Recenzja NieR Replicant ver.1.22474487139... - najwspanialsza opowieść tego roku
W jakiej rozdzielczości chodzi na PS4 Pro/PS5?
Nie
Minusy podobne jak w Automacie, a tam mnie to wogole nie przeszkadzalo. GOTY w kwietniu? Why not. ;)
Yoko Taro i Hidetaka Miyazaki, dwa ukochane Japonce ze skrzywionymi umyslami. ;)
"najwspanialsza opowieść tego roku" ??? - a CyberPunka zostawiliście na lodzie? Jak kobietę zapoznaną w klubie podczas weekendu?
tylko jedna rzecz może być najwspanialsza. I podpiszę się pod tym, ta gra ma znacznie lepszą fabułę. CP2077 wygrywa dla mnie animacją i mową ciała np, ale jak fabuła została przedstawiona, to gry Nier nie przebije - według mnie - nic.
Nowy voiceacting jest wspanialy. Laura Bailey (min. Rayne ze starenkiego Bloodrayne, Jaina Proudmoore z WoW, Abby z TLOU2, Chun-Li ze Street Figther) robi wspanala robote z przeklenstwami. ;)
https://www.youtube.com/watch?v=sPcf4pfTqfY
O! Dokładnie jak pamiętam <3
Chociaż będzie mi brakowało głosu Gestalta
https://www.youtube.com/watch?v=m4rBFMIz9kA
Uwielbiam Laure Bailey ale granie w japońskie gry z angielskimi glosami to po prostu robienie sobie olbrzymiej krzywdy. Zmasakrowane postaci w żaden sposób nieoddające oryginalnego zamysłu twórców to nie jest coś co pomaga w graniu. Wielokrotnie porównywałem sobie jakieś sceny w grach gdzie w japońskiej wersji scena wypadała super, aktorka wypadała świetnie a w wersji angielskiej czytanie z kartki bez emocji, scena niby ta sama a odbiór postaci zupełnie inny. Aż uszy krwawią czasami niestety.
Nie, a dlaczego dla mnie nie masz napisane w 12.3. Nie bede sie powtarzal. Chcesz to sobie graj nawet z chinskimi glosami, ja chce rozumiec co mowia a japonskosc (a zwlaszcza juz patos i przerysowanie dubbingow) z malymi wyjatkami jak seria FF czy wlasnie gry Yoko albo Miyazakiego mnie odrzuca.
Nie uwazam zebym sobie robil krzywde, i jestem pewny ze 95% ludzi z zachodniego kregu kulturowego grajacych w te gre uwaza tak samo. Probowalem grac w apre jRPG z japonskimi glosami i tego imho sie nie da sluchac, zwlaszcza w polaczeniu z typowa japonska estetyka czyli 12latki z cyckami na wierzchu, glupie miny i 16 metrowe miecze.
Nigdy nie zrozumiem fenomenu gier o nazwie Nier. Automate wymęczyłem na 1 i pół przejścia. Nie mogłem sobie dać spokoju, bo czytałem wcześniej, że ta gra wstrząśnie moim postrzeganiem świata, że zakończenie wgniata w fotel, że nic już nie będzie takie same, więc dokończyłem historie na youtube i dalej nie wiem czy trafiam na same opinie fanów jrpg czy ja czegoś nie rozumiem. Jedyne co mnie przyciąga, to zawsze ta myśl z tyłu głowy, że to ta gra życia (bo znow czytam "najwspanialsza opowieść tego roku") a ja powinienem do niej wrócić bo nie zrozumiałem jej fenomenu. To jest ten jej magnetyzm?
Czyżbyś się zaszczepił Astra Zenecą kolego?? - ta gra, to taka faza dla "fanów gatunku", dla przeciętnego gracza jak ja to badziew. Wolę jednak normalne cRPG...
Nie przejmuj sie, ja odkrylem wszystkie glowne zakonczenia + jestem fanem japonskosci, a i tak uwazam automate za gre przecietna, z niepotrzebnym grindem fabularnym, wadliwa konstrukcyjnie, czesto marnujaca czas gracza w zamian za niewiele.
Pewnie będzie tak, że po czasie i tego NieRa sporobuje przejść. Może podejdzie mi trochę bardziej w takim razie. :)
[6]
takie teksty to mogą może pisać domorośli pismacy growi, dla przeciętnego kanapowca z padem w łapie znaczy tyle co „wyróżnia się na tle innych ale nie każdemu może podejść".
By wyłapać te różnice trzeba jednak chęci...
Wolę jednak normalne cRPG...
No tak, brak hype'u, dużego wydawcy za plecami (gwarancja jakości, podobno) i śmierci japońszyzną więc musi być zue.
Ale wydawca jest przecież duży (square), hype jest spory (automata to duży sukces był) a dla mnie jak co jest japonskie to na start dostaje +1. No i co z tego i tak w tego niera nie zagram raczej po średniej Automacie.
No i ja mam tak samo. Po Automacie raczej na pewno nie zagram w Replicanta. Ja rozumiem, że fabuła, wstrząsające doświadczenie, wybory moralne itd, ale dla mnie w grze najważniejszy jest gameplay. Fabuła może być mierna, może jej nawet nie być (jak np. w samochodówkach) ale dobry gameplay taką grę uratuje. A w Automacie gameplay był słaby jak dla mnie, a z recenzji wynika że replicant ma te same wady co Automata.
Up i wystawiłeś Senui 10? Grze z świetną opowieścią i do bólu powtarzalnym, mocno ograniczonym gamplayem? Ok.
Wszystko super, tylko podobno wersja na pc znów taka sobie. Cóż, będzie grane na ps4... Kiedyś...
Nie, nie, nie! Myślałem, że będę mógł nowego Nier odłożyć na późniejsze ogranie a tu się okazuje, że wyszedł fenomenalny tytuł? Nie jestem gotowy!
W końcu coś dobrego ileż można grać w przecietniaki i stare gry z game passa.
W maju kupujemy i gramy a teraz trzeba się zadowolić 3 częścią gearsow.
NieR Replicant miło wspominam, a ogrywałem na emulatorze Ps3 więc w remaster chętnie zagram również. Ciekaw jestem jak duże będą zmiany wizualne.
Zaskakujące jednak, że takie zachwyty nad zwykłym remasterem, gdy nawet remaki nie powinny być uwzględniane przy jakichkolwiek nagrodach, a co dopiero remastery :)
W tym roku remaster NieR Replicant wcale nie jest odświeżeniem najlepszej gry. W końcu mamy remastery równie dobrych gier jak nie lepszych np: Shadow man 1999, Total War:Rome 2005, Mass Effect 1-3 2007-2012, Blade Runner 1997, Kingpin 1999.
Widocznie za mało pisało się o "NieR Automata" i teraz branża chce nadrobić, a gdy "NieR Replicant" miał premierę w 2010 roku mało kto interesował się i dopiero gracze sprawili, że zdobyła status jaki ma. "NieR Replicant" w 2010 nawet nie dostał recenzji żadnej na GOL.
Fabularnie NieR Replicant dobry, ale nie lepszy niż Blade Runner 1997 oraz trylogia Mass Efect 1-3.
Grywalnie i klimatycznie "Shadow man" go zjada na śniadanie, a mało kto zauważył, że też w tym roku ma remaster.
W życiu nie zrozumie jak można grać w tą grę ( tak samo jak w automacie zresztą) z anielskim dubbingiem.
Przecież to zakrawa na zbrodnie.
W japońskie gry gra.sie po japońsku jak to jest możliwe. Inaczej połowa klimatu się traci. Japońce mają najlepszych aktorów głosowych ever.
A co do zmiany postaci to ja wolę oryginalna japońska wersję z siostrą.
Nawet na obrazku z gestalda dziwnie się patrzyło, za nic nie pasuje taka postać do japońskiej gry.
I boje się.o.ta muzykę, mieli tego nie ruszać, t nie było co poprawiac.
Nie zrozumiem*
z anielskim dubbingiem.
O nie wiedziałem że twórcy zaprosili Niebiosa do współpracy przy grze.
Ja gram z angielskim we wszystko, bo japonski brzmi dla mnie poprostu smiesznie i w wiekszosci tak samo (brak rozroznienia charakterystycznych cech glosow, podobne jest np. z azjatyckimi twarzami dla europejczyka).
Zwlaszcza wiekszosc glosow kobiecych w grach japonskich to polaczenie glosu 12latki z jekami jak przy bolcowaniu.
No thx.
I nie, nie uwazam zebym "tracil klimat". Wrecz przeciwnie.
Fanatyczny puryzm to choroba w kazdej postaci. Nie boj sie nikt ci starej wersji nie zabiera. ;)
"Japońce mają najlepszych aktorów głosowych ever."
Ogolnie to lol, ale moze dla osoby z azjatyckiego kregu kulturowego to i moze prawda. Dla przecietnej osoby z czesci swiata lacinsko-kulturowej absolutnie nie.
A dlaczego nie? W większość jRPGów gram po angielsku. Jedynie w niektórych zmieniam na japoński, gdy pasuje to do klimatu gry, np. w Ni No Kuni. Takie Final Fantasy ogrywałem zawsze z angielskim dubbingiem i jakoś nie zauważyłem tej utraty klimatu. W gry niemieckie też grasz po niemiecku?
gram i ogladaam filmy zawsze w takim jezyku w jakim zostaly docelowo zrobion ale z napisami.
a japonski po prostu uwielbiam, sam sie go ucze i nie mam najmniejszego problemu z rozroznieniem glosow. moze dlatego ze od dziecka anime ogladam :)
i jak sie wsluchac to jhaponce najlepiej przedstawsiaja emocje glosem. ogolnie to cecha tego jezyka.
jak gram w japonska gre po angielsku to mnie nortmalnie uszy bola :)
Właściwie to mogę przekleić twój własny post jako odpowiedź, bo sam sobie odpowiedziałeś, dlaczego ty grasz w gry po japońsku, a inni niekoniecznie. Nie, Japończycy nie oddają emocji najlepiej z całego świata. Owszem, robią to dobrze, ale ty po prostu lubisz ten język i przyjemnie ci się tego słucha. Innym niekoniecznie i nie tracą przez to połowy klimatu, a wręcz ten klimat zyskują.
ale jak zaznaczylem na poczatku w kazda produkcje staram sie grac w jezyku w ktorym zostala stworzona.
w polskie gry gram po polsku, w jap po jap i tak w niemieckie po niemiecku. (jezeli jest dostepny)
to samo z filmami.
akurat japonski ma dla mnie wazniejszy wydzwiek ale i tak gralbym po japonsku nawet jakbym go nie lubil.
ta gra po prostu krzyczy: jestem japonska do cna :)
Nigdy nie zastąpię sobie świadomie tego, nad czym pracowali ciężko oryginalni twórcy, reżyserowie i sami aktorzy. Do tego aktorstwo głosowe ma ścisłe powiązanie z kulturą danego kraju, czyli bezpośrednio przekłada się to też na dzieła kultury danego kraju a końcowo na ich odbiór przez osobę je konsumującą.
Oryginalna wersja jest zawsze najlepszym wyborem i najlepszą opcją, ponieważ przedstawia bohaterów dokładnie tak jak oryginalni twórcy tego chcieli i w sposób odpowiedni i naturalny do kultury w jakiej powstawała.
Jak to jest zastąpione jakimś nędznym dubbingiem, to zmieniona jest dosłownie całość. Bohaterowie są zupełnie inni, wydźwięk scen jest kompletnie inny itd. Co zresztą widać w Nierach. Zarówno 2B jak i Kaine to odwrotność oryginalnych charakterów tych postaci w angielskich dubbingach. Serdecznie współczuję tym, co wybrali dubbing zamiast oryginału i sobie całkowicie całość zniszczyli. Tak jak na przykład ten wybitny ignorant, z którym wymieniłeś zdanie powyżej. Aż mi się wierzyć nie chce, że taka ignorancja w ludziach jest możliwa po za granicami USA.
Jeszcze co do wersji pc.
https://twitter.com/Nibellion/status/1385207601726644225
Wszystko super. Szkoda tylko, że w przypadku wersji PC - nie nauczyli się po Automacie. Mam nadzieję, że jakoś mocno nie utrudni to jutro rozgrywkę w Replicanta.
Opis Emila w tej recenzji to moim zdaniem spory spoiler.
W kwestii tego czy traktować to jak spoiler czy nie oparłem się na oficjalnych kanałach gry - a na tych od dłuższego czasu bez żadnych skrupułów piszą o nim w ten sposób, choćby 3 dni temu w tym poście https://twitter.com/NieRGame/status/1384099707681746944
No jak tak, to tak.
No, tego się należało spodziewać.
Czarny Wilku, litości, Bravely Default II na ukończeniu, Monster Hunter Rise rozgrzebane, NieR Replicant miałem odłożyć o kilka dni, ale po tej recenzji nie da rady, trzeba się ustawić w pasach startowych. Jak żyć, jak żyć, co za intensywny rok.
Też uważam, że NieR Automata jest mistrzostwem Wszechświata, nie grałem w Replikanta wcześniej, więc tym bardziej rozgrzewam już konsolę :-)
Glory to Mankind
Dla mnie to nie kwestia czy zagrac ale na czym. Wolalbym na pc ale jesli to znowu skopali to chyba wezme na ps4 tylko ze moja konsola juz przy Automacie wyla jak potepiona dusza. Moze ps5 lepiej to ogarnie.
-- Warning , Warning Your PC is is Danger --- you are visiting PS4, PS3 fan Zone site --- press so soon as possible alt+f4---
Takie coś mi wyskoczyło jak czytam wasze komentarze - dla was konsolowcy za niedługo to pokemon go , dragonballe będą RPGami .
Final Fantasy to jeszcze mogę zrozumieć , ale wasze zachwyty nad tym shitem..... omg wtf... ale skoro kończy się wsparcie na konsole starszej generacji, to co się dziwić...
PC MasterRace
Zapomniałeś leki wziąć.
dla was konsolowcy za niedługo to pokemon go , dragonballe będą RPGami
Pudło, już są ;) Pokemon GO może nie, ale główne Pokemony to jak najbardziej gry RPG. Dragon Ball również miał RPG-owe odsłony. A teraz poproszę o definicję prawdziwego RPG-a, której konsolowy "plebs" według ciebie nie rozumie.
Na wszelki wypadek nie czytam recenzji przed ukończeniem tej gry.
Nie, żebym nie miał oryginału na PS3. No i coś tam kiedyś przeczytałem, nazywa się to "Grimoire Nier", znalazłem przetłumaczenie na angielski, wraz z komentarzami twórców, w tym licznymi ciekawostkami z procesu tworzenia... Ale udało mi się to wyprzeć z pamięci.
Wszystko po to, by móc przeżyć tę przygodę jeszcze raz, tym razem w nieco lepszej oprawie graficznej.
Yoko Tato? Instant 10/10.
A, z dumą pragnę obwieścić światu (po raz n-ty), że swoimi staraniami wprowadziłem kiedyś NieRa do Top 10 gier na PS3 tutaj, na GOLu :-) Można wciąż to sprawdzić w historii ocen starego Replicanta ^_^
Mimo wszystko jako wade dodałbym brak jezyka polskiego, no cóż, może i do tego remake ktoś zrobi jak to było z Automatą.
Czyli jest na co czekać na PC ;-) Poza tym
1) Warto byłoby wspomnieć, że oryginalny Replicant wyszedł w tym samym czasie co Gestalt i narobił sporo zamieszania. Więcej dziś mija dokładnie 11 lat od wydania Replicanta w Japonii, a wersja na PC wyjdzie dokładnie 11 lat od wydania Gestalta, czyli jutro !
2) Osobiście cieszę się, że poziom przeciwników nie wzrasta z każdym przejściem gry. Jak przechodzę grę w krótkim czasie 3 czy nawet 4 raz to już tylko ze względów fabularnych, a nie dla wyzwania.
3) Soundtrack soundtrackiem. Mi czasem do tego co dzieje się na ekranie pasowałby doom metal w stylu Cathedral, Reverrend Bizarre lub Electric Wizard.
Ja utworzyłem sobie plik na komputerze, na którym zapisuję nie tylko seriale do obejrzenia, ale także interesujące mnie gry.
NieR był na takiej liście, ale wszedłem na gry-online.pl i zobaczyłem jakieś wypociny porównujące tę grę z grą Gothic. Tekst był tendencyjny, na tyle mnie zniechęcił do gry, że zniknęła ona z mojej listy.
Poprzedni Nier był super więc nie spodziewałem się niczego innego ale moje serce w tym miesiącu należy do Returnala !
Właśnie ogrywam na XsX. Gra jest świetna.
1. Długi się rozwija - pierwsze 2 godziny już myślałem, że odpadnę.
2. Grafika w pierwszej scenie okropna... no kurde PS2
Potem nagle się wszystkie zmienia graficznie WTF ? Przede wszystkim szybko nabiera kolorów
3. Muzyka fenomenalna - POEZJA
4. Sam gameplay podobny do automaty
5. Fabuła jest kapitalnie napisana.
6. W jednej mechanice są ścięcia FPS i nie wiem czy to założenie twórców czy problem na XsX.
7. Miałem drobny błąd z jednym questem pobocznym. Można go ukończyć i Ci go liczy, ale nie znika z mapy. Może czegoś nie zrobiłem jeszcze.
8. Miejscówki całkiem podobne do Automaty
To tyle po 5 godzinach grania.
Zrób sobie i graj.
Super,strasznie lubie gry z duszą.Takich singlow potrzeba!
Ubisofcie i twoje gry z generatora,patrz i ucz sie jak sie robi dobre gry.
Ech, a były ambitne plany nadrobienia kilku gier i zagranie w Replikanta dopiero na jesieni. No ale chyba nie strzymam, oj nie strzymam, ulepszona wersja prequela jednej z 5 najlepszych gier, w które grałem nie wychodzi codziennie.
Byle do 28...
Gra tylko i wyłącznie dla fanów Gestlata i Automaty.
Dałeś Automacie ocenę? Obniż ją i 1-2pkt i wiesz co cię czeka w Replicant.
Nie podoba ci się Automata? Nie spodoba się i Replicant. Odpuść.
Sam odpuszczam, bo ratowanie siostry? Serio?
Lepsze ratowanie siostry niż w kółko świata.
Nie jest tak źle. Japońskie gry jako nieliczne w tych czasach potrafią mieć magię jak w klasycznych produkcjach. A nawet stworzyć coś oryginalnego, a nie na zasadzie kopiuj/wklej jak zachodnie studia.
kopiuj/wklej
Czego niestety nie można powiedzieć o twórcach Atelier i Neptunii. Klepią te gry, czasami kilka części w roku, wszystko to samo, a o dziwo to się sprzedaje.
Czekam na premierę w gamepass i ogrywam.
Przy okazji trzeba wkońcu dokończyć Nier automatę w gamepass na XSX.
Jest tam God Edition w pełnym 4K, ale oprawa wygląda jak era PS2 (nie PS3 bo Heavenly Sword z premiery PS3 zjada na śniadanie Nier Automatę we wszystkim)
Dobrze, że ten remaster powstał. Nier nie stał się jakimś fenomenem w czasie szóstej generacji, ale zawsze miał małe grono oddanych fanów Taro. Teraz, dzięki sukcesowi Automaty Replicant dotrze do większego grona, na co w sumie zasługuje. Fabularnie to ciągle jedna z najlepiej napisanych historii w grach, a ścieżka dźwiękowa już w oryginale była po prostu ucztą dla ucha.
Keiichi Okabe to cholernie utalentowany kompozytor, którego śmiało można stawiać w jednym rzędzie z mistrzem Uematsu. Brakuje mu jednak hitu na miarę Final Fantasy VII, który wypromowałby jego nazwisko w świecie.
Szczerze, to wolę takie pokręcone gry Taro niż kolejną bezpłciową wydmuszkę większości wschodnich developerów jak Ubisoft.
Szkoda tylko, że port na PC znowu potraktowano po macoszemu.
Automata jest katastrofalnie nudna, mechanicznie kiepska i żałuję zakupu.
Żałujesz zakupu? Ok. A dlaczego? Może uzasadnij? Co konkretnie w tej grze sprawiło, że żałujesz zakupu?
Bo teksty typu "nudna", "kiepska" możesz zostawić dla siebie. To tylko nic nie warta ocena jakiegoś no-name z Internetu. Te same stwierdzenia można przypisać do każdej jednej gry - Dishonored, GTA, Fify, CoDa, BF, Tetrisa, szachów, siatkówki, NFSa itd. - nosz wszystkie nudne i kiepskie!
Co więcej mogę napisać? Nie podoba mi się przez to, że jest nudna, monotonna, sztampowa. Mapa jest nieintuicyjna, postacie nijakie, miecze bez efektu wow, historia bez fabuły. Jedyne co jest fajne, to różnorakość oferowanej zabawy - raz siekamy, strzelamy jako mech, latamy stateczkiem, ale jako-tako to zrealizowano. Wszechobecny grind w asasynach sprawiał, że jednak czyściłem z mapy wszystko, a tutaj nie chciało mi się. Automata mnie odrzucił swoją konwencją.
plolak: Ty tak serio??? ...omfg...omfg... A jak inaczej mogę stwierdzić, że coś mi się nie podoba, skoro w to nie grałem???? Ok, dobra, Ty prawdopodobnie zaliczasz gry na yt.
Miałem to samo. Wymęczyłem sekwencję z 2B, ale 9S odpuściłem po 10-15 minutach. Mnie się wydaje, że to przez ilość zapychaczy, monotonnych kwestii dialogowych i walce, która generalnie jest tak sobie zrealizowana. Nie wciągnęło mnie niestety, a podchodziłem do tej gry bardzo optymistycznie po wszelakich zapowiedziach i opiniach. W fabułę się nie wkręciłem, ale zdaje mi się, że to przez mnogość aktywności pobocznych, które skutecznie wybijają z rytmu - za dużo biegania po mapie. Naprawdę ileż można biegać w kółko po tych samych lokacjach, bo się nagle nowy NPC pojawił?
Niestety chyba wiem skąd takie, a nie inne oceny. Wielu graczy macha na tę grę ręką, bo to jakieś japońskie IP. Zostają ci, którzy takich gier ogrywają na pęczki, czują ten klimat i są wręcz nim zafascynowani i nie maja problemu z dziurami w fabule - oglądając od czasu do czasu różne anime zauważyłem, że wiele rzeczy trzeba sobie dopowiedzieć.
Nie zgadzam się że lepiej skończyć najpierw automate.
Przy znajo.osci pierwszego niera jest parę scen gdZie łezka poleci.
Więcej nie napiszę bo spoilery
Nie, nie lepiej. To tak jakby SW zacząć od dziewiątego epizodu.
Nie dałem rady się powstrzymać i przeczytałem pierwsze dwie strony... Dzięki za ostrzeżenie, Wilku!
3 i 4 stronę przeczytam kiedyś w przyszłości z wielką przyjemnością.
Poza tym...
Najlepszą grę we wszechświecie lepiej jest poznawać w całej jej glorii i chwale, bez wiedzy, która mogłaby pogorszyć to doświadczenie.
Och, jak ty mi teraz zaimponowałeś...! Ale dla mnie Automata również jest grą arcywybitną.
W ogóle cała "trylogia" Yoko Taro, czyli Drakengard 3 i oba NieRy, to dla mnie gry absolutnie wyjątkowe. Co ciekawe, D3 miał za zadanie najmocniej wstrząsnąć graczem. Replicant bardziej skupił się na uczuciach i tragiźmie, niż mentalnym spoliczkowaniu gracza. No i Automata, na szczęście, już tak silnie nie bazuje na emocjach, ale za to skala poooszłaaa
...
aaa...
...
jeżeli chodzi o rozważania filozoficzne, o których wspomniałeś w recenzji. Tak, czytałem ten artykuł o nihiliźmie w Automacie ;-) Dzięki za jego zapodanie. Nie ze wszystkim się w nim zgodziłem, niektórych rzeczy wolałbym nawet nie wiedzieć, bo miałem bardziej niewinną interpretację Automaty (interpretacja gry! jak rzadko się coś takiego zdarza!), niemniej pięknie pokazuje, jaki geniusz został włożony w jej stworzenie.
Mam mieszane uczucia po przejrzeniu trailera - ani fabuła, ani grafika nie jest czymś, co zapiera dech.
Ocenianie fabuły po trailerze... kolejny geniusz.
To jest Yoko Taro. Tutaj w połowie gry jeszcze nie będziesz wiedzieć, jak za chwilę oberwiesz od fabuły...
i w japonskiej wersji dubbingu Hills of the radiant wind jest w normalnej wersji ze slowami od poczatku.
jak z reszta nie wiem dopiero zaczalem
Nie pamiętam nawet jak trafiłem i dlaczego NieR:Automata przykuł moją uwagę, chyba przecena na steam i dobre opinie; w życiu bym nie poważał czegoś co wygląda na pierwszy rzut oka jak 'anime', wybaczcie moją ignorancję w tym temacie.... ale jednak jak się cieszę, że poznałem ten tytuł. Jedna z lepszych gier w jakie grałem, a gram od końca lat 80. poprzedniego stulecia ':) ..Replicant zdecydowanie jest w kolekcji do ogrania.
Nie znam gry, której ścieżka dźwiękowa była by interpretowana w tylu koncertach jak NieR.. to już jest fenomen sam w sobie. Co do ścieżki dźwiękowej to został stworzony fikcyjny język, z pomieszania istniejących języków, do wykonywania tekstów piosenek "Song of the Ancients" .. genialne.
Kolejna gra która obrosła jakimś dziwnym mitem. Wersja na PS3 to był średniak. Oceny w granicach 5-7/10, więc nic nadzwyczajnego.
Ten "remaster" nie zmienia wiele rzeczy.
Poprawiono trochę animacje i wygląd postaci, ale cała reszta to ta sama gra, która 11 lat temu dostawała te przeciętne oceny.
Skąd nagle tak wysokie oceny?
Dzieła wybitne często przerastają swoją epokę i są właściwie doceniane dopiero po czasie ;-)
Tak oczywiście...
Potem odpalam gameplay, a tam chodzenie w te i we w te. Proste zagadki "logiczne", pusty świat i brzydka grafika.
Ta gra prawie się nie zmieniła i nie widzę powodu, by w 2021 dostawała tak wysokie oceny.
Skąd nagle tak wysokie oceny?
Nawet sam Yoko Taro się do tego odniósł w wywiadzie udzielonym na premierę ulepszonego Replicanta (jak dla mnie wciąż jest tym rozgoryczony, jak jego dzieło zostało lata temu potraktowane):
I mean, you really don’t understand anything in this game until you play it through multiple times right? And the reviewers will find it pretty hard to do that in the limited time they have… źródło: https://square-enix-games.com/en_US/news/nier-replicant-dev-message
A w tipach podano bardzo piękną podpowiedź, jakby ktoś nie nauczył się tego jeszcze z Automaty, a co sprawiło, że te 11 lat temu NieR nie otrzymał należnych mu laurów:
The ending is not the end
This is one that NieR series veterans will know all too well. When you first complete the game and see credits, you’ll hit Ending A. This is not the end of NieR Replicant ver.1.22474487139....
Playing the game again will add additional scenes and additional context that expand the story even more. We’ll say no more to avoid spoilers, but bear this in mind: the end is merely the beginning. źródło: https://square-enix-games.com/en_US/news/nier-replicant-tips-tricks
Ale żeby było tego mało, nawet w Polskich recenzjach wspomniano o tym, nie kryjąc bólu, że koledzy po fachu wykazali się taką ignorancją:
Nie podam cytatów. Cały tekst jest wart przeczytania, nawet nie tylko w kontekście NieRa, ale poszerzenia własnych horyzontów:
--> http://jawnesny.pl/2012/08/nier-cos-bardzo-wyjatkowego/ <--
Osiągacie już może powoli 60 fpsow?
https://www.youtube.com/watch?v=aDMsGl_XxTk
https://www.youtube.com/watch?v=0Mjz6j_CUzA
Z tego, co czytam, to przydałby się tu pełny remake. Skoro zadania poboczne są nieciekawe a powracania do znanych lokacji jest tu dużo, to słabo to wygląda. Tu aż prosiło się o wypełnienie tej części gry konkretną treścią. Mafia 3 też miała fajną opowieść główną a resztę gry już nie. Zmierzam do tego, że znajdą się osoby, co sobie przez to grę dalej odpuszczą. No chyba, że wątek główny tak ich wciągnie, że nie sprawi to żadnego problemu. Grę pewnie odnowili na podstawie popularność Automaty. Sukces gra osiągnęła duży, więc wydawca mógł zaszaleć i dać pozwolenie na pełny remake poprzednika. Coś jednak ich do tego nie skłoniło. Czyżby średnie oceny i dość duża nieznajomość pierwszego wydania gry? Za duże ryzyko, że taki projekt pochłonie dużo pieniędzy i się nie zwróci? Za Automatą stało Platinum Games, czyli mocna ekipa, a dla niektórych już to mogło stanowić powód do kupna.
Różnica jest zasadnicza - w Mafii 3 te nudne zapychacze trzeba było robić obowiązkowo żeby pchnąć do przodu fabułę, w Nierze jest to tylko i wyłącznie Twój wybór do którego gra nie zmusza. Historię można poznać bez tego :)
W tej grze są fajne zadania poboczne narracyjnie, ale ich wykonanie- no niestety, często wymagają głupiego grindu. To mimo wszystko jest gra z 2010 roku.
Dla pocieszenia, większości z nich nie trzeba robić. Warto jedynie zrobić te które dają broń, a te zazwyczaj nie mają zbyt dużo grindu a i narracyjnie są spoko.
Nc nie wymaga grindu. 99% składników o które proszą zleceniodawcy można kupić. W wersji z 2021 roku został dodany nawet quest w wiosce protagonisty, który można robić w kółko za 1500 G, także z kasą też nie ma problemu. Zrobienie pierwszego rozdziału na 100% nie spiesząc się zajęło mi jakieś 14h. Grind w tej grze zaczyna się jak będziesz chciał wbić platynę i ulepszyć wszystkie bronie. A side questy porobić warto, bo bardzo dużo ciekawych rzeczy dowiadujemy się z nich o świecie gry. Ponadto do Akt I już nigdy nie wrócimy nawet w new game plus. Co przepadło w Akt I to przepadło.
Rok się jeszcze nie skończył. Tak więc, nie tak prędko.