Tencent przejmuje studio twórców Spec Ops: The Line
Ile bym dał żeby dostać drugą część tej genialną gry jaką jest Spec Ops The Line.
Ta gra ma tyle momentów że aż dech zapiera. A cytaty? Mmmm:
Squad commands are unavailable when you're alone. No one can help you now.
Cognitive dissonance is an uncomfortable feeling caused by holding two conflicting ideas simultaneously.
You are still a good person.
There is no escape.
White phosphorus is a common allotrope used in your slaughter at The Gate. It can set fire to soldiers and the innocent civilians they are trying to help.
The US military does not condone the killing of unarmed combatants. But this isn't real, so why should you care?
If Lugo were still alive, he would likely suffer from PTSD. So, really, he's the lucky one.
Collateral damage can be justified, if the gain outweighs the cost. How much do you think Adams and Lugo are worth?
Can you even remember why you came here?
This is all your fault.
Do you feel like a hero yet?
How many Americans have you killed today?
It's time for you to wake up.
If you were a better person, you wouldn't be here.
To kill for yourself is murder. To kill for your government is heroic. To kill for entertainment is harmless.
There is no difference between what is right and what is necessary.
You can't go home.
Kill a man, and you are a murderer. Kill everyone, and you are a god.
This is not the time for weakness.
Freedom is what you do with what's been done to you.
We cannot escape anguish. It is what we are.
You cannot understand, nor do you want to.
Life begins at the other side of despair.
I exist and I find it nauseating.
Acting is happy agony.
All actions are equivalent and are on principle doomed to failure.
Every existing thing is born without reason, prolongs itself out of weakness, and dies by chance.
Ciekawi mnie, na ile Tencent, Microsoft i inni "przyjaźni" wydawcy okażą swobody tym studiom w dłuższej perspektywie.
F.
@ Kik0zTV - siła Spec Ops polegała na tym, że choć każdy coś tam o grze słyszał, to jednak mało kto spodziewał sie dostać taka fangę jaką gra serwowała. Z ewentualnym sequelem to już nie przejdzie, bo ludzie oczekiwaliby czegoś co najmniej podobnie mocnego, a to wymaga kontrowersji, które dla dużych korporacji są ryzykowne i ograniczają sprzedaż.
Świetna wiadomość. Może z zapleczem finansowym Tencenta rozwiną ponownie skrzydła i dostarczą coś równie dobrego.
No i jest to jakiś rodzaj walki z monopolem MS.
No nie wiem czy tak świetna, Tencent zawsze mozę tych uzdolnionych ludzi wrzucic w projekt jakieś onlajnówki. . .
Tak, Chiński monopol vs amerykański, wole z dwojga złego ten drugi.
Co? Po Spec Ops: The Line zaczęli robić gry głównie pod online, Dreadnought, The Cycle i to bez nakazu dużego wydawcy.
Zagrałbym sobie w taką kontynuację z grafiką na dzisiejszym poziomie. Akurat przy takiej grze jak ta, fotorealizm miałby bardzo duże przełożenie na wrażenia z gry...
Fabułę widziałbym w ten sposób: gramy młodym szczylem, który zaciągnął się do woja aby sprostać legendzie swojego ojca, na której się wychował. Tym ojcem jest oczywiście bohater pierwszej części i tylko gracz zdaje sobie sprawę jak grubymi nićmi szyta jest opowieść o jego "bohaterskich dokonaniach". Natomiast nowy główny bohater przechodzi przez kolejne piekło, w którym wszystko co do tej pory usłyszał zostaje ośmieszone, dezaktualizuje się. Z tym, że nie możnaby pod żadnym pozorem wykorzystać ponownie struktury "jądra ciemności" bo po raz drugi wszystko byłoby już przewidywalne. Należałoby też całkowicie zmienić klimaty, z pustynnych na coś w rodzaju wschodniej Europy, jakiejś dżungli albo czegoś mroźniejszego. Gdybym był właścicielem którejś z konsol to już dawno bym wykupił Yagera i wypuścił Remake 1 oraz 2. Z drugiej strony, któryś z devów powiedział, że wolałby zjeść szkło niż wrócić do pracy nad tą grą...
Reputacja SOTL sprawiła, że odgrzebałem ją po 8 latach i niedawno ukończyłem. Zacna gra.
You're no savior. Your talents lie elsewhere.
It takes a strong man to deny what's in front of him.
None of this would happen if you'd just stopped.
It seems that reports of my survival were greatly exagerated.
Gentlemen, welcome to Dubai.