Microsoft zapowiada Windowsa nowej generacji
Zdaniem szefa Microsoftu nadchodząca aktualizacja jest jedną z najważniejszych ostatniej dekady, co można rozumieć jako porównanie do przejścia z Windows 7 na Windows 8
W sensie z całkiem dobrego systemu, który z powodzeniem funkcjonował kolejnych 8 lat po premierze swojego następcy na całkowitą miernotę, którą zaraz porzucono?
No w sumie, teraz chyba wypada słaby Windows według stałego schematu:
Windows 98: dobry
Windows ME: zły
Windows XP: dobry
Windows Vista: zły
Windows 7: dobry
Windows 8: zły
Windows 10: dobry
XD
Oho, jeśli to faktycznie przejście jak z Windows 7 na 8 to już widzę narzekanie użytkowników, że nic nie działa w ich systemie. Na szczęście jest ShutUP i można sobie wywalił aktualizacje z systemu.
Zdaniem szefa Microsoftu nadchodząca aktualizacja jest jedną z najważniejszych ostatniej dekady, co można rozumieć jako porównanie do przejścia z Windows 7 na Windows 8
W sensie z całkiem dobrego systemu, który z powodzeniem funkcjonował kolejnych 8 lat po premierze swojego następcy na całkowitą miernotę, którą zaraz porzucono?
No w sumie, teraz chyba wypada słaby Windows według stałego schematu:
Windows 98: dobry
Windows ME: zły
Windows XP: dobry
Windows Vista: zły
Windows 7: dobry
Windows 8: zły
Windows 10: dobry
XD
Windows 2000 to jednak linia serwerowa i tam trochę systemów od NT po późniejsze było więcej.
P.S Jakim prawem zapomniałeś o 95 i 2000 xD
Pany, trochę luzu! :-) A 95 i 2000 pominąłem, bo 95 pamiętam tylko z lekcji informatyki, a DOS i Windows 3.11 to tak jak przez mgłę z wczesnego dzieciństwa. Podejrzewam, że spora część czytelników może nawet 98 dokładnie nie pamiętać. A 2000 to bardziej serwerowa winda, jak wyżej wspomniano i w ogóle nie miałem do czynienia. W swoim czasie pamiętam po prostu, że miał jakąś czarną legendę.
Vista i 8/8.1 były zajebiste
Z systemami to trochę jak z bronią. Żeby coś przełomowego wprowadzić, to zwykle najpierw wychodzi coś, co się psuje i jest opluwane przez użytkowników, przynajmniej we wczesnym stadium, a potem opinia zostaje, bo się przyjęła. :-) Ja z Vistą osobiście miałem mało do czynienia, głównie informatyka na studiach, a ósemka po prostu całkowicie mi nie podeszła i dopiero koniec wsparcia siódemki wymusił na mnie przesiadkę na Windows 10.
A poza tym to zawsze mogłem wypisywać, że virgin Windows i chad Linux czy coś.
PS A tak naprawdę to wszyscy wiemy, że systemy operacyjne skończyły się na AmigaOS 1.3!
Wersje ME lepiej działał bezproblemowo u mnie niż XP ze wszystkimi aktualizacjami. Dla mnie Windows ME> Windows XP.
Windows 98: zły
Windows 98SE: dobry
Windows ME: zły
poprawiłem
plz win98 SE tak, ale pierwsza wersja to guano
To jedno z typowych urojeń GOLowych, tak jak to że stare gry wychodziły niezabugowane i wiele innych :]
XP i Vista były równie dobre ale dopiero z Service Packami
To jedno z typowych urojeń GOLowych, tak jak to że stare gry wychodziły niezabugowane i wiele innych :]
No u mnie się wieszał średnio dwa razy dziennie, tak więc przeczekałem do 98SE na osr2 który był stabilniejszy.
win10 nadal przez wielu uważany jest za ten zły :P
Zdefiniuj „wielu".
Większości ludzi praca na tym systemie przebiega dobrze i bez przeszkód, co nie jest powodem by pisać o tym w sieci.
Głównie ludzie mający problemy (zazwyczaj wywołane jakąś aktualizacją, która zaburzyła ciąg bezproblemowej pracy na tym systemie) i uwagi coś napiszą, no ale tutaj pisanie o problemach automatycznie obdarowuje cię łatką „hejtera".
Mówimy o systemie operacyjnym siedzących w wielu urządzeniach, nawet jak 0.01% coś się stanie i jakiś ułamek z nich zacznie narzekać to ludziom zacznie się tworzyć obraz systemu wadliwego.
To ja dla przeciwwagi powiem, że zaczynałem z W 3.11 i miałem styczność z praktycznie każdym kolejnym systemem. Nigdy osobiście, ani wśród znajomych nie spotkałem osoby, która miałaby jakiś poważny problem z tymi systemami. Takich rzeczy jak zawirusowanie do granic możliwości czy format po ciężkich zabawach w rejestrze lub zaśmiecony system po instalowaniu czego popadnie nie liczę. Oczywiście były lepsze i gorsze odsłony.
Ja pamiętam u mnie było tak:
DOS 5.0 słaby
DOS 6.22 dobry
Win 3.1 ok
Win 95 taki se
Win95 OSR2 dobry
Win 98 słaby
Win 98SE dobry
Win Milennium słaby
Win 2000 SP4 doby
Win XP ok
Win XP SP3 dobry
Win Vista zły
Win Vista SP2 taki se
Win 7 ok
Win 7 SP1 dobry
Win 8 zły
Win 8.1 taki se
Win 10 1511 taki se
Win 10 20H2 dobry
Aha, czyli zmiany dla zmian... ok
"Zdaniem szefa Microsoftu nadchodząca aktualizacja jest jedną z najważniejszych ostatniej dekady, co można rozumieć jako porównanie do przejścia z Windows 7 na Windows 8"
Ci ludzie są kompletnie oderwani od rzeczywistości, efekt końcowy był taki, ze kto mógł siedział na win7 aż do wyjścia 10tki, a win8 był pomijany. Mało tego pamiętam, że spora była także skala wracania do win7 przez ludzi, którzy spróbowali 8ki.
Nie wiem dlaczego tak się uczepiliście porównania do przejścia z Win7 na Win8. Przecież nikt nie napisał że Microsoft ma zamiar zrobić Win8 2.0 - chodzi tylko o obrazowe porównanie skali zmian, a tych pomiędzy siódemką a ósemką faktycznie było dużo.
No wiesz musisz dać im się wykrzyczeć. Większość komentujących działa jak dzieci, impulsywnie i szybko oceniając sytuację. Nakręcą się jeszcze łatką przypiętą do Windowsa 10 i mamy
hate-train :-)
Bo niektórzy jak słyszą "przejście z Windows 7 na Windowsz 8" mają flashbacki ogromnego brunatnego ekranu z kafelkami, ukrytego pulpitu i paseka zadań bez przycisku start xD
Niezależnie od kontekstu w jaki zostało to wspomniane
Microsoft dużo zyskal w moich oczach, koedy przestał świrować z nowym Windowsem co dwa lata i zostal na 10tce.
Wreszcie święty spokój! Instalujesz i nie użerasz sie z tym ze cos dziala, cos nie dziala, ze program nie ma wersji na starego czy nowego windowsa, sterowniki jedne, DirectX już nie wkurza, ze nowszy tylko na nowszym OS.
Generalnie duza ulga i oszczędność, bo jeden PC przez cale swoje życie uzywa jednego Windowsa.
Jakbym dalej musial wymieniac co chwile Windowsa to bym chyba modlil sie do Googla, zeby wszedl z Androidem na PC, albo poszedl i kupil pierwszego w zyciu Appla, przepłacił jak za zboże, ale mial spokoj z OSem.
Microsoft niech juz Windows 10 zostawi na zawsze, tylko go uaktualnia darmowymi updatami.
Jeszcze możesz się zdziwić, kiedy M$ braknie pieniążków może nie dadzą nowego win za to zobaczymy pierwsze DLC do OS
Słowem nic ciekawego. Wprowadzają zmiany byle udawać że coś robią, a w rezultacie czynią system coraz brzydszym
Zdaniem szefa Microsoftu nadchodząca aktualizacja jest jedną z najważniejszych ostatniej dekady, co można rozumieć jako porównanie do przejścia z Windows 7 na Windows 8
Ani The Verge ani Engadget ani sam Nadella nie wspomnieli nic o tym, że cokolwiek co zostanie pokazane w najbliższym czasie będzie porównywalne do przejścia z Windows 7 na Windows 8, a że zmiany będą "największe od dekady", co może znaczyć praktycznie wszystko. Windows 10 też miało ogromny zakres zmian względem Windows 8.1. Na podstawie tego co wiadomo teraz to zmian może faktycznie ma być bardzo dużo, ale jednocześnie wprowadzone zostaną w taki sposób, że dotychczasowi użytkownicy będą mogli się odnaleźć i większość z nich będzie pod maską.
Zmiany w MS Store oraz "liczne zaokrąglenia i „pływające” menu start". Zaiste, Windows Nowej Generacji :D
Windows Vista: zły
Nigdy nie rozumialem tego zrzedzenia na Viste, bardzo dobrze mi sie jej uzywalo.
XP był po prostu za dobry, dlatego Vista wypada tak słabo, ja sam kupę czasu na win2k , a później na 2k3 siedziałem :) eh ta stabilność to po prostu inny świat :)
Siedzialem chyba na wszystkich windowsach poza 2k3 i wciaz nie rozumiem, dlaczego Vista wypada slabo w porownaniu z XP. Nawet przez chwile nie mialem ochoty na przesiadke powrotna.
Imho po prostu MS rozpuscil towarzystwo, bo po XP byla akurat spora przerwa na wydanie kolejnego systemu ;)
Koszmarnie wspominam tylko Millenium, no i 98 to byl jednak calkiem spory skok stabilnosci w porownaniu do 95.
Miał po prostu za duże wymagania. 1GB to był trochę za mało, a wtedy wiele osób siedziało na kompie z taką ilością ram.
Nawet 2GB to było niewystarczające.
Do tego ogromne problemy z kompatybilnością na początku.
Pod koniec Vista to już był prawie taki Windows 7, bo komputery były nowsze, kompatybilność wzrosła, a i sam system był poprawiony.
Windows 7 miał o wiele łatwiejszy początek.
Mam tylko nadzieję, że klasyki takich jak Gothic 1-2 czy inne tytuły nadal będą działać poprawnie przez kolejne laty, bo to nadal sam Windows 10, a jedynie tylko zmieniony i "ulepszony".
Bo martwię się, że samo Flash Player to nie wszystko, ale mogą PRZYMUSOWO usunąć również inne, stare biblioteki, co są niezbędne do poprawne działanie klasyki z GOG i starsze programy. Takie wsteczne kompatybilność.
Wtedy się nie martwisz tylko składasz komputer pod starszy system operacyjny by moc grać w klasyki (lub kupujesz używanego laptopa na którym to zrobisz). Jeszcze inna opcja to odpalasz wirtualną maszynę z zainstalowanym starszym systemem i grasz jakby nigdy nic się nie stało.
Z innej strony wersje gier z GOGa są dostosowane i dostosowywane do obecnych warunków systemowych dlatego też będą działać nawet jeżeli sam system operacyjny drastycznie się zmieni.
Gram często w klasyczne tytuły i nie ma w tej sferze najmniejszych problemów.
Szkopuł w tym, że używanie 2 komputery naraz jest dość niewygodnie. Wolałbym, by grać WSZYSTKIE gry tylko na jednym komputerze (plus konsoli).
Ale dzięki za przypomnienie wirtualne maszyny, bo kompletnie o to zapomniałem.
Utrzymywanie starych rzeczy jest przyczyną dlaczego aktualizacje potrafią zezłomować komputer, a Windows robi się coraz większy. Te starsze biblioteki powinny być opcjonalne do zainstalowania
inna opcja to odpalasz wirtualną maszynę z zainstalowanym starszym systemem i grasz jakby nigdy nic się nie stało.
Powodzenia w graniu w tytuły 3D.
Poza tym maszyny wirtualne nie są idealnym rozwiązaniem, nie wszystkie gry się na nich odpalają albo działają płynnie.
Takie gry też nie zawitają na np. GOGu - Win10 z jego aktualizacjami sprawi, że produkt za który zapłaciliśmy może przestać działać należycie, co jeszcze bardziej utrudnia dostosowywanie gry do działania z nim. W znacznie mniejszym stopniu dotyka to nowsze tytuły ale bywają wyjątki.
Maszyny wirtualne i bawienie się z dxwind+dgVooDoo2 pomaga ale nie zawsze.
Są ludzie, co lubią grać w klasyki. Niektórzy lubią oglądać stare filmy takich jak trylogia Star Wars, Obcy 1, Matrix, albo muzyki, więc dlaczego gry dla PC mają być wyjątki od reguły? Nawet XBOX od MS obsługuje stare gry, czego Sony po prostu pluje w twarzy gracze, jeśli chodzi o gry PSX, PS2 i PS3.
Niektóre tytuły są prawdziwe perełki takich jak gra przygodówka Książe i Tchórz, który jeszcze nie ma na GOG.com. Byłoby szkoda, by takie perełki zostaną od razu zapomnienie.
Te starsze biblioteki powinny być opcjonalne do zainstalowania
Całkowicie z Tobą się zgadzam. Nie powinno być całkowicie usunięte z Windows na wzór Adobe Flash, ale powinno być tylko opcjonalne do instalacji, a nie domyślne. Zgodzę się, że Windows jest zbyt gruby, bo ma za dużo zainstalowane aplikacji, które przecież my nie potrzebujemy.
Powodzenia w graniu w tytuły 3D.
Do wirtualne maszyny spróbowałem program VMWare Workstation i wypróbowałem Brothers in Arms: Road to Hill 30 (ta wersja PL nie jest z GOG i nie działa na Win10). Działa idealnie i płynnie. Ale nie wiem, jak było z większości gry AAA. Nie testowałem to dokładnie, gdyż nie było potrzeby, bo te gry nadal działają na Win10. Chyba to przetestuję dokładnie.
VMWare Workstation słynie z tego, że potrafi emulować karta graficzna 3D z DirectX 11 i OpenGL 4.1 dla starszy Windows. Niestety licencja VMWare dużo kosztuje. Cóż, jakość kosztuje.
Też jestem osobą, która uwielbia klasyki, ale jednocześnie uważam, że Windows powinien iść do przodu i musi zostać przebudowany. Oprogramowanie nie jest statyczne jak muzyka, filmy i obrazy, a czymś bardzo interaktywnym. Starsze programy i gry powinny działać w izolowanym środowisku i wiele wskazuje na to, że nowy Windows wprowadzi takie rzeczy jak konteneryzację i w przyszłości "separację stanu"
Co szykuje Microsoft w „Windowsie nowej generacji”?
Abonament...
...na najnowsze aktualizacje i dodatkowe funkcję systemu operacyjnego.
A to ma się nazywać dalej Windows 10 czy kompletnie nowy system i darmowe przejście, jak z 8 na 10?
Szkoda, Windows 10 działa dobrze.
Znów pewnie w stare gry nie będzie można grać, tak jak np Desperados poszukiwany żywy lub martwy nawet wersja z gog źle działa na Windows 10 (lagi).
To wina goga nie win 10 oni starają się żeby działała muszą patchować giekrę żeby nie było problemów lub po prostu to wina samej gry też może być
Zrobiliby ładny sklep, z dobrymi instalatorami, z biblioteką, bez syfu z reklamami, z kilkoma funkcjami ze steam i może w końcu rynek PC pozbyłby się tych wszystkich launcherów na rzecz windows store.
A ja dalej na windowsie 8.1 póki jest wspierany to zostaje na nim.
He he, jedno jest pewne, duże zmiany, dużo pieców już nie wstanie po aktualizacji, el classico MS.