Kena: Bridge of Spirits - wysyp gameplayów z E3 2021
Będzie grane. Dawno nie było takiej dużej baśniowej gry. Po gempleju widać, że fani Fable mogą polubić ten tytuł. MS tyle lat nie potrafi dać kolejnej części, to fajnie, że inni w ten klimat idą. Ciekawe jak będzie z balansem uzbrojenia. Łuk wydaje się dość mocną bronią, a przy rozwinięciu statystyk broni, gra może stać się banalna. Wiele gier cierpi na taki ficzer, który kompletnie odwraca balans rozgrywki. Gracz po osiągnięciu tego elementu, spamuje cały czas jednym atakiem, bo jest mega mocny. Głównie są to bronie dystansowe lub ataki dystansowe np. magią. Gra wtedy sprowadza sie do uciekania od bossa, użycia ataku dystansowego, znowu odejścia od podbiegającego przeciwnika i kolejny atak.
Prawa do marki ma ember lab.
Wygląda całkiem, całkiem.
Gra wygląda zacnie i z chęcią bym w to zagrał, ale boję się końcowego efektu. Gra wygląda za dobrze jak na tak małą ekipę, ale kto wie może takie małe studio zrobi lepszą robotę niż CD Project Red.
Ładnie może i będzie wyglądać ale kosztem długości gry, która ma wynosić 5-6h no może w porywach do 8h. Na plus bo cena jest adekwatna do długości gry.
Ta gra to liniowa gierka tpp akcji prowadząca za rękę na max 6h.
A ty ją porównujesz do open world rpga ciekawe.
Porównaj jeszcze do AC:V jak jechać dziurawe gry to wszystkiej bez wyjątku.
Ależ piękna to jest gra, będzie grane.
Pewnie zaraz jakaś grupa przetłumaczy. Napisy pojawią sie kilka dni po premierze.
Żadna to strata czy będą czy nie, bo nie determinuje to czy gra będzie dobra czy nie. Brak napisów nie ma wpływu na jakość produkcji.
Brak napisów nie ma wpływu na jakość produkcji.
Najwyraźniej dla ogórka ma to wpływ i znaczenie.
Gra wygląda ładnie, Dzięki takiemu baśniowemu stylowi nawet niskiej jakości tekstury wyglądają dobrze
Większość elementów na ekranie to tło, i te elementy to kopiuj & wklej.
Sama to liniowa gierka tpp akcji prowadząca za rękę na max 6h. (gościu powyżej który porównał ją do CP2077 chyba w głowę się uderzył)
Przez to że ta gra taka krótka, wielu nie zauważy powtarzalności w tej gry.
Jak ktoś potrafi korzystać z google, ten znajdzie preview build tej gry.
W głowę to się chyba Ty uderzyłeś bo sączysz jad dlatego że obraziłem twojego mesjasza gier. Cyberpunk 2077 to świetna gra jeśli chodzi o fabułę, ale oprócz tego nic tam nie działa. Więc wolę grę od małego studia która mam nadzieję spełni moje oczekiwania niż gniot od mojego ulubionego studia które zawiodło na całej linii i spartoliło grę na którą czekałem latami.
Graficznie wygląda ładnie, ale gameplay do mnie jak na razie nie przemawia. Mogło by się okazać po premierze, że gra jest przyjemna i złożona, a nie, że symulator biegania plus walka i zagadki na poziomie dziecka. Jest potencjał. Niestety Biomutant też się przed premierą prezentował zadowalająco.
A słuchałeś w ogóle co mówią na tych filmikach? Redaktorzy, którzy ograli demo twierdzą, że walka stanowi wyzwanie, bo przeciwnicy biją mocno i mają sporo zdrowia, a okna czasowe (np. na ataki czy uniki) wcale nie są duże, więc stale trzeba się mieć na baczności.
Czyli nie, to nie będzie "symulator biegania" dla dzieci.
Ależ to się zapowiada cudownie pod każdym możliwym względem. Takich perełek to ja poproszę więcej.
Fajnie się zapowiadała niestety po wspomnieniu długości gry emocje opadły, a po zagraniu w ratcheta i graficznie/artystycznie już nie wydaje się tak piękna. Dodatkowo afera z pozbyciem się głównego projektanta i brakiem zapłaty mu za wykonaną pracę ;( Zobaczę jak wyląduje w GP lub kupię na epicu za grosze.
Podwójna czasowa wyłączność, nachapali się a konsument musi cierpieć.
Jak na razie to tylko ty cierpisz.
Cierpienia młodego kęsika
No nie wiem, ja nie cierpię bo będę mógł sobie kupić na premierę ale jak ktoś się zamyka na jeden sprzęt a do tego na tym sprzęcie tylko do Steama (bo Epiciem gardzisz) no to później cierpi i robi zdziwinego Pikachu że nie wszystkie gry wychodzą na launcher Grubego.
Sifu i Kena to te gry, w które trzeba zagrać. Czekam.
Lubię, jak dba się o klienta. Kena wygląda na grę zrobioną z sercem dla graczy. Kupuję i będę w sierpniu po urlopie grał...
Gdzie ten m$ kupił by to do game pass i pokazał że liczy się dla nich gracz albo jak nie gracz to chociaż Xbox.
Prawie dałem się nabrać na Biomutanta - a jak wyszło wszyscy wiemy.
Gra w pełnej cenie, udająca AAA, robiona przez 15 osób (podobno).
Tym razem poczekam do pierwszych reakcji "sieci" - przedpremierowo Biomutant też prezentował się zjawiskowo.
Ta gra jest sygnowana marką Sony więc powinno być dobrze. Sony ma to do siebie że jak już stawia na grę to zazwyczaj jest ona przynajmniej dobra.