Czy ktoś kto ograł ten tytuł może podpowiedzieć jaką klasę powinienem wybrać dla swojego maina?
Wstępnie chodzi mi po głowie mag albo łucznik. Naczytałem się, że łucznicy są w tym tytule całkiem mocni - przykładowo towarzysz Ekundayo jest świetny i sadzi crit za critem.
Póki co, planuję zabrać takich towarzyszy:
1. Linzi (bard) - chyba bardziej storywise, ale ponoć dobrze sobie radzi pod kątem buffowania drużyny
2. Octavia (mage/rogue) - chyba najlepszy mag z premade companions, do tego później ma bonus ze sneak attack no i przyda się do rozbrajania/wykrywania pułapek
3. Valerie (tank) - standardowo, jakiś tank musi być
4. Amiri (barb) - ponoć najsilniejsza meele, więc będzie od dps w pierwszej linii, chociaż zastanawiam się jeszcze nad Nok-Nokiem, bo też wydaje się ciekawy, ale nie wiem jak wypada w porównaniu do Amiri. Być może będę ich wymieniał.
5. Tristan (healer) - ponoć najlepszy healer. Nie wiem, czy może jakoś buffować drużynę (bless itp), czy zajmuje się samym leczeniem - może lepiej byłoby wziąć jakiegoś kleryka.
6. MC: Nie wiem, czy jest sens brać kogoś w stylu łotrzyka zabójcę(2 bronie, dps), bo 2ch meele w pierwszej linii chyba wystarczy. Mam 2 postacie wspierające, więc raczej przyda się jakiś dmg. Zatem doradzilibyście wziąć łucznika, czy maga? Czy w grze jest dużo potyczek, w których magia jest osłabiona? Tristan ponoć może się bawić ogniem, więc miałbym wtedy 3 magów, więc może właśnie łucznik wypełniłby lepiej drużynę.
Łucznicy są mocno OP w Pathfinderze, a złożenie dobrego builda nie wymaga nawet zbytniego wczytywania się w poradniki. Jednoklasowy DPS Łotrzyk z dwoma broniami tradycyjnie jest na jednego strzała jak przyjdzie co do czego i trzeba się dużo naklikać, żeby utrzymywac go przy życiu, natomiast ranger/rogue (plus ewentualnie klasy prestiżowe) stoi sobie w bezpiecznej odległości i snajpi wrogów aż miło. Zresztą, jednoklasowy ranger z dopalonym petem to też dobry wybór.
Magowie, jak w każdym klasycznym RPGu D&D, rozwijają skrzydła dopiero w połowie gry, na początku się nieco pomęczysz, a i przy wyborze skilli i czarów trzeba się nieco naczytać, żeby stworzyć czarodzieja w pełni wykorzystującego swoje atuty.
Jeśli chodzi o skład ekipy - wymieniony przez ciebie jest dobry, duet Tristan/Linzi potrafi niemal unieśmiertelnić drużynę, a Valerie już na początku jest trudna do ubicia (zwłaszcza po zbuffowaniu przez barda i healera). Amiri wymaga nieco uwagi ze względu na delikatność, ale zgarnia najwięcej zabić. W razie czego można zniwelować nieco zadawane jej obrażenia dzięki petowi łucznika, jej przeżywalność znacznie wzrasta.
Octavię bardzo lubię, bo po pierwsze kojarzy mi się z Imoen, a po drugie można ją rozwinąć w ciekawych kierunkach i dobrze uzupełnia rangera w drugiej linii.
Nok-Nok ma potencjał na największy DPS, ale jest jeszcze delikatniejszy od Amiri i wymaga sporo micro.
Zawsze możesz też iść w totalną rozwałkę i stworzyć kinetyka, który na wyższych poziomach czyści całe mapy jednym czarem, ale się trzeba troszkę napracować przy doborze umiejętności. Albo wziąć czar phantasmal killer ze szkoły iluzji i przy paru save\load ubić nawet najtrudniejszych bossów jednym strzałem ;)
A może Eldritch archer (podklasa magusa)? Sam biegam z Regongaerem i sobie chwalę. Jestem dopiero w drugim rozdziale, więc nie wiem jak się sprawuje na wyższych poziomach takie połączenie, ale powinno być ok. Co do Tristana, to jak najbardziej może buffować.
Czytałem o tej klasie, widziałem jakiś build gdzie wystrzeliwuje na raz 3 strzały z jakimś efektem magicznym zadając bodaj 3x140dmg. Problem w tym, że boję się iść w jakieś łączone buildy/specjalizacje, bo ich rozwój wydaje się skomplikowany, a do tej pory grałem najprostrzymi klasami i jedyny progres jaki zrobiłem to w końcu zacząłem grać magami, a nie samymi mieczami:D
Do tego w każdym tutorialu odnośnie EArchera mówią co innego i pokazują inny build. Chciałem zrobić dobrego łucznika, ale styki mi się przepaliły po 4h oglądania poradników, gdzie każdy sugeruje co innego :O