Zrodzony w bólu sukces, który niemal zabił Resident Evil
Ja nadal nie rozumiem w czym fajniejsze jest granie jakimś randomowym płaczkiem z pierwszej osoby od przeżywania przygody zza pleców wyszkolonego agenta np. Leona.
Seria Resident Evil ma bardzo ciekawą historię, a szczególnie zaskakujące jest to, że Devil May Cry powstał dzięki RE :)
Świetny artykuł, mam nadzieję, że pogłoski o remake RE4 się sprawdzą.
Tak swoją drogą ten pies co się go ratuję na początku Residenta 4 jest nawiązaniem do haunting ground.
A to nie jest przypadkiem tak, że remake zamieniono na wersję pod Oculusa?
A ja modlę się jeszcze o remake wszystkich części Dino Crisis.
Chyba jedynka na pewno będzie.
Myślałem że po remake'u RE3 albo Village wezmą się za nie ale trudno trzeba czekać.
Odchodząc nieco od Capcomu...marzy mi się jeszcze remake Parasite Eve 1i 2 od Square ale to już raczej pozostanie w sferze marzeń...
Naprawdę ciekawe :)
Nie wiedziałem że jeden z najlepszych survival horrorów czyli Hounting Ground powstał przez resident evil.
Zreszta bardzo polecam. Unikalna gra :)
To RE4 rozpoczął erę TPP gier akcji dla serii, RE5 i RE6 jedynie podkręcali poprzeczkę..
W RE4 jest mnóstwo akcji i strzelania. I do tego te QTE..
Teraz jest technologia i możliwości. Mogliby spróbować zrobić grę na zasadach pierwszych wizji RE4. Poza tym, to nie tylko im ówczesna technologia pokrzyżowała plany i z wielkich planów nici.
Co do remaku czwórki, to ciężka sprawa. Wrzucić grę na nowy silnik to Capcom zrobi bez problemu. Pytanie, co z resztą? Celowanie podczas chodzenia, lekko zmienione lokacje a poza tym co? Czwórka do tej pory się dobrze trzyma. Choć tak po prawdzie, to wielu kupiłoby te grę kolejny raz tylko w nowej szacie graficznej i bez zbędnych zmian w samej grze. A fani od lat proszą o odświeżenie Code Veronica i Dino Crisis.
Nie ma sensu ruszać 4.
Musiałaby być zaprojektowana od nowa.
Samo chodzenie i strzelanie zniszczyłoby klimat. Tam wszystko jest idealnie wyważone pod grę pod pada i stanie i strzelanie.
Każde uproszczenie jisczy klimat bo będzie za prosto. Już na pc na myszce nie było sensu grać bo gra traciła klimat.
Tak samo lokacje musiałyby być zrobione od nowa bo tekstury HD już mamy i marnie to wyszło. Wg mnie tak samo zabija klimat bo widać wtedy niedociągnięcia. Lekkie rozmazanie z PS2 jest idealne.
I żeby nie było że nostalgia aktualnie ogrywam po raz enty na emulatorze PS2 :)
Ta gra jest po prostu idealna.
Najlepiej jej nie ruszać.
Lol, jakby "granie wyszkolonym agentem" dawało coś więcej niż inna tekstura postaci to może ktoś zwracałby na to uwagę, zresztą sam Ethan płaczkiem nie jest, wręcz przeciwnie, to bardzo kampowo męska postać.
Twórcy nowych odsłon kultowych, mających już kilkanaście czy kilkadziesiąt lat serii gier stale muszą mierzyć się z dylematem. Gra musi z jednej strony trafić do współczesnych odbiorców i w związku z tym oferować świeże elementy, a z drugiej spełnić oczekiwania wieloletnich fanów.
Jaki tam dylemat. Po prostu -wincyj szmalu! wincyj szmalu! :-(
Co do Heroes to coś w tym jest po trzeciej odsłonie jakoś nie mogłem się przyzwyczaić..
Co do serii Resident Evil to nie we wszystkie odsłony grałem ale w tych w które grałem (po 3 Nemesis) zupełnie nie mogłem się jakoś odnaleźć. Przestałem próbować.
No! Autorze kawał historii żeś nasmarował trzeba Ci przyznać. :-D
Dzięki za art.
Problemem HoMM nie są "źli" ortodoksi, tylko Ubisoft, który chciałby zbić kokosy na samej nostalgii i sile marki, inwestując tylko niezbędne minimum środków. Prace nad szóstką wykończyły Black Hole Games, siódemka też cierpi na niedofinansowanie (nieszczęsne przerywniki).