Polskie filmy, którymi możemy się pochwalić na Zachodzie
hm... "Bogowie" ?? Nie wiele oglądałem polskich filmów, nie jestem fanem polskiego kina, ale ten film naprawdę był dobry.
Najlepsze polskie filmy wszech czasów:
"Mocny człowiek" 1929, "Dybuk" 1937, "Człowiek na torze" 1956, "Eroica" 1957, "Kanał" 1957, "Pętla" 1957, "Popiół i diament" 1958, "Baza ludzi umarłych" 1958, "Ostatni dzień lata" 1958, " Pożegnania" 1958, "Pociąg" 1959, "Krzyżacy" 1960, "Matka Joanna od aniołów" 1960, "Zezowate szczęście" 1960, "Świadectwo urodzenia " 1961, "Nóż w wodzie" 1962, "Rękopis znaleziony w Saragossie" 1965, "Salto" 1965, "Faraon" 1966, "Sami swoi" 1967, "Żywot Mateusza" 1967, "Jak rozpętałem drugą wojnę światową" 1969, "Rejs" 1970, "Perła w koronie" 1971, "Poszukiwany - poszukiwana" 1973, "Sanatorium pod klepsydrą" 1973, "Nie ma róży bez ognia" 1974, "Potop" 1974, "Ziemia obiecana" 1975, "Noce i dnie" 1975, "Człowiek z marmuru" 1976, "Barwy ochronne" 1976, "Wodzirej" 1977, "Bez Znieczulenia" 1978, "Aktorzy prowincjonalni" 1978, "Panny z Wilka" 1979, "Amator" 1979, "Ćma" 1980, "Konopielka" 1981, "Miś" 1981, "Człowiek z żelaza" 1981, "Przypadek" 1981, "Kobieta samotna" 1981, "Vabank" 1981, "Wojna światów – następne stulecie" 1981 ,"Dreszcze" 1981, "Wielki Szu" 1982, "Znachor" 1982, "Austeria" 1982, "Przesłuchanie" 1982, "Seksmisja" 1984, "O-bi,o-ba:Koniec cywilizacji" 1985, "C.K.Dezerterzy" 1986, "Krótki film o zabijaniu" 1987, "Krótki film o miłości" 1988, "Ucieczka z kina wolność" 1990, "Psy" 1992, "Kiler" 1997, "Dług" 1999, "Dzień świra" 2002, "Symetria" 2003, "Wesele" 2004, "Plac Zbawiciela" 2006, "Dom zły" 2009, "Ida" 2013, "Bogowie" 2014, "Ostatnia rodzina" 2016.
Mój TOP 12 najlepszych polskich filmów w historii to:
"Popiół i diament" 1958, "Rękopis znaleziony w Saragossie" 1965, "Faraon" 1966, "Potop" 1974, "Ziemia obiecana" 1975, "Człowiek z marmuru" 1976, "Przypadek" 1981, "Miś" 1981, "Przesłuchanie" 1982, "Seksmisja" 1984, "Krótki film o zabijaniu" 1988, "Psy" 1992.
Dwa najlepsze wiadomo. Potop i Ziemia Obiecana.
Brak Niewinnych Czarodziejów, Naprawdę Wczoraj, Do Widzenia Do Jutra, Wesela, Dziewczyn do Wzięcia, Ewa chce Spać, Hydrozagadki pewnie o czymś jeszcze zapomniałem. Plac Zbawiciela, Ida, Bogowie i Ostatnia Rodzina mocno na wyrost. Już bym prędzej coś Komasy dał, który na ten moment jest chyba najlepszym polskim reżyserem, może i Smarzowski ma lepszy warsztat ale on kręci w kółko jeden i ten sam film.
Najlepsze zgoda dodałbym jeszcze Pociąg na podium. Najlepsi Has, Munk, Wajda ale najbardziej lubię Bareję.
Brak Faraona w zestawieniu to jakiś smutny żart...
Gdzie są filmy Wajdy?
Odważna teza o nieistnieniu w dyskursie społecznym. A mi się wydaje, że autor jest po prostu leniwy i dopiero musi odkryć sztukę wychodząca poza lata jego urodzenia. Nie ma kina starego i świeżego. Jest tylko dobre, niedobre, a głównie przeciętne.
Sam uważam, że jak sztuka jest zbyt wysoka, to jej problem, bo powinna być trochę niżej, żeby zwykły człowiek mógł sobie chociaż łeb rozbić.
Ziemia Obiecana, Nóź w Wodzie, Zaklęte rewiry, Potop, Faraon to są perły, którymi możemy się chwalić na Zachodzie i na Wschodzie. Co do Komasy uważam, że najlepsze dopiero przed nim.
Nie, żadne lenistwo. Prześledziłem każdą dekadę polskiej kinematografii, ale w tym tekście chodziło mi o trochę inną zestawienie niż to najlepszych polskich filmów w historii. Zauważ na przykład, że na liście nie ma Smarzowskiego - głównie dlatego, że jego filmy są hermetyczne, zrozumiałe tylko dla polskiej widowni. Wiele dzieł kina przedwojennego, socrealnego czy peerelowskiego była zamknięta dla reszty świata w bardzo podobny sposób. Wyjątkiem rzeczywiście mógł być Kieślowski, którego twórczość była uniwersalna i dostrzegalna na całym świecie.
Ziemia Obiecana, zawsze aktualna wiwisekcja człowieka w matni jego nowożytnej religii - kapitalizmu. Nóż w wodzie, współczesna dychotomia relacji międzyludzkich, klas społecznych, seksualności. Zaklęte rewiry, wspaniałe zawsze aktualne kino obyczajowe. Potop, czego tutaj nie ma, poza tym film warsztatowo imponujący. Faraon, nieśmiertelny traktat o władzy, chociaż dzieło Prusa i tak lepsze.
Oczywiście, że tak i wszystkie te filmy z pewnością swoją niszę za granicą. Ta powyższa lista zakłada jednak mniejszy lub większy sukces komercyjny na Zachodzie, który, umówmy się, nie byłby możliwy w przypadku takiego Nożu w wodzie (który tak czy siak okazał się przepustką Polańskiego do wielkiego kina) czy Faraona (który pomimo realizacyjnego przepychu nadal był pewnego rodzaju paralelą na temat władzy).
Kto wie, być może w przyszłości przyjdzie pora na tekst o filmach starych, ale wybitnych i wartych uznania (choć akurat tego rodzaju lista musiała by być dość długa).
Autor pokazuje to co pisze kiedy wklepiesz w google: najlepsze polskie filmy za granica:D
Za wikipedia Ide za granica w kinach oglądneło łacznie milion osób.
To duzo? Myślę, że nikt juz nie pamieta o takim filmie na zachodzie.
W notce macie wyjaśnione dlaczego nowe filmy. Oczywiście gdyby zrobić takie zestawienie od czasów powojennych to nie znalazłby się na takiej liście jakikolwiek film, który jest na tej powyższej. Teraz w Polsce kręci się dobre dokumenty. Reszta gatunku stoi przeciętnie, pojawiają się w pojedyncze perełki raz na kilka lat. Z listy autora z większością się zgadzam, poza Atakiem Paniki (źle podlinkowny jest poniżej film - kieruje do amerykańskiego Broken Mile) i Córkami Dancingu. Zamiast tego wrzuciłbym Billboard (na przełomie wieków robił wrażenie, bo nikt takiego kina w kraju nie kręcił. Pokręcone, mroczne i brutalne), Plac Zbawiciela, Najlepszy, a jeśli byłyby koprodukcje to Kapitana z 2017 roku, który jest naprawdę świetnym filmem - i tutaj można nawiązać do dyskusji pod materiałem War Mongrels - Niemcy mieli wielu dezerterów, szczególnie pod koniec wojny, których zamykali w obozach, rozstrzeliwali, w czym szczegolnie lubował się Willi Herold https://pl.wikipedia.org/wiki/Willi_Herold
Hejter pokazał jak się pick up starsze babki ;)
Jedynym z tych filmów, który mógłby trafić do zachodniego odbiorcy jest Sala Samobójców dosyć uniwersalna w odbiorze, ewentualnie Twój Vincent, o którym mało który krytyk odważył się powiedzieć, że dobra w nim jest tylko forma bo napewno nie zamulająca treść. Cała reszta to polskie bagienko średnio zrozumiałe i średnio ciekawe dla zagranicznego widza. Ta jasne, że Ida dostała oskara a Zimna Wojna była pompowana do niego, ale to filmy nieciekawe, przerysowane i "artystowskie" do bólu a decyzje podjęło towarzystwo z Hollywood, które o wiele lepiej zna Polskę niż Polska ich. Przeciętny widz uśnie w trakcie seansu. Ataku Paniki nie widziałem i patrząc na fotkę nie mam ochoty.
Atak paniki jest filmem bardzo słabym. Wiekszosc konfliktow rodzi się niczym w komedii romantycznej z trywialnych nieporozumien. Bardziej irytuje niz trzyma w napieciu.
Sala samobójców. Hejter - Czyli film o dobrych niewinnych liberałach kontra źli ziejący nienawiścią konserwatyści.
Nie oglądałem tego filmiku na YT, ale o ile pamiętam "Hejtera", to z agencji hejterskiej korzystały tam obie strony polityczne, a liberalna rodzina, do której bohater chciał się wżenić, obmawiała go za plecami dosyć chamsko, co jest pokazane nawet w zwiastunie.
A gdzie Ziemia Obiecana , Dekalog ,Krótki film o zabijaniu
W tym zestawieniu nie widzę nic, czym można było by się pochwalić, nawet na zachodzie.
Za polskimi filmami nie przepadam, zwlaszcza typu Psy czy wyroby Patryka Vegi, ale lista cienka i ratuja ja pozycje podane w komentarzach.
Dla mnie brakuje filmow Andrzeja Kondratiuka i Izabelli Cywinskiej. No coz, kazdy lubi co innego.
Ida, boże jaki to był nudny film z zakończeniem bez sensu
spoiler start
no tak jeszcze piętnaście minut dłużej mogłaby się zastanawiać nad skokiem
spoiler stop
"Hejter" nie miał szansy na nominację do Oscara, bo nie został zgłoszony jako polski kandydat. Czy dlatego, że był za słaby, czy też odpowiedzialna za nominacje komisja przestraszyła się wymowy filmu (vide komentarz arturdzie powyżej oraz afera listy przebojów Trójki)?
A widział ktoś "Pogoda na jutro" ? Dla mnie klasę lepszy niż te boże ciała czy klery.
Ostatnio oglądałem ,,Poranek kojota" i ,,Chłopaki nie płaczą" Lubaszenki i muszę przyznać, że jak na tamte czasy, a nawet do dziś trzymają wysoki poziom.
No ja myślę, że ostatnio wychodzi całkiem dużo fajnych polskich filmów. Polska kinematografia w końcu wstaje z kolan