Apex Legends: twórcy w niejasny sposób tłumaczą wysokie ceny skórek
Brzydkie skórki do brzydkich postaci do jakiejś słabo/średniej gry, kto to kupuje?
1. Ludzie myślą, że możemy łatwo dodawać elementy kosmetyczne... TAK
2. ...proces ich powstawania jest droższy, niż myślicie, i przebiega wieloetapowo: od konceptualizacji, przez kontrolę jakości, aż po tworzenie serio?
3. Ciągle myślimy o zmianie cen, ale podjęcie odpowiednich kroków jest trudne.. aha
Większych bzdur to ja chyba w tym roku nie czytałem, mieli by jaja i powiedzieliby, że EA nam nie pozwala zmniejszyć ceny i chce zarabiać jeszcze więcej na elementach kosmetycznych które robi się w kilka minut. (chyba że to praktykanci robią i wtedy potrzebują więcej czasu)
Dzisiejszy świat kręci się wokół elementów kosmetycznych.
1. Ludzie myślą, że możemy łatwo dodawać elementy kosmetyczne... TAK
Nie
chce zarabiać jeszcze więcej na elementach kosmetycznych które robi się w kilka minut.
"Większych bzdur to ja chyba w tym roku nie czytałem"
Jak pokazują inne firmy, za takie podniesienie cen nie musi odpowiadać nacisk ze strony EA. Kasa na koncie musi się zgadzać, niezależnie czy jesteś dużym corpo czy zwykłym studiem. Destiny "wyrwało" się spod skrzydeł acti i teraz nie szczypią się tam z makrotranzakcjami, a wcześniej to wszyscy mówili, że złe acti kazało.. no a tu niespodzianka, to nie acti tylko panowie od destiny, bo jak łatwo można doić graczy to czemu nie? Popłaczą chwilę, a później i tak zapłacą.
elementach kosmetycznych które robi się w kilka minut
Skoro to takie proste to czekam aż zrobisz takiego skina. Przecież to tylko kilka minut.
A przeczytaj chłopcze co dalej w nawiasie jest napisane. I tak, ja np. jestem w stanie zrobić takiego skina.
Nie wiem jak wygląda kultura pracy w ich studiu, ale jako że sam jestem grafikiem to ciężko mi się z tym zgodzić.
Nasz zespół jest jednak znacznie mniejszy i potrzebuje więcej czasu, aby przygotować nowe skórki.
A mimo to wielu artystów w pojedynkę zrobiłoby to szybciej. No chyba, że oni miesiącami nad tym myślą i mają burzę mozgów i ciągle odrzucają koncepcje, a później w tydzień tworzą i dodają, wtedy to inna bajka.
Jako że sam tworzyłem "skórki" to mogę przyznać, że mając już gotowe postacie jest to proces lekki, łatwy i przyjemny. I nie chodzi o zmianę koloru (a tych śmieciowych skórek jest w Apexie od groma), bo sam fakt, że już na to trzeba "grindować" i odblokowywać jest dla mnie porażką.
Te skórki nie są tyle warte i mogliby je spokojnie sprzedawać dużo taniej i wyjść na swoje (biorąc pod uwagę ilu jest aktywnych graczy) tym bardziej, że wtedy zapewne więcej osób zdecydowałoby się na zakup. No ale skoro jest popyt przy takich cenach to po co.
Przynajmniej byli szczerzy bez pitu pitu jak to społeczność mają fantastyczną i jak to robią zajebisty content który musi kosztować :v
World of Tanks - skórka 3D na pojazd X poziomu to 75 zł, skórka 3D na pojazd VIII poziomu to 39 zł. Elementy kosmetyczne w grach F2P są podstawą ich egzystencji, a nikt nie chce aby robiło się P2W przecież. Dochodzi również jakiś elementy elitarności - zapewne wycenione na 1USD kupią setki tysięcy albo miliony osób. Wtedy jednak ginie pokusa zakupu motywowana, że wygląda się inaczej niż reszta. Gdzieś jest pewnie "złota" granica pomiędzy.
Przecież tam skórki za darmo lecą. Tymczasem w płatnych grach są boosty i inne ułatwiacze.
Ale o co płacz? Czemu tyle dislikeów? Niech sobie te skórki kosztują i 100 dolców za sztukę.
Gra jest dobra, jest za free, a za prawdziwą kasę nic się nie dostaje co by mogło dać przewagę w grze. Skórki do grania potrzebne nie są i póki tak zostanie to niech sobie liczą za nie ile chcą.
Oj tam, do Riotu im tak daleko.
Chciałbym widzieć jak "eksperci" GOLa robią te skórki od deski do deski w 5 minut... UWAGA SPOILER! Nie zrobili by nawet szkicu ;)
I jak zwykle "eksperci" GOLa znów się popisali głupotą i niewiedzą, to już taka tradycja w sumie.
1) Skórki nie są wymagane, można je farmić za DARMO
2) Skórki nie są P2W, jak w Call of Duty, gdzie co drugi skin z ukrycia podbija statystyki broni (szybkoszczelność, DMG, mniejszy odrzut etc) albo postacie są niewidzialne.
Stworzenie takiej skórki to nie jest 5 minut roboty.
Bo proces jest długi a proces opisany w newsie to mega skrócona wersja.
Bo od wszystkich konceptów do zatwierdzenia, potem trzeba przenieść skin (2D) do gry i zrobić z niego model (3D)
I nie działa to na zasadzie kopiuj & wklej, taki skin już na silniku musi byś oszlifowany, musi przejść szereg testów które mają na zadanie sprawdzić czy skin działa, nie clipppuje, nie ma błędów, nie ma skutków ubocznych etc. etc.
W przypadku Call of Duty "uboczne" efekty P2W przeczuwam że są zamierzone a wszelkie bugi za niekompetencje i robienie na szybko i maszynowo, swoją drogą COD ma mało ładnych skinów do tego drogich i mnóstwo nie trzymających się stylistyki czy świata gry.
Wszystko zależy od skina tak naprawdę. Jest parę, które wyglądają jak po prostu inna teksturka na standardowym modelu (te pospolite czy "rzadkie"), ale jest sporo takich, które faktycznie sam model zmieniają, albo mają jakiś fajny efekt. Koniec końców i tak nie są tyle warte, ale praca nad nimi to też nie "kilka minut".
Nie wiem o co ta burza i po co ten artykuł... W Apex-ie przynajmniej widzisz swoją postać cały czas, nikt nie każe ci też skórki kupić, a kupienie jej nie dodaje żadnych bonusów. Cena jest spora , ale jeżeli autora artykułu to tak boli to niech sobie pójdzie przeglądnąć sklep GGG od Path of Exile. Tam dopiero można mówić o cenach z kosmosu. Za zestaw MTX-ów, które nakładasz na pancerz wołają sobie od 400 do 800 punktów, co kosztuje 40-80$. Tak samo z cenami alternatywnych wyglądów umiejętności/aur/itp. Co najgorsze, wszystko to tak naprawde widzisz jedynie kiedy stoisz w miejscu i z niczym nie walczysz, bo kiedy odpalisz aury/umiejętności i zaczniesz mordować to na ekranie kompletnie nic nie widać.
Gra ma 17(!) różnych elementów kosmetycznych. Z czego tylko 2 rodzaje trzeba zdobyć i teoretycznie nie da się ich kupić. Pozostałe 15 to w większości zwykłe zapychacze, tysiące niepotrzebnych kwestii do postaci, multum jakichś trackerów, 3 rodzaje emotek, skiny do broni, skiny do postaci, skiny do dłoni postaci, skiny do banerów postaci. Przecież to jest jakiś żart. Gdyby tylko ten cały kontent był jakkolwiek jakościowy...
Każda broń i postać ma po 16 skinów różniących się jedynie kolorem, kolejne 16 to zastąpienie kolorów losowymi wzorkami. Skiny do banerów to w znacznej mierze jakieś tandetne animacje robione w PowerPoincie. A oni w dodatku powoli wprowadzają skiny do trackerów...
Ludzie myślą, że możemy łatwo dodawać elementy kosmetyczne
Cały czas to robicie xD Próbujecie opchnąć graczom recolory legendarnych skinów za ich pełną cenę.
proces ich powstawania jest droższy, niż myślicie, i przebiega wieloetapowo: od konceptualizacji, przez kontrolę jakości, aż po tworzenie
Rozumiecie to? Zmieniają kolor skina którego już sprzedawali i sprzedają ponownie jako zupełnie nową skórkę. To jest ten cały skomplikowany i drogi proces tworzenia xD
Ciągle myślimy o zmianie cen, ale podjęcie odpowiednich kroków jest trudne.
Dlatego właśnie regularnie od kilku miesięcy ubijacie jedyną darmową walutę w grze, która pozwalała te super drogie recolory kupować za darmo?
W tym wszystkim zastanawia mnie tylko jedno, jak to robi Riot Games? Jeszcze nie słyszałem żeby ktoś narzekał na ceny skórek do Lola. I jakimś cudem nie wygląda na to żeby biedni developerzy nie mieli za co żyć. Czyli jednak się da. No ale wydawanie gry pod banderą EA prędzej czy później zawsze kończy się tak samo.
skiny do dłoni postaci
Nie ma czegoś takiego.
powoli wprowadzają skiny do trackerów...
Czegoś takiego też nie ma. No chyba, że chodzi Ci o postacie na trackerach, których nie da się kupić i dostaje się je za granie. I to też nie zostało "powoli wprowadzone", bo było od zawsze.
Rozumiecie to? Zmieniają kolor skina którego już sprzedawali i sprzedają ponownie jako zupełnie nową skórkę. To jest ten cały skomplikowany i drogi proces tworzenia xD
A to tylko takie skiny są w grze? Pomijam już fakt, że za prawdziwe pieniądze można kupić tylko recolory do eventowych skinów, całą resztę nabywasz za walutę w grze i nie ma innego sposobu na ich nabycie.
Nie ma czegoś takiego.
A heirloomy to niby co?
postacie na trackerach, których nie da się kupić i dostaje się je za granie
Nie napisałem że już tak jest, ani że dopiero je dodali. Chodziło mi o to że skoro są już elementy kosmetyczne do takiej pierdoły, to znając ich podejście, wkrótce i to może pojawić się jako kolejny rodzaj skórek.
A to tylko takie skiny są w grze? Pomijam już fakt, że za prawdziwe pieniądze można kupić tylko recolory do eventowych skinów, całą resztę nabywasz za walutę w grze i nie ma innego sposobu na ich nabycie.
Które dokładnie? Z tego co wiem jedynie te podstawowe, dostępne na premierę faktycznie można zakupić za walutę w grze. Każdy inny nowo wydany trzeba kupić za realne pieniądze. Jasne jest opcja zakupu za walutę w grze, ale tylko podczas eventów i to za podwójna sumę A nie wydając ani złotówki w grze ciężko zebrać taką sumę.
Heirloomy to heirloomy.
Nie napisałem że już tak jest, ani że dopiero je dodali. Chodziło mi o to że skoro są już elementy kosmetyczne do takiej pierdoły, to znając ich podejście, wkrótce i to może pojawić się jako kolejny rodzaj skórek.
Napisałeś, że powoli wprowadzają skiny do trackerów.
Które dokładnie? Z tego co wiem jedynie te podstawowe, dostępne na premierę faktycznie można zakupić za walutę w grze. Każdy inny nowo wydany trzeba kupić za realne pieniądze. Jasne jest opcja zakupu za walutę w grze, ale tylko podczas eventów i to za podwójna sumę A nie wydając ani złotówki w grze ciężko zebrać taką sumę.
Recolory zmieniają się co tydzień w sklepie i kupuje się za Legend Tokens, a Ty teraz mówisz o Crafting Materials.
Ale taka prawda - to jest ich praca i oczekują za nią kasy. I mają do tego prawo. Czy dużej czy małej, nie ważne. Ktoś zapłaci tak czy siak.