News sprzed chwili, PiS formalnie traci większość:
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/klub-pis-bez-wiekszosci-w-sejmie-nowe-kolo-w-parlamencie/p5q9phe,79cfc278
Oczywiście wiadomo, że Polskie Sprawy/Kukiz/Wybór Polska pewnie w większości głosowań "dosypią" potrzebnych głosów, ale przy coraz śmielej poczynającym Gowinie i Ziobrze każde głosowanie w sejmie to będzie męczarnia i liczenie szabel...
Czyżby początek agonii? Kiedy nowy pakt stabilizacyjny? :D
Prędzej czy później ta patologia odejdzie na śmietnik historii.
Ale za zniszczenia społeczeństwo będzie płacić dziesięciolecia. Oczywiście jak wszystko będzie w porządku to znajdą się kolejni populisci/dyktatura/socjalisci i zepsuje wszystko i tak w kolo A to wszystko przez "jak mieć bez pracy "
Prędzej czy później ta patologia odejdzie na śmietnik historii.
Ale za zniszczenia społeczeństwo będzie płacić dziesięciolecia. Oczywiście jak wszystko będzie w porządku to znajdą się kolejni populisci/dyktatura/socjalisci i zepsuje wszystko i tak w kolo A to wszystko przez "jak mieć bez pracy "
Zniszczyli np. system edukacji, który był w średniej kondycji, a teraz zdycha pod płotem.
Temat rzeka. Jednak bardziej mi się rzuca w oczy ta polityka "mierny ale wierny". Za każdej partii było "ręka rękę myje" ale tutaj zostało to wywindowane do nowego poziomu.
Bukary--- system edukacji to zdycha w tym kraju gdzieś od 40 lat... kiedyś studia były elitarne ( ale ni było rozwoju) teraz jest odwrotnie.
Tchórz tusk wroci do polityki,i pisowi znowu wzrosną sondaże do 50% ,więc nie ma się co cieszyć.
Tutaj bym tak nie obstawiał... Jakimś mega fanem Tuska nigdy nie byłem (chociaż oczywiście, porównując z aktualnym rządem to byłbym pierwszy chętny do jego powrotu na stanowisko premiera ;)), ale skoro wraca, to raczej wie po co.
Bo tak wytrawny i długoletni gracz polityczny chyba opiera się na jakiś wewnętrznych badaniach opinii publicznej, z których wyszło, że powrót teraz ma sens, a nie będzie dobiciem PO. Chyba. Oby.
Tchórz tusk wroci do polityki,i pisowi znowu wzrosną sondaże do 50%
Żebyś się czasem nie zdziwił. Tusk porzucił krajową politykę jeszcze przed pierwszą porażką Platformy i nie jest z tą kompromitacją jednoznacznie kojarzony, wszystko na klatę wzięła Kopacz. Tusk jest kojarzony z pasmem zwycięstw PO.
Można go oczywiście lubić lub nie, ale prawda jest taka że okres kiedy przewodził Platformie był okresem otwartej wojny dwóch charyzmatycznych liderów, jego i Kaczyńskiego. Co więcej, to on z tych pojedynków zazwyczaj wychodził zwycięsko, trzeba też dodać że był ostatnim który Kaczyńskiego ogrywał.
Dzisiaj opozycja potrzebuje go jak powietrza bo zwyczajnie nie ma kto nią dowodzić i zebrać do kupy.
No bo kto w zasadzie mógłby to zrobić?
Trzaskowski jest lubianym politykiem ale nie kwapi się wziąć lejce, zresztą w moim mniemaniu on raczej pasuje na prezydenta niż twardego lidera. Budka potrafi być niezłym bulterierem ale już jako lider się nie sprawdza. Poprowadzenie opozycji chętnie wziąłby na swoje barki Schetyna, tylko że jego nikt nie chce. A inne partie?
Na Lewicy sami tęczowi albo ryczące feministki, i owszem, ci ludzie mają swoich zwolenników ale zazwyczaj są tak zapatrzeni we własne postulaty że nie widzą pola do identyfikowania się z resztą opozycji. Ostatecznie sprawia to że większość wyborców opozycji jest zirytowana ich obecnością i ani myśli widzieć w nich lidera.
No i został Hołownia, człowiek płaczący pod wpływem słów wypowiedzianych przez samego siebie, naprawdę trzeba tłumaczyć czemu nie zostanie on opozycyjnym liderem?
I powtórzę jeszcze raz, można Tuska nie lubić, nawet przyznam że jest za co, ale to twardy, bezkompromisowy polityk który zwyczajnie ma zmysł do tej roboty. On jest dokładnie tym czego opozycja dzisiaj potrzebuje.
Dla połowy społeczeństwa jest bohaterem, dla drugiej połowy tchórzem, który wielokrotnie uciekł z podkulonym ogonem kiedy trzeba było pokazać jaja ( ucieczka do brukseli,i stchórzenie że nie podjął walki z du*ą) teraz tusk jest tylko internetowym trollem, kaczor zje go na śniadanie.
Wybral kariere miedzynarodowa zamiast babrania sie na polskim zabloconym poletku. Dziwisz sie? Przy okazji niezle sie tam rozwinal jako polityk. To juz nie jest liga krajowa, czy sie to komu podoba, czy nie.
A dobry dowodca wie kiedy sie wycofac. Tylko Rosjanie atakowali falami, nie patrzac na nic.
Poki co to Tusk przegral z Kaczorem raz - a dokladniej z Lechem Kaczynskim - a nastukal mu pare razy solidnie, jesli dobrze pamietam.
Dla połowy społeczeństwa jest bohaterem, dla drugiej połowy tchórzem
Oczywiście, wyborcy PiS mówią o nim w ten sposób bo tak im kazano myśleć. Wmawia się wam jakieś urojone porażki w pojedynkach które nigdy nie miały miejsca a wy łykacie wszystko co "pierwszy sekretarz" każe wam myśleć.
teraz tusk jest tylko internetowym trollem, kaczor zje go na śniadanie.
Kaczor powoli zaczyna wyglądać na człowieka który sukcesem może nazwać szczelne utrzymanie moczu przez cały dzień. Koalicjanci kompletnie się z nim nie liczą, widać też że wewnątrz partii pojawiło się "siłowanko" o fotelik który będzie się powoli zwalniał.
problem jest z wami taki,że jak ktoś ma choć trochę inne zdanie,to od razu wyjeżdzacie od pisowskich trolli,wyznawców pisu, w tej swojej nienawiści jesteście tylko żałośni,i nie potraficie zrozumieć że ktoś może nie być za pisem,ale też nie cierpieć tuska i peło. babrajcie sie w tym swoim błocie dobrej zmiany,tylko raz na rok róbcie badania na hemoroidy,bo pewnie już nie możecie normalnie siedzieć od tego bólu. edit : a nawet bulu.
Ale co to znaczy "wami"? Co to za generalizowanie?
A jesli ktos wchodzi z tekstami typu "lewactwo znowu dostaje orgazmu patrzac jak ryzy pacholek Merkel robi jej dobrze" to zapewne jest to "prawo do wolnosci slowa"?
Osobiscie mam prosta zasade - odplacam zawsze tym samym co dostaje, z procentem. Ktos dyskutuje z sensem, to dostaje sensowne odpowiedzi. Ktos rzuca g... to dostaje wiadrem nawozu w twarz.
Zawsze powtarzam "jesli nie podobaja ci sie moje odpowiedzi, to zastanow sie jak zadajesz pytanie".
Przeczytaj to, co napisales, wrzucajac nas wszystkich do jednego bajorka i jak to napisales, a potem zastanow sie czemu wlasnie trafiasz u mnie do ignora.
Bo ja sie nie obrazam, ja po prostu ludzi z ktorymi dyskusja nie ma sensu, ignoruje.
Sorry ale od dawna jesteś w ignorach,wiec daruj sobie pisanie do mnie.
i nie potraficie zrozumieć że ktoś może nie być za pisem,ale też nie cierpieć tuska i peło.
Ależ rozumiem, zresztą napisałem to w pierwszym poście. Prawda jest jednak taka że to iż ty nie lubisz Tuska nie sprawia że jest on mniej skutecznym politykiem.
babrajcie sie w tym swoim błocie dobrej zmiany,tylko raz na rok róbcie badania na hemoroidy,bo pewnie już nie możecie normalnie siedzieć od tego bólu.
Na hemoroidy robi się jakieś badania? To nie jest tak że się czuje problem i idzie się do lekarza?
Banita, nie pieprz jak jakiś konfederata. na miejscu Tuska zrobiłbym to samo. Poznał świat, poznał więcej mnóstwo znaczących ludzi, stał się kimś ważnym nie tylko w średniej wielkości europejskim kraju, ale na całym świecie. Pomijam jaką kasę zarobił. Pomimo trudnych spraw jakie musiał rozwiązywać, odpoczął od polskiego kurwidołku politycznego. Zyskał niesamowite doświadczenie polityczne. Wyprzedził wszystkich polityków polskich o kilka długości jeśli idzie o doświadczenie, obycie, znajomości, prestiż światowy. Tyle.
Wcześniej czy później każda władza odejdzie i następuje zmiana. Tego nie da się uniknąć. W pewnym momencie pojawia się zmęczenie materiału. Wydawało mi się,że tą kadencję wytrzymają jeszcze do końca, ale różnie teraz może być. W poprzedniej kadencji mieli większą jedność. Teraz każdy chce jak najwięcej sobie wyskrobać.
Tusk to świetny aktor ale nie łudzcie sie, jemu zależy tylko na własnych 4 literach, podobnie jak Biedroniowi. Przekonać mogła by go tylko wielka gotówka w zamian za powrót ale tej raczej nikt nie wyłoży bo nie ma pewnoście że jego aktorstwo odbuduje głupotę opozycji.
A czy PiS traci mentalną i kulturową większość społeczną? Jeszcze przez pokolenia nie, prawda?
Dla Tuska najważniejsza jest jego własna rodzina potem dopiero państwo. I za to go szanuje. Ludziom, którzy krzyczą, ze Polska jest dla nich najważniejsza, nie ufam.
Wyjechał do Brukseli, tam sie dorobił, ustawił rodzinę a gdy dzieciaki dorosły może zająć sie naszym śmietnikiem.
No wiekszosc pisowcow tez sie dorabia i ustawia rodzine, krzyczac ze Polska jest najwazniejsza.
No tak tylko "złodziej" który kradnie dużo jest winny, a ten co tylko trochę jest bez winy :D
co z tego jak opozycja i tak tego nie wykorzysta a pis i tak sobie kogoś znajdzie
Ale jak ma wykorzystac? Zaprosic ich do PO i obiecac miejsce na listach?
Wiadomo, ze Kaczor bedzie ciulal te glosy i zapewne zwykle uciula ale a) nie zawsze, b) bedzie musial na to poswiecic sporo czasu, a i w d... wlazic tym wszystkim Kukizom i Tyszkom, co pewnie mu nie bedzie w smak.
Generalnie to wszystko to tylko maly - ale symboliczny - kroczek na drodze do upadku ZP. ZP sie sypie, murszeje, gnije. Piec lat temu zaden Girzynski by sie nie odwazyl na secesje, a gdyby nawet to Kaczynski machnalby reka, tak czy siak mialby wiekszosc. A tu coz - schylek, sypie sie koalicja, sypie sie Kaczor, wszyscy sie do siebie usmiechaja i kopia po nogach, by miec jak najlepsza pozycje w momencie walki o schede.
Opozycja nawet nie musi nic robic, to samo sie rozleci, pytanie nie brzmi "czy" a "kiedy". Ba, czas gra na jej korzysc - im dluzej ZP bedzie dogorywac na oczach widzow, zrec sie z soba i olewac Kaczora, tym bardziej zniecheci tych "wedrujacych" wyborcow by uznali, ze glosowanie na nia to obciach.
Przez analogie - gdy w 1918 podpisano zawieszenie broni, Niemcy uwazali, ze tak naprawde nie przegrali wojny, a tylko jacys wredni pacyfisci "wbili armii noz w plecy". Bo tez wojna toczyla sie poza Niemcami az do jej konca. W 1945, gdy mogli sobie na wlasne oczy zobaczyc jak dogorywa faszyzm i III Rzesza. I potem nagle wszyscy sie antyfaszystami zrobili.
Obstawiam wybory na wiosne 2022 i poparcie dla PiS na poziomie 25-30% gora. Czy je wygraja, czy nie, nie beda w stanie rzadzic.
A ja obstawiam niestety wybory dopiero w 2023. Które w dodatku niewykluczone, że PiS wygra, rzucając pełną moc propagandy na wyborczy odcinek frontu.
Toż ledwo rok temu Duda zdobył drugą kadencję na haśle walki z LGBT-demoralizacją, coś do czego czasu wymyślą.
Pogłoski o ich końcu są zdecydowanie przesadzone, ech...
Zdobyl ale ledwo, ledwo, pandemia sie dopiero rozkrecala itd. Popatrz na Rzeszow - tam Duda wygral z Trzaskowskim dosc wyraznie. Ale dwa lata pozniej przy wyborach prezydenta Rzeszowa nale zsumowane glosy PiS i SP to byloby za malo zeby wygrac z kandydatem KO.
Wladza sie zuzywa, tak po prostu, a ten proces narasta z czasem. To dokladnie jak z murszejacym murem - to trwa, sypie sie powoli, ale w pewnym momencie trzask-prask - i nagle cala sciana sie sklada i rozsypuje.
PiS moze i wygra te wybory - ale wygrac wybory a stworzyc wiekszosciowy rzad to sa dwie rozne rzeczy. Znasz pojecie pyrrusowego zwyciestwa?
Chciałbym, byś miał rację. Ja się obawiam tego, że obecny układ przez dwa lata będą konserwować spółki skarbu państwa, których utraty nikt nie chce.
A po wyborach-jak to będzie kwestia brakujących kilku-kilkunastu głosów do większości sejmowej, to obawiam się, że PiS dostanie pomoc od Konfy albo podkupi paru posłów z trzeciego szeregu PO/PSL.
Dziś dostaliśmy pierwszy krok do upadku Zjednoczonej Prawicy. Girzyński to twardy PiSowiec, nie jakaś tam popierdółka, która weszła do Sejmu dwa lata temu i nagle stwierdziła, że ma dość. Jeżeli ktoś taki twierdzi, że nastroje wewnątrz partii są coraz gorsze, to znaczy że rzeczywiście tak jest i nie są to słowa rzucane ot tak na wiatr. Czy PiS stracił dziś większość? W niektórych sprawach na pewno, głosowania nie będą już w 100% przesądzone, znajdą się ustawy, którym zabraknie głosów do ich wejścia w życie. To już jest jakiś drobny plus.
Czy będą przedterminowe wybory? Tylko w sytuacji w której wyłam posłów będzie znacznie postępował. Wówczas Kaczyński będzie próbował ratować sytuację nowymi wyborami i nowymi, bardzo posłusznymi nazwiskami na listach. Zapomni jednak, że obecnie sondaże za nic w świecie nie dają im większości, więc jest opcja totalnego sejmowego patu i chaosu w polskiej polityce.
Mam ogromną nadzieję, że rozpad tego dziadostwa będzie coraz szybszy. Tak beznadziejnych rządów w Polsce nie było od czasów komuny. Wierzę, że ich czas się kończy i że przy presji społecznej każdy z nich zostanie rozliczony za każde najmniejsze i szkodzące działanie.
a pis ich je...ł
mojego głosu nigdy nie mieli i nie będą mieć!
A jakie to ma znaczenie?
I tak EU przejeala calkowita wladze nad wszystkim w Europie. A w momencie zakceptowania pozyczki w zasadzie juz nie ma panstw tylko USofE.
Tutaj lokalnie moga sobie pomachac szabelka i toczyc lokalne nic nie znaczace wojenki, a w rzeczywistosci i tak kazda partia zrobi to co EU karze.
Czy to bedzie PO,PIS,Holownia,SLD. W zasadzie nie ma znaczenia.
Dla symetrystow bedzie osobne kociol w piekle. A obok bedzie calkiem fajna miejscowka z zimnymi drinkami, fajnymi laskami itd. ale diable bedzie was wrzucal do tego kotla, mowiac "przeciez to na jedno wychodzi, pieklo to pieklo".