Zastanawia mnie sprawa ubezpieczenia mieszkania , być może ktoś wie jak to w rzeczywistości wygląda, bo często człowiek mądry dopiero po szkodzie. Co jakiś czas słychać iż w jakimś mieszkaniu w bloku wybuch gaz, bądź był pożar np. w garażu i blok nie nadaje się już do mieszkania ponieważ została naruszona jego konstrukcja. Wiec załóżmy że u sąsiada wybucha gaz , rozwala mu ścianę i zostaje stwierdzone że blok nadaje się tylko do rozbiórki. Jak to się ma do standardowego indywidualnego ubezpieczenia i ubezpieczenia przez wspólnotę mieszkaniowa. W pierwszym wypadku indywidualnego ubezpieczenia mam ubezpieczone mury ( i tu raczej swojego mieszkania a nie ogółu ), ale czy na pewno w takiej sytuacji ubezpieczyciel zwraca koszty mieszkania gdy to blok nie nadaje się do użytku. W drugim gdy ubezpieczycielem jest wspólnota, czy w takim przypadku z ubezpieczenia ( bo ubezpieczenie maja ) stawiany jest drugi blok ? A co do czasu postawienia nowego ? Obowiązują wtedy oba ubezpieczenia i moje indywidualne i te ze wspólnoty mieszkaniowej ? Jak to jest w praktyce.
Prewencyjnie zgłaszam ten post służbom. Podejrzane rozkminy.