Wreckfest | PS5
Gra dziś debiutuje na PlayStation 5 i to od razu w Plusie więc trzeba będzie sprawdzić.
Bawię się naprawdę dobrze, przypominają mi się czasy Destruction Derby :) Zaznaczę tylko, że jestem totalnym noobem w grach wyścigowych. Graficznie dość przeciętnie, ale działa płynnie.
Również super się bawię, przypomina mi się pierwszy Flatout i Destruction Derby.
Odpalilem, no nieeee wiem.
Po pierwsze nie ma mowy żeby to chodziło w 60 klatkach. Na drugiej arenie zauważyłem tearing.
Interfejsy napaćkane, mnóstwo detali zbędnych.
A na końcu ląduję (początkowe klasy) na jakimś polu, jeżdżę i stukam się z innymi - aaaaale fun.
Zwłaszcza, że kolizje są kiepsko zrobione nawet jak porównam do kilkunastoletnich Burnoutów. Ani satysfakcji z dzwonu ani wizualnej atrakcji.
IMO jak ktoś nie ma i nie ma ciśnienia można spokojnie przejść obok
Zastanawia mnie skąd taka niska ocena? Grałem jeszcze na komputerze stacjonarnym parę lat temu natomiast bo upgrade na ps5 postanowiłem wypróbować ten tytuł ponownie. Gra w stałych 60 klatkach No i haptyczne Tigery robią mega robotę. Jak dla mnie to jedna z lepszych w tej chwili dostępnych tego typu gier. Próbowałem przez chwilę grac we flatout 4 to różnica na rzecz Wreckfest jest miazdzaca. Dodatkowo nawet jeśli zakończymy gra dla jednego gracza to jest sporo wyzwań dziennych tygodniowych czy też miesięcznych także nie można narzekać na nudę.
Świetna gierka, mało, która mnie tak wciagneła ostatnio, przypominają się stare dobre czasy Destruction Derby