WoW Burning Crusade Classic, czyli jak „zero zmian” zmieniło się w „trochę zmian”
Bardzo chciałbym grać w TBC, ale niestety blizzard mi nie pozwala. Wylevelowałem postać na lvl 70 i ... utknąłem w martwym punkcie. Wybrałem low population serwer z myślą, że wygearuje się robiąc BG i później areny (w końcu są cross-server, więc to bez znaczenia na jakim serwerze gram, prawda?). Kolejki na 1 BG sięgają po 1-2 godziny (w takim tempie potrzebuję jakieś 1000 godzin grania samych battlegroundów, aby zdobyć ENTRY set z PvP, żeby w ogóle mieć możliwość wejścia na areny) serwer jest praktycznie martwy, więc nawet grupy na normal dungeon nie można złożyć. Aktualnie tylko siedzę i czekam na jakąkolwiek odpowiedź ze strony blizzarda odnośnie dwugodzinnych kolejek, ale znając tą firmę nie zrobią z tym zupełnie NIC. Boost się sprzedał, mounty się sprzedały, TBC nie przyniesie już takich zysków, więc przerzucili się znowu na retail i patch 9.1. Za pół roku jak nie będzie nowej zawartości odpalą sezon 2 w TBC, by znów przyciągnąć graczy i tak karuzela będzie się kręcić. Zero pracy, maksymalny profit.
Sam się załatwiłeś bo chciałeś być cwany z low-popem pod lvlowanie.
Jest opcja transferu postaci, także ironforge.pro i sobie wybierz co Ci odpowiada.
@ Egzek Niestety zmiana serwera pomoże mi tylko w PvE, ale nie zmieni tego, że kolejki na BG trwają po 2h.
I mam porzucić 270 godzin gry na mojej aktualnej postaci, ponieważ blizzard jest zbyt leniwy, aby jakkolwiek naprawić grę? w takim wypadku wolę już więcej do TBC nie wrócić i mieć spokój. Szkoda, że w tak głupi sposób tracą graczy, jeśli jest więcej takich jak ja to TBC szybko umrze.
Myślę, że z czasem chętnych też będzie więcej, bo na razie każdy jeszcze ma inne rzeczy do roboty, jak farma dungów itd.
Oczywiście zgadzam się, że najlepszym rozwiązaniem byłby mercenary mode.
W TBC classic nie ma możliwości transferu do przeciwnej frakcji nawet za pieniądze, jest tylko opcja zmiany serwera, ale jak pisałem wcześniej, wszystkie serwery są połączone, więc nie ważne gdzie gram to i tak są takie same kolejki.
Bro ale sam się wpakowałeś. Nie od dziś wiadomo, że aliantów jest w cholerę mniej chętnych do PvP niż hordy. A na dodatek sporo z aliantów, którzy byli zainteresowani PvP rollnęło hordę teraz, i masz efekt taki jaki masz. Jeśli jesteś zainteresowany BG, to rollujesz ally. Raciale i tak takiej dużej różnicy nie robią (ot nie będziesz w top 1% graczy na arenach).
O czym ty mowisz, co ma ci blizzard zrobic? A jak ktos wejdzie na serwer gdzie jest niezbalansowany stosunek alliance do hordy?
Tez jestes dobry, coraz wiecej tych serwerow, osobno retail, classic, tbc classic, ptry, potem ludzei sie dziwa, ze nie ma zkim grac.
Widzę, że nie jesteś w temacie, dlatego wyjaśnię wszystko od początku. Aktualna wersja TBC classic to jeden wielki bałagan, który nie ma nic wspólnego z oryginalnym TBC. Blizzard wybiórczo tworzy pewne zmiany a inne pomija. Czemu paladyni mogli dostać wszystkie seal od przeciwnych frakcji, a energy regen druida jest zepsuty, mimo, że powinien działać tak jak w classic aż do ostatniego sezonu? Inna sprawa dotyczy BG i aren, w vanilla TBC był podział na battlegroups, kilka serwerów rywalizowało między sobą, ale nie wszystkie naraz. Aktualnie BG i areny są cross-server między wszystkimi serwerami z EU oraz z Rosji. Jak wiadomo jakieś 80% graczy pvp stanowi horda, wynikiem czego są dwugodzinne kolejki. Blizzard uporał się z tym problemem na retail dodając mercenary mode, więc dlaczego nie można go dodać również do TBC, skoro i tak zaszło tak wiele zmian? Do tego dochodzą jeszcze wszystkie zmiany w systemie aren. Vanilla TBC słynęła z tego, że PvP gear był praktycznie darmowy, dostępny dla wszystkich po zagraniu 10 aren tygodniowo (nie ważne czy przegrana czy wygrana). Każdy arena team startował z 1500 ratingiem i dostawał odpowiednią liczbę arena points, aby pod koniec sezonu się w całości ubrać. Teraz każdy team startuje z ratingiem 0, shouldery (w 1 sezonie) wymagały 1800 rating. Aktualnie jest to 2000. Po co te wszystkie zmiany o które nikt nie prosił, a te o które proszą gracze są bagatelizowane? Dodatkowo przez te wszystkie zmiany z ratingiem na arenach ludzie odnotowują, że dostają o wiele mniej arena points niż powinni. Jak widać blizzard nienawidzi graczy PvP i dają to do zrozumienia na każdym kroku. Vanilla TBC było idealnym dodatkiem dla graczy PvP, aktualnie albo grasz PvE albo nie masz najmniejszych szans na równe starcie. Mam nadzieję, że teraz zrozumiesz moją frustrację :)
Dude, co ty gadasz. Gear ma teraz dużo mniejsze wymagania. Naramy wymagały 2200 ratu a nie jak piszesz 1800. 2000 wymagał hełm. KAŻDY kawałek gearu wymagał ratu, najmniejsze wymagania to były 1550 albo 1600, już nie pamiętam teraz.
To teraz masz łatwiej, bo rat wymagają tylko broń i naramy.
Energy regen też działa blizzlike, ujowo bo ujowo, ale blizzlike...
Troche ci sie dodatki pochrzanily, to o czym mowisz bylo za Wotlka. W tbc jest dokladnie tak jak bylo, lol.
Co do merc moda, nie pomoze to w balansie frakcji. Tylko i wylacznie free faction change tutaj pomoze, i jako zwolennik Horde, jestem pierwszy w kolejce do skorzystania z tego.
Dobra, widzę że nie ma sensu dyskutować w tym wątku bo wypowiadają się tutaj osoby, które mają 0 pojęcia o grze. Jesteście świadomi że w oryginalnym TBC arena gear z sezonu 1 nie wymagał w ogóle ratingu? Dlatego pisałem o free gear. Rzeczywiście pomyliłem się z numerami, powinno być 2000 rating za shouldery w sezonach 2,3,4 oraz 0 rating w S1, a co jest teraz? 2000 rating w S1 i zostanie zwiększony do 2200 w S2,3,4 (potwierdzone info od blizzarda). Więc NIE, nic nie jest tak jak w vanilla TBC.
Poprawka:
S1 oraz S2 wymagały 0 arena rating, aby kupić cały gear
S3 1850 bron 2000 shouldery
S4 2050 bron 2200 shouldery
Aktualnie:
S1 2000 shouldery
S2,3,4 2200 shouldery
Gdyby nie problem balansu frakcji i tego ze jako horda nie da sie grac BG, to cala reszta jest dokladnie taka jaka zapamietalem. Fajnie, ze znowu mozna przezyc najlepsze growe czasy raz jeszcze.
Gram na serwerze gdzie ally to 24 %, co z tego ze BG instant jak na outlandach Horda chodzi w zergach, i walka 1vs 2 to fart.
Rajdy zostały zrobione tak szybko, bo rajdowanie to 60% tworzenia taktyki, 30% doświadczenia i zaledwie 10% samego grania. Jeżeli taktyki są znane od 15 lat, doświadczenie jest z prywatnych serwerów, to co się dziwić, że tak szybko zostały wyczyszczone?
Zmiany miały być w stosunku do wersji oryginalnej, ale nie w kwestii boostów i mountów kasę. Gracze narzekali na konieczność zbierania world buffów i trywialnych mechanik na rajdach. Chcieli większego wyzwania i trochę usprawnień QoL. Kilka dobrych zmian było np. seagile paladynów. To szybsze odradzanie się mobów też było na plus, bo Blizz obawiał się kolejek do NPC jak na starcie Classica, a tak levelowanie odbywało się sprawnie.
Niestety Blizzard dołożył penisa do sałatki w postaci boostów, mountów i kto wie czego jeszcze w przyszłości.
Sytuacja ta utrzymuje się do dzisiaj, chociaż korony nie nosi już niezrównany młodzian, tylko styrany życiem staruszek, któremu przydałaby się emerytura.
Ostatnio jest głośno na temat korony, która spadła z głowy dziadersa i nosi ją teraz FFXIV.
Ludzie to naiwniaki. Bli$$ard im wepchnie gówno do gardła a oni z uśmiechem jeszcze mu zapłacą i podziękują. Co za stado baranów.