Majowa aktualizacja Windows 10 stwarza problemy z dźwiękiem i wydajnością
Od kilku miesięcy specjalnie odłożyłem aktualizacji na później za pomocą proste trików i nigdy nie pobierałem aktualizacji. Bo po co, skoro mój Windows 10 w aktualnej wersji znakomicie działa i to stabilnie? Nie mam zaufanie do najnowsze aktualizacji od Microsoft, gdyż widzę, że oni nigdy nie uczyli się na błędach i traktują nas za darmowe beta-testerzy.
Ja od dawna słyszę o wywalających się drukarkach i że informatycy ciągle do nich jeżdżą. U mnie na jednej z drukarek objawia się to okresową pauzą przy drukowaniu - na ogół jest ok, są takie tygodnie, że muszę czekać ~30s na wydruk po jego zainicjowaniu. I tak już chyba z 1,5 roku i zależy chyba od łatki jaka wejdzie, na szczęście do tej pory nie doświadczyłem problemów motywujących mnie do wstrzymania aktualizacji. Generalnie zaleca się czekać na duże patche i instalować wtedy, gdy newsy jak ten powyżej nie mają miejsca.
mnie te aktualizacje wkurzają, bo zawsze mi w udostępnianiu psują
kiedyś była grypa domowa czy jako to zwał i było super, a teraz co aktualizacje musze na nowo udostępniać pliki czasem drukarki, których nawet potrafi usuwać sterowniki jak starsze.
Stwarza problemy problematycznym użytkownikom. Mi śmiga perfekt.
"Mi działa, jak tobie nie działa, to jest woja wina" Szkoda, że na świecie jest taka mentalność.
Microsoft jest w pełni świadom problemów
Ciekawe jak to skomentują zaślepieni obrońcy Win10, którzy twierdzą że wszelkie problemy w tym doskonałym i nieskazitelnym systemie są spowodowane działaniami użyszkodnika (czy do tego zalicza się instalowanie aktualizacji od MS?)...
Wystarczy, że garstce użytkowników coś nie działa i taki news już powstaje. Milionom użytkowników wszystko działa poprawnie od pierwszego dnia (w tym np. mi) ale o tym się nie pisze bo po co.
Poza tym skoro ci poszkodowani mogą cały czas pisać, że coś im nie działa, to nie widzę powodu dlaczego, ci którym wszystko działa, nie mogą o tym napisać.
Nie mam problemów i co teraz? tłumacz się powiem ci sam jesteś zaślepiony i słuchasz jakieś garste ludzi którzy niby coś mirosoft zrobił a tak naprawdę nie zrobił polecam na przyszłośc nic nie pobierać z random stron to nie będziesz miał problemów i inni też nie będą mieli problemów polecam format jak maice tak duże problemy na przyszłość
Ja tak robię, ale jak mam pewność, że nowsze aktualizacji nie stwarzają nowe problemy.
Poza tym, od tego jest antywirusa, zapora ogniowa i inne programy, co uzupełniają braki dla bezpieczeństwo PC Windows.
Najlepsza zapora i antywirus ci nie pomoże, jak są dziury w systemie. W końcu wszystkie programy są uruchamiane przez system.
Tak samo nawet najbardziej szczelny system nie uchroniłby cię przed podatnością sprzętową (np. te słynne dziur w procesorach), gdyby tylko ktoś byłby w stanie fizycznie uzyskać dostęp do komputera.
Prawda, ale co z tego, skoro system będzie bezpieczny, jak podstawowe funkcje w systemie będą mnie utrudniać zamiast pomagać? Wyobraź sobie, jak drukarki w szpitale i ZUS będą odmawiać posłuszeństwo. Łatwo jest mówić. Dlatego robię aktualizacji dla Windows tylko od czasu do czasu, a nie cały czas. Przez ten czas śledzę wiadomości na ten temat i będę wiedział, kiedy mogę robić aktualizacji, a kiedy nie. Być na bieżąco z najnowszą wiedzą to podstawa.
Od kąd ma win 10 to może 2 razy miałem drobne przygody z drukarką i dzwiękiem( no i ta słynna automatyczna defragmentacja dysku ssd przez system ale to już poprawione)a tak to jestem zadowolony. Jak się za mocno nie grzebie w systemie to problemów nie sprawia. Polecam zainstalować Intel Driver Support Assistant.
Przeważnie blokuje aktualizacje na długo i raz na kilka miesięcy aktualizuje.
Bo raz po takich częstych aktualizacjach przestał działać dźwięk w systemie. Coś nowego zainstalowało związanego z dźwiękiem i po odinstalowaniu tego było ok. Ale jak widać te aktualizacje nie są dopracowane, bo już wiele osób pisało, że przestał im po nich działać dźwięk.
Mi ta gówniana aktualizacja zablokowała system. Zatrzymuje się na 79% i tak cały czas. Po 2 resetach wreszcie doszło do 100% i pojawia się uruchamianie ponowne, to i tak nic się nie dzieje. Dopiero cofnięcie systemu o 3 dni pomogło i system wystartował. Pierwszy raz mam tak poważny problem z aktualizacją.
U mnie spowodowala, ze windows stal mi na ekranie "Witamy" ponad 2 minuty. Wczesniej system mi sie ladowal ponizej 10 sekund.Przerylem pol internetu. Wyprobowalem dziesiatki sposobow. Odinstalowywalem najnowsze updaty. Nic nie pomagalo. Komputer nie wylaczalem tylko usypialem.Juz mialem zrobic backup z kopii. Pojawila sie aktualizacja i sie naprawilo samo. No, ale to 1 taki objaw jaki mialem po aktualizacji od 5+ lat.
Kwestia drukarki u mnie też wystąpiła. Dobrze wiedzieć, że to MS coś zjeb*ł.
Po ostatniej wymuszonej na chama aktualizacji średnio raz na jedno uruchumienie cały system się freezuje.
Majowa aktualizacja Windows 10 stwarza problemy z dźwiękiem i wydajnością
U mnie wszystko działa dobrze.
Zawsze mówiłem że aktualizacje do W10 są kiepskiej jakości i MS stale udowadnia że to prawda :P od co najmniej 4 lat problemy każdy update robi i na różnych stronach o tym piszą.
Ja windę updatowałem 10 dni temu to chyba nie mam na szczęście tej łatki a że mam updaty ręczne no to prędko miał jej nie będę i dopiero jak coś nie będzie działało lub będą problemy kolejny raz sięgnę po aktualizację. Niestety czasem trzeba bo gry nie działają lub tak jak teraz u mnie RT się nie włączał w ostatnich RE V czy ME EE bo wymaga to wersji 20H2.
W komputerach gamingowych najlepsza zasada to jak wszystko działa nie ruszać i nie kombinować.
Tak naprawdę, to jest bardzo duża ilość czynników mogących wpłynąć, na niepoprawne działanie komputera po aktualizacji. Ludzie często mają jeden wielki śmietnik - kilka antywirusów, dziwne programy, które zainstalowały się w raz z innymi itp. itd.
Duża część problemów wynika też z tego, że często wiedza przeciętnego użytkownika komputera i internetu kończy się na tym, jak włączyć urządzenie.
Ostatnio aktualizowałem całego win10 20H2 pod Metro Exodus, a miałem wersję 1903 albo 1909 coś takiego i bez problemu wszystko działa, a nawet nie wiem/nie sprawdzałem czy te problematyczne łatki też się wgrały.
Komputer mam czyściutki bo jest głównie pod gry bez dodatkowych programów jak napisał Poison.
Nigdy nie mówcie nigdy. Na komputerze, na którym pracuje moja mama też wszystko działało dobrze do momentu, w którym ten wspaniały system sam nie stwierdził sobie, że się zaktualizuje. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że akurat wtedy pracowała, a system nawet nie powiadomił jej o tym, że za moment przeprowadzi aktualizację, która do poprawnego działania będzie wymagała ponownego uruchomienia komputera.
Efekt był taki, że już podczas pobierania aktualizacji pojawiły się dziwne błędy z zapisaniem dokumentu, a po jej pobraniu komputer dostał już totalnej zwiechy i jedynym sposobem na poradzenie sobie z tym problemem był twardy reset, przez co cała praca, której nie dało się zapisać po prostu przepadła. Gdyby nie to, że ten komputer został przez nas jedynie pożyczony na potrzeby pracy zdalnej, to już dawno wyłączyłbym w nim te syfiaste aktualizacje.