Hej wszystkim! Dzisiaj chciałbym poruszyć dość irytujący i kontrowersyjny(?) mnie temat, który mam ochotę co nieco rozkminić, a mianowicie chodzi o jednym wielkim micie, jakim jest pseudo rozwój osobisty i związana z tym popularność społeczna i naiwność. Ta cała otoczka z tym związana jest urzekająco kusząca (Ci mentorzy, couche uczące życia pełnego bogactwa na najwyższym poziomie), tylko wystarczy tego mocno pragnąć, a reszta się jakoś zrobi krok po kroku (przed oczywiście zapłać za kursik, a ja Ci pokaże jak to się robi!) czy to biznes, uwodzenie itd... ja Ci dam tę wiedzę, tylko wiesz co. ;) No dobra, plus ta motywacja - głośne darcie języka, byś ruszył przysłowiowe 4 litery. Po prostu brak słów. Kiedyś za nastolatka byłem na tyle głupi i naiwny, że sam dałem się w to kręcić, bo ktoś ładnie gadał przed kamerą, że wszystko się da.
Jej, w jakim ja dziwnym świecie żyję. Cały ten rozwój osobisty i esencja "sukcesu" rozchodzi się głównie o... zarabianiu większej ilości pieniędzy i korzystaniu z dóbr materialnych. Serio ludzie, czy pogoń za pieniędzmi jest jedynym sensem życia? Czy naprawdę potrzebujemy ich tak wiele?
To jest taka kultura, by zarabiać więcej, wydawać więcej. Być konsumentem. Czy takie życie jest okej?
Ja osobiście się odłączam całkowicie od tego i nie chce słyszeć od kogoś czym jest sukces i jak go osiągnąć.
Polecam ten artykuł, który fajnie został poruszony: https://david-durden.pl/coaching-to-sciema/
To jest takie programowanie umysłu. Nie mam zapału, by myśleć i zarabiać pieniądze 24h/7. Warto ochłonąć, wyluzować, nie wierzyć we wszystko, co zobaczymy i mieć ot swój rozum. Cieszyć się z życia i nie myśleć cały czas, jak tu zarobić więcej pieniędzy... zastanawiałeś się nad tym w ogóle czy dużo pieniędzy potrzebne są Ci do szczęścia?
Ehhh, dajcie spokój. Ze swojej strony, to aż źle mi się robi, jak widzę te teksty motywacyjne.
Wylew kołczów to był chyba 10 lat temu, teraz mam wrażenie że teamt ucichł albo ja o tym nie wiem
Gdyby była możliwość, to najchętniej dodałbym tych trenerów o sukcesie do czarnej listy na YouTube, bym nie widział przypadkiem tego, ale niestety w tej chwili jest to niemożliwe. Szkoda, że ta platforma wideo nie jest na tyle rozbudowana na ten moment, by można było poszczególne kanały, których się nie lubi blokować i nie widzieć takiej zawartości, której się nie chce widzieć. Może kiedyś. Po prostu trzeba scrollować dalej i tyle.
Teraz sa modne internetowe szkolenia o tym jak zarabiac 20k dolcow dziennie nic nie robiac :)
Teraz standardowy pakiet coachingowy zaczyna się od darmowego "szkolenia" z rozwoju osobistego lub biznesu, które w zasadzie jest ukrytą autopromocją organizatora i promocją jego innych, płatnych produktów szkoleniowych online lub eventów networkingowo-szkoleniowych.
Często coach mówi o tym jak w młodym wieku dorobił się już milionów (najczęściej jest to praktycznie nieweryfikowalne), osiągnął wolność finansową, a dziś dla zbawienia ludzkości prowadzi szkolenia dla innych. Te darmowe szkolenia to zazwyczaj ogólnikowe farmazony, które można wyczytać w Kiosakim lub innym basic level self-development handbooku. :)
czy pogoń za pieniędzmi jest jedynym sensem życia?
Życie sensu nie ma, tylko rozmnożyć się i żyć dalej. Jednak każdy może sobie obrać jakiś cel, na co chciałby przeznaczyć swoje kilkadziesiąt lat życia. Nie wszyscy wiedzą w co ten czas wepchać, więc bejtują się na takie formy "łatwego" rozwiązania życia za nich samych.