Scars Above | PC
Imo zmarnowany potencjał. Wnioski co prawda tylko po gameplayu z E3, ale już na nim widać niedociągnięcia, kroki na statku jak i obcej planecie brzmią identycznie, torba przyklejona do bohaterki, jej komentarze oklepane jak schabowy w niedzielę. Widać albo braki w budżecie albo braki w doświadczeniu studia w tworzeniu tego typu gier. Szkoda bo pomysł wydaje się świetny.
Jedna z najlepiej zapowiadających się gier 2023, odskocznia od monotonnych sandboxów i duża konkurencja dla Tomb Raidera (i mówi to fan serii) , a tu tylko jeden komentarz i do tego krytyczny. Przeraża mnie to :/ Dla mnie pierwszy kandydat do Goty. Nie mogę się doczekać :D Aaa i zmazcie OS4. Gra będzie tylko na CurrentGenach. Na szczęście też bez denuvo :)
Zgadzam się. Bardzo dobra gra. Miałem okazję miesiąc temu przejść demo i naprawdę zapowiada się świetnie. Czekam bardzo na premiere
Nowy trailer, dodany trzy godziny temu do bazy Steam
https://cdn.cloudflare.steamstatic.com/steam/apps/256932179/movie_max.webm
Jeśli ktoś chce zobaczyć, to na YouTube użytkownik Rubhen925 wrzucił kilkugodzinny film z tej gry.
Gra jest na 12-16 godzin czyli całkiem solidnie poza tym jak pisałem wyżej wszystkie recenzje opisują jako solidnie wykonany fabularnie produkt klasy AA. Cena na steam śmieszna więc warto kupować.
Przedwcześnie dałem ocenę 6 bo mi się z początku nie podobała teraz jestem już przy końcówce i z czystym sumieniem daję solidne 8/10,polecam bardzo dobra gra.
W klasie AA? A co w tej grze jest fajnego?
gadżety które są bardzo istotne żeby przejść i przemyślane ,bronie które cały czas musisz zmieniać (na każdego coś innego) cały czas pełne skupienie bo kreatury sprytne są,jest naprawdę bardzo dobrze sporo ciekawych rozwiązań gdzie w innych grach nigdy nie było,gra zaskakuje do samego końca,jest warto !!
Przede wszystkim to, że to nie sandbox i mamy wrażenia grania w Tomb Raidera
Typowy przedstawiciel gier segmentu AA: średni, trochę drętwy gameplay, solidna grafika, średnia wydajność, solidny klimat (szczególnie na początku gry) i nienajgorsza chodź raczej prosta fabuła. Nie jest to, ani roguelike, ani soulslike chociaż gra ewidentnie trochę próbuje iść w stronę Solusów chociażby przez odradzenie się przy "ognisku" po śmierci co jest akurat nienajgorszej wytłumaczone fabularnie. Finalnie jest to trochę generyczna strzelanka, gdzie w zasadzie przez całą grę mamy jedną broń z różnymi typami amunicja gdzie walka sprowadza się to tego, że musimy odpowiednią amunicją strzelać w przeciwnika i kolorowe punkty na jego ciele. Nie jest to zbyt odkrywcze ani ciekawe. Walki z bossami także niczym nie powalają. Gra oferuje nam także jakieś gadżety ale na dobrą sprawę są one całkowicie bezużyteczne. Prosty rozwój postaci, gdzie pod koniec gry możemy spokojnie wykupić wszystkie umiejętności i jeszcze nam zostanie tona punktów, których nie ma już na co wydawać. Klimat jest w sumie całkiem spoko, szczeknie na początku gdzie skanujemy co popadnie i odkrywamy nowe, obce formy fauny i flory by dowiedzieć się więcej o planecie na której wylądowaliśmy. Fabularnie jest ok, ale bez żadnych kosmosów. Zakończenie ewidentnie zapowiada kontynuację. Graficznie solidnie, zwykła gra na UE4 ale wydajność to zagadka. Tylko połowa gry jest zoptymalizowana i dobrze działa; początek i koniec. Środkowe etapy chodzą dużo gorzej, nawet prerenderowane cutscenki potrafią chodzić w 20 klatkach. Gra na 7-9 godzin.
Idź lepiej zajmij się ogrywaniem w kolejne arcydzieła za pieniądze malżonki, a nie trollujesz.
lepsza od każdej yakuzy ;)
Odstaw narkotyki.
Dawno nie grałem w tak satysfakcjonującą liniówkę. Gorąco polecam jeśli ktoś lubi takie klimaty.
Bardzo ciekawa gra dla jednego gracza na raz. Liniowa, z dobrą fabułą, acz nieco monotonnym gameplayem. Co jakiś czas znajdujemy jednak ulepszenia broni i gadżetów wiec chce się grać dalej.
Taki mix dead space (klimat sci fi, potwory) z dark souls (juke, respawn przy ognisku, estusy). 4 typy karabinów (strzelajacych prądem, lodem, ogniem i kwasem), kilka gadżetów typu łatwopalna ciecz, wabik, spowolnienie czasu, sprint. Pod koniec gry miałem 10 nadmiarowych punktów ulepszeń i nie było co z tym zrobić, poza tym przed finałem jest nieco zbędnego backtrackingu (wracamy do odwiedzonych lokacji żeby wejść do zamkniętych wcześniej baz obcych), a sam finał trwał 5 minut (banalna walka z bossem), ale poza tym nie mam zastrzeżeń. Niektórzy bossowie upeirdliwi, ale gra ogólnie dosyć łatwa. Przyjemna przygoda, bez żmudnego grindu czy niepotrzebnego utrudniania życia gracza!
Nie ocenia się książki po okładce a gry po gameplay E3 :). Scars Above okazał się udana produkują i może konkurować nawet z Returnalem czyli gra o dużo większym budżecie.
Nie wiem jak się dowiedziałem o tej grze ale ciesze się że ją odkryłem. Gra jest świetna! Jestem w trekcie odkrywania historii ale jest super. Może graficznie jest tak troche średnio (mogliby się bardziej postarać) ale styl obcej planety, budowle i widoki są super. Do tego nikiedy zaczyna przygrywać muzyka która jest wyśmienita, od razu przypomina mi Mass Effecta. Walczyłem teraz z Konstruktem i nie moge się doczekać co będzie dalej i jak będą wyglądać lokacje! Bawie się świetnie!!! Ocene dam po ukończeniu tej w pyte gierki!
W grze nie mozna blokowac kamery na przeciwniku. Dla mnie to minus nie do zaakceptowania. Chyba, ze ja cos przeoczylem.
Gierke ukończyłem. Bardzo fajny tytuł który ogrywałem sobie dla relaksu ale fabuła mnie zaciekawiła. Graficznie widać, że mogłoby być lepiej ale nie ma tragedi, niektóre widoczki fajne. Lubie tytuły SF dlatego grało mi się bardzo przyjemnie! Taka liniowa fabularna strzelanka bez udziwnień!
Świetna pozycja. Trochę taki Remnant, tylko że nasza bohaterka nie jest wojowniczką, a naukowcem. Przez to mniej tu strzelanin, a też nieco eksploracji, kilka prostych zagadek i jest czas na podziwianie widoczków. Ogólnie gra ma fantastyczny feeling odkrywania nowego świata. Główna bohaterka takie badawcze podejście do wszystkiego m, nie wszystkie zwierzątka chcą nas zabić, niektóre zwyczajnie sobie egzystują. I mimo że to tylko dość wąskie korytarze, to świat prezentuje się bardzo immersyjnie.
Twórcy starają się, żeby było urozmaicenie. Jeszcze w ostatnim rozdziale wprowadzono nowy typ przeciwnika, który sporo mąci, chwilę wcześniej dano fajny chwyt z wizjami i ostatnia broń też wjeżdża pod koniec dopiero. Do tego dochodzą różne gadżety, które pozwalają nieco taktyczniej podejść do walk, a nie liczyć jedynie na swoją zręczność.
Starcia są przyjemne dzięki bardzo responsywnemu sterowaniu. Spluwy możemy zmieniać błyskawicznie i w sumie o to chodzi też w walce. Zróżnicowanie w strzelaniu może nie jest imponujące, ale na pewno różnią się lasery więcej niż tylko kolorem. Przeciwnicy też mają najróżniejszą dynamikę oraz style ataków, choć trochę słabe, że niektórzy wyskakują nam dosłownie z odbytu.
I właśnie wielu może zniechęcić ta gra, bo nie jest to soulslike (mimo że irytujące elementy z brakiem save'u są), nie jest to strzelanka typu Control (mimo że podobna miejscami klimatem, no i nie jest też to przygodówka (mimo że kilka zagadek środowiskowych się znajdzie). Scars Above ma trochę wszystkiego, ale jak na mój gust bardzo sensownie to połączono i każda mechanika tak naprawdę służy fabule. Sama historia jest zresztą jak najbardziej sensowna - odpowiednio tajemnicza i odpowiednio racjonalnie wyjaśniona, a przy okazji całkiem emocjonująca, no i z satysfakcjonującym zakończeniem.
I na pewno można się pośmiać, że bohaterowie mają twarze jak po zjaraniu torby zielska, no i animacja chodzenia w cutscenkach jest tragiczna, ale prócz tego grafa jest naprawdę spoko. Pełno tu zacnych widoków, a sam poziom w laboratorium to obłęd. Klimat wylewa się z ekranu. Scars Above to przekozacka, przemyślana giera, która trochę jest niczym, a trochę więcej niż wszystkim. Twórcy zrealizowali bardzo dobry pomysł na grę i wrzucili do niego sporo udanych mechanik, tworząc zwyczajnie świetną przygodę SF. Absolutnie warto sprawdzić.