A gdzie maja być jak drukuja i rozdają? Przecież musi być inflacja więc jest. Na mieszkaniach niestety jest już bardzo duża.
Idioci głosują bo dają i w konsekwencji Ci co potrzebują i ci co pracują tracą.
phi.. we Wro sprzedają już 50m2 z wielkiej płyty z lat 50-60 za 400tys pln.
Na wschodzie, po remoncie chodzą już czasem po 9-10k, a w tych z lat 70-80. to norma.
Ja jak dwa lata temu kupowałem w Krakowie od developera po 8tys/m, myślałem że kupuję na górce. Teraz rozglądałem się za jakąś kawalerką na inwestycję- 30m^2, stare osiedle, wielka płyta, świeżo po remoncie, gotowe do wynajmu- 9,5 tys/m - cyrk. Ale spodziewam się że przez kilka lat ceny nadal będą rosły. A ten pisowski ład tylko ten trend wzmocni.
Generalnie PIS zliberalizował prawo budowalne po to aby urzędnicy miejscy nie wstrzymywali zabudowy na działkach dalej oddalonych od centrum. A właśnie na działkach dalej oddalonych od centrum miały powstawać mieszkania + ( i w sumie było by to utrzciwe ). Władze Wawy wygląda na to że chcą Pisowi zrobić na złość i na te cele wydaje się będą przeznaczać dobre lokalizacje. Prawdopodobnie kamienica przy rondzie ONZ m.in zostanie przeznaczona na ten cel ( po wyremontowaniu ). Czyli prestiżowa lokalizacja. Wiec Wujek sie spiesz , może dostaniesz mieszkanie gdzie cena rynkowa zaczyna się od 20 tys/ m2 Ewentualnie możesz powiedzieć ze jesteś LGBT i rodzina cie prześladuje wtedy dostaniesz pokój w hostelu.
Komunistyczne NWO w wykonaniu pisu... Im szybciej walnie tym lepiej.
Jedyny plus to kwota wolna od podatku, u nas jej wysokość to śmiech na sali. Ale pewnie i tak tego nie zrealizują.
Zrealizują bo przecież skończy się odliczanie składki i realnie zapłacisz niewiele mniej danin. A jak jesteś bogatszy to więcej.
Z tą składką dla bogatych to może i częściowo dobrze, ale PiS jak zawsze wylewa dziecko z kąpielą
Wow, znowu podnieśli mi podatki. Zaskoczenie.
Choć jeszcze bym tą podwyżkę przeżył i nie narzekał, gdyby nie ta galopująca inflacja.
Mówią że 90 % społeczeństwa nie straci na tym nowym ładzie. Nie wiem nie znam się.
Wiem, ze na chwilę obecną sytuacja jest daleka od tej z lat 90-tych, ale mamy 3 problemy:
- jesteśmy o krok od spirali inflacyjnej, która niestety unormuje dość wysoka inflację
- dynamika wzrostu wynagrodzeń spada, w latach 90-tych od mniej więcej polowy choć inflacja była spora tak wzrost wynagrodzeń w końcu ja prześcignął, w tej chwili sytuacja się odwróciła. Niby w sektorze przedsiębiorstw nie wygląda to tragicznie, ale ogólny wzrost szacowany dla gospodarki oraz inflacja odczuwalna a nie ta według GUS oparta na wybranych wskaźnikach wyglądały już w 2019 słabo a w 2020 było naprawdę źle.
- wyhamowała nam dynamika wzrostu PKB, a to jest problem w kontekście potencjalnego wzrostu wynagrodzeń w przyszłości. Niby na przełomie wieków mieliśmy inflacje ponad 10% ale wzrost PKB mieliśmy wtedy na poziomie 20% prawie, za czym poszedł wzrost wynagrodzeń realny.
Tak wiec niby te 5% nie wygląda strasznie jak ktoś pamięta inflację z lata 90-tych, ale biorąc pod uwagę sytuacje ogólną to jest naprawdę dużo, zwłaszcza na tle innych krajów UE, w których sytuacja jest podobna pod względem wzrostu gospodarczego i wynagrodzeń.
Mówią że 90 % społeczeństwa nie straci na tym nowym ładzie. Nie wiem nie znam się.
Na razie nie wiadomo jak ma sprawa wyglądać. Obecnie korzystają ci co zarabiają poniżej 6k brutto, tracą ci co powyżej z wyjątkiem pewnej grupy, dla której nowy próg jest korzystny na etacie. Jednak nie znamy całości proponowanych rozwiązań, bo mają być zmiany w kosztach uzyskania przychodu, co może przesunąć ten próg 6k wyżej.
Z drugiej strony nie wiadomo jak będzie wyglądać likwidacja śmieciówek, czy będzie opłacalna wbrew pozorom. Bo jak zostanie tym osobą kwota brutto to na rękę nagle dostana dużo mniej z dnia na dzień.
Kolejną kwestią tez jest brak zaadresowania problemu inflacji, zwłaszcza tej w przemyśle. W rezultacie ten niewidzialny podatek może sprawić, że zmiana nie będzie korzystna praktycznie dla nikogo.
W tej chwili z 16mln zatrudnionych powyżej 6k brutto zarabiają co ponad 2mln 200tys. osób. Oznacza to, że już wiemy, iż jakieś 14% będzie raczej w plecy z racji dochodu. Ale prawdopodobnie więcej z racji zmian na śmieciówkach oraz inflacji. Jeżeli przyrównamy się do średniej UE jako inflacji optymalnej tak w plecy będzie jakieś 30% osób na dzień dzisiejszy a przy prognozach i możliwej spirali to jakieś 90%
Kij od przyszłego roku, marchewka za dwa lata - przed wyborami. Naprawdę podziwiam ten rząd, przecież dopóki to nie p$dolnie wzorem Grecji czy Wenezueli to nie ma siły na tym świecie, która by ich przeskoczyła w sondażach. Wystarczy robić to samo co cztery lata. I ludzie to kupią.
https://www.rmf24.pl/ekonomia/news-ustalenia-rmf-fm-zmiany-podatkowe-od-nowego-roku,nId,5237257
Ciekawe czy nasili sie ucieczka firm z Polski. Kolejny znajomy podjal w tym roku decyzje o przenosinach firmy. Teraz rozwaza opcje. Zachecajaco wypadaja Czechy bo poza siedziba firmy, cala produkcja moze zostac tam gdzie teraz.
Czekam tez na znajomego cukiernika kiedy podejmie decyzje. Skoro 70% produkcji i tak idzie na export to w koncu nadejdzie ten dzien, kiedy Slowacja czy inny sasiedzki kraj bedzie bardziej atrakcyjny.
A można przenieść firmę, która tu na miejscu w kraju świadczy usługi?
Tzn siedziba np w Czechach, a tutaj oddział, czy coś w ten deseń?
Kiedyś coś tam czytałem i mi wyszło, że za bardzo nie ma jak tego zrobić.
Nie wiem jak jest z uslugami, ale mi chodzilo o firmy produkcyjne. W pierwszym przypadku, 9 na 10 maszyn i tak jest na export a kontrakt jest rozliczany w Euro.
Z całego tego nowego ładu cieszy mnie jedno, mianowicie wstrzymanie ustawowo wydawania pozwoleń na budowę w Warszawie na wuzetki i mam nadzieje ze wprowadza to jak najszybciej. Nie może być tak ze pozwolenia na budowę wielkich osiedli mieszkaniowych są wydawane od widzi misie nie wiadomo kogo i to w ekspresowym tempie. Władze Warszawy tego nie ogarniają. Tak samo jak wcześniej nie ogarniali mafi vatowskich.
Na wuzetke to se można wybudować dom a nie w nieprzemyślany sposób budować kolejne patoosiedla.
Z całego tego nowego ładu cieszy mnie jedno, mianowicie wstrzymanie ustawowo wydawania pozwoleń na budowę w Warszawie na wuzetki i mam nadzieje ze wprowadza to jak najszybciej.
Mhm, taktyka godna mistrza, nie ma planu zagospodarowania przestrzennego, to nie mogę nic wybudować na swojej ziemi. Boskie <3. A kosić będę mógł?
Nie może być tak ze pozwolenia na budowę wielkich osiedli mieszkaniowych są wydawane od widzi misie nie wiadomo kogo i to w ekspresowym tempie.
Pozwolenia na budowę wydaje starosta (lub wojewoda).
Pocieszę Cię - w Krakowie była parę lat temu afera, gdy wydano pozwolenie na budowę w przeddzień wejścia zmian w przepisach dot. MPZP.
Na wuzetke to se można wybudować dom a nie w nieprzemyślany sposób budować kolejne patoosiedla.
Jak nie ma MPZP, to jedyną drogą do uzyskania pozwolenia na budowę są warunki zabudowy. Skoro za płotem jest osiedle apartamentowców, to urzędnik raczej nie zabroni Ci budowy kolejnego - inaczej, nie wyda WZ-tki, która ograniczy Cię do budowy domku jednorodzinnego z poddaszem użytkowym.
Wyjątkowo głupi mamy naród, który się łatwo dał kupić za własne pieniądze.
Nowy ład. Developerska top 10 najbogatszych Polaków a młodzież będzie mieszkać z rodzicami a co zaradniejsi uciekać za granicę bo na raty mieszkań za milion nie zarobią.
Polski Ład - Deweloperzy lubią to !!!
Giełda reaguje na Polski Ład. Akcje deweloperów w górę
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Gielda-reaguje-na-Polski-Lad-Akcje-deweloperow-w-gore-8114007.html
Tak na logike. Jesli Warszawa wszystko skupia ku centrum i odchodzi od jazdy samochodem na rzecz komunikacji to jasnym jest ze ludzie kupią wszystko byle tylko móc w miarę komfortowo dojechać do pracy. A jak kupują to można pomarzyć o spadku cen. Teraz tylko trzymać się tej centralizacji poprzez np. zwężanie ulic i mamy złoty biznes. Jak władze wawy mieszkania + zaczną budować w miarę blisko centrum to już w ogóle będą jaja i masowe wzrosty cen.
Czytam kilka wątków, w każdym gdzie widzę twoje posty piszesz o Warszawie i deweloperach, nawet gdy nie jest to na temat.
Czemu tak naciskasz na ten temat? Patrząc z boku wyglądałby jakbyś miał jeden cel na tym forum - pisać negatywne opinie o Warszawie i deweloperach.
Sasza Adamow tak pisze, jak mu Wania Morozow zleci pisac. A kopiejki sobie leca :)
Żeby to co pisze miało jeszcze jakikolwiek sens...
Decentralizacja ratunkiem na spadek cen?
Przecież już teraz możesz wybrać Pruszków, Janki, Ożarów, Piaseczno i co wy tam jeszcze macie...
Rozumiem ze zwężanie ulic spowoduje ze będzie mniej chętnych na mieszkania bliżej centrum i poprawi komfort dojeżdżania tym mieszkającym dalej. OK
,, Przecież już teraz możesz wybrać Pruszków, Janki, Ożarów, Piaseczno i co wy tam jeszcze macie.. ,,
Nie chce bo to zadupie.
Brawo PiS, brawo - wygraliście wybory. Pora stąd uciekać.
spoiler start
***** ***
spoiler stop
Osobiście ten cały Nowy Ład trochę trzepnie mnie po kieszeni, ale to było do przewidzenia. Biznes idzie mi dobrze i sporo mnie tu przez to trzyma, ale poważnie zaczynamy się zastanawiać czy nie wynieść się gdzieś, gdzie nam się po prostu bardziej nie opłaci, przykro pisać ale sorry, płacę już naprawdę konkretne pieniądze co miesiąc na pity, zusy i inne vaty, i zwyczajnie chyba nie chcę w imię jakichś patriotycznych ideałów dać się zadławić uzurpatorom. A PiS chce zadławić każdego kto nie jest zależny od Wielkich Panów, czyli nie pobiera żadnych 500+, zasiłków, a zapieprza po prostu na swoje i zwiększa stopniowo dochody. Tych małych ludzików chyba zwyczajnie wkur*a, że ktoś może mieć ich w dupie i nie wyciągać łapy po rozdawaną forsę. Zamiast o tych zaradniejszych dbać, albo chociaż nie przeszkadzać im w dochodzeniu do swojego, dopieprzą jeszcze kolejne podatki, cynicznie zwane "składkami", po czym rozerwą michy rozradowani, że prywaciarzom dowalili. Jeden bankster a drugi stary teoretyk od wszystkiego, co uczciwie dnia nie przepracował, nowa elyta, rrwa jej mać.
Znajdzie się kłonica na ich zady. Nie dziś, może nie jutro, ale znajdzie.
Nie narzekaj to partia dla kombinatorow. Zawsze możesz kombinować i wbrew pozorom im więcej masz tym więcej możesz... Kombinować. Zawsze najbardziej w d... dostaje biedota.
Przykład biedote inflacja zezre ty możesz kupić nieruchomości wytransferowac kupić waluty złoto środki do zarabiania wydać na optymalizację zatrudnić taniej itd.
Gowin coś tam wczoraj mamrotał, że wprowadzą mechanizm, który spowoduje, że ludzie zarabiający kilka średnich krajowych nie odczują nowego ładu, aż tak dotkliwie.
Ja bym na razie się za bardzo nie spinał. Ponoć, żeby te wszystkie zmiany wprowadzić potrzeba ponad 100 ustaw. Do końca roku jest 32 tyg co daje jakieś 3 ustawy na tydzień. Bazując na doświadczeniu z przeszłości śmiało można założyć, że bubli będzie co niemiara. A to wszystko trzeba jeszcze przepchnąć do końca listopada i jeszcze senat ma swoje 30 dni, czyli de facto czasu jest zdecydowanie mniej. Zobaczymy jak finalnie będzie ten cały Polsk Ład wyglądać.
Tak jak pisał Loon choćby na Bezprawniku. Absurdalnym jest, że ktoś kto ma własną działalność i daje pracę ludziom, obecnie płaci te ~400zł składki zdrowotnej, przy zarobkach dajmy na to 50 tys miesięcznie będzie płacić 4500zł czyli mamy wzrost o 1000%. Jak ktoś ma firmę to nie traktuje tych 50 tys jak swoją pensję, bo część owszem wypłaci, ale resztę zainwestuje w rozwój firmy, tworząc tym samym nowe miejsca pracy, podnosząc efektywność itp
To byłoby dokręcenie śruby na niesamowitą skalę i nikt normalny się na to nie zgodzi. Zacznie się ostre kombinowanie, szukanie optymalizacji, a w ostateczności ucieczka do szarej strefy.
To niech założy spółkę z.o.o i nie będzie miał 50 tys, przychodu/dochodu co miesiąc, tylko wypłaci sobie 10 tys. pensji i mu składka spadnie!
Oczywiście, że założenie spółki z o.o. jest jakimś rozwiązaniem i na pewno taki przedsiębiorca się nad nim pochyli. Tyle że będzie to tak naprawdę minimalizowanie strat bo:
- sp. z o.o. z tego co wiem musi mieć przynajmniej dwóch wspólników, a urzędy lubią się czepiać jak ten drugi ma 1%, więc trzeba kogoś zaufanego wprowadzić, żeby dać mu te 10-15%
- sp. z o.o. to pełna księgowość, więc trzeba zatrudnić księgową, która się na niej zna
- forma opodatkowania cit + podatek od dywidendy niekoniecznie muszą wyjść lepiej niż obecne 19% liniowego
Zresztą na chwilę obecną my nawet jeszcze nie wiemy czy w całym tym nowym ładzie rykoszetem nie dostaną i sp. z o.o.. To że czegoś nie mówili nie znaczy, że tego nie będzie.
BTW Rolników i górników jakoś też ominęli, dziwne...
Kyahn - Nie jestem ekspertem, więc nie traktuj tego jako poradę, ale z tego co ja słyszałem można sporo więcej przyoszczędzić na z o.o.
- sp. z o.o. z tego co wiem musi mieć przynajmniej dwóch wspólników, a urzędy lubią się czepiać jak ten drugi ma 1%, więc trzeba kogoś zaufanego wprowadzić, żeby dać mu te 10-15%
Można mieć jednoosobowy zarząd, ale wtedy musisz bulić ZUS jak na JDG. Przy 2 osobach w ogóle ZUS możesz chyba nie płacić.
- sp. z o.o. to pełna księgowość, więc trzeba zatrudnić księgową, która się na niej zna
Z tego co słyszałem, pełna księgowość jeśli nie przerabia się masy faktur to 400-500 zł miesięcznie dla księgowego + raz do roku jakieś dodatkowe papiery.
- forma opodatkowania cit + podatek od dywidendy niekoniecznie muszą wyjść lepiej niż obecne 19% liniowego
Z tego co wiem, mało kto kto ma sp. z o.o. wypłaca sobie dywidendę. Podobno są na to o wiele sprytniejsze metody, ale to już musiałbyś obgadać z kimś kto z nich korzystał albo jest profesjonalnym doradcą podatkowym specjalizującym się w sp. z o.o.
Polecam obejrzeć:
https://www.youtube.com/watch?v=rQjYuKfwH2o
Dzięki, na pewno zerknę.
Chociaż tak jak wcześniej pisałem, będziemy to wszystko liczyć jak już będzie konkretnie wiadomo co oni rzeczywiście chcą wprowadzić, bo na razie to bardziej brzmi to jak początek kampanii wyborczej, a nie realne propozycje.
Ostatnio wyczytałem, że w lipcu wchodzi coś takiego jak Prosta Spółka Akcyjna, to też będę musiał przeanalizować.
No i zobaczymy co zamierzają zrobić z ryczałtowcami, przecież dopiero co podnieśli limit do 2mln euro.
frer, nie wiem jak to dokladnie dziala w Polsce, ale w UK zona najlepiej finansowo wychodzi placac sobie minimalna pensje z firmy a reszte pobiera w formie dywidendy. Oczywiscie maksymalizujac uprzednio koszta itp.
Kyahn - To jasne, lepiej poczekać na konkrety. Kto wie, może za sp. z o.o. też się wezmą.
Drackula - Sam nie mam sp. z o.o., tylko bardzo ogólnikowo się rozglądałem pod tym kątem jak myślałem o własnej firmie - nie tylko pod kątem optymalizacji kosztowo-podatkowej (głównie z uwagi na ZUS - ja nie wierzę, że cokolwiek od nich dostanę za 30 lat), ale też odpowiedzialności. Ja mam niestety zawód obarczony sporym ryzykiem zawodowym i pomimo bycia ubezpieczonym od odpowiedzialności zawodowej, poważnie się zastanawiałem nad częściowym "ukryciem się" pod sp. z o.o. dodatkowo.
Ale z tego co wiem, w PL też opłaca się zatrudnić się w swojej firmie na pensji minimalnej lub jakoś na część etatu, głównie pod kątem opłacenia składek (oczywiście jak najniżej), żeby mieć ubezpieczenie zdrowotne (nawet jak nie działa zbyt dobrze w PL to lepiej mieć). Z dywidendami jest problem podwójnego opodatkowania dochodu, raz jako CIT w firmie, a potem w PIT jak sobie wypłacisz. Wiem, że są ludzie (nie doradzam, nawet nie sugeruje, tylko piszę co zasłyszałem), którzy robią jakieś dziwne konstrukcje prawne w stylu wynajęcia swojego prywatnego garażu swoje firmie, dzięki czemu sami mają zysk z najmu (chyba niższy niż zwykły podatek dochodowy), jednocześnie generując firmie koszty.
podoba mi się w sumie to wasze pier... bo inaczej tego nie można nazwać mentalność typowego polaka : czyli ja, ja, ja, mi, mi,
jeśli te dane są właściwe które pojawiły się w poście wyżej
W tej chwili z 16mln zatrudnionych powyżej 6k brutto zarabiają co ponad 2mln 200tys. osób
to dla 13 mln 800tys. osób warunki płacowe się poprawią ale jak widać mi, mi, ja, ja najważniejsze
pytanie zagadka komu nowy ład zniszczy życie nieodwracalnie:
bo rozumiem że temu co zarabiał 13200 na rękę a będzie 12700 zawali się świat a żona zamknie alkowę na klucz i schowa go w zadku.
niesamowite te wasze jęki i popuszczanie właściwie tylko czemu ma to służyć czujecie się okradani w tym momencie ? a wcześniej nie czuliście się ? Każda forma podatku jak widzę w waszym pojęciu to kradzież ale fajnie jest korzystać z dóbr publicznych bo w końcu same powstają. Ja wiem że nie jeden uj się znajdzie który powie że przy zarobkach 500K miesięcznie jak mu zabiorą 10K to prawie jakby mu matkę zabili ale mam nadzieje że na tym świecie są na wymarciu.
Daj przyklad tym weszystkim polaczkom i oddaj polowe swoich milionow biedniejszym. Daj przyklad bo poki co tylko chrzanic potrafisz :)
Drackula - co roku pomagam w różnej formie, a ty ? stań przed lustrem i ocen to co w nim widzisz, może faktycznie jest tam coś wspaniałego :) Wszystko co eliminuję biedę i pomaga najsłabszym czy najmniej zarabiającym ma moje pełne poparcie i nie ważne czy to PIS, PO czy inne ugrupowane.
Rosnąca inflacja i bańka na nieruchomościach pomaga tym na minimalnej tak, że ku...a szok.
Za te 1500 zł rocznie więcej kupią pewnie kilka apartamentów jak Obajtek. Albo pojadą na wczasy... Tzn na urlop... na pięć dni... może starczy? 300 zł na dzień poza sezonem to już jakiś hotel i Maca powinno się dać ogarnąć.
To że rosną ceny nieruchomości wynika głównie z zerowych stóp procentowych. Łatwy dostęp do pieniądza dla tych co nie mają / pomysł na lepszą lokatę środków dla tych co mają. Podziękuj dla chińczyków.
Koleś który się nie zaszczepi "bo jemu nic w sumie nie grozi" będzie wypominał innym samolubstwo i mentalność typowego polaka bo nie chcą podwyższenia podatków - mega. Już rozumiem czemu to forum z ciebie non stop pieje, kabareciarzy nigdy dosyć.
Ale nie doczytałeś do końca.
Te 2,2mln straci na 100% ale jeszcze nie wiadomo ile z tej reszty zyska. Problemem jest brak kroków przeciwdziałania rosnącej inflacji. Gdyby inflacja wyhamowała poniżej 1% jak to jest w UE to te podwyżki jakoś bym przeżył. Ale tak straci jak na razie większość bo to tą stówkę czy dwie w kieszeni biedniejszych zeżre inflacja. Do tego jak tez pisałem nie wiadomo co z osobami na umowach cywilno-prawnych. Likwidacja śmieciówek brzmi fajnie, odkładanie do ZUS, chorobowe i te sprawy, ale jeżeli wynagrodzenie super-brutto pozostanie bez zmian, to te osoby nagle się zdziwią lądując na minimalnej krajowej z wcześniejszego wynagrodzenia często na rękę zauważalnie wyższego. Więc jaki tutaj jest plan? Nie wiadomo.
Inna sprawa, jak mamy zbudować klasę średnią, skoro ciągle się w potencjalnych kandydatów wali?
Inna sprawa, jak mamy zbudować klasę średnią, skoro ciągle się w potencjalnych kandydatów wali?
No jak to jak? Starą dobrą metodą PISu, czyli równaniem w dół.
Od 2022r klasa średnia to ta co zarabia średnią krajową i już klasa średnia zbudowana!
No dobra, zerowe stopy to wina Chińczykow i EBC/FED, upolityczniona RPP nie ma nic do rzeczy, podkręcanie tej bańki poprzez gwarancje i bezpośrednie dofinansowania też absolutnie niczego nie zmieni na gorsze...
To teraz czekam jeszcze na wywód na temat tego, jak za 1500 zł rocznie nagle będzie nam się żyło dostatnio i zbudujemy za to klasę średnią oraz zachodni poziom życia klasy niższej.
A.l.e.X132Alekde
Drackula - co roku pomagam w różnej formie,
Lol, jakies ochlapy gdzies rzucisz i oczekujesz oklaskow? Przeciez tacy jak ty takie ochlapy rzucacie tylko po to aby sie tym pochwalic, wmowic sobie ze jestescie dobrymi ludzmi bo daliscie komus stowke.
Czemu nie podzielisz sie milionami? Skoro juz twoje dzieciaki maja tyle kasy ze do konca zycia nie wydadza jak to mowiles, to daj kilka baniek ludziom. Skoro tak ochoczo przyklaskujesz pomyslom pisowcow ze bogatsi maja lozyc na biedniejszych to dziel sie majatkiem.
Co ci szkodzi? przeciez wedle twojej ekonomii te pieniadze wroca do ciebie i bedziesz jeszcze bogatszy!
Może jak mu rząd zabierze proporcjonalnie do jego przychodów co tym bogaczom 10 netto, to przestanie gadać jak potłuczony.
Osoba zarabiająca 15 netto miesięcznie, straci praktycznie całą wypłatę, czyli 1/12 swojego rocznego wynragrodzenia.
Fajnie jakby osobom zarabiającym 17 milionów rocznie zabrali 8 milionów, co byłoby mniej więcej odpowiednim ratio w stosunku do tego co zabiorą osobom zarabiającym 15 netto?
I wtedy wpadnę z komentarzem "jak zwykle bogacze płaczą jak im grosze zabierają, bo przecież zostaje im 9 melonów w kieszeni".
Każda forma podatku jak widzę w waszym pojęciu to kradzież ale fajnie jest korzystać z dóbr publicznych bo w końcu same powstają.
Żeby jeszcze podatki i te dobra publiczne korelowały z jakością, to byłoby super :)
Jest "łatka" dla klasy średniej. Zabrali odliczenie od podatku, ale w zamian dodali ulgę i wszystko jest w porządku. Prawie, bo powiększają i tak już niemały burdel w systemie podatkowym. Jak to się mówi o komunizmie? Że to ustrój, w którym bohatersko rozwiązuje się problemy, nieznane w żadnym innym systemie? Coś w ten deseń. Jaro i Mati, bohaterowie na miarę naszych możliwości.
Swoją drogą, to mam wrażenie, że w tym rządzie pracują jakieś, w najlepszym razie, matołki. Wymyślili coś i dopiero jak w gazetach napisali, że przez to klasa średnia dostanie po portfelu, to sami zdali sobie z tego sprawę i na szybko wymyślili łatkę, tudzież hotfixa. No ale będzie 12000+, więc ciemny lud zagłosuje. Trzeba przyznać, że chociaż mają rozmach. Po 500+ nie bawili się w jakieś 600+ czy coś takiego, tylko od razu z grubej rury.
W RMFie o 15:00 mówili, że te zmiany podatkowe najprawdopodobniej zostaną rozłożone na kilka lat, żeby nie było efektu terapii szokowej. Z tego wiemy, że nic nie wiemy, bo co chwilę pojawiają się nowe pomysły lub wyjaśnienia. Albo rząd specjalnie zrobił taką wrzutkę, żeby zobaczyć reakcję ludzi, później ewentualnie zrobić jakieś łagodzenie systemu, żeby pokazać swoją dobrotliwość i zrozumienie. Albo w rządzie pracują idioci, którzy nie mają pojęcia o konsekwencjach wprowadzanych zmian.
Właśnie chciałem o tym napisać. „Łatka” do pomysłu w chwile po marketingowym boom. Kabaret :D
Na początek zlikwidują odliczenie składki zdrowotnej od podatku, kwotę wolna podniosą później
Albo w rządzie pracują idioci, którzy nie mają pojęcia o konsekwencjach wprowadzanych zmian.
Albo liczyli, że nikt się jednak nie skapnie. No tylko kurde te wolne media musiały ludzi uświadomić. Trzeba będzie jednak czym prędzej wywalić niemiecki kapitał i znacjona... Znaczy spolszczyć gazety i portale internetowe.
Okazuje się, że należę do jakiejś kasty najbogatszych Polaków, bo zarabiam troszkę ponad 8 tysięcy złotych za ciężką robotę w szkodliwych warunkach.
Od teraz będę zarabiał jeszcze mniej. PiSowcom z całego serca i szczerze życzę, żeby zdechli na raka odbytu.
A żebyś wiedział. Poza kumplami z pracy znajdź kogoś, kto tyle zarabia w PL
U mnie, jak sobie policzyłem, to rocznie stracę +/- cały miesięczny przychód (nawet nie dochód, a przychód!) przez podniesienie składki zdrowotnej do 9% dla JDG. Emeryci dostają 13 i 14, a mi zabiorą całą jedną "wypłatę". Cudowny ten rząd nie ma co..
Jest zły tytuł wątku, weź to popraw proszę. Powinno być Nowy Wał!
Stoję nad dylematem bo dziś trafiła się przystępna cenowo nieruchomośc brać na wynajem czy nie bo patrząc na te nowe lady i to co bank centralny w PL wyprawia boję się o te trochę oszczędności które mam. Będzie to druga tego typu nieruchomość a więc z ryzykiem katastratu (w końcu od 2 mogą wprowadzić) no chyba że na kogoś innego wezmę.
Może ktoś profesjonalnie się zajmuje zabezpieczaniem majątku przed socjalizmem i poradzi czy to dobry pomysł.
Tylko bez rad - kup złoto. Pieniądze będę potrzebował za około 5 lat mam pewien plan związany z wyprowadzka i zmiana zajęcia a złoto to długotrwała inwestycja.
Celem jest aby każdy miał mieszkanie wiec kto będzie wynajmował ?
Ja zajmuję się zawodowo pośrednictwem i jeszcze nie zdarzyła mi się sytuacja, aby ktoś z moich klientów stracił na nieruchomości przy której doradzałem (czy to była sprzedaż, czy zakup). Nie jestem typowym pośrednikiem, który przyjmuje oferty jak leci. Niektórymi nieruchomościami nie zajmuję się w ogóle, jeśli w mojej ocenie współpraca nie przyniesie korzyści ani klientowi, ani mi. Interesują mnie tylko układy win - win.
W Twoim przypadku nie mogę nic konkretnego powiedzieć. Nie znam lokalizacji, ceny, stanu prawnego i fizycznego nieruchomości. Jeśli masz wątpliwości, zwróć się do specjalisty, a nie do wujków dobra rada. Nikt poważny nie doradzi nic sensownego, bez zapoznania się z szeregiem danych i bez oględzin nieruchomości.
A co do przyszłości - to jak wróżenie z fusów. Co będzie, to się dopiero okaże.
Ja nie mam nic przeciw, jak mi do wypłaty dojdzie 1200zl, a podatki były I zawsze będą. Akurat pokryjr rachunki, a cała wypłata pójdzie na spokojne życie ... I przy okazji zwiększy szanse na rtxa 3080 ti. Akurat ceny GPU spadną :)
Gorzej jak Ci odejdzie 4-5K rocznie od wypłaty inflacja i podwyżkami cen.
I wiesz że jak wyjdzie Ci i tobie podobnym 1200 więcej na rok to inflacja wszystko wyrówna. Socjalizm nigdy nie rozwiązuje problemów tylko tworzy kolejne a rynek i tak idzie w tym samym kierunku.
bench myślał że 1200 zł więcej miesięcznie zarobi. Ale co się cieszył to jego.
Swoja drogą, miałem pytać w innym wątku, czy Bench to fatycznie Hydro.
Teraz już wiem...
Wiem jak jest I podtrzymuję to, co mówiłem .
Herr Pietrus--- może to jego daleki kuzyn....
Bench80---Nowy ład Pisu sprawi, że paliwo, żywność/ wszystko tylko podrożeje, ceny mieszkań osiągają kosmiczne ceny, to samo usługi + nowe większe podatki, ponieważ rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy i będzie tylko zabierał by dawać drugim jeszcze więcej, i w żaden sposób nie odczujesz tej daniny ( 1200pln) a sprawi że za max 10lat będziemy zadłużeni na potęgę... Jeżeli pis to wszystko wprowadzi to roczne zadłużenie PKB z ok 45-50% wzrośnie nam do ponad 80% i żadne dotacje tu nie pomogą. I nie zdziwię się jak podniosą wiek emerytalny, bo ktoś będzie musiał na to wszystko zapierd...ć. Niestety opozycja w naszym kraju to też dno.
Oh really? :)
Ludzie przede wszystkim powinni sie zastanowić czego chcą.
Można zlikwidować pensje minimalną, CBA i starać się ściągać niskimi podatkami wszystkie zagraniczne firmy. Jednocześnie przymykać oko na wszystkie przekręty podatkowe. Wtedy cześć społeczeństwa pracująca w zagranicznym korpo ( mająca rzeczywiste najwyższe umiejętności a nie świstek z ukończonymi studiami ) będzie dobrze żyła ( pewnie dopóki nie zmonopolizują wszystkiego ) a reszta albo bedzie kombinować albo pracować po 14 godzin dziennie na umowę ustną.
Albo staramy sie doprowadzić do sytuacji gdzie robiąc cokolwiek na etacie można w miarę komfortowo żyć ( tak jest w większości krajów o jakich wielu marzy, w Ameryce jeżdżąc na Uberze można super żyć ). Ale nie ma sie co oszukiwać inflacja w takim wypadku musi wzrosnąć.
Socjalizm tego nie zrobi tylko rynek. Społeczeństwo musi się wzbogacić naturalnie. Socjalizm może tylko doprowadzić do kolosalngo zadłużenia i w konsekwencji do hiperinflacji lub niewypłacalności.
,, Nauczono was że sukces to miara na tle innych ale to nieprawda.,,
Bo część społeczeństwa się nie cieszy jak sami krowę dostaną tylko jak sąsiadowi zdechnie.
Jaruś:
Dopytany, o co chodzi z tym częściowo płaskim dachem, wyjaśnił, że "to wynika z zasad bezpieczeństwa budowlanego – duży, stromy dach wymaga dużo droższej konstrukcji, innych rozwiązań konstrukcyjnych, ostrzejsze są zasady bezpieczeństwa". - A naszym celem jest, by były to domki ładne, ale proste i stosunkowo tanie, naprawdę wygodne dla rodziny. Są plany, by gotowe, estetyczne projekty były dostępne dla każdego. To się wpisuje w plan wprowadzenia standardów architektonicznych, uporządkowania tej kwestii, co zrobimy przy okazji - podkreślił.
Skończy się, jak na zdjęciu ;)
Swoją drogą - w sumie mnie to nie dziwi - ale to jest jakieś kuriozum.
W Krakowie urzędnicy wydają WZtki z zapisem, że dach (na bloku!) ma być dwuspadowy i określają dopuszczalne kąty.
Efekt?
Stropodach po całości, a więźba zrobiona nad szachtem windowym i klatką schodową.
Zgadza się? Zgadza.
Kaczyński spytany o to dlaczego program mieszkanie + jak dotąd nie wypalił powiedział że jest blokowany przez władze miast wydające pozwolenia na budowę.
To czy komu program mieszkanie + się podoba czy nie ( mi nie ) to jedno, natomiast wydawanie pozwoleń od widzimisię władz miasta na wuzetki to zamordyzm. Raz ze robią łaskę ( miejsce na łapówki ) a dwa człowiek nigdy do końca nie wie co za jakiś czas będzie miał przed oknem. Pod tym względem PIS jest zdecydowanie bardziej wolnosciowy.
Częściowo płaski dach jak sama nazwa wskazuje to płaski dach na części.
No tak bo przy budowie bez wuzetki i pozwolenia to człowiek wie, co sąsiad zbuduje!
Macie poczucie humoru towarzyszu
Jesli jest Mpzp to wiesz czy będzie budynek ( o jakiej maksymalnej wielkości ) czy teren jest np. przeznaczony na tereny zielone/rekreacyjne/sportowe itp ?. W przypadku wuzetek tego nie wiesz. Nie myl tego z zabudową na wioskach.
Widział ktoś, gdzieś jakieś fajne wykresy, które pokazują zmiany per gospodarstwo domowe, nie per osoba?
Coś co pokaże jak wyglądają zmiany jak ma się 1 dziecko, zarobki rodziców kwota "X" albo "Y" itp.
Z góry dzięki za pomoc.
Problem jest tutaj taki, że od czasu prezentacji dodano, że będą zmiany, do tego zależy oraz od pozostałych czynników, zwłaszcza inflacji, z którą PiS nie ma zamiaru nic robić.
Oczyśćcie kluczowe tez są formy zatrudnienia, oraz czy mówimy o roku 2022 czy 2023.
Inna sprawą, że na razie są tylko obietnice, które niekoniecznie zostaną zrealizowane - tak jak właśnie się okazało z dopłatami do mieszkań. Co z tego, że niby maja być, jak PiSowcy wymyślili sobie, że program ma startować od teraz a warunkiem ma być nie posiadanie, a rodzenie dzieci. Więc rodzina posiadająca 3 dzieci musi się zatroszczyć jeszcze o przynajmniej dwójkę następnych dzieci by wziąć w tym udział...
Pozostałe obietnice też mogą tak wyglądać więc trudno stworzyć jakąś precyzyjna tabelkę...
co tak zamilkliście panowie? Nagle mowy odjęło, czy internet się skończył?
Przecież ty dzbanie wrzuciłeś screena nie mającego nic wspólnego z planami zawartymi w "nowym ładzie", więc co takiego mają komentować?
To czego dotyczy artykuł zamieszczony na twoim screenie to propozycja dochodu gwarantowanego zawarta w raporcie Polskiego Instytutu Ekonomicznego o której media pisały w marcu. PIE to takie luźne ciało doradcze, które podobnych raportów tworzy całe mnóstwo i którego propozycje nikogo do niczego nie zobowiązują. Nie są żadnymi oficjalnymi planami rządu/patii/polityków, mało kto w ogóle traktuje je poważnie. Ponieważ nie potrafisz przeczytać nawet prostego artykułu i sam nie rozumiesz co wrzucasz postaram się wyjaśnić ci to możliwie najprostszymi słowami:
Żadne 1200zł miesięcznie nie spadnie ci w najbliższym czasie niczym manna z nieba. Tak jak nie było cię stać na RTXa3080ti do tej pory tak nie będzie cię stać nadal.
Bench kupisz sobie kartę graficzna, tylko w innej jednostce czasu. Poczekasz rok a nie miesiąc. Ponad tysiaka dostaniesz od Pisu w skali roku.
Mój bład nie doceniłem pana Kaczyńskiego dostaniesz rocznie 3-4 tysiące.
Tysiaka od Pisu? :D To Pis jakieś swoje pieniądze teraz rozdaje? Morawiecki się dzieli majątkiem żony czy Kaczyński za swoją emeryturę RTXa mu kupi? :D
Ponad tysiaka... minus opłata mocowa, podatek cukrowy, opłata reprograficzna, 5-6% inflacja, podwyżka cen prądu, podatek od deszczu, opłata węglowa itd.
A RTXy po 12-13 tysięcy złotych na rynku. Napisałbym, że tobie też się jednostka czasu pomyliła i poczeka sobie tak z pół dekady, ale obawiam się że w międzyczasie dojdzie około 30 nowych danin/opłat/kontrybucji i biedny Bench za 5 lat do nowego RTXa będzie miał jeszcze dalej niż dzisiaj.
Bench80 --- napisałem ci już, a jak nie potrafisz czytać, bądź ci się nie chce to twój problem.
Ponawiając co z tego że dostaniesz tego tysiaka, jak za wszystko inne będziesz płacić x2 i ni jak nie odczujesz tej kasy.
Masz przykład (no może trochę z innej bani.... :D jeszcze 6 lat temu za ok 1,5tys pln miałeś kartę graficzną z topu/ pamiętam premierę GTX 970) i za 4,5tys PLN, pc z najwyższej półki. Teraz za kartę z topu musisz przeznaczyć minimum 8 tys pln, bo za 1,5-2tys pln masz paździerze typu 1650/1050TI
Władek czyli Kaczyński spowodował że cena kart graficznych z topu wzrosła z 1,5 tys do 8 tys ? Tego nie wiedziałem. Moze Obajtek wykupuje pod Koparki :-)
AdamoW --- Koparki swoją drogą, ale ze względu na coraz większe podatki, sklepy narzucają coraz większe marże na karty/sprzęt pc. Taki GTX 1050TI który do koparki to tak raczej średnio , bo to słaba karta....i kosztuje 1600pln a jeszcze 8 miesiecy temu była za 600pln... GT 1030 2GB kosztuje obecnie 700-800pln gdzie kosztował 300 pln.
No, rosnąca inflacja wcale nie sprawia, że ceny idą w górę :) Tak samo jak słabnąca względem dolara waluta. Dorzucenie 4% opłaty reprograficznej na pewno pomoże nie wzrosnąć cenom GPU. Jak mu Kaczyński "da" już tego tysiaka i przy okazji odliczy sobie za deszcz, prąd, cukier, węgiel i moc to biednemu Benchowi może akurat na tą opłatę reprograficzną oszczędności zostanie. Tylko za co RTXa wtedy kupi? :D
Mabo_s --- używkę RTX 2060 po koparce..
Opłata mocowa- Niestety ale utrzymywanie elektrowni w gotowości gdyby zabrakło prądu kosztuje ( fotowoltanika będzie coraz bardziej ten problem pogłębiać ),
Podatek cukrowy- Cukier ma tą właściwość że podbija smak. Produkując napój aby miał on jakiś smak można dać minimum soku i mocno posłodzić lub dać mniej cukru ale więcej soku. Zgadnij co wybierali producenci ? Albo przykład piwa, UE wprowadziło zapis mówiący o tym ze w piwie nie musi być już określony % jęczmienia. Producenci dają wiec go mało a smak podbijają syropem glukozo-fruktozowym ( o czym nie musza informowac ). Ten podatek sprawi ze wpychanie wszędzie dużych ilości cukru stanie się mniej opłacalne. Bardzo dobrze i popieram ten podatek.
Podatek od deszczu- Ma on na celu sprawić aby władzą miast przestało się opłacać betonowanie skwerów. Popieram. Więcej zieleni ,polepszona retencja. 99% prywatnych terenów on nie dotyczy.
Podwyżka cen prądu- Wynika on ze skrajnie niekorzystnej umowy dotyczącej emisji CO2. Tuskowi nie wypadało negocjować z Niemcami, Została ona podpisana za rządów PO.
Tak tak - budowa niezależnego od ogólnej sieci źródła energii pogłębia problem ewentualnych przerw w dostawie prądu :D To jest dopiero wygibas logiczny. Mogłoby się okazać, że ludzie budując ekologiczne źródła energii uniezależniają się częściowo od państwowych molochów energetycznych trzeba było więc dowalić opłatę mocową i dorzucić jeszcze opłatę od Odnawialnych Źródeł Energii. Wszystko w imię rozwoju tych technologii! Najważniejsze żeby ludzie zbyt wiele nie zaoszczędzili, gdyby budowali własne fundusze mogliby przecież przypadkiem nie docenić tak bardzo tego, że wspaniały rząd daje im "ponad tysiaka rocznie". Swoją drogą, co to ta fotowoltaNika? Prezes NIKa wotlę ostatnio zrobił kopiąc dawnych kumpli w dupę i wyciągając raporty dotyczące przekrętów Morawieckiego i Sasina, ale to chyba nie o to chodzi? :)
Podatek cukrowy - nie sprawi, że produkcja słodkich napoi stanie się mniej opłacalna. Sprawi jedynie, że będą droższe. Państwo zedrze swój haracz, producent dalej zarobi swoje, stracą zwykli konsumenci. Bo przecież nie można było obniżać podatków i danin na zdrowsze alternatywy... O zdrowie obywateli dba się odchudzając im portfele :)
Podatek od deszczu - ma na celu sprawić aby "władzą" miast przestało... bla bla bla. Właśnie dlatego tegoroczna zmiana dotyczy zmniejszenia progu opodatkowanego gruntu z 3500 do 600m2? :D Tak żeby oprócz "władzą" załapało się na niego także kilka milionów Kowalskich z domami jednorodzinnymi. Słuszna jest linia naszej partii, chroni ona lud - w końcu przyciśnięte podatkiem "władzą miast" mogło spróbować ucieczki na wieś i tan stawiać swoje betony ludziom po ogródkach.
Podwyżka cen prądu - Wina Tuska. Morawiecki wcale nie podpisał zobowiązania dotyczącągo dalszej redukcji emisji. No, chyba że jednak podpisał... :)
Cena prądu to jak wiadomo jedynie Tusk (wcale nie Morawiecki, ciiiiii) i koszt zezwoleń na emisję CO2. Nie mają znaczenia nierentowne kopalnie które trzeba dotować miliardami złotych z podatków, nie mają znaczenia nie działające elektrownie, ani miliardy utopione w Ostrołęce, brak rzeczywistych innowacji i stojące w miejscu plany elektrowni atomowej (za to z zarządem który działa od lat i trwoni milionowy budżet). Nie ma znaczenia, że rząd olał jakąkolwiek dywersyfikację źródeł bo Duda z górnikami to najwierniejszy elektorat.
Złego Tuska od 7 lat nie ma w Polsce, a tu dalej to samo. Za rok będą nowe opłaty, nowe daniny i nowe podatki. Żeby głupiutki
Odkad na masowa skale zaczęli lać syrop glukozo fruktozowy do piwa cena jego nie zmalała. A przecież dają mniej jęczmienia.
I tutaj - czarno na białym - widzimy, jaki wpływ ma syrop glukozo-fruktozowy.
Strach się bać ;)
Czyli Tusk wszedł w tajny sojusz z syropem fruktozowym i to oni odpowiadają za podatek od deszczu, opłatę reprograficzną i całą resztę podwyżek zafundowanych przez Kaczyńskiego :D
Złego Tuska od 7 lat nie ma w Polsce, a tu dalej to samo.
Ja się obawiam, że jeszcze nasze wnuki za kilkadziesiąt lat będą Tuskiem straszone. Tak samo jak będziemy jeszcze słyszeć o postkomunistach kontrolujących sądy, byłych SBkach infiltrujących wszystkie instytucje państwowe i innych "strachach" czy wyimaginowanych wrogach Kaczyńskiego.
Rok 2087. Wiadomości TVP. Danuta Holecka Jr.
Resortowe praprawnuczki znowu mącą za pieniądze Sorosa Trzeciego. Pod Pałacem Saskim gorszy sort próbuje blokować budowę Mauzoleum z mumią Jarosława Wielkiego.
Tak tak, wszystkiemu winna fotowoltaika i Tusk, a nie postawienie na wungiel, radziecki trollu....
A soki zawierają tyle samo cukru co napoje, i co z tym faktem poczniemy?
I dlaczego objęto podatkiem napoje ze słodzikami?
Centrów miast też nie można "betonować"? Ja rozumiem, ze w Irkucku nie macie zabudowy pierzejowej, ale cała Polska to nie Irkuck.
A czy wpłynie to na betonowe pustynie osiedli? Nie, bo nadal mamy niedobór mieszkań plus pieprzoną promocję indywidualnego transportu, wiec ludzie będą kupować co popadnie, a deweloperzy budować osiedla na betonowych bunkrach parkingów podziemnych, bo wolą wydać kasę na wykop niż poświecić działkę na duży, wspólny, naziemny, wielopoziomowy parking, poza tym nikt by z niego nie skorzystał, bo samochodem trzeba podjechać pod drzwi mieszkania.
A no i zapomniałem, przecież przy obniżce do 600 m2 załapie się pewnie niemały procent ludzi z szeregówek, ale przede wszystkim masa emerytów z bloków na działkach wydzielonych po obrysie budynku gdy przekształcano użytkowania wieczyste albo tworzono wspólnoty w spółdzielniach :D Tak, także tych starych bloków, nawet jeśli stoją w zieleni :D
A w tym Pałacu Saskim to co ma być? Muzeum Lecha czy Jarosława Kaczyńskiego ?
W Pałacu Saskim, to Koronadziad szykuje miejsce dla siebie. No jak już sobie odejdzie :)
Jak dla mnie ma to małe znaczenie, aby się nie kłócić w jednej sali postawił bym posąg z Kaczyńskim a w drugim z Budką.
Tam Pis za pieniądze z podatku od deszczu wycina stary park i będzie płyty chodnikowe układać żeby nie pozwolić "władzą miast" na betonowanie skwerów :D
Nie wiem co tam będzie, ale o widok z okien już zadbali.
Chyba jeszcze nie bylo. Ciekawe porownanie zarobkow programistow
https://twitter.com/emocjewsieci/status/1395056925667172356?s=21
A jest zestawienie % udziału samozatrudnionych programistów do całej populacji programistów w danym kraju?
Nie o to chodzi. Polska jest w czołówce krajów nadużywających tego typu umów w UE.
W normalnym kraju znaczna część naszych "przedsiębiorców" nie przeszłaby testu przedsiębiorcy. Z racji tego spora część z nich jest zapewne opodatkowana jak zwykłe umowy o pracę. Innymi słowy dopóki nie znamy liczebności i zasad kwalifikacji to nic nie znaczy, oprócz tego, że autor z nieznanych nikomu powodów postanowił wybiórczo porównać 4 kraje UE.
efektywnie 19 + 7,75 = 26,75% i dotyczyć to będzie wszystkich którzy mają tą formę opodatkowania więc nie wiem co tutaj robi słowo programista, równie dobrze mógłby być fryzjer czy masażysta. Nie wiem też po co mieszać wykresy.
Poza tym podatek który będziecie płacić płacicie od zysku na liniowym / a każdy ma koszty które w wielu przypadkach są ukrytą formą zysku. Dodatkowo jeśli kogoś boli serce to może zmienić formę prowadzenia swojej działalności i przejść na ryczałt dla programistów obecnie 15% i do 2M euro, lub założyć spółkę, lub zmienić rezydenturę ale naprawdę te 7,75% aż tak boli, wystarczy zarobić o 7,75% więcej i już będzie to samo. Nikt nie lubi płacić podatków / najlepiej jakby były zerowe ale z drugiej strony to z nich jest budowany budżet publiczny.
zapomniałem dopisać do 7K miesięcznie nic się nie zmienia bo zmienił się i próg podatkowy i kwota wolna od podatku ale właśnie ze względu na zmianę kwoty może dla niektórych warto rozliczać się wspólnie z małżonką oraz wyjść z liniowego. Jakby nie było wszyscy co prowadzą JDG z zyskiem na poziomie 7K/miesięcznie nie będą mieli żadnej różnicy między nowy/stary ład.
efektywnie 19 + 7,75 = 26,75%
I 1000 zł ubezpieczenia społecznego + składki na fundusz pracy, czyli uśredniając dla 10 000 zł "efektywne" obciążenie to ~37%, a tu już się zaczynają rewiry dostępne tylko dla osób zarabiających np. w UK do 150,000 GBP rocznie przy kwocie wolnej 12,500 GBP.
Realnie pewnie jakieś 90% polskich programistów wyjdzie lepiej na etacie (!) w UK, niż u nas na B2B zakładając, że w obu krajach zarabiasz, dajmy na to, 3 średnie krajowe. Już nawet nie mówię o innych krajach, bo w UK kto bardziej kumaty to uciekał z etatu. Coś tu ewidentnie nie pykło.
naprawdę te 7,75% aż tak boli, wystarczy zarobić o 7,75% więcej i już będzie to samo
Yyyyyy, nie wierzę, albo trollujesz, albo się dorobiłeś na interesach z pisowczykami.
Dla wielu to oczywiste, ale obrazki tez maja swoją moc
Gowin będzie się bardzo niecieszył;)
No ale jakby nie było na nowym ładzie część traci - prawa strona pierwszego brzuszka - ale część zyskuje - płaski początek wykresu vs. "stare" kropki
Pytanie tylko ilu jest pod tą płaską czerwoną linią na początku, a ilu nad dalszą częścią linii i lewą stroną brzuszka... :D
Podobno osoby zarabiające poniżej 10 tysiaków miały zyskać na "Nowym Ładzie"...
Najmłodszy związek zawodowy działający w oświacie - Niezależny Związek Zawodowy Oświata Polska (nie został zaproszony na dyskusję w MEiN) obliczył, ile niektórzy nauczyciele stracą na obecnych propozycjach resortu.
I tak, zdaniem OP, w związku z odebraniem dodatku wiejskiego, części świadczeń socjalnych i podniesieniem pensum:
nauczyciel dyplomowany straci aż 187,66 zł brutto miesięcznie
nauczyciel mianowany straci 110,54 zł brutto,
nauczyciel kontraktowy straci 47,48 zł brutto.
Zgodnie z wyliczeniami Oświaty Polskiej, na plus wyjdzie jedynie nauczyciel stażysta, który otrzyma 48,28 zł brutto miesięcznie więcej, ale jednocześnie straci jednorazowy dodatek na zagospodarowanie, który obecnie wynosi 1000 zł.
https://www.facebook.com/NIEdlachaosuwszkole/posts/1891420667688110
LOL
Rzeczywiście, młodzi ludzie jeszcze bardziej zażarcie będą walczyć o miejsca przy tablicy! Prestiż zawodu wzrośnie, a kadra odmłodnieje.
Dobra rada: wysyłajcie jak najszybciej i jak najwcześniej dzieci za granicę do szkół.
Wczoraj odwiedziło nas zaprzyjaźniona rodzina. Koleżanka właśnie przestała być nauczycielką po ok. 10 latach pracy. Póki co na pół etatu jeszcze będzie pracować(ale już jako specjalista w innej dziedzinie) i powoli rozkręcać swój biznes. Mówiła, że stażysty u nich w szkole to już kilka dobrych lat nie widziała. Teraz może się to zmieni, skoro takie podwyżki się dla najmniej doświadczonych szykują ;)
spoiler start
Ja już szukam prywatnej szkoły dla córki gdzie, mam nadzieję, kwota czesnego będzie się przekładać na godziwe płace nauczycieli. A co za tym idzie, także poziom nauczania.
spoiler stop
No ale bardzo mądry alex pisał że ludzie zyskają! Jak to, czyżby pisał bzdury?
Bukary idź sobie do prywatnej szkoły pracować i weź ze sobą Drakule jak Ci nie pasuje państwowa. Prywaciarz płaci według umiejętności więc Cie docenią. Nie rozumiem jak antypaństwowiec i skrajny Liberał może pracować w państwówce.
Bukary idź sobie do prywatnej szkoły pracować i weź ze sobą Drakule jak Ci nie pasuje państwowa. Prywaciarz płaci według umiejętności więc Cie docenią. Nie rozumiem jak antypaństwowiec i skrajny Liberał może pracować w państwówce.
https://wiadomosci.onet.pl/opinie/prywatne-szkoly-jak-wygladaja-zarobki-nauczycieli/0sr1jbb
Ruski trollu, może byś chociaż raz odezwał się w temacie, o którym masz jakiekolwiek pojęcie.
Nauczycielom bardziej opłaca się pracować w szkołach publicznych niż prywatnych – wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego. Średnia pensja nauczycielska w „budżetówce” to 4 233 zł, podczas gdy w szkole prywatnej przeciętne wynagrodzenie wynosi 3 152 zł.
I jeszcze cytacik:
Uczniowie uciekają z państwowych szkół. Nauczyciele z prywatnych.
Zostałem kiedyś zatrudniony w prywatnej placówce po kilkugodzinnym procesie rekrutacyjnym (przemaglowała mnie najpierw dyrektorka, a potem komisja złożona z rodziców). Szkoła wyglądała cudnie. Pracownie były dobrze wyposażone, a klasy nieliczne. Ale jak już przedstawiono bardzo konkretne warunki płacy i pracy, to podziękowałem.
Ja już szukam prywatnej szkoły dla córki gdzie, mam nadzieję, kwota czesnego będzie się przekładać na godziwe płace nauczycieli. A co za tym idzie, także poziom nauczania.
Jak znajdziesz taką szkołę, to daj znać. ;) To będzie jakiś rodzynek w zakalcowatym cieście polskiej edukacji w szkołach prywatnych. Polska mentalność (także wśród właścicieli szkół prywatnych i rodziców tworzących szkolne stowarzyszenia) jest dobrze znana: trzeba dużo zarobić jak najmniejszym kosztem, a to oznacza, że nauczycielom daje się minimalną pensję, a inwestuje się wyłącznie w to, co absolutnie konieczne, np. w sprzęt (komputerowy, sportowy) czy renowację budynku (klas). To wszystko sprawia, że w szkołach prywatnych pracują często desperaci, którym nie udało się gdzie indziej znaleźć posady. Wymagania jeszcze większe niż w przypadku nauczyciela w "budżetówce" (rodzice płacą, więc trzeba być na zawołanie nawet o północy), a pensje znacząco mniejsze. Wypalenie zawodowe i frustracja - gwarantowane.
Drakula potwierdziłeś to co napisałem. Jesteś hipokrytą. Ciągle sie kreujesz na antypaństwowca który chce wszystko sprywatyzowac ale do prywaciarz do pracy nie pójdziesz bo w państwówce lepiej płacą.
Ciągle sie kreujesz na antypaństwowca który chce wszystko sprywatyzowac
Ruski trollu, mam dla ciebie czelendż: znajdź CHOĆBY JEDNĄ wypowiedź Bukarego na tym forum, w której tenże użytkownik twierdzi, że należy wszystko sprywatyzować. Rozumiem, że umiejętności czytania (i myślenia) po polsku jeszcze nie opanowałeś zbyt dobrze, więc możesz na to poświęcić nawet kilka dni.
A jak nie znajdziesz, to możesz już spokojnie przyznać, żeś albo skończony kłamca, albo analfabeta.
(BTW, słyszeliście kiedyś, towarzysze, żeby lewak chciał wszystko sprywatyzować?)
Tak sie składa że PO prywatyzowało co mogło, rozumiem więc że jestes za Pisem. Bukary no akurat za prywatyzacja szkół nie jestes bo zasiadasz tam swoje 4 litery. Ale już pewnie za prywatyzacja energetyki tak ? Moralnośc Kalego
Jeszcze lepiej, towarzysze, okazało się, że Bukary to wyborca PO!
Ruski trollu, risercz, risercz. A potem się dopiero odzywaj na forum, gdzie piszą Polacy.
rozumiem więc że jestes za Pisem
A ty masz w mózgu więcej niż dwa zwoje (PiS-PO)?
Okej, miałem za 3 lata serwis zakładać, około 6 serwisantów to odradziło, bo latami mają doświadczenie jak to wygląda ze strony zarobków i podatków. Nawet teraz się to już nie opłaca (kiedyś się opłacało? :P ), a co dopiero za 3 lata? Nie wiem co zrobić :P Chyba wyjechać będę zmuszony.
W duzych miastach Ponowoczesni chcą ludzią obrzydzić jazde samochodem w najbardziej prymitywny sposób czyli poprzez zwęzanie ulic.Wszystko wskazuje na to że obrzydza. Poruszanie sie samochodem bedzie prawdopodobnie w większośc polegało na wynajmie. W serwis więc bym nie inwestował. Ale nie martw sie korpo Cie moze zatrudni na serwisanta abys reperował ich flote.
Ruski troll sugeruje, że warunki działalności (pracy) i zarobki rodzącej się w bólach klasy średniej będą się w Polsce pogarszać, ponieważ w Warszawie zwężają ulice. Nie z uwagi na politykę gospodarczą i podatkową rządu PiS, tylko z uwagi na działania Trzaskowskiego.
Efekt motyla w praktyce. Czegoś nie rozumiecie, towarzysze?
Bukary, najgorsze jest to ze jakis piesowiec oplaca tego trolla tutaj piszacego z publicznych pieniedzy
Znam ludzi którzy za rządów PO otwierali warsztaty samochodowe. Pozamykali bo nie mieli wystarczającej ilości klientów.
Na bakier u ciebie Bukary z logiką. Jesli w duzych miastach ludzie nie będa poruszac sie prywatnymi samochodami chyba logicznym jest ze serwisy beda miały mniej pracy.
Co do prowadzenia dzis działalności. Teraz wystarczy byc dobrym w swoim zawodzie i klientów ma sie ogrom poniewarz większą częśc społeczeństwa stac na więcej ( a nie tylko pseudo elite jak było za PO )
Gorzej mają natomiast Ci którzy cały swój plan na biznes opierali na wyzysku ludzkim za głodowe stawki.
Teraz wystarczy byc dobrym w swoim zawodzie i klientów ma sie ogrom poniewarz większą częśc społeczeństwa stac na więcej ( a nie tylko pseudo elite jak było za PO )
Gorzej mają natomiast Ci którzy cały swój plan na biznes opierali na wyzysku ludzkim za głodowe stawki.
To jest kryptocytat z "Czerwonej książeczki", z "Woprosów leninizma" czy z jakiegoś innego wydawnictwa Oficyny Postępowej?
on ma taki prikaz, aby w kazdym poscie uzywac jakiegos slowka z pisowskiego slownika: pseudo-elita, pseudo-inteligencja, lewaki, liberal, itp.
To taki nasz obecnie forumowy folklor, peudo-Poljak taki :)
Mam działalność, do dzisiaj (czyli bez nowego wała) podwyższono mi ZUS, wyrzucono kilka rozliczeń, wzrosły ceny prądu, inflacja, dodatkowe pomniejsze podatki, koszty gospodarki komunalnej itd. W skrócie w ciągu rządów PiS otrzymałem około 500zł na dziecko, zabrano mi około 980zł a nowych podatkach i opłatach oraz przez wzrost inflacji (porównanie do referencyjnego z eurostatu, który wcześniej trzymaliśmy) jakieś 600zł miesięcznie na inflacji.
W skrócie straciłem 3x tyle co dostałem.
No ale ktoś powie, że potrzebujący i biedni dostali. Tyle, że to nie prawda, nie bez powodu od kiedy PiS rządzi rodzice dzieci niepełnosprawnych w rok, w rok protestują. PiS zrobił im z z życia piekło. Teraz z nowym ładem czas na emerytów, bo ci co teraz odliczają od podatku choćby leczenie gdy posiadają orzeczenie o niepełnosprawności (a bardzo wielu posiada) to i tak nie płacą podatku teraz dochodowego a teraz dowalą im do płacenia wysoka składkę zdrowotną. Ergo najbiedniejsi na tym stracą.
Co gorsze chciałem budować dom za jakiś czas ale niedługo taniej będzie mi to zrobić za granicą patrząc po tym co się dzieje na rynku materiałów budowlanych i usług budowlanych. Mamy kurde ponad 20% inflację tam, w rezultacie niedługo ceny mieszkań jeszcze podskoczą.
Oczywiście, że znaczna część Polaków na tym straci (pośrednio lub bezpośrednio), a wzbogaci się jedynie wielka rodzina PiS-u. Przecież o to chodzi.
Tez mialem budowac dom w Polsce, ale koszty rosna szybciej niz moje oszczednosci na ten cel :o
Tez mialem budowac dom w Polsce
A po cholerę chcesz tu wracać z Anglii? Żebyś się musiał na każdym kroku martwić o to, że PiS nałoży jakiś kolejny idiotyczny podatek (np. imigracyjny dla osób, które nie mają słowiańskich rysów) albo zarekwiruje chałupę wrogowi klasowemu?
Pomyśl o dzieciach. Jak wrócisz, to może i one będą chciały się tu osiedlić. Naprawdę ich nie kochasz? ;)
A.l.e.X - praktycznie bez zmiany niestety. Ostatni duży wzrost zanotowałem na przełomie 2015 i 2016 czyli zanim zmiany PiSu się rozkręciły. Potem poniżej inflacji. Teraz jest szansa w najbliższych miesiącach, ale kosztowało mnie to sporo wysiłku.
Bo zleceń nie brakowało mi nigdy, od zawsze mam tyle ile dam rade zrobić, niestety przy cenach średnio mogę pogmerać. Tj. i tak łapię się na stawkę dla raczej lepszych specjalistów a na stawkę dla tych z najwyższej półki brakuje mi kompetencji jednak trochę. W rezultacie niespecjalnie mam pole manewru, z wyjątkiem zrezygnowania z kontraktów przyjemnych na rzecz lepiej płatnych ale upierdliwych i męczących.
Bukary to sa plany na emeryture :) Na chwile obecna mimo wszystko koszty zycia emeryta w Polsce sa nizsze od tych w UK. W momecie mojej emerytury dzieciaki juz beda same o sobie decydowac i nie wiem czy jednak Polska bedzie dla nich strakcyjna.
Zawsze moge wyjechac do Afryki ale nie wiem, jak stare europejskie kosci zniosa taka zmiane temperatur ;)
Ja tam mam nadzieję, że zanim przejdę na emeryturę właśnie do EU dołączy jakaś Mołdawia gdzie koszty życia będą niższe :P
Za chwile taniej bedzie zyc w jakiejs Grecji niz w Polsce. Juz nie mowie okrajach balkanskich czy nawet Sycylii.
,, mam nadzieję, że zanim przejdę na emeryturę właśnie do EU dołączy jakaś Mołdawia ,,
Ja natomiast zrozumiałem dlaczego Drakuli biedna Polska jest na rękę. Facet siedzi w Angli więc pasowało by mu wrócić do drugiej Mołdawi. Ale byłby panisko.
Postanowione- za 3 lata kończę szkołę, cel Niemcy :> Bardziej chodziło mi i Serwisanta sprzętu elektronicznego, ale tak czy inaczej w Polsce to się nie dorobię zbytnio. Przez 3 lata może się jeszcze wiele zmienić, ale zapewne nie w stronę w którą byśmy chcieli.
Po przeanalizowaniu rozumiałem, że musze po prostu zarabiać 25% więcej i będzie tak, jakbym nie płacił dochodowego
Naprawdę, poziom bujania w obłokach i nieznajomość życia zwykłego człowieka jest zatrważający w niektórych przypadkach. Są tacy, którym się wydaje, że jak wpiszą do Excela kilka liczb, to potem mogą ocenić, jak się żyje ludziom. ;)
Ale może jestem za głupi. Proszę więc o wyjaśnienie kwestii związanej z moim podwórkiem. Nauczycieli jest w Polsce ok. 520 tysięcy. Pod rządami PiS-u zarabiają coraz mniej (siła nabywcza pensji drastycznie spada, bo pseudopodwyżki nie nadążają za inflacją, wzrostem cen itd., a do tego pensje zostały teraz zamrożone), a różnorodne opłaty i podatki mnożą się jak grzyby po deszczu. Nowy Ład w połączeniu z reformami Czarnka jeszcze bardziej da tej grupie społecznej w kość (prognozy dla mojej specjalizacji to -200 zł do pensji). Zgodnie z rozwijanymi w tym wątku teoriami nauczyciele zaczną jednak wydawać więcej pieniędzy i napędzać konsumpcję, a tym samym - przyczyniać się do rozwoju gospodarki i dobrobytu przedsiębiorców.
No, k****, jak?!
No jak to jak? Zamiast odkladac na jakies wycieczki i inne dyrdymaly bedziesz wydawal wiecej na zycie, tzn napedzal konsumpcje w kraju :)
Zamiast odkladac na jakies wycieczki
Słowo-klucz: odkładać. Masz rację. Niedługo pod rządami PiS-u trzeba będzie zrezygnować z oszczędzania, bo na codzienne życie nie starczy.
Ale przecież minister Czarnek mówił ostatnio nauczycielom, że Nowy Ład ma zachęcić Polaków do oszczędzania. Bo będzie "z czego oszczędzać". Nie rozumiem.
No i czy wtedy nie zmniejszą się dochody biur podróży? Toż to również przedsiębiorcy! Czy Aleks wykupi za mnie dodatkowe miejsce w samolocie?
Toż to również przedsiębiorcy!
Wyzyskiwacze! Janusze biznesu! Upasli sie na ludzkiej niedoli! Pora skonczyc z wyzyskiem pracownikow.
Zreszta jak nie pasuje to moga sie przekwalifikowac, albo organizowac wycieczki nad Baltyk! Wazne aby 500+ zostalo w kraju i napedzalo konsumpcje :p
Czy Aleks wykupi za mnie dodatkowe miejsce w samolocie? AleX zarabia na polityce PiSu wiec ten tego... Zreszta on lata tylko czarterami a nie samolotami dla plebsu.
Ciekawe co teraz znowu pójdzie w górę... gaz, woda, a może paliwo.
Niestety, ale liniowcy na 19% nie dostaną żadnej zniżki. Za to dodatkowe 9% obciążeń w górę.
https://www.pb.pl/mf-nie-bedzie-kwoty-wolnej-w-liniowym-pit-1121910
Jeśli to wszystko wejdzie w formie, o której najczęściej się mówi to w zasadzie będzie to koniec podatku liniowego w Polsce, bo nikomu się nie opłaci na nim zostać.
A wiadomo już w jaki sposób ma być liczona składka zdrowotna dla ryczałtowców?
Ustawa już tuż tuż
https://businessinsider.com.pl/firmy/podatki/zmiany-w-podatkach-coraz-blizej-minister-finansow-projekt-jest-gotowy/9ztgpxn
Plus porównanie przepisów przed i po :D ==>>
No i pięknie, 9 procent podatku i nie skorzystam ani z kwoty wolnej ani z podniesienia progu. Przy podwyżce zusu od nowego roku będzie lipa.
A to ozusuja i oskladkuja powołanie? No tak, dojada wszystkich
Tak mi mignelo na twitterze, wiec obawiam sie, ze to prawda.
Szkoda, bo przy podniesieniu drugiego progu podatkowego robilo sie naprawde pieknie i stwarzalo spore mozliwosci optymalizacji dla calych rodzin.
Ale takich negatywnych dla przedsiebiorcow zmian, o ktorych nie mowiono, a ktore sa w projekcie, jest wiecej.
I dobrze, dowalić badylarzom i prywaciarzom, wyzyskiwaczom klasy robotniczej!
Podwyzki cen dotkna juz jednak wszystkich, a nie tylko tych wstretnych prywaciarzy…
https://businessinsider.com.pl/finanse/polski-lad-to-najwieksza-w-historii-podwyzka-podatkow-dla-malych-firm-oto-jakie-beda/8wz9l5j
Tia… posłowie i ministrowie większa kasę, a naród wyższe podatki. Sprawiedliwość społeczna ;)
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/pis-przygotowuje-podwyzki-dla-poslow-i-senatorow/3122hjh
A niech sobie zwiększają pensję, tylko niech też zmniejszą ilość darmozjadów.
Najbardziej rozwala mnie ta narracja, że te zmiany mają sprawić by bogaci solidarnie płacili wyższe podatki a zyskali biedniejsi i ogólnie ma to służyć polskiemu interesowi narodowemu.
Tylko, że to nie ma sensu:
1) zmiany w ogóle nie są celowane w bogatych a jedynie w klasę średnią i ogólnie ludzi ciężko pracujących, bogaci to ci, dla których wynagrodzenie z pracy nie jest podstawą dochodu
2) gdyby zmiany miały być kierowane w bogatych to zrobiono by na zachodzie i uderzono w gotówkę bezproduktywną jak w rentierów wprowadzając podatek kastralny na kolejne mieszkania
3) gdyby miało to służyć interesowi Polski to nie koncentrowano by się na małych rodzinnych firmach a na dużych zagranicznych korporacjach co w zasadzie nie płaca u nas podatków (sztuczne koszty służące do wprowadzania gotówki). Ale nie, PiS wchodzi zagranicznym korpo w tyłek jeszcze ze 3 razy bardziej niż PO.
4) wzięto by się w końcu za dziury w ściąganiu VATu. PiS się tak tym niby chwalił, ale prawda jest taka, że za PiS udział nieściągniętego VATu się podwoił, z 15,6% w 2013 do 33,6% w 2019.
5) najbiedniejsi i tak nie zyskają a nawet stracą. O ile zdrowy emeryt zyska trochę, tak straci ten chory posiadający rentę inwalidzką i w ogóle osoby na rentach inwalidzkich, bo dla nich przewidziano podwyżkę podatków.
https://biznes.newseria.pl/przeglad_mediow/cala-prawda-o,c1792301242
Tak więc zamiast walki z mafia Vatowką i wsparcia polskich przedsiębiorców mamy rozrost mafii Vatowskich, gnojenie polskich przedsiębiorców, wspieranie zagranicznych i jeszcze wspieranie rentierów w tym zagranicznych (w Gdańsku praktycznie połowa mieszkań sprzedanych w 2019 roku trafiła do szwedzkich firm zajmujących się wynajmem) kosztem Polaków pragnących kupić swoje pierwsze mieszkanie.
Rozwiązanie według PiSu na rosnącą z tego powodu dziurę w budżecie? Dowalić tym co najciężej pracują.
pis to cholota i banda durni bez kwalifikacji. Uderzaja w klase srednia, bo moga ich okrasc bez problemu i jest z czego. Do bogatych nie potrafia sie dobrac, a z biednych nie ma co skroic.
Slasher11 --- To przede wszystkim największa organizacja przestępcza działająca legalnie w tym kraju, a najgorsze jest to, że my jako naród na to pozwalamy ponieważ jesteśmy ciemnotą niesamowitą.
Felieton Gwiazdowskiego. Może nic odkrywczego, ale jedno ciekawe spostrzezenie conajmniej - podatki są przerzucane i będzie jak z podatkiem bankowym. Wyborcy PiS już pewnie zapomnieli…
Jeszcze Gazeta o Gowinie. W tym temacie ani do Gazety, ani do Gowina nie mam za grosz zaufania.
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,27391818,pis-w-potrzasku-morawiecki-i-kaczynski-wsciekli-bo-gowin-grozi.html
Gowin grozi, że nie będzie klaskał ani się uśmiechał.
Generalnie zgoda z tym , co napisał elathir.
Ale ciemny pisowski lud wszystko kupi.
A mieszkania przecież ma od Gierka.
Jeszcze Gazeta o Gowinie. W tym temacie ani do Gazety, ani do Gowina nie mam za grosz zaufania.
Ja też nie mam, ale po cichu liczę, że Tusk jest z nim już dogadany i teraz grają po prostu na czas i jak największe szkody wyrządzane ZP.
We mnie wciąż głęboko tli się nadzieja, że przyjdzie taki moment kiedy Gowin wraz ze swoją partią walną pięścią w stół i raz na zawsze zakończą te okropne rządy. Wiem, że na 99,999% tak się nie stanie, ale byłoby to piękne wyjście. Swoją drogą Gowin też jest szalenie specyficzny - co chwile dostaje po twarzy od Kaczyńskiego, rękoma Bielana rozbijają mu partię, a ten dalej tkwi w tym szambie po uszy...
Szczerze mówiąc to nawet byłbym w stanie udzielić łagodnego potraktowania po upadku PiSu każdemu kto realnie się do tego upadku przyczyni. Zeszliśmy już tak nisko, że jakikolwiek lokalny wróg rządu staje się moim przyjacielem, mimo iż sam jest uwikłany w różne, ciemne sprawy.
Obawiam się jednak, że nic takiego się nie stanie, a każde kolejne wybory będą tak ustawiane, aby wygrała "jedyna słuszna" partia.
To mnie nawet rozbawiło :)
https://businessinsider.com.pl/firmy/podatki/sztandarowy-podatek-polskiego-ladu-oficjalnie-obnizka-ale-wyszla-podwyzka-tabela/4ye9w9y
„ Wolne zawody rozliczające się dotąd w ryczałcie od przychodów stracą na Polskim Ładzie, nawet jeśli wykazywały tylko tysiąc złotych przychodów miesięcznie
Zyskać mogą tylko wybrane przez resort finansów grupy. Lekarze, inżynierowie i informatycy zaoszczędzą, ale pod warunkiem, że mają przychody rzędu 3-5 tys. zł miesięcznie”
Zyskać mogą tylko wybrane przez resort finansów grupy. Lekarze, inżynierowie i informatycy zaoszczędzą, ale pod warunkiem, że mają przychody rzędu 3-5 tys. zł miesięcznie
Mogę już?
Czekaj..........................
HAHAHAHAHAHA
No lekarze oficjalnie maja, przynajmniej rezydenci. Cały czas strajkują i ponoć mają już gorzej niż pielęgniarki, że o krezusach ratownikach medycznych nie wspomnę...
Coś w tym jest... w końcu uciekają za granicę, i opieka medyczna z roku na rok jest coraz gorsza.
Ot, chory umysł. Ktoś wytłumaczy co to są „zyski podatkowe”?
https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C925132%2Cprezes-pis-wszystkie-partie-powinny-podpisac-wspolne-porozumienie-w-sprawie
Wg kaczki kiedy ktos zaplaci nizszy podatek to jego zysk, a dalej - bogaci inwestuja swoje "zyski" za granica.
dzisiaj jak jechałem to usłyszałem że młode małżeństwa do 40 dostaną wkład własny od Państwa 20K na start przy pierwszym dziecku 60K przy drugim i 20K przy każdym kolejnym w sumie logiczne nie ma po co tracić czas na edukacje tylko do 20 trzepać dzieci. Tylko żaden z "planistów" nie pomyślał że nie chodzi o samą ilość ludności a tym bardziej ludzi niezdolnych do pracy tylko o płatników podatku od dochodu. To się właściwie kupy nie trzyma bo o wiele lepszym pomysłem byłoby promowanie przedsiębiorczości. I tu właśnie najlepszy jest podatek liniowy. Jak brakuje kaczyńskiemu ludności to w Afryce czeka z 30 milionów ludzi do przyjęcia właściwie od zaraz.
Co to, Alex, nagle ci się ład nie podoba?
Inwestuj w nieruchy i zarobisz niedługo m2 po 20k.
Nie ma szans... raz że czarni i niewierni, a dwa że wtedy za duża opozycja mogła by urosnąć...
Przecież to oczywiste, ze PiS jedno mówi, drugie robi i tak samo jest w tym przypadku. Wyrówna wszystkich w dół i uzależni od socjalu jeszcze bardziej. Przedsiębiorczych wytnie i zabije prywatna innowacyjność. A wszystko po to, żeby dosłodzić wyborcom. Szkoda gadac.
Podobnie jak chcieli „uzdrowic” spółki komandytowe:
https://www.pb.pl/nowy-podatek-wybija-spolki-komandytowe-1124127
Lewiatan policzył ile niektórzy stracą. W końcu somsiada nie bendzie stać na ten kradziony leasing…
Ale to ciekawe. Wiceminister zdrowia „challanguje” MF w temacie ZUSu prezesów :)
https://www.pb.pl/resort-zdrowia-chce-uzdrowic-polski-lad-1124382?smclient=954bd752-7ad3-4e73-a60f-ae3f90e99810
Ja jestem całkowicie przeciwny temu , mówię przez swój własny pryzmat. Pochodzę generalnie z średnio ubogiej rodziny gdzie każdy grosz się liczył od pierwszego do pierwszego. Ja jako młody chłopak nie chciałem tak żyć, wiec dużo się uczyłem. Robiłem Sporo szkół i dyplomów, zamiast chlać pod sklepem albo łazić na imprezy , moi rodzice musieli brać pożyczki żeby spłacić moje szkoły. Teraz żyje mi się naprawdę spoko , na luzaka mam ponad 12 000 na rękę netto , ale nikt mi nic za darmo nie dał nic nikomu nie ukradłem tylko zasuwałem i uczyłem się do 28 roku życia., jestem dobrym fachowcem w swojej dziedzinie I teraz taki karzeł zabierze mi bo innym się nie chciało. Sam mam kolegów którzy nie pokończyli jakiś szkół ale zasuwają od świtu do nocy i też nieźle zarobią i dlaczego my osoby pracowite albo poświęcające się w szkołach muszą rypać na Debili . To powinno się nazywać Polska Patologia a nie ład
Brother85 - tak jak mówisz, niestety jest dużo więcej nierobow niz takich jak ty, wiec ten zapchlony kaczor woli okrasc mniejszosc, dac pare złotych z kradzieży patologii i trzymać się u władzy. Mam odruchy wymiotne za każdym razem jak widzę tego starego komucha bez kwalifikacji do czegokolwiek
„Aż ciężko uwierzyć, że Ministerstwo Finansów chce objąć składką zdrowotną wszystkie dochody przedsiębiorcy. Mam nadzieję, że to tylko błąd w redagowaniu przepisów, który zostanie naprawiony w trakcie prac legislacyjnych. Płacenie składki zdrowotnej od incydentalnej, jednorazowej sprzedaży firmowego lokalu czy samochodu to przecież absurd.”
to przecież absurd
Czyli wszystko się zgadza. Bo cały ten Wał to absurd. Zmiany legislacyjne niepotrzebne.
Jak to absurd?
Trzeba było wcześniej nie wrzucać w koszty, to zysk ze sprzedaży pomniejszyłoby się o koszty nabycia i byłby mniejszy, i składka też... A tu by się chciało i zyski mieć, i optymalizację kosztów... oj Vateusz nie lubi tego.