Powstała pierwsza „e-sportowa siłownia”; pod okiem trenera zagramy w LoL
E-Sportowa siłownia nie robi żadnego wrażenia, od kiedy widziałem w Wydarzeniach szkołę yułtuberów.
Za moich czasów to się nazywało kafejka internetowa, gdzie siedział potężny Mateusz i dawał noobom wskazówki. A jeszcze wcześniej zwało się to arcade na dworcu, gdzie siedział potężny Seba i dawał wszystkim wciery na automatach.
O przepraszam, już 8 lat temu powstała pierwsza e-siłownia tylko uczono w niej gry w minecraft. Widać, że ukradziony pomysł!
Trochę to bez sensu. Pomoc prosa potrzebna jest raczej na poziomie zaawansowanym, gdzie człowiek dochodzi do jakiegoś określonego poziomu i trafia na ścianę i potrzebuje pomocy lepszych od siebie. Początkujący gracz podstawowych zasad może nauczyć się sam, zresztą co to za przyjemność zaczynać grę i mieć za sobą typa, który ciągle ci mówi co masz robić, uczenie się samemu gierki ma swój urok.
Powinni uczyc czego nie pisac na twiterach, zeby bana nie dostac.
Nie jeden potezny tak polegl.