Life is Strange - daty premier True Colors i Remastered Collection
Square Enix ogłosiło, kiedy ukażą się kolejne pozycje w ramach serii Life is Strange.
O dacie premiery True Colors wiadomo już od kilku miesięcy, data premiery remasterów też była podana przed E3.
Właściwie tylko materiały z True Colors były dla mnie ciekawe, poza tym, według mnie, Square nie pokazało nic ciekawego, choć to też zależy, na co kto liczył. Powiem tak, za remastery LiS podziękuję. Przeszedłem zarówno jedynkę, jak i BtS, więc nie będę wydawał drugi raz kasy na to samo tylko dla podkręconej grafiki. Natomiast dla osób, które nigdy nie grały w LiS, będzie to dobra okazja do zapoznania się z tą serią. Jedynka genialna, Before the Storm też bardzo udana. Na True Colors, jako fan serii, bardzo czekam.
Co do LiS Remastered. Problemem jest styl graficzny. Mocno komiksowy, dlatego nie widać dużych zmian. Ale widać że lip sync poprawiony jest. Ale to za mało.Jak dla mnie ten remaster jest bez sensu z powodu stylu graficznego. Złośliwi już nazwali Life is Strange: Eye Makeup Edition
Max też wygląda lepiej, ale poza nią i podkręconym kontrastem to ja zmian nie widzę.
Podobnie było w "XIII" 2003 i "XIII remake" 2020. Styl komiksowy sprawił, że remake wyglądał niewiele lepiej, a do tego prawie we wszystkim okazał się gorszy i został zmieszany z błotem.
Przy "Life is Strange" mamy do czynienia z remasterem i do tego po ledwie sześciu latach więc trudno oczekiwać było jakieś różnicy wizualnej. Zresztą zdecydowana większość remasterów wygląda prawie identycznie jak oryginalna wersja. Do ponad połowy remasterów mam i tak wbite mody graficzne i dopiero po dograniu ich odjechały wizualnie oryginalnym wersjom.
Styl komiksowy sprawia, że praktycznie gry wcale nie starzeją się. Wystarczy zobaczyć automatową wersję "Dragons Lair" 1983 czy z Pc "Broken Sword" 1996, "Broken Sword 2" 1997. Praktycznie do dziś wyglądają prześlicznie. Broken Sword 1 i 2 bogactwem detali na ekranie zawstydzają obecne point & click, a Dragons Lair 1983 automatowy wygląda lepiej od większości gier z stylem komiksowym. Life is Strange z 2015 wygląda słabiej od gry z 1983 :)
www.youtube.com/watch?v=cMY6Cu6meR4
"Podobnie było w "XIII" 2003 i "XIII remake" 2020. Styl komiksowy sprawił, że remake wyglądał niewiele lepiej"
Ja się ośmielę stwierdzić, że remake wyglądał wręcz gorzej.
Czasem mam wrażenie, że tworzą gry specjalnie z gorszą grafiką tylko po to aby potem zarobić dodatkowo na remasterze.
Kupię LiS, pomimo że widzę tylko zmiany typu "brak szminki , jest szminka". Jeśli cena nie będzie zabójcza i polskie tłumaczenie będzie pasowało pod tą wersję to czemu nie , gra jest w pierwszej piątce moich najlepszych gier.
No no, patrząc na główną bohaterkę, w True Colors celują jak widzę w ruch body positive...