Widzieliśmy Elexa 2 - u twórców Gothica bez (większych) zmian
Elex 1 nie był taką złą grą, miał swoje problemy ale nie było tragedii.
jeśli spodobał się Wam Elex, spodoba się i Elex 2
Czyli czekamy.
Czekam, pierwsza część była bardzo fajna.
Rezygnacja z respawnu i level-scallingu przeciwników oraz zrobienie porządnego, intuicyjnego interfejsu - tych zmian najbardziej oczekuję od Elexa 2. Reszta, włącznie z osławioną drętwotą gier Piranha Bytes, może być dla mnie niezmieniona.
A nie czasem w grach PB respawn potworów pojawia się tylko po wejściu w nowy rozdział ???
Wydaje się mi, że w produkcjach PB jak Gothic 1 i 2, Risen 1, Elex, które miały rozdziały tak właśnie było.
Respawn wrogów w nieskończoność to jest w TES czy nowych Asasynach.
W Elex 1 grałem raz, ale chyba tam tak nie było i respawn tylko był po wejściu w nowy rozdział, a nie za każdym razem, gdy wracaliśmy w dane miejsce.
Niech ktoś napisze kto zwrócił na to uwagę w Elex. Sam jestem ciekawy.
Wiedźmin
Tak było w Gothikach i Risenach, ale w Elexie już był respawn podobny do respawnu w TES-ach (choć nie aż tak upierdliwy i gracz/Jack miał trochę więcej czasu między kolejnymi respawnami przeciwników - trwało to chyba ok. doby w świecie gry).
Jednocześnie był też pewnego rodzaju level-scalling, polegający na tym, że np. gdy pierwszy raz szliśmy do obozu Berserków, to na drodze spotykaliśmy jakieś zmutowane żaby, koty czy co to tam było, natomiast na wyższych poziomach w tych samych miejscach raz po raz potrafił pojawić się jakiś większy przeciwnik, włącznie z trollem. Level-scalling był jednak w Elexie "niekonsekwentny", bo raz pojawiał się w danym miejscu zmutowany kot, później (po zabiciu zmutowanego kota) troll, a jeszcze później (po zabiciu trolla) znów zmutowany kot.
Chociaż uważam level-scalling za piekielne zło, to ten w Elexie przeszkadzał mi dopiero po 70-80 godzinach, gdy tłukło się już wtedy w kółko te same maszkary, które i tak padały na kilka strzałów - po prostu były większe niż standardowi przeciwnicy. Ale mimo wszystko było to jakoś fabularnie wytłumaczone, a samo pojawianie się zwyczajnych stworów w świecie też można usprawiedliwić. Nie jest to absurdalny poziom Obliviona, więc ktoś kto zastanawia się czy nie zepsuje mu to doświadczenia z grania i rozwijania postaci - nie zepsuje. Nadal pod koniec gry czujemy się jak królowie świata.
Ok. Dzięki za sprostowanie. Dla mnie gorsze od respawn wrogów jest level scalling.
Nigdzie nie spotkałem się z gorzej zrobionym level scallingiem niż w TES-Oblivion i AC Odyssey. Nie czuć progresu :)
Do TES-Oblivion powstał wspaniały mod Oscuro's Oblivion Overhaul, który zmienia balans w Obku i odczuwa się progres jak w G2NK czyli początek ciężki, ale czujemy postępy.
Przy AC Odyssey nic nie naprawi sytuacji.
Rezygnacja z respawnu i level-scallingu przeciwników
Podpisuje się z tym 100%
Nie wyobrażam sobie gothica z takim systemem
Przesadzili z tym poziomem trudności
To będzie siermiężna i nierówna pozycja. Ale przecież nie pokochaliśmy dzieł niemieckiego producenta za rozwijanie jakości grafiki czy animacji.
Pamiętam jeszcze czasy, gdy gry od PB zachwycały grafika i technologiami. Pierwsze Gothicki nie były może przepiękne ale na swoje czasy na pewno bardzo ładne (zasieg widoczności w G2 masakrował większość ówczesnych komputerow) ale trójka wyznaczała wręcz nowe standardy. Była przepiękna. Szkoda, że od jej premiery i w kwestii grafiki i animacji studio stanęło w miejscu a miejscami wykonało kilka kroków w tył. Wygląd jeszcze bez problemu bym przełknął ale walka to po prostu koszmar. Ostatnia gra od PB w którą byłem w stanie grać był pierwszy Risen, od dwójki są dla mnie niestety niegrywalne.
Trojka Gothica wyznaczyla jakiekolwiek standardy? Przepiekne bugi, zbalansowanie czy zamiana stylistyki?
Gothic 1 na 2001, Gothic 2 na 2002 czy Gothic 3 na 2006 nie odstawały wizualnie od czołówki z gier 3d TPP, bo były samą czołówką wizualną.
Inne gry RPG w 3d TPP nie były specjalnie też mniej toporne (animacje) w ówczesnym czasie. Choć wiadomo G1 i G2 były nieco bardziej kanciate od Morka. Ale on w trybie TPP był jeszcze bardziej toporny i tak sama walka wyglądała o wiele gorzej niż w Gothic. Wiele osób, które grało w TESy w TPP kaleczyło, bo one powstały tylko pod FPP, gdzie w tym trybie były mega rewelacyjne, a TPP w TESach to dodatek i ciekawostka. Patrz jak porusza się postać w TPP w Morrowind i Oblivion tragicznie, a w FPP gra się kapitalnie :)
To dopiero późniejsze gry PB zaczęły odstawać od konkurencji w kwestiach technicznych.
Elex był bardzo mocno zacofany technologicznie i raczej jest najbardziej toporną grą studia, które od dawna nie jest tym samym co 20 lat temu. Tam została tylko 1 osoba ze starego składu.
Oczywiście zdecydowanie najlepsze gry PB to dwie pierwsze Gothic 1 i 2 oraz w miarę Risen 1. Ale G1 i G2 były też wyśmiewane przez fanów cRPG za prostotę i jedno wymiarowość mimo, że w W3 jeszcze bardziej to rzuca się.
Porównując G1 i G2 do najlepszych cRPG z lat 1990-2005 to wiadomo, że mniej oferowały ciekawego. Dopiero na modach rozkręciły się.
G2NK z Returning 2.0 + Alternative Balance jako cRPG ośmiesza Wiesława 3 całkowicie rozbudowaniem, ścieżkami rozwoju, interakcją z NPC i światem, możliwościami, wyzwaniem, contentem, wygodą. Zalet gothicowych x5 + zalety Morrowindowe w jednym. Przygoda na 300 godzin zamiast 50-60. Dłuższa droga od zera do bohatera.
W G2NK+R2.0+AB granie wojem na myszce jest najwygodniejsze z wszystkich gier PB, a granie magiem wygodą nokautuje wszystkie gry RPG w 3d z widokiem TPP. R2.0 doszlifował i uprościł R1.0. Znów AB perfekcyjnie dopieścił R2.0 i uprościł moda, bo casuale nawet słabo radziły sobie w R2.0 jakby nie znali żadnych cRPG z lat 80' i 90' , które z pewnością nie były łatwiejsze. Kto nie używał mózgu był karany w cRPG starszych i to samo było w Returning, który w mechanice ma multum bonusów do odkrycia. Gracze przyzwyczajeni do odmóżdżaczy i samouczków nie potrafiący myśleć i odkrywać mechanik w grach na zasadzie próbowania wszystkiego płakali. To pod nich głównie powstał submod Alternative Balance. Aczkolwiek dodał on mnóstwo fajnych rzeczy i naprawił/poprawił wiele rzeczy.
Gothic 3 był zabugowany ale graficzne wyznaczał standardy, w swoim czasie to była jedna z najładniejszych gier z otwartym światem. Pirania się stacza niestety, czas leci do przodu a oni się wręcz cofają w rozwoju. System walki w Risen 1 był toporny ale rozbudowany i skillowy. Walki w Elex to tragedia.
Studio stanęło w miejscu i to dosłownie. Podczas, gdy cała reszta wielkich korpo poszła naprzód, zaczęła zatrudniać setki pracowników, wywalać kupę kasy na produkcję, Piranha została zespołem złożonym z kilkudziesięciu osób i pracuje skromnie od lat. Chłopaki znaleźli swoją niszę, która ma swoich oddanych fanów i bardzo powoli próbują przekraczać kolejne granice. A przy tym nadal tworzą piękne i ciekawe światy, chociaż niewykorzystujące tylu tekstur w ultra hd czy milionów wielokątów.
Zapomniałem dodać jednej rzeczy dotyczącej wyglądu gier PB.
Gothic 1 i 2 miały słabo wyglądającą wodę na 2001-2002 rok.
W Morrowind 2002 i Super Mario Sunshine 2002 jest jest wiele, wiele ładniejsza.
Zresztą właściwie wszystkie gry PB miały słabo wyglądającą wodę poza Risen 3 Enhanced Edition czyli zremasterowaną wersję trójki.
Dopiero Gothic 1 i 2 z modem Dx11 miał świetnie wyglądającą wodę, bo ładniejszą od wszystkich nowych gier PB poza właśnie Risen 3.
Risen 2009, Risen 2 2012, Elex 2017 graficznie są bardzo nierówne. Fatalny wygląd wody, kiepskie zasięgi widzenia, słabo wyglądające twarze. A są miejsca, które urzekają. Ale może to zasługa level design.
Żal tych czasów, kiedy gry od tego studia nie odstały od konkurencji, były ciekawe i ambitne. Taki Gothic 3 okazał się klapą, ale projekt był bardzo ciekawy na swoje czasy.
Ja zatrzymałem się na pierwszym Risenie, który był całkiem niezły, ale już wtedy miałem wrażenie stania w miejscu przez twórców i recyklingu pomysłów z wcześniejszych części. Jedynie walka była naprawdę spoko.
Nowszych produkcji nawet nie odpalam.
Pamiętajcie, że Piranha Bytes to nie jest to samo studio od dawna co kiedyś.
Przy produkcji Elex 1 i 2 pracowała tylko 1 osoba ze starego składu, gdy produkowali najlepsze swe gry Gothic 1 i 2. Nie ma też kompozytora od muzyki do ich gier Gothic 1-3 oraz Risen 1.
Piranha wyróżniła się, bo tworzyli świetny projekt lokacji w swych grach, a także dobrze skopiowali cykl dnia i nocy z żyjącym światem z serii Ultima. Wymagający system walki.
Gothic 3 to była ich szansa na sukces globalny jak CD Project przy Wiedźmin 3. Ale nie wykorzystali swej szansy, bo nie ogarnęli nowego silnika na czas, a sama premiera była zbyt przyspieszona przez Joowood. Piranha potrzebowała z 2 lata dłużej na produkcję, by trójka była tak atrakcyjna jak 1 i 2 część.
Potem już tworzyli co raz gorsze gry. Risen 1 jako zadośćuczynienie. Mega bezpieczny kopiujący z Gothic 1 i 2. Krótki, bez humoru i z nijakim bohaterem. A potem jeszcze gorsze gry Risen 2 i 3 oraz Elex.
dodatkowo jest sporo zadan ktore musisz wykonac o okreslonych porach, co wynika z dziennika i tez jest swietne.
i ten wewnetrzny glos z tylu glowe "ej zagraj sobie w returninga magiem, wiedzmin pisze ze mag wody wymiata... zasluzyles na przygode!"
Wszystko zależy też kto na jakich gra poziomach trudności i którą wersje Returning wybierze. Im nowsza tym lepsza.
Wiadomo, że stary Returning 1.0 AB z polskimi patchami 1.30 i 1.31 na Very Hard i Hard to był hardcore i Dark Soulsy nie mają startu. Ludzie robili błąd, bo powinni grać na patchu 1.20 i sobie wybrać Normal lub Easy. Ja lubiłem tylko patch 1.20, a nie te polskie hardcorowe.
Returning 2.0 był znacznie łatwiejszy i na Hard spokojnie przeszedłem w 300 godzin wykonując wszystkie zadania. Nie rozumiałem narzekań na trudność ludzi, którzy grali na Normal lub nawet Easy. Chcieli chyba speedruna zrobić i przejechali się.
Returning 2.0 + Alternative Balance bardzo uprościł moda po raz kolejny. Idzie wiele ułatwień załączyć czyli będzie łatwiej niż samo R2.0 na Easy. A do tego usunął kilka pułapek fabularnych. Świetna rzecz to pomysł z dodaniem teleportu przy graniu magiem 1 kliknięciem myszki na punkt, który wskażemy o nawet kilkanaście metrów. Podczas eksploracji czy walki to mega sprawdza się. Możesz na dach dostać się od razu również. Balans magów poprawiony. Przyjemne granie magiem ognia, nekromanty, wody czy guru na R2.0+AB, bo na samym R2.0 było zbyt ciężko magiem w rozdziałach 1 i 2. W 250 godzin idzie przejść.
moglbys napisac jakie sa roznice pomiedzy frakcjami? podobno straznicy swiatynni maja dobre czary?
Powrót do tej samej mapy po upływie pewnego czasu, mam flashbacki z G2 :D
Trochę obawiam się tego nieskończonego jetpacka. Mam nadzieję, że zastosują jakiś rodzaj drogiego paliwa, bo inaczej skończy się jak w Gothicu na marvinie i F8. Poprzednia mechanika mi odpowiadała.
BTW, strasznie cicho w internecie o Elexie 2. To był zamknięty pokaz?
Pierwszy Elex dla mnie był bardzo udaną pozycją, więc liczę, że dwójka mnie nie zawiedzie. No i liczę, że wydawca znowu zrobi grę w pełnej polskiej wersji z tym samym aktorem, co podkładał głos Jaxowi.
Pełna Polska wersja jest potwierdzona na karcie Steam więc o to się nie bój. Nie wiadomo tylko czy głosu użyczy ten sam aktor ale sadzę,że tak.
Ograłem wszystkie Gothicki i Riseny( niektóre po kilka razy). Bardzo mi się podobały i można powiedzieć, że jestem wielkim fanem gier Piranhi. Mimo to w Elexa nie dałem rady grać. Próbowałem kilka razy ale no nie dało się, ta gra mi ewidentnie nie leży. Świat i jego otwartość jest bardzo fajnie zrobiona jak zawsze ich grach. Ale chaotyczność w prowadzeniu fabuły, totalnie nieintuicyjne i niewygodne menu ekwipunku, mieszanka stylów i fatalny rozwój postaci mnie odrzuciły. Po Elex 2 niczego nie oczekuję, ale na spokojnie będę obserwował co z tego wyjdzie.
Czekam na Elexa 2 z niecierpliwością. Jedynkę uwielbiam. Jestem świadomy wszystkich zalet i wad gier Piranhy Bytes, ale po prostu kocham klimat i styl ich gier, który totalnie do mnie przemawia.
Bardzo mnie cieszy, że w drugiej części będzie można eksplorować część obszarów z "jedynki". Uwielbiam wracać do znajomych rejonów zmienionych przez bieg czasu.
Bardzo przemawia do mnie też design zaprezentowany na zwiastunie i zrzutach ekranu - fajnie to wszystko wygląda.
Jeżeli dostanę w Elexie 2 więcej tego samego dobrego co w "jedynce" plus pewne ulepszenia, to jestem zachwycony i nie mogę siędoczekać :)
WTF co za leniwe gówno
Totalnie nie moje zakończenie....
Ja byłem berserkiem i nawróciłem hybrydę ale ch... tam łatwiej im zrobić jedną fabułę bez nawet pozorów wyboru zakończenia z jedynki... co za gówno już wiem żę nie kupię
W końcu jakaś normalna gra, a nie nudny kotlet AAA który nudzi się po 2 godzinach.
Już nie mogę się doczekać. Jedyny większy minus tej produkcji to walka mieczami, wybrałem Kleryków by strzelać karabinami plazmowymi i laserowymi (no i bardzo spodobał mi się wygląd futurystycznego kombinezonu). Dobrze że druidzi mają łuki które są chyba najlepszą bronią dystansową (zadają ogromne uszkodzenia na strzał) ale nie sprawdziłem ich najlepszego łuku bo z tego co pamiętam musiał bym do nich dołączyć. Berserki chyba też mieli broń zasięgową ale jedynie co mi utkwiło to miecze z łańcuchami mechanicznymi i chyba jakieś młoty.
Trzeba sobie zrobić jakiś skrót przed zagraniem w dwójkę :D
PS: A przypomniała mi się afera związana z balansem napojów elexowych, które były OP. Zwiększały poziom doświadczenia postaci i było można je kupować jak i craftować. W zamian niby zwiększały poziom oziębłości gracza tylko że osobiście tego nie zauważyłem. Nie przebierałem w środkach, wszystko co miałem szło na te napoje, łatwo było można podnieść poziom umiejętności postaci. Mimo to i tak ukończyłem grę z dobrym zakończeniem.
Jedynka rewelacja (przegranych mam 249 godzin), tak że z niecierpliwością czekam na dwójkę.
To chyba dobrze że u twórców Gothica bez zmian, skoro już dawno temu doszli do perfekcji to po co to zmieniać?
Zależy o czym mówimy, jeśli chodzi o eksplorację świata to imo gry Piranii są jednymi z najlepszych na rynku, ale technologicznie to już jednak są mocno zacofane.
THQ mogłoby rzucić jakimś większym budżetem dla Piranii, pracują tam zdolni ludzie, tylko brakuje im porządnego budżetu.
Z opisu Heda wyłania się właśnie to na, co czekam. Jedyna rzecz, która mnie martwi to latanie, w jedynce było to zrobione nieźle, choć oczywiście z marginesem do poprawy. Myślałem o jakimś drzewku rozwoju, gdzie można by było zwiększyć długość lotu albo dodać jakieś umiejętności przydatne w walce np uniki jak w Andromedzie, albo awaryjny wyrzut jak mam mało zdrowia.
Jeśli jednak będzie można dłużej latać niczym Anthem, to rodzi się pytanie, czy nie zaburzy to samej eksploracji, bo dodatkowo wiadomo jest szybka podróż.
Na dzisiejsze standardy toporność Elexa jest nieakceptowalna.
Niestety, ale nawet bardzo dobra fabuła nie sprawi, że ludzie będą grać mimo męczenia sie ze sterowaniem.
PB powinna zejść do podziemia i robić indyki w stylu dawnych gothicków, wtedy byłoby ok. A to dlatego, że w obecnych czasach format jakim dysponowały Gothici jest nie do zrobienia w dużej grze.
Cała zaletą Gotchików była budowa świata poprzez dialogi i jego elementy. Gothic 3 był już maksimum co można z takiego formatu wycisnąć. To co najlepsze w tych grach, to poznawanie świata po przez czytanie ksiąg, rozmowy i eksploatacje. Brak znaczników, gpesów czy strzałek, to w dzisiejszych dużych produkcjach nieosiągalne. Właśnie przez wielkość gier. W Gothicach musiałeś wszystkiego dowiedzieć sie od NPCów ewentualnie z ksiąg. To oni Ci mówili gdzie masz iść, którą ścieżkę wybrać, przy którym kamieniu skręcić, by trafić tam gdzie chcesz. Z punktu technicznego obecnie jest to nie możliwe. Dlatego powinni zacząć robić indyki w stylu gothica, z jego wszystkimi mechanikami poznawania świata, rozwoju postaci itd. A nie pchać się w AAA, gdzie nie mają żadnych szans, bo mechanicznie stoją w miejscu.
No i fajnie przynajmniej każdy wie co dostanie i ci którzy kupią grę pewnie nie będą rozczarowani.
Jedynka to dla mnie porażka. Co z tego, że gra prawdopodobnie w kwestii erpegowych jest świetna jak rozgrywka jest bardziej toporna od Gothica (moim zdaniem). Piranha nie potrafi robić płynnych gier. Nie liczę na to, że dwójka jakkolwiek to zmieni.
Chciałbym by pojawiły się dwójce jakieś zwykłe palne bronie XX wieku. Może unikalna snajperka, jakiś rewolwer czy inne AR ale gra chyba nadal głównie obfituje w laserowe karabiny i elektryczne miecze.
Komentarze jakbym był w 2017r :D A jakoś PB dalej tworzy gry dla swoich fanów i wydaje koleje części. Ja ogromnie się cieszę i biorę ELEXa 2 w pre-orderze bo będę się doskonale bawił jak przy każdej grze PB.
Dokładnie. Pirania znalazła swoją niszę i skutecznie ją wykorzystuje. Cieszę się, że jestem w tej niszy i mogę się doskonale bawić przy ich "drewnianych" grach.
Dobrze jednak rozumiem osoby, którym kompletnie nie leży styl gier Piranii. Oni po prostu tworzą gry jedynie dla swoich fanów.
taaa. widzieliscie...
Świetna wiadomość, czekam na Elexa 2 od samego początku. Jedynka mega mi się podobała, uwielbiam tą toporność Piranii, po za tym fabuła wgniotła mnie w fotel. Całą grę, co się rzadko zdarza, przeszedłem bez ani chwili znużenia.
UWAGA! Spoiler
I to mi się podoba. Tak powinno się robić wszędzie.
"Fanom Gothica nie muszę tłumaczyć, że posłanie można wykorzystać, żeby przespać się „do rana” albo „do południa”, albo „do wieczora”, albo „do następnego dnia”
nie za dużo tego "albo"?
wystarczyło napisać
Fanom Gothica nie muszę tłumaczyć, że posłanie można wykorzystać, żeby przespać się do rana, południa. wieczora, czy też następnego dnia?