Ma to sens przy dzisiejszym kursie zakładając ze kupimy Bitcoina za tysiąc pln to będzie to tak mala ilość ze opłacalny zysk byłby gdyby kurs poszedł w górę do 100k co jest już spekulacja.
Ja bym chętnie posłuchał z pierwszej ręki opowieści o tym jak ktoś spienięża te Bitcoins, jak mu gówniany serwis / giełda znikąd przesyła na konto 2 000 000 zł.
Nie żartuje, chętnie posłucham.
Jeśli chcesz zainwestować 1000zl, to jest to raczej dla Ciebie dużo pieniędzy. Wtedy się ich nie inwestuje.
Jak będziesz miał gotówkę, która jesteś gotowy stracić - i to znacznie większą, wtedy śmiało kupuj.
Reguły są różne, zależnie od tego kto je głosi, ale średnio jest tak że przy bezpiecznym sposobie inwestowania tylko 10% inwestycji przeznacza się na ryzykowne inwestycje. To minimalizuje ryzyko strat.
Więc możesz spokojnie 10% odłożonych pieniędzy zainwestować w krypto waluty, jako inwestycję wysokiego ryzyka z potencjalnie dużym zyskiem.
Nie wiem czy to jest dobry moment na kupowanie Bitcoina, bo jest teraz prawie najdroższy w całej swojej historii. Co nie znaczy, że nie może być jeszcze droższy, ale raczej kupuje się na spadkach.
Jak będziesz chciał wypłacić to i tak każdy bank i giełda która się tym zajmuje zablokuje ci pieniądze,na wykopie już była masa wątków ludzi płaczących że stracili kupę wirtualnej kasy. Powodzenia,ale to imo zabawa dla idiotów.
up - na przyszłość nie pisz do mnie nic,bo mam cie od dawna w ignorach,jak każdego dobrozmianowca,i nie wiem co tam smęcisz.
na wykopie już była masa wątków ludzi płaczących że stracili kupę wirtualnej kasy
No jak na wykopie było, to to 100% prawdy!
Razem ze screenami rachunków,i całej korespondencji,panie mundry inaczej.
Razem ze screenami rachunków,i całej korespondencji,panie mundry inaczej.
Teraz to nabiera 150% prawdziwości. Wróć na wykop może :)
Oczywiście że nie nabiera,bo podaje nazwę polskiej giełdy,którą oskarża o złodziejstwo,i która może go pozwać do sądu. Wracaj może na taśmociąg,przerwa ci się skończyła.
Jest o tym stare fińskie porzekadło.
Kiedy najlepiej kupić bitkojna?
spoiler start
20 lat temu.
spoiler stop
Jaki jest drugi najlepszy czas, żeby kupić bitkojna?
spoiler start
teraz.
spoiler stop
Dobre !
Kupuj kupuj - wszechobecni naganiacze na krypto bardzo chętnie zarobią na szarym Kowalskim :)
teraz jest po 64k ja bym czekał aż spadnie kupuj alty. Np. lto teraz spadło do 66 centów a za kilka dni pewnie będzie pompka prawdopodobnie przekroczy dolara. No albo luekuj reddita i jak pojawi się jakiś news to kupuj Alta, dziś były dobre wiadomości o vet i już chyba 30% w górę no albo o xrp jak rozwiązać sprawę z sec. Jak projekt ma potencjał to rośnie kilka tysięcy procent w skali roku a BTC raczej powoli ale mało spada. Jak masz zysk to sprzedajesz krypto za udst to jest stable coin i bierzesz alty. Ja w nie wiem bodajże 1 miesiące albo 3 zarobiłem cztery razy tyle co wpłaciłem.
Za co kupić bitcoiny jak się wszystkie pieniądze wydaję na lekarzy i na aktorów którzy mają cię pobić :D
będzie to tak mala ilość ze opłacalny zysk byłby gdyby kurs poszedł w górę do 100k co jest już spekulacja
Spekulacją jest wszystko co nie jest inwestowaniem w wartość opartą na dobrych fundamentach. Nie ważne czy będzie to 1k zł, czy 1 mln zł.
Co do BTC, nie ma on żadnej fundamentalnej wartości poza kolekcjonerską i właśnie spekulacyjną. Niby w paru miejscach można nim teoretycznie płacić, ale obecnie wszyscy fanboje BTC powtarzają, że tylko głupi by tym płacił skoro "za chwilę będzie 1 BTC = 1 mln $". Wejście na dołku i czekanie do kolejnej manii krypto jeszcze miało sens. Wchodzenie dziś to ruletka. Może pójdzie w górę jeszcze o 100-200%, a może poleci o -90% jak się nowy narybek na zakupy nie znajdzie. Jak z każdą piramidą, sprawy zaczną się sypać jak braknie "kupujących", a "trzymający" zaczną sprzedawać.
To oczywiście nie są rady inwestycyjne, każdy decyduje o swoich pieniądzach.
Bo bitcoin nie ma zastąpić złotówki, dolara czy euro. Bitcoin ma zastąpić złoto. Poza tym inne krypto są użyteczne i mają inną wartość niż tylko spekulacyjną a kryptowaluty na giełdzie wymianiamy w 99% przypadków tylko _za BTC i stable coina czyli UDST, który jest inflacyjny więc dużo osób woli btc. W niedalekiej przyszłości kryptowaluty zastąpią w 100% western union umożliwiając tanie, błyskawiczne przelewy transgraniczne, teraz już akcje niektórych spółek giełdowych można kupić w tokenach, tokeny giełdowe,zamawiasz kartę masz do 8% zwrotu kupując w krypto kupując nawet chipsy w biedronce albo Defi. Nie za bardzo wiesz jaki potencjał mają kryptowaluty.
Jako nośnik wartości, forma zabezpieczenia kapitału np.przed inflacją i współczesnym systemem finansowym. Złoto nie jest drogie,bo można je wykorzystać w elektronice czy zrobic sobie pierścionek . Bitcoin pod wieloma względami jest lepszy od złota.
A tak oprócz opowiadania pierdołów?
Jak genialnym sposobem powiązałeś inflację, kapitał i zabezpieczenie przed współczesnym systemem finansowym z bitcoinem?
Rozumiem, że kryptowaluty nie są elementem współczesnego systemu finansowego?
Co znaczy, że złoto nie jest drogie?
Co znaczy że bitcoin jest pod wieloma względami lepszy od złota? W czym jest lepszy?
Jaka w Twoim przekonania ma być wartość bitcoina jeżeli jego podaż jest z góry ograniczona?
O gwaranta bitcoina już nie będę pytał.
barnej7
Bo bitcoin nie ma zastąpić złotówki, dolara czy euro. Bitcoin ma zastąpić złoto.
Niby jak? Oczywiście złoto (poza ograniczonym wykorzystaniem w elektronice) też jest generalnie tylko "przechowalnią" wartości. Jednak, różnica pomiędzy złotem i BTC jest taka, że złoto ma za sobą kilka tysięcy lat posiadania tej funkcji, a BTC w porywach dekadę. Do tego w funkcję przechowalni wartości złota wierzy z 90% ludzi oraz wszystkie banki centralne świata. W BTC wierzy ledwie kilka procent i żadna poważna instytucja. BTC obecnie bliżej do itemów kolekcjonerskich (np. dzieł sztuki, drogich zegarków, itd.) niż do waluty.
Poza tym inne krypto są użyteczne i mają inną wartość niż tylko spekulacyjną
Tego nie kwestionuje. Są takie, które mają jakąś użyteczność, a w samym blockchainie tkwi też duży potencjał. Ale jednak BTC to tak jakby jarać się starym Gamebojem jak już PS5 wychodzi. Znów, tylko wartość "kolekcjonerska".
W niedalekiej przyszłości kryptowaluty zastąpią w 100% western union umożliwiając tanie, błyskawiczne przelewy transgraniczne
Hmmm a myślałem, że PayPal już to dawno zrobił.
teraz już akcje niektórych spółek giełdowych można kupić w tokenach
Ok a czym się to różni od kupowania w USD, EUR, czy nawet PLN? Może poza tym, że w tokenach to pewnie tylko u jakiegoś krzaczastego maklera z Wysp Owczych czy innego Bangladeszu.
Jako nośnik wartości, forma zabezpieczenia kapitału np.przed inflacją i współczesnym systemem finansowym.
Żeby coś było nośnikiem wartości to albo musi mieć wartość fundamentalną (bezpośrednią użyteczność), albo być uznawane przez ludzi za bycie tym nośnikiem. Póki co BTC jest głównie używane przez "kolekcjonerów" BTC i spekulantów.
Złoto nie jest drogie,bo można je wykorzystać w elektronice czy zrobic sobie pierścionek .
Jak dla mnie jest dość drogie, przy tym bardziej stabilne.
Bitcoin pod wieloma względami jest lepszy od złota.
Przykład?
Jednak, różnica pomiędzy złotem i BTC jest taka, że złoto ma za sobą kilka tysięcy lat posiadania tej funkcji,
W świecie kryptowaluty Bitcoin jest właśnie takim złotem, bo istnieje od początku. Poza tym nie wymienisz na giełdzie VET na XRP albo HBAR na Link. BTC albo stable coin.
Są takie, które mają jakąś użyteczność, a w samym blockchainie tkwi też duży potencjał. Ale jednak BTC to tak jakby jarać się starym Gamebojem jak już PS5 wychodzi.
Niekoniecznie. Bitcoin jest królem decentralizacji i to właśnie decentralizacja daje przewagę btc nad innymi krypto. Poza tym to co powiedziałem wcześniej o wymianach na giełdzie.
Hmmm a myślałem, że PayPal już to dawno zrobił.
Wiesz, że PayPal bierze 5,00% kwoty transakcji w przypadku osobistych płatności międzynarodowych. Przelew idzie kilka dni a oprócz tego są naliczane jakieś inne opłat
Ok a czym się to różni od kupowania w USD, EUR, czy nawet PLN?
Tym, że nie musisz mieć konta maklerskiego i nie musisz płacić rocznej opłaty za prowadzenie konta, możesz kupować akcje spółek bez wysokiej prowizji kilka $, możesz kupić 0.15 tokena, wchodzić z niskimi kwotami. Wygoda.
Przykład?
BTC można łatwiej przenieść na giełdę, łatwiej spieniężyć. Złoto można podrobić btc nie. Btc ma ściśle ograniczoną podaż, Bitcoin jest podzielny w przeciwieństwie do sztabki złota, sposób przechowywania.
barnej7
Bitcoin jest królem decentralizacji i to właśnie decentralizacja daje przewagę btc nad innymi krypto.
Ok, ale dalej "wartość" BTC jest uzależniona od tego do czego jest używany i tego ilu ludzi w niego wierzy. Co Ci z decentralizacji jak docelowo nikt BTC nie będzie używał, tylko wszyscy będą go kisić u siebie w portfelu "bo rośnie".
Tym, że nie musisz mieć konta maklerskiego i nie musisz płacić rocznej opłaty za prowadzenie konta, możesz kupować akcje spółek bez wysokiej prowizji kilka $, możesz kupić 0.15 tokena, wchodzić z niskimi kwotami. Wygoda.
Nie ukrywam, że nie wiem do końca jak to działa z tokenizacją w tym przypadku, ale jest druga strona medalu. Brak konta maklerskiego, to brak "przypisania" akcji do Ciebie. W tej chwili jak masz konto u polskiego maklera, to Twoje akcje są przechowywane w KDPW i nawet jak makler padnie, to akcje odzyskasz (choć może to zająć parę miesięcy).
Jak "kupujesz" akcje w postaci tokenów (bo rozumiem, że nie same akcje, tylko tokeny, które je reprezentują), to narażasz się na counterparty risk i jak Ci pośrednik padnie, zostajesz z niczym. Prowizje (jeśli nie spekulujesz) to nie problem, a u niektórych maklerów ich po prostu nie ma (np. do pewnych kwot).
BTC można łatwiej przenieść na giełdę, łatwiej spieniężyć. Złoto można podrobić btc nie. Btc ma ściśle ograniczoną podaż, Bitcoin jest podzielny w przeciwieństwie do sztabki złota, sposób przechowywania.
Masz coś takiego jak ETFy zabezpieczone fizycznym złotem, gdzie najtańsze odpowiadają ceną 1g złota i można nimi swobodnie handlować na niekrzaczastych giełdach. Nie martwisz się przechowaniem. Złoto też ma ograniczoną podaż, tyle że ograniczoną mocami wydobywczymi. Do tego rynek jest na tyle duży, że nie odczujesz jakby ktoś rzucił na niego nawet kilkaset ton złota na sprzedaż. W przypadku BTC, jak jakiś duży gracz postanowi się ich pozbyć, cena leci.
Bitcoin nie rośnie cały czas. Ostatnio cena skacze między 55k$-60k-64k. Co kilka dni możesz sprzedawać na górce i kupić po korekcie. Poza tym za BTC wymieniasz na inne krypto. BTC cały czas jest w ruchu i jeśli chcesz zarobić więcej to nie opłaca się trzymać. Sam pomnozylem swój wkład czterokrotnie (a dokladałen na korektach) bodajże w plus minus 2 miesiące , bo załapałem sięna kilka pompek; chz, bnb, Ada, vet.
ETFy nie posiadają pokrycia w postaci fizycznego złota.
Też ostatnio zacząłem trochę czytać na temat kryptowalut i teraz chciałem zainwestować 1000zl w cardano, który był po 1,19 teraz jest po 1,40. Wiadomo, że nie sprzedałbym go teraz tylko za rok bo nawet jeśli stracę kasę to 1000ziko bym przebolał. Ale czy jak urosło te 20 centów to ile tak ogólnie bym zarobił? I czy znacie jakieś strony gdzie nie muszę wysyłać scrinna dowodu i jest w uczciwa pod względem wypłacania i nie ma z nią problemów?
Cały ten biznes właśnie opiera się na tym, że takie maluszki co inwestują mniejszy kapitał różnie tak do 100 tys może więcej najbardziej na tym popłyną w pewnym momencie. Nie tylko z kryptowalutami tak jest ale np jak ostatnio CD Projekt. Wyobraź sobie, że przed premierą CP 2077 chciałem zainwestować 50 tys bo były wróżby, że kurs skoczy nawet na 1000 zł. Dzisiaj sam wiesz jakby się to skończyło, że z 50 tys zrobiłoby mi się 25 tys albo mniej. Wszystko zależy od paniki w jaką bym wpadł po spadku notowań.
Osobiście zainwestowałem w waluty zagraniczne i zarobiłem 4 tys bez ryzyka w 2 miesiące.
Duże inwestycje to duże ryzyko, a później trzeba do tego doliczyć koszty hospitalizacji jak ktoś ma słabe nerwy.
Po spadku CD Projekt przeczekał bym do wiedźmina 4. Dużymi kwotami operujesz?
Ja uważam, że kurs CD Projektu nadal jest zawyżony
Ale mam bardzo symboliczną liczbę akcji PKO BP, bo dziwi mnie, że tak wielki bank jest warty tak mało
Na razie tak bezpiecznie w obrocie mam 50 tys. Jakiś czas temu zainwestowałem w dolara jak był w dołku więc czekam na jakiś kurs około 4 zł i sprzedam to wpadnie kolejne 4-5 tys. Wiem, że mogę i rok poczekać ale to lepsze niż oprocentowanie w banku, a kasa zawsze mi leżała i się kurzyła.
O tym, że CDP poleci po premierze było wiadomo, bo większość gamedevów rośnie przed premierami dużych tytułów na hypie i "sukces" gry jest już w cenie przed premierą. Jak idzie dobrze, pójdzie w górę może +10%, jak pójdzie źle, poleci w dół o -50%. Typowa sytuacja asymetrycznego ryzyka, gdzie nie gra się na wzrost.
Ja osobiście nie rozumiem sensu gry w spekulację, czy to na akcjach, czy walutach, żeby zrobić zysk 10% w ciągu roku (zwykle jednorazowy strzał na jednej rzeczy), jak można na luzie znaleźć akcje, które płacą rok w rok po 5% dywidendy, a inflację dyskontują wzrostem swojej ceny.
You are late to the party. Inwestycja w bitcoina (czy w inne krypto) jest dzisiaj dość ryzykowna, typowym przykładem owczego pędu. Jedna z podstawowych zasad inwestowania brzmi "kupuj tanio, sprzedawaj drogo", czyli w skrócie, chcesz kupować gdy coś jest tanie, bo jest większa szansa że cena wzrośnie niż spadnie, a na krypto jest obecnie boom, najwyższe historyczne wyceny. Jasne, możliwe, że za pół roku bitcoin będzie ileś tam razy droższy, ale ma też potencjalnie długą drogę w dół;)
Popularne i ulica weszła więc lepiej sprzedawać teraz a nie kupować.
Chociaż jest kryzys i drukuja na potęgę więc pewnie będą jeszcze wzrosty.
Ja bym chętnie posłuchał z pierwszej ręki opowieści o tym jak ktoś spienięża te Bitcoins, jak mu gówniany serwis / giełda znikąd przesyła na konto 2 000 000 zł.
Nie żartuje, chętnie posłucham.
Wszyscy kupują, wszyscy sprzedają, dziwne tylko, że te procesy bogactwa omiata jakiś nimb tajemnicy, jak tego dokonać prosto, szybko, bezpiecznie. Niby wszyscy wiedzą, a nikt nie wie. #walutaprzyszlosci
Dla mnie tez to najbardziej odpychajace jest w bitcoinie.
Moze i bym kupil ale jakos nie ufam tym wszystkim serwisa oferujacym kupno. Niby wszystko wyglada ok, ale zawsze nagle twoje konto moze tajemniczo zniknac.
Nie mamy pana plaszcza i co pan nam zrobi, cham sie uparl i wez mu daj.
Dlatego balbym im sie powierzyc cokolwiek wiecej niz 1000zl.
Kiedyś może ale w czasach panademii I rekordowego druku nie ma szans gdyż bc jest bardziej odporny na psucie od zwykłych walut więc w rzeczywistości ma większą wartość. No chyba że rządy zdelegalizuja.
Ja osobiście inwestuje caly czas i mam duże zyski.Niestety jak w przypadku wszystkiego co się na tym świecie liczy to reguła jest wszędzie taka sama.Jak chcesz duzo zarobić musisz tez dużo zainwestować bo nie od dziś wiadomo że pieniądz robi pieniądz.
Soulcatcher nie dasz rady wypłacić takiej kwoty jednorazowo,maxymalnie 100 tys zł przynajmniej tak jest w serwisie z którego ja korzystam.
Zauwaz ze bitcoin jeszcze 3 miesiące temu warty był 26 tys funtów za jednego,natomiast po 3 kolejnych miesiącach juz 41 tys a nawet chyba 45 jak Musk wsiadł na pokład.Prosty przelicznik.Inwestujesz 26 a wyciągasz po 3 miesiącach 19000 tys.
Każda inwestycja niesie ryzyko dlatego jak ktoś chce inwestować niech inwestuje na tyle na ile go stać.Ja np nie zainwestowałbym wszystkich swoich oszczędności mimo że było wiadomo ze bitcoin grubo poleci do góry i to samo dzieje się teraz z ETH.
Septi ---> to dobrze że przynajmniej rozumiesz że nie da się tych pieniędzy łatwo wypłacić.
Jak ludzie przestaną kupować i będą chcieli spieniężyć swoje portfele to ile razy twoim zdaniem uda ci się coś sprzedać i wypłacić prawdziwe pieniądze?
To jest ta pułapka. Kryptowaluty nie są przez nikogo gwarantowane i jak będzie więcej sprzedających niż kupujących to nie będzie kasy żeby im zapłacić a potem to już pójdzie bardzo szybko, bo wszyscy będą chcieli sprzedać.
To są pieniądze dla przestępców, oni używają tego do rozliczeń, na końcu i tak mają prawdziwe pieniądze, bo np. sprzedają narkotyki za prawdziwa kasę.
Nie wątpię w to że ludzie 10 lat temu zarobili na kryptowalutach, ale wtedy było inaczej, bo była masa chętnych nakupowanie.
Teraz wartość kryptowalut to miliardy dolarów, kto za to zapłaci jak ludzie zaczną masowo sprzedawać.
Dla "normalnego" klienta to jest pełnoprawna piramida finansowa. Gdyż nowi zapewniają kasę dla starych.
Było Amber Gold, widziałeś efekty choć to mała skala, wszyscy byli bardzo bogaci i mieli oszałamiające zyski do momentu gdy więcej ludzi chciało sprzedać niż kupić.
Inwestycja do 50tyś to drobne jak na inwestycję, taka zabawa z dużym ryzykiem. Ale tu są ludzie którzy marzą o milionach.
Osobiscie do crypto podchodze z duza rezerwa i majac wieksza kase raczej ulokowalbym w handel akcjami, ale widze ze Soulcatcher wykazuje sie dosc spora ignorancja w temacie.
Ciekawe jak ludzie sprzedaja miliony akcji co?
Generalnie handel Bitcoinem jest uzalezniony od tego do jakich instytucji finansowych masz dostep, bo to jest element objety obostrzeniami legislacyjnymi i podlega kontrola skarbowym.
Nie chce mi sie tutaj rozpisywac bo sam nie mam osobistego doswiadczenia (nie obracam milionami na gieldzie) ale z tego co wiem to wiekszosc handlu crypto w wiekszym wolumenie odbywa sie poprzez OTC (over the counter) lub specjalistyczne firmy handlowe jak https://www.circle.com/en/
Prawda jest ze Bitcoin jest uzywane przez szary swiatek do zawierania transakcji,jednak nie oznacza to ze nie mozna legalnie obracac milionami w handlu bitcoinem i innymi crypto.
Jako ciekawostka, w ciagu ostatnich 24h przeprowadzono transakcji kupna/sprzedazy bitcoinem na 17 miliardow $. Zasobni w kase ci sprzedawcy narkorykow :p
Dracula —> No słabo się na tym znasz, rzeczywiście.
Jak będziesz chciał sprzedać pewnego dnia akcje za 2 miliony to też będzie ci trudno, ale są banki, giełdy, zabezpieczenia i wielcy inwestorzy dla których twoje 2 miliony to drobne. Jakkolwiek ktoś to od ciebie odkupi za jakąś cenę to na się oszacować realną wartość tych akcji.
Jeżeli chodzi o świat przestępców, oni są prawdziwymi wygranymi świata kryptowalut, ale to jest zupełnie inny temat i niepotrzebnie go poruszyłem bo tylko zaciemnia obraz.
Spróbujmy zrobić taki eksperyment myślowy.
100 ludzi zakłada nową kryptowalutę, nazwijmy ją GOL.
Ustalają że 1 gol jest wart 1zł.
Zaczynają sprzedawać i kupować między sobą GOLe. Cena rośnie bo pojawiają się nowi ludzie którzy Goli nie mają a chcą je mieć. Kupują więc gole od tej 100 za np. 2 zł za gol.
I tak cena rośnie.
Po roku Gole ma 10 000 ludzi. A cena wynosi milion złotych za GOLa.
Ci którzy kupowali na końcu musieli płacić po np. 990 000zł, ale robili to bo przecież cena cały czas rośnie.
Wtedy ci z tej pierwszej setki mający dzisiaj np po 90 goli mają teoretycznie po 90 000 000 zł.
Nadal sprzedają drobne ułamki, a ludzie kupują, a cena rośnie.
Bo cały czas popyt jest większy niż podaż.
Ale pewnego dnia jest więcej sprzedających niż kupujących bo zawsze taki moment nadchodzi. I cena zaczyna spadać.
Sytuacja staje się krytyczna gdy ci pierwsi postanowią się spieniężyć, oni nie muszą sprzedawać po 1milion, im wystarczy po 500 tys. I wszyscy którzy kupowali od pewnego momentu tracą. A potem idzie to w kierunku zera.
To jest stary jak świat model piramidy finansowej.
Za Kryptowaluty niczego materialnego nie kupisz. Jeżeli da się coś kupić to są to drobiazgi, akcje reklamowe lub promocje.
Wszędzie są blokady, jak pojawia się jakakolwiek większa kwota to jest stop. Nie da się sprzedać BT za 10 milionów bo nie ma takich kupców, a jak są to spekulanci którzy momentalnie odsprzedają to małym inwestorom.
Nie ma żadnych zabezpieczeń, żadnych gwarancji.
Kolega ci napisał powyżej że w jego serwisie max wypłata jest 100 tyś zł. To i tak dużo.
Różnica pomiędzy akcjami a BT polega na tym że na akcje, nawet jak nie uda ci się ich sprzedać, można wziąć kredyt i dostać prawdziwe pieniądze. A za BT nie dostaniesz nic bo są tylko tyle warte ile uda ci się sprzedać innym jeleniom.
Kiedyś ludzie zarabiali na BT miliony dolarów, to ci z tej pierwszej przysłowiowej setki. Bo były tysiące chętnych aby dać te prawdziwe dolary i kupić od nich BT.
Nie da się sprzedać BT za 10 milionów bo nie ma takich kupców tak, skoro tak mowisz to musi to byc prawda. Te dane o dziennych transakcjach to pewnie cos jak horoskopy w Fakcie.
Kolega ci napisał powyżej że w jego serwisie max wypłata jest 100 tyś zł. To i tak dużo. Na platformie gdzie mam woje drobniaki, dzienny limit mam 50k$.
Ja wiem, ze na OTC ludzie obracaja milionami w crypto ale Soul mowie ze sie nie da :)
Nawet ograniczajac sie do platform internetowych, sa gieldy gdzie miesieczne limity wyplat sa na poziomie 100Mil$.
Drackula ---> ja nie twierdzę że ludzie nie obracają kryptowalutą wartą miliony.
Problem pojawia się gdy chcesz zamienić to na prawdziwe pieniądze.
Mówisz że możesz wypłacić 50K $, to dobrze. Sprawdzałeś to w praktyce?
A co się stanie jak 100 osób będzie chciało wypłacić te pieniądze jednego dnia, naprawdę myślisz że oni mają takie rezerwy?
Obracanie tysiącami dolarów nie jest niczym niezwykłym, z banku w Picimiu możesz to wypłacić w godzinę. Ale my mówimy o ogromnych kwotach, których w praktyce nie ma.
to naprawdę nie jest takie trudne do zrozumienia. Zadaj sobie pytanie skąd się wezmą te miliony dolarów, jak sobie na nie odpowiesz to zrozumiesz w czym jest problem.
Jak masz tonę złota to umawiasz się w banku i w ciągu tygodnia, dwóch dostaniesz dolary, złotówki lub inną walutę.
Jak masz kilak milionów w BT to nie masz nic, do chili gdy ktoś tego od ciebie nie kupi za prawdziwe pieniądze.
I ta rozmowa nie ma na celu wmówienie ci że kupowanie BT jest bez sesnu, jak masz trochę wolnej kasy to sobie kup, sprzedawaj, spekuluj baw się.
Tyle że to nie ma nic wspólnego z prawdziwymi inwestycjami.
Fundusze Inwestycyjne na swiecie maja biliony dolarów z którymi nie wiedzą co zrobić. Gdyby kryptowluty były takim biznsem za jaki uważa go większość ludzi to oni by juz te BY kupili.
Tylko ze to wszystko jest pic na wodę
Soul wszystko działa do czasu aż wszyscy powiedzą sprawdzam.
Gotówkę gdyby wszyscy chcieli wypłacić sytuacja będzie podobna nie ma i co mi Pan zrobisz. Gdyby akcje spieniezyc to by się okazało że to tylko wirtualna wartość.
Bc jest bardziej odporny na psucie od zwykłych walut więc da lepszy zwrot warunek trzeba się pozbyć zanim inni będą chcieli zrobić to samo.
Faktem jest, ze platformy handlujące Crypto nie maja zabezpieczen finansowych jak banki w postaci banku centralnego itp. I tak jak banki moga splajtowac zostawiajac klientow na lodzie. Dlatego nikt nie trzyma kasy na tych platformach. Ludzie maja tam crypto, ktore sa zapisane w blockchinie i nie ma obawy przed ich utrata. Jesli ktos tam wplaca kase to tylko w celu zakupu krypto.
Na platformie gdzie sa moje drobniaki, gotowka jest przypisana do konta klienta i platforma nie obraca ta gotowka, jest ona wylacznie do twojej dyspozycji. Sama platforma podlega regulacja finansowym i aby byc ich klientem musisz byc zweryfikowany oraz miec dolaczone konta bankowe dla operacji finansowych.
Jak juz pisalem, ludzie obracajacy milionami robia to poprzez OTC, gdzie limity to generalnie limity bankowe osob bioracych udzial w tranzakcji.
Ja nie twierdze ze crypto to jakis super opcja inwestycji, ze zastapi zloto itp. Poprostu sadze, ze to co napisales na temat niemoznosci wyplat, nie jest prawda. Sa ograniczenia i limity, ale badzmy powazni, ktos kto obraca milionami nie bedzie handlowal na platformie internetowej i limity typu 50k dziennie go nie interesuja.
Septi
Zauwaz ze bitcoin jeszcze 3 miesiące temu warty był 26 tys funtów za jednego,natomiast po 3 kolejnych miesiącach juz 41 tys a nawet chyba 45 jak Musk wsiadł na pokład.Prosty przelicznik.Inwestujesz 26 a wyciągasz po 3 miesiącach 19000 tys.
Czyli mentalność "ostatnio tylko rosło to kupuj, bo będzie tylko rosło"? Tak w pierwszej dekadzie XXI w. banksterzy wyrolowali w Polsce "ulicę" na wszelkiego typu funduszach inwestycyjnych. Tak się generalnie goli "dawców kapitału".
Dziś BTC jest po 230k zł. Ci co kupują obstawiają pewnie, że za rok czy dwa pójdzie z x10 do 2,3 mln zł, gdy równie dobrze może iść x0,1 do 23k zł (rynek krypto jest zbyt oderwany od fundamentów, żeby ocenić możliwe prawdopodobieństwo tych zdarzeń). Jak spełni się pierwszy scenariusz, to będzie mówienie, że zaraz BTC będzie po 23 mln zł za sztukę. Jak drugi, że zaraz odbije i dojdzie do 2,3 mln zł, a potem sky is the limit. Ale ci co mają zarobić, zarobią.
Soulcatcher
Kryptowaluty nie są przez nikogo gwarantowane i jak będzie więcej sprzedających niż kupujących to nie będzie kasy żeby im zapłacić a potem to już pójdzie bardzo szybko, bo wszyscy będą chcieli sprzedać.
Nie tyle będzie problem z kasą (choć może być u giełd krzaków), co cena poleci na łeb na szyję jak ludzie zaczną sprzedawać PKC. Ceny teraz rosną bo popyt jest napompowany, a podaż mała (mało sprzedaje). Dlatego cena idzie prawie pionowo w górę. Jak pojawi się kiedyś panika na rynku krypto, to zjazd do zera może odbyć się w ciągu kilku dni. Nieogarnięci nawet nie zdążą wystawić zlecenia sprzedaży.
Teraz wartość kryptowalut to miliardy dolarów, kto za to zapłaci jak ludzie zaczną masowo sprzedawać.
Nikt, po prostu zostaną z krypto, którego nikt nie kupi i do niczego nie będzie można wykorzystać. Nie orientuję się ile teraz wart jest rynek krypto, ale to i tak margines na rynkach finansowych. Jakby do gry wszedł jakiś JP Morgan czy inny z dużych graczy, to by wydymali wszystkich fanbojów BTC robiąc np. klasyczny "pump & dump". Nie jest to rynek regulowany, więc pewnie byłoby im wolno.
Jak będziesz chciał sprzedać pewnego dnia akcje za 2 miliony to też będzie ci trudno, ale są banki, giełdy, zabezpieczenia i wielcy inwestorzy dla których twoje 2 miliony to drobne. Jakkolwiek ktoś to od ciebie odkupi za jakąś cenę to na się oszacować realną wartość tych akcji.
Trochę to bardziej jest skomplikowane. Dużo zależy od wielkości spółki (pośrednio) i tego ile jej akcji jest notowanych na giełdzie oraz ile dziennie jest tam obracane.
Wolumen na niektórych spółkach bywa taki, że nawet jakby te 2 mln były w akcjach tylko jednej, na cenie ledwo by to zauważono. Przykładowo, dziś przez pierwsze 4h na samym tylko PZU obrót to 28 mln zł i mówimy o polskiej giełdzie, która jest marginesem światowych rynków finansowych. Z drugiej strony, są spółki na NC z tak marnym dziennym wolumenem, że jak kupiłbyś ich akcji za kilka tysięcy zł to możesz napompować cenę o kilka procent. Tyle, że to wirtualny zysk, bo jak będziesz chciał sprzedać i nie będzie kupujących, cena pójdzie w dół z kolei o kilkanaście procent.
Różnica w akcjach vs krypto jest taka, że za spółką stoi realna wartość. Kupujesz udział w spółce oraz jej przyszłych zyskach. Zakładając, że dana spółka nie okazałaby się totalnym scamem lub z długami na ponad 100% WK, to zawsze coś w tej spółce jest co ma jakąś fundamentalną wartość z której da się odzyskać jakąś wartość (w przypadku upadku spółki).
Z resztą posta się absolutnie zgadzam.
Zakładając, że dana spółka nie okazałaby się totalnym scamem lub z długami na ponad 100% WK, to zawsze coś w tej spółce jest co ma jakąś fundamentalną wartość z której da się odzyskać jakąś wartość (w przypadku upadku spółki).
Akcjonariusze IDEA Banku mówią ahoj;)
Generalnie trudno się z czymkolwiek nie zgodzić, poza stwierdzeniem, że rynek krypto jest oderwany od fundamentów. Jakich k**** fundamentów? Jaka jest wartość księgowa jednego BTC obracanego na giełdzie?:D
Tylko to chyba jest tak, że zbiorowa głupota po przekroczeniu pewnej masy krytycznej staje się jednak indywidualną mądrością...
no dobrze, dużo napisałem a i tak za mało.
więc w skrócie moje przemyślenia na ten temat:
Jak się chce "zainwestować" 1000 zł to nie ma się co zastanawiać, tylko kupować i czekać aż urośnie. Jak spadnie żadna strata.
Ale jak się chce inwestować 50K, milion itd. to nie warto bo to piramidy finansowe.
Jak się jest handlarzem narkotyków z Kolumbii to tylko pogratulować bo kryptowluty są idealne do takiego biznesu.
Jak się jest Elonem Muskiem to można inwestować nawet miliard, bo on wie bardzo dobrze o co chodzi i wie jak to potem spieniężyć.
A najwięcej zarabiają pośrednicy i to im zależy aby ludzie kupowali i sprzedawali.
Złota zasada, max 10% kapitału w inwestycje ryzykowne.
Absolutnie nie ma możliwości wypłacenia gotówki za BTC! Dla zwykłego szaraka. Mówię o kwotach kilkuset tysięcy w górę.
Znajomy na długo, długo przed wystrzeleniem BTC miał farmę koparek. Prąd na siakiś dziwnych warunkach, bo dziadek coś tam uprawiał, hodował, wielkie gospodarstwo i prąd za bezcen.
Znajomy znalazł inny sposób na zarobienie kasy. Kopał BTC dla klientów. Wykopię dla Pana x BTC, przelewam na rachunek, a Pan mi x złotówek na konto. Oczywiście po preferencyjnej cenie. Biznes ochoczo szedł na taki układ. Farma rosła.
Pytałem, dlaczego nie sprzedał tych BTC, bo przecież legalne, kurs wysoki? Myślisz, że nie próbowałem? Nie tak łatwo. Kilka BTC można, trochę długo trwa, ale o KILKUNASTU zapomnij.
Powodzenia.
w tej chwili na binance miedzy 60600 usd, a 61300 usd mozesz w sekunde sprzedac jakies 70 btc. czyli na nasze jakies 16 milionow. pomyśl, ze skoro dzienny wolumin (jezeli jest taki jak mowi Drackula) to 17 miliardow dolarow to czy takie grosiki jak kilkanascie milionow maja znaczenie. oczywiscie mowimy tu o jednej czy kilku osobach. oczywiste jest to, ze jezeli bedzie ich kilkaset to cena poleci o te kilka czy kilkanascie procent.
no i w stanach wiele funduszy i firm juz weszlo w bitcoina z miliardami, wiec nie jest tak, ze inni tego nie wyczuli. zobacz ile trzyma grayscale https://tokenview.com/en/Grayscale
Takie info to zawsze poprawia nastrój. Mam nadzieję, że szybko wrócimy do normalności.
Bitcoin spada o 4%, gdy Turcja zakazuje płatności w kryptowalutach
Uwaga wielka duża korekta! BTC po 54K$, inne kryptowanuty spadły nawet i o 20%! Bardzo dobry moment na zakupy ;)