Najlepsze laptopy gaminowe. Ranking laptopów do gier 2024
Przez lata używałem laptopów gamingowych i choć maja swoje wady to mają i swoje zalety (mobilność).
Tylko, że często wykorzystywałem je jako przenośne desktopy, czyli osobna myszka, klawiatura i monitor.
No i tak grałem w lepszych ustawieniach niż posiadacze "super gajmingowych komputerów z Allegro".
. Pytanie tylko kogo, kogo nie stać na zwiększenie przestrzeni życiowej, stać na laptopa za 10tys zł do gier:)
Kiedyś były trochę tańsze (szło dostać za 5k) a adresowane są do trzech grup ludzi:
1) osób, które też na nim pracują, jak ja kiedyś i musza mieć możliwość zabrania ich ze sobą
2) ludzie z małymi dziećmi, które czasami musza zmienić pokój w którym pracują bo nie mają dedykowanego do pracy i latają pomiędzy sypialną a salonem
3) biorą pod uwagę ceny mieszkań w dużych miastach taki laptop to i tak mniej niż 1 m2, a jak ktoś na nim zarabia to już w ogóle ciężko go uznać za koszt.
Laptopy do grania... aż zacytuje pewnego jegomościa: "To jest coś gorszego niż konsola" i całkowicie się z nim zgadzam.
Żeby nie było, to jest tylko i wyłącznie nasza (moja i jego) opinia :)
Zupełnie mnie nie przekonuje koncepcja laptopów do grania. Z jednej strony, kwestie wydajności i bardzo mały ekran. Z drugiej - mobilne to są 12-13-calowe ultrabooki.
Ale co kto lubi. :3
Współczuję każdemu kto jest zmuszony grać na laptopie. Zmuszony, bo nikt z własnej woli tego nie robi.
Laptopy do grania świetnie sprawdzają się dla ludzi, którzy nie mają w mieszkaniu miejsca żeby na stałe trzymać PCta rozstawionego na biurku. Wtedy zostaje niewielka konsola albo właśnie laptop do grania. Pytanie tylko kogo, kogo nie stać na zwiększenie przestrzeni życiowej, stać na laptopa za 10tys zł do gier:)
Cieakwe jakie są statystyki sprzedażowe. Jednak ktoś to musi kupować skoro co chwila wypuszczają nowe modele. To nie jest już jakiś mega-niszowy dział jak jeszcze 10 lat temu jak był tylko Alienware, o którym tylko się słyszało :)
Mam całkiem sporo przestrzeni, ale jednak krzemiaczka trzymam pod biurkiem. Wizualnie przez to wygląda na mniejszy, a i wentylatory są odrobinę mniej słyszalne. : >
Laptop nadajacy sie do grania kupisz juz za 5 tys (z GF3060), a duze mieszkanie kosztuje od 700 tyś w górę.
Chyba latwiej kupic laptopa nie?
Ja po latach używania blaszaków skusiłem się na używanego łapka MSI z GTX1070. Rok temu z okładem kosztował na allegro niecałe 4k i nigdy nie byłem bardziej zadowolony.
Kabelek display port, zewnętrzna klawa + mysz i wszystko pięknie chodzi, strasze gry na luzie w 4k.
Przez lata używałem laptopów gamingowych i choć maja swoje wady to mają i swoje zalety (mobilność).
Tylko, że często wykorzystywałem je jako przenośne desktopy, czyli osobna myszka, klawiatura i monitor.
No i tak grałem w lepszych ustawieniach niż posiadacze "super gajmingowych komputerów z Allegro".
. Pytanie tylko kogo, kogo nie stać na zwiększenie przestrzeni życiowej, stać na laptopa za 10tys zł do gier:)
Kiedyś były trochę tańsze (szło dostać za 5k) a adresowane są do trzech grup ludzi:
1) osób, które też na nim pracują, jak ja kiedyś i musza mieć możliwość zabrania ich ze sobą
2) ludzie z małymi dziećmi, które czasami musza zmienić pokój w którym pracują bo nie mają dedykowanego do pracy i latają pomiędzy sypialną a salonem
3) biorą pod uwagę ceny mieszkań w dużych miastach taki laptop to i tak mniej niż 1 m2, a jak ktoś na nim zarabia to już w ogóle ciężko go uznać za koszt.
Mam Zephyrusa duo 15 z rtx3080 i Ryzenem na pokładzie i powiem Wam, że mimo swojej ceny, to jestem bardzo zadowolony. Drugi ekran bardzo przydatny, doceni każdy, kto tak jak ja hobbystycznie lub profesjonalnie zajmuje się grafika lub gamedevelopingiem. Na czas grania trzeba wyłączyć drugi ekran, bo myszka lubi uciec na niego w trakcie rozgrywki i w samej grze tracimy kontrolę. Nie miałem do tej pory gry, która pozwalałaby go wykorzystać w trakcie rozgrywki, a wyłączenie dodatkowego ekranu w czasie gry - psuje ja, znaczy że gra wyświetla się na 1/4 ekranu głównego i nie da się tego zmienić, bo czyta się jako w trybie pełno ekranowym. Ale nie ważne, wszystko śmiga na ultra póki co, będę chciał zobaczyć różnice jak odpalę na ps5 takie Metro Exodus ;)
No dobra, polecam laptopa, używam w czasie wolnym i w pracy :)
Lenovo Legion 5 17'3, 2.5 TB, i7, 32 GB RAM, RTX 2060 - 6000 PLN, tanie i komfortowe granie w Full HD w 2021.
A miejsca tyle, że Mac w cenie 15k może possać.
Laptop gamingowy? A co to takiego? A komu to potrzebne?
Od kiedy przestawilem sie z komputera na notebook, juz ani razu mojego PC nie uzywalem. Lezy teraz w piewnicy i chyba te GTX 1070 warto jednak sprzedac, patrzac na ceny kart graficznych.
Notebook daje mi niesamowita mobilnosc. Jak jade do dziweczyny, albo ojca odwiedzic, to moge sobie zagrac jak mam ochote, lub obejrzec Netflix, Youtuba, albo popracowac w tak zwanym Home Office.
Nawet jak jestem we wlasnym domu to czasem sie klade do lozka i ogladam seriale, szperam po internecie bo jest mi duzo wygodniej. Ogolnie nie musze siedziec caly czas w pokoju, moge sobie wyjsc do ogrodu jak jest ladna pogoda jak dzisiaj.
Apropo pracy, wlasnie ta mobilnosc pozwala mi wszedzie tam gdzie musze byc, otworzyc moja mobilna baze operacyjna. Nie da sie tego przecenic jezeli praca wymaga PCta ;)
Wiec nie chodzi o same granie bo wiadomo ze dedykowany PC jest bezkonkurencyjny. Nie oznacza to ze gram w 480p na niskich detalach, bo gram 1080p na high i 60fps+ w zaleznosci od gry oczywiscie.
Trzba miec tylko cieplo wewnatrz notebooka na oku, ale od tego sa appki by monitorowac i trzymac temperature w normie. Osobiscie nie mam z tym zadnego problemu. Ustwailem raz a dobrze zakres w ktorym temeratura moze sie rozwinac i jest git.
Mam nadzieje ze dalem nowa perspektywe na gaming notebooks bo ewidentnie widac na tym forum niechec do tych maszyn.
Z Acera Nitro 5 jestem zadowolony, choć ja go traktuję bardziej jako lapka premium do zastosowań codziennych w wersji przenośnej niż laptopa do gier, bo dla mnie to trochę oksymoron.
Dla mnie opłacalność mojego konkretnego modelu (Ryzen 4600H, GTX 1650 bez Ti, 16 GB RAM) wynikała z tego, że już miałem licencję na Windowsa, co było sporą oszczędnością, a RAM rozbudowałem do 16 GB na własną rękę. W sumie w ten sposób urwałem jakieś 600+ złotych w zeszłym roku. Moim zdaniem GTX 1650 Ti ani 1660 Ti nie są warte znacznego wzrostu ceny, bo osiągi i tak mają poniżej swoich desktopowych odpowiedników, a o 144 FPS-ach i tak można zapomnieć poza grami esportowymi. Stałe 60 bez zamiany lapka w drona też ciężko nawet na tych mocniejszych wariantach w czymś wymagającym.
W każdym razie z gier ogrywałem w długich podróżach pociągiem Disco Elysium (fajnie się gra na touchpadzie i klawiaturze). Doom Eternal też znośnie chodził na plus minus wysokich ustawieniach, choć czuć było, że grafika niedomaga, więc stałe 60 FPS-ów wymaga poświęceń. Ogólnie grać się sensownie da we wszystko, ale to zupełnie nie jest zestaw przyszłości dla kogoś, komu zależy na nowych tytułach.
A ja mam laptopa gamingowego kupionego za 4000 zł i nie narzekam. To kwestia priorytetów. Dla mnie na pierwszym miejscu stało sprawne poruszanie się w pakiecie Adobe (głównie Photoshop i Illustrator) a gry stoją na drugim (choć nadal są istotne) miejscu. Również mobilność jest dla mnie bardzo ważna a to już dyskwalifikuje PC. Ograłem Cyberpunka i Valhallę i bez jakichkolwiek problemów. Oczywiście konieczne były kompromisy. Myślę jednak, że te kilka tysięcy więcej nie jest warte bajerów graficznych. Gdy gra jest dobra to będę się w niej świetnie bawił bez względu na to czy gram na wysokich czy niskich ustawieniach. Jedynie najniższe ustawienia to coś czego staram się unikać jak ognia bo tam już bywa słabo i więcej musi wyobraźnia popracować nad tym co się widzi :D . Bolało mnie to w Dzikim Gonie w którego grałem na starym lapku na najniższych ustawieniach i gdy Geralt dostał rysunek Ciri to ja widziałem kartkę z czymś co przy dużej dozie optymizmu można by wziąć za człowieka :D
Teraz laptop jest najrozsądniejszą opcją jako pierwszy PC jak nie PC wogóle, zakładając że nie masz monitora, klawiatury oraz myszki.
Coś się zepsuje? nie musisz sam tego diagnozować i rozbierać całego komputera żeby wymienić np. płytę główną (co w przypadku osoby która nigdy z komputerem nie miała styczności może być bynajmniej przerażające) po prostu odsyłasz na gwarancje.
Ceny kart graficznych obecnie są ogromne, i to nawet starych używanych z nieznaną historią, laptopów problem nie dotyczy.
Teraz zebrać wszystko w całość i wychodzi że za 3500 złotych (Ideapad 3 + Myszka i RAM) masz laptopa o parametrach porównywalnych z komputerem AMD Ryzen 5 2600X + GTX 1650 (Ideapad 3 ma 1650 TI i Ryzena 5 4600H.)
Ci co komentują a raczej szydzą z laptopów do grania, prawdopodobnie nigdy z takiego sprzętu nie korzystali lub korzystali z modeli o kiepskim chłodzeniu i wydajności. Jeśli ktoś całe życie garbił się przy biurku, to jego kręgosłup już się zapewne przyzwyczaił do krzywizny i nie potrzebuje komfortowego położenia się na łóżku po ciężkim dniu pracy z takim lapkiem. Osobiście uważam laptop za odmianę PC, która daje mi właśnie tę mobilność. Nie ważne czy ogrywam na nim coś nowego czy starego Fallouta, po prostu mogę zagrać wszędzie. Nie raz na urlopie krzaczyła mi się pogoda, wtedy książka czy granie na laptopie świetnie wypełniało ten czas.
Mam dwójkę dzieci i nie wyobrażam sobie zostawić w ich obecności dobrego kompa, zaraz zaczęły by instalować jakieś gry czy oglądać idiotyzmy na YT pod moją nieobecność. A tak wracam z pracy, wraca i laptop. Idę do pracy, nie ma komputera i jest dobrze spożytkowany czas.
Nie wyobrażam sobie zagracania biurka PC bo mimo, iż mieszkam w domu o pow. 130m, cenie sobie każdą przestrzeń i staram się usuwać wszelkie zbieracze kurzu.
Fakt, że zakup takiego laptopa może opłacalny nie jest, komfort też można odbierać różnie, ale nadal wolę klawiaturę + ekran + głośniki w jednym, a jak się starzeje to sprzedaje całość i kupuje całość (w sensie kolejnego lapka).
Osobiście lubie laptopy ale mój pierwszy laptop to był jeden z tych laptopów Gamingowych produkowanych 6 lat temu, karta graficzna była słabsza od 750 mimo numeru 960M, laptop stracił użyteczność błyskawicznie, zajęło mu to półtora roku, mimo że GPU w laptopach są od 15 do 30 procent słabsze od desktopowych odpowiedników (teraz) a nie jak kiedyś że ta różnica osiągała czasem nawet 70% a przeważnie 50% to i tak wstręt do zakupu laptopa za czasem cenne dwa razy wyższą pozostaje, szczerze preferuje mieć duży monitor na przeciwko łóżka i jak chce grać na łóżku czy robić co innego to po prostu sięgam po podkładkę i bezprzewodową mysz i klawiature.
Laptop do grania? Jak najbardziej gdyz to ma od razu w sobie przenosny ekran, glosniki, klawiature i dziala nawet bez blatu (na kolanach).
Tylko trzeba miec dobry intenet i uzyc Xcloud czy GF Now, wtedy nawet na integrze mozna pykac w Cybera czy Assasina.
Tak lekko opis z opinią się nie zgadza w artykule.
A poza tym to fajna taka lista, szkoda tylko, że brakuję laptopów z RTX 3060 które kosztuję prawie tyle co przedstawione tutaj laptopy z integrą.
Od 4 lat mam lapka gamingowego clevo. Jeszcze na 1070 jak tylko wyszły.
Teraz przymierzałem się do zmiany jednak ceny tego sprzętu oszalały, za tamtego zapłaciłem 5.5 tys. zł w dobrej opcji. Teraz za podobną konfigurację w 3070 trzeba zapłacić ponad 10 tys. Masakra jakaś.
Stacjonarka odeszła w zapomnienie, nie mam miejsca, często jeżdżę.
nie wyobrażam sobie już nie mieć laptopa, bo niby przed monitorem się tego nie czuje, ale jak gdziekolwiek trzeba pójść/wyjechać, czy cokolwiek, nawet przejść do pokoju, do ogrodu czy do łóżka, to się bierze i nara. Tym bardziej, że laptopy w obecnej generacji znowu przeszły odchudzenie, różnice w wydajności się zmniejszają, a wymagania gier idą do przodu głównie przez tragiczną optymalizację a nie faktyczny rozwój technologii. nie wiem praktycznie czy jest jakaś gra obecnie lub czy pojawi się w najbliższym czasie, której cieniutki i zgrabny laptop z najwyższej półki nie obsłuży bez problemu w maksymalnych detalach.
Miło popatrzeć na tak zacne urządzenia. To nic nie kosztuje. Niestety nie przewiduję przesiadki ani też stacjonarki (brak funduszy) Oczywiście nigdy nie kupię DELLa czy HP :-P
HP rozumiem, bo to tandeta w wysokiej cenie, ale czemu nie Della bo ciekaw jestem? Co prawda używałem raczej biurowych ale takich z górnej półki (obecnie choćby Latitude 5511) i jestem pod wrażeniem, że Dell to obok MSI jedyna firma, które potrafi zrobić chłodzenie dobre regularnie a nie w co drugim modelu jak Lenovo (tam albo są naprawdę dobre albo totalnie do niczego więc obowiązkowo sprawdzajcie recenzje konkretne laptopów a nie tylko patrzcie na bebechy) albo w żadnym o jakiejkolwiek mocy jak HP (jeden EliteBook stopił mi lakier na stole sic!).
"ale czemu nie Della bo ciekaw jestem?"
Służę uprzejmie:
Mógłbym napisać iż nie podoba mi się sporo rozwiązań wewnątrz laptopów tej marki które rozkręcałem ale tak najsilniej to nie podoba mi się że "zalatują jankesem" ;-D
MSI chciałem wziąć ostatnim razem ale się finansowo nie wyrobiłem na konkretną półkę/model. Bardzo do mnie przemawia część sprzętu spod tej bandery. Moje preferencje przedstawiają się następująco:
MSI, ASUS, ACER, Lenovo. (kolejność przypadkowa)
Oczywiście masz słuszność pisząc:
"obowiązkowo sprawdzajcie recenzje konkretne laptopów a nie tylko patrzcie na bebechy"
W pełni się z Tobą zgadzam.
Laptopy gamingowe to porażka jak dla mnie :>.
Sam ostatnio sprzedałem Asus ROG Strix SCAR 15 z rtx 3080 r7 5800h i muszę powiedzieć, że strasznie się na nim zawiodłem. Niby ma matrycę 300 hz tylko w jakiej grze to zobaczę? Ten laptop nie jest w stanie nawet wygenerować 200 fps w csgo na ustawieniach wysokich czy nawet średnich. Nawet ma problem żeby dobić 200 fps w csie :D.
I nie nie dlatego, że nie daje rady (bo jak go podłączymy do zewnętrznego monitora) to wtedy ogarnie grubo ponad 400 fps ale dlatego, że asus dał cztery litery i w ich laptopach nie ma mux swich. Znaczy to tyle, że te laptopy nie są przystosowane żeby generować dużo fps, a przez to matryca 300 hz traci znaczenie.. Co ciekawe laptop msi z rtx 3070 140W bije tego asusa strixa w prawie każdej grze (był test na purepc). Mimo, że Asus ma rtx 3080 z 130W :). Magia laptopów i ich oznaczeń.
Nawet nie ma co wspominać jak to ustrojstwo się grzeje, palcuje (magnez na odciski palców) no i oczywiście przy graniu w jakieś wymagające gierki laptop musi być cały czas podpięty, bo brakuje mocy.
Jak komuś potrzebna jest baardzo mobilność, albo nie ma innej opcji na komputer stacjonarny to można rozważyć zakup lapka, ale w żadnych innym wypadku nawet bym o tym nie myślał :>.
ale bije na głowę w czym?
X lat temu ja kupiłem Asusa Roga za 5,5k, kumpel kupił MSI za 5,5k. Fakt, jego miał mocniejsze podzespoły, ale bez słuchawek z dobrym wygłuszeniem mogłeś zapomnieć o graniu bo był głośny jak silnik, temperatury osiągał takie że ci kawa obok lapka nie stygła a połowa matrycy nawet nie potrafiła oddać czerni przez podświetlone punkty w kilku jej miejscach.
Ja w moim miałem matrycę nieskazitelną, temperatury średnio o 10 stopni niższe w tych samych grach a różnica w FPS nie była jakaś super zauważalna. Już pomijam fakt, że mój asus dalej działa przy obciążeniu średnio 10h dziennie przez 5 lat a jego się sypnął po 4 z mniejszym obciążeniem.
Lepiej kupić hyperbooka i dać stacjonarne GPU
Ja tam nie rozumiem narzekania na laptopy do grania. Sam posiadam gamingowy pc i laptop. Na laptopie gram z reguły na wyjazdach, kupiłem 17.3 calowy i jestem zadowolony, bo spełnia minimum czego oczekuje :)
Zależy w co się gra, Ja mam 8cal "Gamingowy laptopik" i jak trzeba- podłączam jednym kabelkiem do eGPU i do eGPU podpięty jest cały zestaw akcesoriów jak mycha, klawa, monitor. Wtedy mam coś podobnego do stacjonarki i to jednym kabelkiem :) Jak kto woli i uważa. Mi tak pasuje, bo integra to nie grzeje się to specjalnie. Na wyjazdy i do łażenia z kąta w kąt- idealne. Wszędzie idzie skitrać ;p Dla sprawdzenia używałem miesiąc calutki bez zewnętrznego monitora. I też idzie używać, ale wygoda taka se. Teraz 60% czasu jest więc "Zadokowany".
Może i tak, ale zdecydowania najgorszy jest wybitnie drogi, brzydki, wielki, hałaśliwy kloc pod biurkiem, który latem może służyć za saunę.
A ja sie na stacjonarkę przerzuciłem. Moj Dell z 7500 series niestety rozgrzewał się jak maszyna do gofrów (na jego obrone zaczął tak robić po 2 latach użytkowania). Tak więc po 10 latach wracam to skrzyni pod biurkiem. Ulga dla palców, a w lato nie będe się caly pocil przy tym kaloryferze malym. XD
5 letni Predzio G9-793 nadal mi doskonale służy i połyka wszystko jak leci na bieżąco. Nawet 11kę zmielił od kopa jak każdą inną windę wcześniej.
"Najlepsze laptopy gamingowe | Ranking 2022"
Ten sam poziom co ranking smartfonów, dzięki ale nie.
Dział sprzętu na GOLu leży i kwiczy. Proponuję albo przestać pisać na ten temat, albo zatrudnić osobę której chce się zrobić przynajmniej porządny research. Strzelam że przynajmniej 3 fajne konfiguracje pominęliście, bo się Wam nie chciało lub wygodniej brać to co pod ręką.
Od roku korzystam z razer blade 17@3070rtx. Jak dla mnie super sprawa. Zawsze pod ręką gdy potrzebny. Wszystkie tytuły AAA chodzą bardzo dobrze w QHD... a gdy nie korzystam to chowam go do szuflady :)
Hmm jak ktoś ma dobry net to nie potrzebuje wydawać tyle kasy. Są usługi streamingowe, FPSów ile chcesz a laptop cichutki.
laptopy nie sa do grania! kupilem kiedys gamingowego lapka i gralo mi sie tak samo zle jak na konsoli.
do grania TYLKO DOBRY BLASZAK!
Jakoś na wiosnę w zeszłym roku sprzedałem pc z ryzenem 5 i gtx 1050ti na pokladzie za 2600 zł. Następnie kupiłem na promocji lenovo legion 5 z r5 4600 i rtx 2060 z 3400 zł. Jestem zadowolony
Ci którzy piszą, że na laptopie nie da się komfortowo pograć mylą się. Generalnie te przekomarzanki przypominają walki xbox vs PS itp. Ja ze względu na bardzo dużą mobilność nie mam opcji z PC dlatego zawsze mam topowego lapka. Teraz wymieniłem MSI na Alienware x17 r1, 4k i 3080. Nie, nie jestem forumowym prezesem, po prostu udaje mi się bardzo godziwie zarabiać. Ten laptop spokojnie dorasta do dobrego PC a jak weźmiemy pod uwagę ceny składników dobrego PC to wcale nie jest przesadnie przepłacony.
Tyle.
Jaka głupia dyskusja. Co to znaczy że laptop nie może być do grania ?
Każdy kupuje to co jest mu potrzebne. Jedno i drugie ma wady i zalety, ale przecież nie można krytykować obu rozwiązań bo każdy indywidualnie dobiera sprzęt do swoich potrzeb.
A Gdzie Lenovo Legion 5/5 Pro?
Sam kupiłem w zeszłym roku wersję Ryzen 7/RTX 3070/16Gb za niecałe 8k i jeżeli chodzi o stosunek ceny do wydajności to jest to bestia.
Poniżej link do benchmarków mojego autorstwa pozdrawiam
Ja mam laptopa gamingowego - lenovo legion 5 z R7 5800H i RTX3060 130W do tego 1,5 TB SSD M2 i 16GB RAMu 3200MHz.
Zapłaciłem za niego 5300 pln w sierpniu 2021 :) nie dość że taniej niż jakbym miał składać PC to jeszcze jest mobilny i zasuwa jak torpeda! praktycznie każda gra na wysokich/ultra detalach i stabilne 60-80 fps. Polecam
Dla mnie laptop gamingowy to minimum 17". Takich jest mało a i szkoda, że w tym zestawieniu nie pokazali nawet jednego.
Z lapkiem do gier jest ten problem, że po pewnym czasie gry zmienia się w suszarkę. Nie mogę zaakceptować drogiego sprzętu do 6k zł, który potrafi głośno chodzić. Ale do mniej wymagających gier, taki lapek jest zajebisty i nie trzeba wydawać aż 6k zł. Do dużych i wymagających produkcji to albo PC stacjonarny albo konsola. A jak ktoś ma mało miejsca w mieszkaniu, to konsola i monitor 27 cali lub mniejszy. Jak ktoś dużo jeździ, to wyjścia innego nie ma i taki „growy lapek” jest jedyną opcją.
CO JEST PANOWIE . TO JAKIEŚ SŁABE LAPKI. Najdroższy więc NAJLEPSZY jest APPLE M2
Apple m2? to raptem 7k, m2 pro to raptem 15k, m2 max to 20 - 35 k ... ale M2 pfff kalkulator dla plebsu? Swoją drogą świetna maszyna do obsługi notatnika a i jako podkładka pod kawę idealna
Mam tegorocznego Heliosa 18 z RTX 4080, i9 13900HX, 32GB@5600mhz i pierwszym na świecie panelem 18" z podświetleniem Mini-LED, świecącym do ponad 1000 nit przy kontraście 1,000,000:1 (prawie 1200 stref wygaszania) z prędkością 250hz w 1600p.
Jeśli zastanowię się jak daleko poszliśmy do przodu z technologią przez ostatnie 2 dekady, to szczęka opada wiedząc że tak kosmiczny sprzęt mogę ze sobą zabrać w każde miejsce w każdej chwili.
Do wyboru jest kilka trybów pracy: przez balanced z ok. 80% mocy przy bardzo cichej pracy chłodzenia, po turbo 100% z OC, brzmiący jak odrzutowiec którego nie chcesz słyszeć bez słuchawek z active noise cancelling.
Dzięki temu używam go zarówno w pracy, na wyjazdach jak i prywatnie grając w Cyberpunka na wysokich z RTX przy 140fps. Chłodzenie spokojnie trzyma stabilne temperatury całymi dniami, a ekran jest tak obłędnie doskonały, że mój LG CX OLED poszedł w kąt służąc już tylko do oglądania filmów.
Wiele osób nie zdaje sobie sprawy że laptopy gamingowe to nie jest sprzęt kierowany do każdego, ma on swoje docelowe grono odbiorców. Laptopy i desktopy nie muszą się wykluczać. Sam w przyszłości pewnie złożę desktopa z RTX 50xx i czymś pokroju Neo G8, ale w dalszym ciągu będę używał laptopa, ponieważ tej mobilności nie zastąpisz najmocniejszą stacjonarką.
Uważam że kluczem jest radość ze sprzętu. Tak, aby niezależnie od tego co kupisz na twarzy pojawiał się banan ilekroć wciskasz start. Każdemu według potrzeb.
Jeśli ktoś decyduje się na zakup takiego cuda przenośnego do gier, to warto jednak wybrać model z dobrym chłodzeniem i być może trochę cięższy i grubszy niż standardowe laptopy do tego przeznaczone. Traci się wtedy na mobilności ale coś za coś. Tym bardziej, że dekstopowe odpowiedniki 4080 czy 4070Ti to ogromne bestie, które wymagają potężnych układów chłodzenia.
Przecież w tych cenach da się dostać dużo lepsze sprzęty i to z lepszym taktowaniem XD 32gb ramu w cenie do 6k to obecnie standard i to przy DDR5 sięgającego 5-5,6Mhz. Karty graficzne to samo czy CPU, nie wspominając o dyskach SSD. Te zestawy były wybierane przez osobę, która ewidentnie nie wie o czym pisze
Zauważ, że w przywołanej przez Ciebie kategorii do 6 tys. złotych masz jeszcze spory zapas, jeśli chodzi o cenę. Sam zdecyduj czy za tę kasę, która została, dokupisz więcej RAM-u/potrzebujesz większy dysk/chcesz kupić system.
Wybierając modele, priorytetem był dla mnie duet karta graficzna i procesor. Oczywiście RAM zawsze co najmniej 16 GB (w 13 na 15 modeli masz typ DDR5).
Jestem w stanie się zgodzić, że zabrakło informacji o tym, że zaproponowane laptopy często nie zamykają budżetu i za pozostałe pieniądze można rozbudować konfiguracje według własnego widzimisię.