Gry single player, w które redakcja GRYOnline.pl grała ponad 100 godzin
Ponad sto godzin nie jest trudno nabić. Przy niektórych tytułach czas się potrafi nieźle skumulować. Gdy sobie pomyślę to chyba najwięcej czasu spędziłem przy Hearthstone. Nie chcę nawet myśleć ile godzin spędziłem nad komórką od tych 7 lat. Drugi tytułu to Titanfall 2 gdzie też przez lata pewnie doszło do 1000 godzin. Na trzecim miejscu pewnie będzie No Man Sky gdzie pykło nie wiem kiedy 400 godzin w VR. Oczywiście na same total wary pewnie zleciało więcej ale piszę o tych w które grałem ostanio.
Wszystko na liście ładnie pięknie no, ale Disgea? Serio?
Hed, to nie jest gra dla prawdziwych mężczyzn....
Tylko Wiedźmin i Gothic to gry dla prawdziwych mężczyzn!
(Disgea) to nie jest gra dla prawdziwych mężczyzn....
Nawet jeśli (z czym się nie zgadzam), to wśród redakcji i forumowiczów są nie tylko mężczyźni...
Ale Hed chyba jest mężczyzną, chyba, że zmienił płeć.
Ja tam nikomu w spodnie nie zaglądam ;)
Prawdziwi mężczyźni nie lubią rozrywek, gdzie trzeba myśleć! Prawdziwy mężczyzna w CoDy!
mam nadzieje ,że tylko trollujesz, ocenianie ludzi i gier w ten sposób jest płytkie.
Już się bałem, że nie będzie CP2077 ale jest na ostatniej zakładce.
Niech zgadnę - nikt nie ukończył głównego wątku w Skyrimie?
haha dokładnie. W Skyrim też nabite masę godzin i drugie tyle na modowanie... ale samej gry nigdy nie skończyłem.
w sumie mam 350 godzin na różnych wersjach, głowny wątek odchaczony tylko dla 100% achiwów na steamie
Ja nie dałem rady Skyrimowi, po 10h wymiękłem, nudny i bez polotu, nie pojmuję sukcesu tej gry, na tyle dużego że podobno inspirowano się nim przy produkcji Wiedźmina 3. Jest tyle lepszych RPGów a jednak to wydmuszki Bethesdy mają najlepszą sprzedaż :/ gdzie tu sprawiedliwość?
Jedyny plus to taki że mogłem potem ściągnąć ze Steama Enderala, który zmiata Skyrima na każdym kroku.
Niedawno wyszła wersja moda dla Legendary Edition i chodzi o wiele lepiej. Sam oryginał bugów nie miał, jedynie był ograniczony przez to barachło zwane Gamebryo.
Ja jeszcze śmiało bym mógł dodać do tej listy M&B:Warband i Bannerlord. Poza tym różnego rodzaju strategie np. CK2, EU4 czy Civilization, które też potrafią zabrać mnóstwo czasu. Najlepsze jest to, że przy każdej z tych gier spędziłem spokojnie 100+ godzin, a nadal ma się ochotę w nie grać.
Według Steama u mnie jest 12 takich gierek: 3 FMy (10, 14, 20), ETS 2, Wiedźmin 3, Civilization V, AC Origins i Odyssey, Fallout Shelter (lol), The Sims 3, Skyrim, Trails of Cold Steel III. Do tego dojdzie jeszcze Diablo III.
Co było przed licznikami czasu gry ciężko stwierdzić, nawet na dziś niby wydaje mi się, że przy jakimś tytule spędziłem całe tygodnie, a ze statystyk wynika, że "jedynie" 90h. ; p
Persony 3-5, Divinity Original Sin, Wiedźmin tak na szybko mi przychodzą jeśli chodzi o okolice 100h, Dark Souls 3, ale to z dodatkami i kilkoma postaciami. Final 7 i 10 pewno też jeśli liczyć że przechodziłem dwa razy. Warcrafta 2 również na singlu bardzo często ogrywałem.
Ok, najpierw tekst https://www.gry-online.pl/opinie/gry-single-player-z-fabulami-na-100-lub-wiecej-godzin/z899f z wprowadzającym w błąd tytułem a teraz inny tekst o 100 godzinach gdzie prezentujemy gry z których większość nie jest na 100 godzin...
Tylko że teraz kwestia jest jawnie subiektywna. Lepsze to niż treść niezgodna z tematem jak w poprzednim tekście.
Swoją drogą szkoda, że większość tytułów to dokładnie to samo co zawsze.
Oni nie potrafią nawet wymyslić, napisać czy dobrać kryteriów wyboru do artykułu żeby zrobić serię ... Masz racje tak to z dupy jest
Jaki jest sens wrzucania do zestawienia gier strategicznych i wyścigowych? Zaraz można stworzyć artykuł gry na 200, 300, 400 h itd. i wrzucić te same gry.
U mnie tylko w ścigałkach tyle nabijam... 150h-200h na każdy lepszy tytuł, mniejsze po 50-70h...
A, no i w Cities Skylines - tam to już blisko 300h :D A to dopiero początek.
Pewnie w jakichś turówkach też by się uzbierało, ale Herosy mam na Uplay'u, a w X-KOM na poważnie gram od niedawna...
Nie będę oryginalny: u mnie rządzi Battlefield, CoD, Paladins, FIFA oraz CS w których mam nabite razem pewnie z 500h.
Jak razem to nie masz się czym chwalić.
Nie lubię przy jednej grze zbyt długo siedzieć, wolę różnorodność, może z tego to wynika.
Zaskocze wszystkich ale w dead cells mialem grubo ponad 100 godzin a w takim AAA ac valhalla robie to na siłę.
Myślałem że Jordan wypowie się o Personie 5
U mnie Overwatch 1200h i wciąż rośnie. Na steamie Rimword ponad 400h, a ogólnie to jeszcze przeszło tysiąc h w CoDy przed erą steama.
W samym ETS 2 mam ponad 1700h w cyklu mieszanym multi/single, Fallout 4 240h xD
I żadnej gry paradoxu, city buildera czy innego tycona?
Ja tam wolę nawet nie sprawdzać ile mam w tych grach nabite.
Wypowiedź z serii #nikogo:
W moim przypadku bezdyskusyjnie wygrywają dwie gry: "Thief 2" (podejrzewam, że tutaj nabiłem tysiące godzin) i "Cyberpunk 2077" (aż sam się dziwię, bo licznik pokazuje ponad 300 godzin).
Jakieś pożegnania z redakcji fanów symulatorów i strategii były z okazji Trudnych Czasów ostatnio? :'(
Wiedzmin 3 lekko ponad 600h, a skyrim to myślę 2000h+ :D :D :D
Jak 2k w Skyrim ? Cała gra na 100% to jakieś 250godzin mody przechodzenie ponownie itp to +150godzin max co ty tyle czasu tam robiłeś? Chyba że sam robisz mody no tej gry...
O kurczaki! Recenzja Divinity Original Sin II to jedyny tekst Huberta Sosnowskiego - jaki znam - który nie posiada miażdżącej przewagi negatywnych opinii.
Zgadzam się z większością wymienionych tytułow AAA. Co do Dark Souls 3 - nie do końca zaliczyłbym je jako grę SP. Sporo czasu spędziłem na inwazjach, z resztą społeczność PVP w DS3 wciąż jest mocno aktywna. Do gier SP powyżej 100h na pewno dodałbym serię Mass Effect i DA: Inkwizycję.
Tez mi pykło ponad 100h w Cyberpunka :) Zazsało mnie do tej gry:) Nomadem teraz po patchu próbuje zwojować swiat. Inne postacie i lokacje sie pojawiły niż wczesniej jak gralem Punkiem.
Zelda BotW, Xenoblade Chronicles 1, Xenoblade Chronicles 2, NieR Automata wszystkie zakończenia, prawie każdy jrpg, Monster Hunter, samochodówki raczej nie, Forza ma potencjał, klasyki Skyrim / Wiedźmin / Dragon Age byłoby gdyby się nie odbiło, Cyberpunk czeka.
10 000h (100 gier) - czas potrzebny na dojście do światowego poziomu w jakiejś dziedzinie
40h (0,4 gry) - czas wystarczający na osiągnięcie przyzwoitego poziomu w zupełnie nowej dziedzinie przez przemyślane ćwiczenie
Najlepiej połączyć jedno i drugie, lub rozciągnąć jakoś czas :-)
https://www.youtube.com/watch?v=5MgBikgcWnY
Przeciez 10k godzin to jest trochę ponad rok czasu, to jest tyle co nic. Poziom światowy pfft :D Tyyy teraz już wiem dlaczego prawie każdy człowiek myśli że jest zajebisty.
Napewno Baldurs Gate 2
Lineage 2
Diablo 2
Wiedźmin 3
Seria Assassins creed
Aktualnie gram w Rocket league na PS5
W Dzikim Gonie 100 godzin pękło dopiero po jakimś czasie. Mimo bardzo przyjemnej rozgrywki nie dałem rady za jednym podejściem przejść podstawki razem z dodatkami i potrzebowałem kilku tygodni przerwy przed zabraniem się za dodatki.
RDR 2 to świetna gra zarówno do zarwania nocki jak i włączenia na godzinę zrobienia jednego zadania, poplątania się po okolicy i wyłączenia. Nieśpiesznie przechodziłem ją dobre 2 miesiące powoli dawkując sobie emocje i zabawa była przednia. Jedynie epilog momentami było nużący.
Skyrim to klasyka już ale mam do niego mieszane uczucia. Z jednej strony ogromny świat z masą rzeczy do robienia. Z drugiej ileż można było zwiedzać podobne jaskinie i walczyć z draugami. Nie zmienia to faktu, że dobrze ponad 100 godzin poszło ale nie jest to gra do której zamierzałbym już kiedykolwiek wrócić.
Cyberpunk moim zdaniem jeszcze nie jest grą, którą śmiało można polecić na ponad 100 godzin. Do tej pory spędziłem tam około 60 godzin i nie widziałem sensu by było więcej. Jazda od pytajnika do pytajnika to średnia zabawa. Brakuje więcej ciekawych zadań pobocznych.
Zarażony popularnością Divinity sam chciałem spróbować ale odbiłem się po kilku godzinach. Nie wiem czemu ale z grami z typowo turowym systemem walki jestem w stanie wytrzymać dłużej tylko jeśli są w niej karabiny, pistolety i tego typu sprzęt.
W końcu postanowiłem spróbować Dying Light. Zombiaki to średnio moje klimaty ale walka i eksploracja bardzo zachęcają więc dam jej szansę. Pamiętam, że całkiem nieźle bawiłem się Dead Island choć dość szybko mnie znudziła. Liczę, że tutaj będzie lepiej :)
Jestem zaskoczony, że nie wspomnieliście o żadnej odsłonie z serii Assassin's Creed. We wszystkich odsłonach z nowej serii można było łatwo zgubić 100 godzin. U mnie chyba tylko w Odyssey pękła ta granica. W Valhalli zrobiłem może kilka zadań pobocznych ale meh, jakoś nie miałem już siły pakować się w kolejne. Nie wiem, może to zmęczenie tą formułą Ubisoftu.
Jedna z moich ulubionych gierek jest left 4 dead 2 mam w niej zaledwie 962h
a kogo to obchodzi?
Ja lubię te piosenki, które znam i u mnie taka lista gier, z którymi spędziłem 100h a najpewniej i 1000h byłaby bardzo długa. Nie łapią się do niej gry z niesatysfakcjonującą rozgrywką i gry "na raz", aczkolwiek te z niesatysfakcjonującą rozgrywką też czasem wymagają ponad 100h na przejście całości i kilka z tych tytułów widzę na liście GOL-a, ale nie wspominam czasu z nimi sprędzonego za dobrą rozrywkę.
Ja spędziłam 817 godzin w simsach
Ja sie pytam gdzie jest Contra, Kangurek Kao, Wormsy i GTA, już nawet pomijając inne megaprodukcje typu Pasjans albo Szachy