Co dalej z Franko 2? Inwestorzy mówią „dość” i idą na policję
Poison
Company.pl to grupka Polaków, która przerabia Amigowe gry na pliki exe pod windows działające bez emulatora, gdzie można swobodnie też zapisywać sobie stany gry. Udostępniają wszystko za free.
To nie jest jakaś duża firma. Wspomogli studio od Franko 2, bo chcieli, by w sequelu gry, która głównie była kojarzona z Amigą była wzmianka o ich stronie, by mieli jeszcze większy zasięg. Z ich stronki korzystają nie tylko Polacy, ale ludzie z całego świata.
Od 3 lat inna ekipa zajmuje się grą Franko 2, która też zmieniła nazwę na Skinny & Franko: Fists of Violence.
Tak na marginesie, "solidna cegiełka" od firmy = 1510zł. Serio? Tak czy inaczej, może im się uda odzyskać ten ich "majątek", trzymam kciuki, bo to jednak niezły wałek wyszedł z tą grą.
"Rozpoczęli oni pracę nad Skinny & Franko: Fists of Violence. Tytuł ten powstaje od podstaw i nie jest powiązany z opisywanym w wiadomości Franko 2."
Według wpisu w waszej encyklopedii to jedna i ta sama gra pod dwoma tytułami.
Poison
Company.pl to grupka Polaków, która przerabia Amigowe gry na pliki exe pod windows działające bez emulatora, gdzie można swobodnie też zapisywać sobie stany gry. Udostępniają wszystko za free.
To nie jest jakaś duża firma. Wspomogli studio od Franko 2, bo chcieli, by w sequelu gry, która głównie była kojarzona z Amigą była wzmianka o ich stronie, by mieli jeszcze większy zasięg. Z ich stronki korzystają nie tylko Polacy, ale ludzie z całego świata.
Od 3 lat inna ekipa zajmuje się grą Franko 2, która też zmieniła nazwę na Skinny & Franko: Fists of Violence.
Nie ważne czy grupka czy nie. Ważne, że jest to podmiot gospodarczy, a 1500zł datku to może wypłacić byle rolnik z targowiska (nie umniejszając takowym!) lub co drugi użytkownik tego forum (tak mniemam czytając komentarze pod nowinkami technologicznymi i co kto kiedy nie kupi). Tak, że bardziej chodzi tu o tani rozgłos, niż utopiony "majątek".
Takie pytanie czy to co oni robią jest legalne tzn chodzi nie które gry mogą wrócić chociby gunsip 2k ponieważ microprose wróciło mówi się też że chris roberts chce odzyskać prawa do wing commander a jak wiemy wing commander jest na amidze też.
exigon39
Nikt się ich nie czepia. Nic mi nie wiadomo o tym. A zajmują się tym ponad 10 lat i są od dawna aktywni na Facebook. Gier na Amiga w sklepach i tak nie kupisz. Firma Commodore zbankrutowała w 1995 roku czyli 26 lat temu i te komputery w sieci to unikat.
Na stronie nie ma "Wing Commander" 1990, gdzie tylko jedynka pojawiła się na Amidze.
Jest "Gunship 2000" 1991, gdzie port Amigowy pojawił się w 1993, a konkretnie jest tam wersja OP pod Amiga CD-32 z 1994.
Baza v3.0 przerabiane pod Win10 liczy ledwie 315 gier, ale co miesiąc coś dorzucają.
Wiem, że kiedyś v2.5 pod WinXP i później v2.7 pod Win7 mieli w bazie ponad 400 gier.
To i tak mała kropelka w morzu, bo gier na Amiga wyszło z 10 tys. i tyle jest w romach pod emulator WinUAE.
Z strony company masz wpis :
""Naszą główną misją od ponad 10 lat jest pielęgnowanie historii Amigi oraz oprogramowania jakie wyszło na nasz ukochany komputer – gier, programów, demosceny, aby nie zostało to zapomniane – robimy to tworząc razem z Wami wyjątkowe pliki EXE, dzięki którym możemy wspólnie chociaż w części powrócić do lat naszego dzieciństwa, jak również zarazić następne wyrastające pokolenie graczy – często nasze dzieci - a najłatwiej to zrobić dając im gotowy produkt, który wystarczy uruchomić z dwuklika – tak jak to ma miejsce przy nowych grach.""
Jak przywalą się przy okazji do rocka i gonciarza to może być ciekawe.
Gonciarz to już ostatnio wystarczająco sam sobie przywalił :P
nie odzyskaja.
zbiorki internetowe nie maja zadnej umowy prawnej tylko jest to w formie dobrowolnego datku.
jak jest walek to sie traci pieniadze po prostu.
Zbiórka na duchowego spadkobiercę Wing Commander 3-5 o nazwie Star Citizen wyniosła ponad 30 mln. dol., a też bardzo dalekie jest od ukończenia :)
Tu było niecałe 40 tys. zł. w sumie.
Sugerowałem się newsem, gdy padł rekord kickstarter przy Star Citizen i wtedy było wiele lat temu dziesięć razy mniej. A tu okazuje, że ta zbiórka cały czas była kontynuowana.
Obecnie jest to kosmiczne 350 mln dol. i ciągle rośnie. Robi to wrażenie, że fani tyle wpłacili. A gra daleka od ukończenia.
Nawet GTA V nie miało takiego budżetu (265 mln.dol.)
W tamtych czasach za 100zł można było kupić cały koszyk jedzenia, na tydzień.
Jak się je kaszę na wodzie ze stawu to można za 100zł i kupić prowiant na kwartał, tylko co to ma do kosztów growej deweloperki?
Nie wiem czy coś mylę ale o jakich czasach mówimy w kontekście tego newsa? Z tego co widzę to zbiórka była 2014. 'Kiedyś' za władzy książęcej za grosz można było kupić pół kurnika. Nie zmienia to faktu że to 1500zł to jest nic, nie tylko w kontekście tworzenia gier komputerowych.
Zapas kawy, śmietanki i ciastek do biura. Może starczy na kwiaty do wazonu.
BTW niekoniecznie zarzut co do artykułu tylko ogólnie- ciężko się nie uśmiechać czytając deklaracje o 'inwestowaniu' w crowdfunding. 'Inwestycja' ze zwrotem porównywalnym z przyczepianiem recepturkami dzikim gołębiom do nóg zwiniętych banknotów.
A w jeszcze dawniejszych czasach można było kupić za to samochód i co z tego? Może jeszcze porównaj antyk do współczesności pod względem wartości nabywczej pieniądza lol.
Po raz kolejny jacyś polacy w branży gier okazali się oszustami... ten kraj już tak ma
Meh, oszuści są wszędzie, nie ma co tak dramatyzować. Trudno żebyś w Polsce miał newsy o tym, że ktoś kogoś nabił w butelkę np. w Brazylii.
Oszustwo to oszustwo nie ważne na jaką kwotę i mam nadzieję że znajdą osoby odpowiedzialne i dostaną karę o wiele większą, niż 1500
Nic im nie zrobią. Wpłaty były dobrowolne.
Kiedyś tam ktoś niby zbierał na leczenie,a za pozyskaną kasę kupił sobie samochód. Sprawa poszła na policję, później prokurator i umorzenie. To tak jakbyś wrzucił bezdomnemu na ulicy złotówkę,a później dowiedział się, że ma dom. Trzeba było nie dawać.
Dobrowolnosc wplaty ma znaczenie, gdy pieniadze wykorzystano zgodnie z deklaracja. W tinnym wypadku zas mozna scigac z tego paragrafu
Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8
Tu jesli tworcy udowodnia, ze wlozyli te kase w produkcje gry, co nie bedzie trudne raczej, to nie mozna isch scignac za to, ze gra nie powstala. Ale jakby wydali na wodke i dziwki, wtedy jak najbardziej.