Nadchodzi strzelanka dla fanów STALKER-a - Pioner
Nadchodzi strzelanka dla fanów STALKER-a - Pioner
Interesting.
Studio GFA Games pracuje nad strzelanką MMO Pioner
A to nie...
Mam tak samo jak Ty. Szkoda.
Kolejne mmo, rozwleczona lub szczątkowa fabuła i wałkowanie bez końca tych samych aktywności.
Czyli mamy dostać grę, która ma być 1:1 tym czym miało być Survarium :v
Tylko w tej drugiej część MMO nie wypaliła, bo chyba hajs się kończył i musieli improwizować. Not gonna lie, ale według mnie na 99% skończy tak samo jak Survarium o ile nie zaliczy kasacji.
Hmmm ciekawe, ale mam wrażenie, że to będzie takie "mmo" w stylu outriders, czyli większe lub mniejsze huby, przynajmniej tak to wygląda na tym gameplayu.
Dawać mi S.T.A.L.K.E.R. 2!!!!!
Jako fun stalkera oczekuję świetnego singla a nie MMORPG.
Czemu każdy dziś na siłę wciska koopa i multi do każdej gry i po co, tyle gier się z dobrych robi przez to słabe.
Świetny świat zrobiony pod singla jest zupełnie inny od świata zrobionego pod mmo zwłaszcza dlatego że w mmo musi on pozostać dla każdego gracza taki sam czy on by grał dziś czy za rok.
No, na pewno jesteś fun :P
"Czemu każdy dziś na siłę wciska koopa i multi do każdej gry i po co, tyle gier się z dobrych robi przez to słabe."
Na przykład ?
MMO... Stupid...
O, standard. Multiplayer=zło wcielone
W takim razie ile jest takich gier na rynku (i nie mam na myśli typowych survivali, gdzie przez kilka godzin zbierasz drewno i kamienie, żeby stworzyć młotek i toporek)? Klimaty Stalkera, coop'owe fabularne misje, wspólne polowania na artefakty i mutanty. Eeeee... zero? Lub jakieś mniejsze, nie warte czasu produkcje bez ciekawej zawartości.
To czemu to od razu skreślać? To podobnie jak z Battle Royale - tak, jest przesyt tego gatunku na rynku, ale mogą pojawić się ciekawsze perełki jak np. Hunt Showdown, który nie jest klasycznym wycinaniem się, lub taki Escape from Tarkov.
I mówię to jako gracz, dla którego doświadczenie singleplayer jest najważniejsze. Oczywiście, że chciałbym zobaczyć taką grę w wersji dla jednego gracza, ponieważ zbyt wielu stalkerowych produkcji na rynku nie ma, co nie zmienia faktu, że ten tytuł zainteresował mnie i będę go śledził.
I oczywistym jest, że może okazać się to crapem, lub kolejnym nudnym shooterem online, ale nie ma co skreślać z góry.
Rozumiem jeśli wielu z was po prostu nie jest zainteresowanym kolejnym multi, ale nie trzeba od razu chwytać za widły i pochodnie.
Podsumowując: w pełni was rozumiem i sam mam podobne obawy (żeby nikt nie pomyślał, że hejtuję te wszystkie komentarze u góry, bo tak nie jest, to tylko taki mały "ogólny" rant), co nie zmienia faktu, że chciałbym ujrzeć dobrą produkcję w takich klimatach dla wielu osób.
Multiplayer=zło wcielone
Kto tak napisał?
W takim razie ile jest takich gier na rynku (i nie mam na myśli typowych survivali, gdzie przez kilka godzin zbierasz drewno i kamienie, żeby stworzyć młotek i toporek)? Klimaty Stalkera, coop'owe fabularne misje, wspólne polowania na artefakty i mutanty. Eeeee... zero? Lub jakieś mniejsze, nie warte czasu produkcje bez ciekawej zawartości.
STALKERy to przede wszystkim stylistyka, atmosfera, tematyka ale żaden z fundamentów ducha tej serii nie określa sztywno ram gatunkowych. Można zrobić świetne 'stalkerowe' RPG, dobrego hnsa, przygodówkę-horror... Wielu deweloperów gra bezpiecznie i zbytnio nie eksperymentuje, ale nawet wtedy jeśli ma się talent to gra odnosi sukces (seria METRO). Osobiście dużo chętniej zobaczyłbym coś innego niż FPP/TPP, tak jak jest to np. z grami 'falloutowymi'. Ale nie będę tego rozwijał bo to temat na osobny wątek.
Gier sieciowych które skupiają się na coopie czy elementach looterowo-shooterowych jest sporo.
To nie znaczy że nie można próbować czy wcześniejsze produkcje osiągnęły szczyt i nie ma sensu się już starać. Już w tej chwili jest parę 'stalkerowych' gier na różnych etapach wczesnego dostępu kombinujących z trybem sieciowym. Żadna specjalnie nie wybiła się do szerszej świadomości i nie osiągnęła oszałamiającego sukcesu.
Liczba godzin w dniu jest ograniczona, podobnie jak liczba graczy. Na rynku jest miejsce na określoną liczbę gier i zwyczajnie to trudna misja by się przebić i utrzymać jako-tako przyzwoitą liczbę graczy w tego typu produkcjach.
Spójrz na BR- niby miliardy graczy na świecie a tylko parę dużych pozycji przetrwało, reszta umarła i ani talenty deweloperów ani budżety niewiele tu zmieniły.
Ja nie mam problemów z inwestycją czasu w sieciowe gry, jednak to mały kawałek całego ciasta. Prędzej czy później każda taka gra umrze lub zostanie zamknięta z powodu problemów prawno-finansowych i inwestycja setek godzin (i potencjalnie pieniędzy) przepada. Każdy kto gra w takie rzeczy choć raz czy dwa się sparzył lub rozczarował.
Do stareńkich STALKERów wracam 1-2 na rok by sprawdzić nowe modyfikacje. Seria wciąż cieszy się bardzo dobrą opinią i jak czytam komentarze to szczerze niespecjalnie widzę postulaty o formułę mmo. Co innego coop, czy dodatkowe tryby współpracy które mogą być wkomponowane w główny moduł singleplayer (np. 'dungeony' w RAGE1).
Nikt nie łapie za żadne widły. Forum nie jest tylko od ekspresji pozytywnego feedbacku. Co jest złego w deklaracji braku zainteresowania? Na pewno lepsze to niż fałszywe deklaracje zainteresowania i pompowanie nieistniejącego balonika.
Ja na pewno sprawdzę i gratuluję położenia nacisku na PvE a nie PvP (nie ma niczego gorszego niż permadeath w PvP, z cziterami, dzieciakami, grifterami itd.) ale to nie zmienia faktu że dorabianie się na grindzie w kolejnej sieciówce to nie jest to czego szukam ani co przyciągnęło mnie do STALKERów. I jak podejrzewam wielu innych fanów serii.
Dlatego właśnie dopisałem całą resztę. Bo ja was rozumiem. Ludziska i rasy pozaziemskie - seria Metro to jedna z moich ulubionych serii! Uwielbiam singleplayer, i w pełni rozumiem argumenty za takimi stwierdzeniami "ee kolejne multi".
Ale tak jak napisałem, mam troszeczkę dość z góry skreślania pobocznych projektów. Graczę chcą nowości, a gdy twórca zaprezentuje jakiś spin-off to jest ryk, że to nie jest 26 taka sama odsłona serii. Tak było dla przykładu z Batmanem i z Gotham Knights. I ponownie w pełni rozumiem obawy fanów, w dodatku to duże studia, więc monetyzacja może grę rozwalić (patrz Avengers i ogólnie średni gameplayowo projekt gry.) Z drugiej strony, może to być całkiem dobra gra (mówię o GK), którą będzie można ukończyć samemu i dobrze się bawić. A Batman i tak powróci.
Więc ponownie: rozumiem Ciebie i innych. I też mam obawy. Dlatego mam nadzieję, że ten projekt, ta gra będzie grywalna w pojedynkę jak również z ekipą, że będę mógł poznać fabułę, robić misje, a PVP nie będzie obowiązkowe na całej mapie. Mam dużą nadzieję, że nie będzie to typowe mmo, a raczej Stalker w wersji multiplayer.
Obecnie powstaje taki fanowski projekt i nazywa się Stalker: Ray of Hope (jedynie to mi przychodzi do głowy podobnych projektów jak Pionier. Jeśli znasz inne to podziel się nazwami, bo sam jestem ciekaw). Czyli właśnie duży otwarty świat wszystkich 3 stalkerów, misje, frakcje, polowania na artefakty i mutanty, z ekipą lub samotnie. Problem jest taki, że jest to fanowski projekt, który powstaje już kilka lat i to jest praktycznie pewne, że szybciej wyjdzie Stalker 2 (a jeśli końcówka 2021 jest prawdziwa to na pewno), niż będziemy mogli zagrać osobiście w RoH.
Więc pozostaje czekać, i trzymać kciuki, żeby gra okazała się dobra, a nie kolejnym nudnym grinderskim shooterem z toksyczną społecznością. I życzyć sukcesu twórcom, to może pójdą wtedy za ciosem i dostaniemy wtedy grę singleplayer.
I jeszcze jedno, mam nadzieję, ostatnie powtórzenie: również liczę, że mimo wszystko twórcy odpuszczą pogoń za multiplayer, a skupią się na ciekawych singlach. Więcej dobrych, ciekawych konkurentów dla Stalkera i Metro!
O kurde zajebiście to wygląda! I co z tego że MMO, może będzie w takim styli jak The Division, a właśnie tak mi to wygląda po trailerze :D Czyli będzie można grać single spokojnie.