Zwiastun rozgrywki War Mongrels. Dezerterzy z Wehrmachtu infiltrują obóz koncentracyjny
No tak, bohaterscy Niemcy wyzwalają obóz koncentracyjny złych nazistów...
A kim byli ci mityczni naziści? Kto wie...
Cały świat wie, że Naziści to Niemcy.
A że Niemcy zasłużyli sobie swoją polityką na odseparowanie ich od poprzedniego wizerunku, to inna sprawa.
No bo to nie byli Polacy tylko radzieckie NKWD
W 1945 r. był NKWD, a potem szczególnie po odwilży struktury był obsadzone głównie Polakami. Ale w jakiejkolwiek dyskusji np o pogromie kieleckim, to nigdy nie byli Polacy, a komuchy. To stały motyw w każdym narodzie, by odzielać "ich od nas".
Tak jak kibice piłkarscy dzielący się na śmierć i życie na jakieś śmieszne kluby.
W kwestii nazistów ma to o tyle sens, że spora część nazistów nie była Niemcami - byli tam przecież Austriacy, Szwajcarzy, Holendrzy, Skandynawowie, Ukraińcy, Litwini itp.
Niby tak ale z drugiej strony takie podejście mat też swoje plusy bo zmusza do myślenia. Zamiast myśleć w kategoriach oni Niemcy i my Polacy tworząc podziały zaczynamy się zastanawiać czym właściwie był nazizm i jak niebezpieczne potrafią być ideologie a historia lubi się powtarzać.
Żeby daleko nie szukać obecnie też jesteśmy indoktrynowani nawet o tym nie wiedząc. Podziały na czarny - biały, homo - hetero, kobieta - mężczyzna, kowidowiec - anty szczepionkowiec itp. To propaganda zmierzająca do realizacji 'agendy 2030' globalistów.
Będzie grane. Bardzo fajne są wymiany zdań między bohaterami którzy są z innych nacji/frakcji/grup społecznych. Takie pytania jak "O, to myślisz, że Żydzi tak po prostu sobie zniknęli?" itd. na tezę, że przecież większość w Niemczech nie wie, co się tu dzieje itd. są ciekawe. Zadają pytania które nasówają się też graczowi na usta.
Nieraz słyszałem ten argument i nie za bardzo wiem jak ty byś to widział? Jeden mówi po niemiecku, drugi po polsku i nie rozumieją się w ogóle? Jak wtedy stworzyć jakiekolwiek ciekawe dialogi między bohaterami które zawierają w sobie więcej niż "ty idź zabić, ja tu zostać"... Jakby jeszcze bohaterowie rozmawiali wszyscy w jednym języku to może, np w Shadow Tactics ja grałem z japońskim dubbingiem. Ale tutaj jak jest mix, to nie wiem.
Trzymam kciuki by gra była zacna, bo mam ją na liście do ogrania
Nazizmu nie propaguje, to po co mieli by zakazać ? My tez mieliśmy swoje własne kontrowersyjne odziały. W 1939 roku prawie pięć tysięcy Polaków zgłosiło się do samobójczych akcji. Armia rekrutowała też kandydatów na sterników samobójców obsługujących specjalne torpedy. Pierwszy do misji samobójczej zgłosił się w 1937 roku mat rezerwy Stanisław Chojecki. W liście do Edwarda Rydza-Śmigłego, marszałka Polski, napisał, że w razie wybuchu wojny jest gotów poświęcić życie jako sternik „żywej torpedy”. Kolejni chętni pojawili się dwa lata później. Na łamach „Ilustrowanego Kuriera Codziennego” 29 kwietnia 1939 roku wydrukowano list trzech młodych mężczyzn: Władysława Bożyczki oraz Edwarda i Leona Lutostańskich. Zadeklarowali oni chęć uczestnictwa w misjach samobójczych i zachęcali do tego Polaków.
Mam nadzieję że ta gra będzie dobra i pokaże że da się zrobić grę o II wojnie z ciężką fabułą, która uwzględni wiele z szarości i brudu tego konfliktu. Chyba ten gatunek jest w tym najlepszy, bo mamy fabułę i nie na tu tego radosnego strzelania do wroga jak w Call of Duty i podobnych. Myślę że największe kontrowersje co do tej gry będą... w Polsce. Tak, bo gramy Niemcami-dezerterami, czyli zaraz będą zarzuty o "wybielanie" winy Niemców za drugą wojnę, chociaż to tylko dwójka żołnierzy, a nie cały Wehrmacht. Tak, dwóch Niemców, którzy pokazują że były przypadki dezercji, że szarzy Niemcy coś tam wiedzieli o obozach koncentracyjnych, ale (nie)chcieli(?) wiedzieć więcej i to że sami żołnierze niemieccy wbrew pozorom też byli ludźmi ze wszystkimi konsekwencjami (przypominam zbrodnie amerykańskie w Wietnamie, zło nie ma narodowości).
Co do rzekomego bana na swastyki, w Niemczech już tego prawa nie ma i normalnie rejestruje się grę z takimi elementami w ichniejszym PEGI (tak mówił UV na streamie wczoraj, i nota bene przydałby się artykuł o tym, bo ten fejk dalej się utrzymuje w świadomości polskich graczy).
Co do zdania "to nie Niemcy, to Prusacy" i podobnych, to faktycznie Niemcy, w znaczeniu tożsamości narodowej jaką my się posługujemy od XIX wieku są tworem produkcji... pruskiej. Bismarck w rzeczywistości nie zjednoczył Niemiec, on anektował/podbił/powiązał pozostałe państwa niemieckie z Prusami. Więc to Prusy stworzyły nowocześnie rozumiane Niemcy. Gdybym ja na egzaminie z Historii Stosunków Międzynarodowych powiedziała że Bismarck sprzed zjednoczenia jest kanclerzem Niemiec, z automatu oblałabym. Nie tylko dlatego że historia Niemiec to był konik naszego profesora, ale dlatego że to jest brak precyzji.
To jakaś gra finansowana ze środków BND (Federalnej Służby Wywiadowczej) w ramach ocieplenia wizerunku zbrodniczego Wermachtu (https://pl.wikipedia.org/wiki/Wehrmacht#Zbrodnie_Wehrmachtu_w_okupowanej_Polsce)? Bo raczej nikt normalny i szanujący swoje imię i nazwisko nie napisałby takiego "scenariusza". Wiadomo że Pecunia non olet ale są chyba jakieś granice w byciu ...
Też tak sądzę. Śmierdzi ta gra strasznie niemieckim pieniądzem. Jest to tym bardziej smutne, że tego scenariuszowego potworka tworzą Polacy :/
Do tego tworzenie takiej alternatywnej wersji historii o biednych Niemcach zniewolonych przez beznarodowych nazistów jest celowe i szkodliwe. Wystarczy przypomnieć sobie wypowiedź kanclerz Makreli o operacji D-Day: Ta operacja przyniosła nam (Niemcom) wyzwolenie od nazistów. Dobre, nie?
Usuwanie swastyk z gier w Niemczech też jest całkiem sprytne. Z jednej strony można usprawiedliwiać to niechęcią do propagowania nazizmu, ale przy okazji też odseparowuje się ten symbol od samych Niemiec. I taki młody Helmut po zagraniu w CoD czy inną grę w realiach nie będzie kojarzył symbole nazistowskie ze swoim narodem, a z jakimiś tam "nazistami".
Mnie takie coś po prostu brzydzi.
No tak, bohaterscy Niemcy wyzwalają obóz koncentracyjny złych nazistów...
Już to pisałem pod ostatnim gameplayem, gdzie nasi kochani dezerterzy pomagali uratować ludzi z pociągu, przy okazji rozbijając mały obóz żołnierzy niemieckich, że ta gra na pierwszych zapowiedziach prezentowała się kapitalnie, ponury klimat gdzie dobro i zło to tylko pojęcia, a tak naprawdę liczy się tylko przetrwanie za wszelką cenę (w końcu w zapowiedziach mieliśmy grać dezerterami którzy po prostu chcą przeżyć)... ale zamiast tego dostaniemy typowych bohaterskich chłopaczków, co to ich zesłali na front wschodni, bo nie chcieli strzelać do cywilów, a teraz niczym Hans Kloss i Czterech pancernych będą odpowiedzialni za uratowanie wszystkich i pewnie przy okazji wygranie wojny... Niestety przez takie coś kompletnie straciłem zainteresowanie tą grą.
Nie rozumiem Twojego podejścia. Przeszkadza Ci fabuła? Bo jest zbyt naciągana? To na miejsce wojaków możesz wsadzić jakichś amerykańskich lub brytyjskich więźniów/szpiegów/komandosów (ale oni już byli, pamiętaj, twórcy chcą zrobić inne podejście do tematu). Ale, moim zdaniem, ich dialogi nie obfitowałyby w brutalne przedstawienie rzeczywistości nazistowskich Niemiec. Tylko dezerterzy Niemcy mogą opowiedzieć o wojnie wprost, bez ogródek.
Ale ale, odbiegając od fabuły, rozkoszuj się rozgrywką i czekaj na grę. Commandosów daaaaawno nie było na rynku, War Mongrels to doskonała okazja na dobrą strategię i niezłą wojenkę. Nie ma się co zniechęcać naciąganą fabułą i bohaterami- osobiście uważam, że w historii były takie przypadki, że Niemcy uciekali z Wermahtu widząc, jakie rozkazy wydają ich przełożeni...
Pewnie o Rotmistrzu Pileckim będzie można zapomnieć :-/
Dla mnie to idealna postać i świetna opowieść do takiej gry. Można było oprzeć rozgrywkę o jego historię, niekoniecznie 1:1 ale z zachowaniem najbardziej istotnych wydarzeń.
Gameplay świetny, klimatyczny, naprawdę czuć mroczny i brutalny klimat II wojny światowej i zbrodni Niemców. Mam tylko dwie prośby. Pierwsza- mam wrażenie, że komandosi zbyt łatwi podbiegają do żołnierzy w celu ich zamordowania nożem; SI wrogów musi zostać poprawione, wtedy oczywiście poziom trudności również wywinduje w górę. Druga prośba- niech będzie w każdej misji kilka sposobów na wykonanie misji, niech nie pachnie tu liniowością; niech nie będzie to Commandos 3 (duża liniowość misji), tylko 1 lub 2- ma być wybór opcji.