Control | XSX
Control to dobra, ciekawa i oryginalna gra. Moja ocena to bardzo silne 7, w kierunku 8, gdyby nie kilka rzeczy.
Na początku historia intryguje i wciąga. Potem gra trochę nuży. Przechodziłem ją przez to z dłuższymi przerwami. Tak gdzieś od środka się znowu rozpędza i w końcówce zżera ciekawość, ale finał trochę rozczarowuje. Nie zrozumiałem tej gry, historii i o co chodziło. Po skończeniu sprawdziłem kilka podsumowań historii na YT - od tych bazujących na samej fabule, dokumentach z gry i rozbudowanym lore, po takie wymagające doktoratu z psychologii do rozkodowania wszystkich znaczeń świata, obiektów, postaci i wydarzeń, bazujących na teoriach Carla Junga. Nie miałem jakoś ochoty się w to zagłębiać.
Plusy i minusy to taka trochę mieszanka paradoksów. Te same rzeczy potrafią zachwycić i znużyć.
Plusy: Inność. Historia mimo wszystko. Lore. Świat, mimo że zamknięty w jednym budynku, ale dość rozbudowany. Sensacyjne napięcie lekkiego horroru. Czasami wywraca mózg na drugą stronę. Walka. Zwłaszcza, niektóre mechaniki walki jak launch (rzucanie wszystkim i rozpierducha), shield i ogólne jak latanie, które sprawiają mnóstwo frajdy i nigdy się nie nudzą. Choć nie cierpię shooterów, tu było bardzo w porządku. Fajne bronie, ciekawy rozwój i ulepszenia. Świetna fizyka i mechanika. Eksploracja może sprawić przyjemność. Niektóre lokacje bardzo pomysłowe. Niektórzy bossowie w wątkach pobocznych. Jeszcze raz inność - nie wiadomo co nas spotka za rogiem. A czasami spotyka coś całkiem odjechanego.
Minusy: Historia mało klarowna, zwłaszcza po dziwnym zakończeniu. O co chodziło? Rola niektórych ważnych postaci niejasna w tej historii. Świat bywa monotonny i dołujący, potrafi zwyczajnie znużyć. Mapa bywa wkurzająca i myląca - zlewa poziomy i nie daje jasnej ścieżki dojścia (pomagają znaki w samym budynku). Walka staje się momentami monotonna ze względu na małą różnorodność wrogów i wkurzająca, ze względu na ich ilość w niektórych lokacjach. Brak ciekawych bossów w wątku głównym, o dziwo pojawiają się w zadaniach pobocznych. Główna bohaterka Jessie i jej wewnętrzne monologi, czasami fajne, czasami dziwne. Twarz trochę dziwna, choć dopasowana do klimatu gry. Rzeczywista aktorka (filmy na YT, np. gdy oprowadza po biurze twórców gry) to piękna dziewczyna i podobieństwo robi niesamowite wrażenie.
Niedawno zacząłem i jest naprawdę ciekawie, tajemniczy budynek, przeszłość bohaterki, gra jest bardzo ładna, ma przyjemne strzelanie ale największe wrażenie robi fizyka przy telekinezie i ciskaniu obiektami. Control wciąga i o to chodzi.
Niestety mocno się naciąłem bo nie wiedziałem że 60fps jest tylko w wersji Ultimate Edition, a nie jak w wielu grach po zwykłym patchu, słabe zagranie Remedy ;/ Po ograniu kilku tytułów z lepszą płynnością na Xsx powrót do 30 był bolesny ale już jest spoko.
Ale dziadostwo.
Pierwszy raz się z takim czymś spotkałem na Xboxie, że żeby mieć 4k 60fps trzeba kupić ultmate edition.
Metro Exodus, Watch Dogs 2 i wiele innych gier twórcy bez problemów ulepszali.
F U remedy