Jestem zachwycony Diablo 2 Resurrected, ale nie wiem, dla kogo jest ta gra
Jestem zachwycony Diablo 2 Resurrected, ale nie wiem, dla kogo jest ta gra
Dla mnie.
Ja chętnie zagram - skończyłem diablo 2 kilka razy i jest we mnie dostatecznie dużo sentymentu do tego tytułu, żeby się świetnie przy nim bawić :)
Grając, natrafiłem tylko na jeden błąd, który nie zdarzał się w oryginale. Łuczniczka, jaką wynająłem do pomocy mojemu barbarzyńcy, gdzieś się zwyczajnie zagubiła. W Diablo II: Lord of Destruction najemnicy ZAWSZE trzymali się blisko. Co najwyżej ginęli. Na szczęście teleport do miasta rozwiązał problem, który już się nie powtórzył.
Akurat ten błąd w oryginale zdarzył mi się dziesiątki, jeśli nie setki razy.
O, to ciekawe, mi chyba nigdy - tzn, gdzieś na chwilę się oddalali, ale zaraz potem jakby z automatu doskakiwali, tak jak wszelkie przyzwańce. A tu się najemnik zagubił na dobre parę minut, przed TPkiem.
Mi bardzo często przytrafiało się to z łotrzycą w I akcie. Gra wyświetlała portret, ale ani w grze, ani na minimapie najemnik nie był obecny. Z tego co zauważyłem najczęściej miało to miejsce po misji z Krwawą Orlicą.
I faktycznie, wystarczyło cofnąć się do miasta, czy to za pomocą zwoju czy punktu nawigacyjnego, a łotrzyca znowu się pojawiała i dalej wszystko już działało bez problemów.
Jestem zachwycony Diablo 2 Resurrected, ale nie wiem, dla kogo jest ta gra
Dla mnie.
Dla mnie.
To i dla mnie będzie
Nie dla mnie -dokładnie te same problemy jak autor artykułu -rozgrywka ta sama, dungeony te same, lore znam na wylot, sam loot mnie nie kręci,
...ale PoE i Diablo4 też już nie. Hack'n'slash to już nie nowość i skok technologiczny, a fabuła to niewielki aspekt i dość płytki.
Nawet smutno mi, że te tytuły mnie kiedyś bawiły, a teraz nie mogę w nich znaleźć niczego dla siebie. :(
i dla mnie. Gram w gry od 20 lat, ale Diablo 2 w tamtych czasach miało dla mnie cena zaporowa, teraz z przyjemnością zagram. Ech gdyby ktoś zrobił taki remaster Jagged Alliance 2 ...
Ja szczerze pisząc nie widzę najmniejszego powodu by w to zagrać. Uwielbiałem Diablo 2 i ugrałem w nim setki godzin (ba do dziś posiadam numer CD-Action z czasu gdy gra się ukazała :)). Grę nadal mam a nie należę do tych, którzy przejmują się przesadnie grafiką. Wręcz przeciwnie, mnie się bardzo podoba jak wygląda stare D2 nawet teraz. I pomimo tego w nie nie gram. Więc wydanie 180 zł za coś co już mam tylko dlatego, że wygląda ładniej mija się dla mnie z celem. Jedynym powodem, który mógłby mnie skusić to jeśli znajomi się na to rzucą i zaczną grać regularnie. Wtedy aspekt społeczny może przeważyć. Razem zawsze raźniej. Z tym, że o ile dobrze zrozumiałem, mógłbym grać z nimi również na starej wersji,
Wolę chyba poczekać na PoE 2 i Diablo 4. Z racji faktu, że to po prostu dla mnie coś nowego.
bardzo długo sie w d2 grało i na początku miałem hype na grę jak zapowiedzieli itd ale po ujrzeniu rozgrywki, nagle hype mi minął. Nie chodzi o to że jest źle, tylko już to tyle razy ogrywałem że jednak mi wystarczy. Cena za wysoka, brak miejsca na umiejętności, tylko po staremu trzeba je przełączać co mnie zawsze irytowało, na szczęście na konsoli umiejętności można przypisać sobie do przycisku i mieć zawsze szybki do nich. Widzę ze ludzie już narzekają na reakcje mysz<>postać<>użycie umiejętności. Mogli by wywalić stamine i zostawić jeden przycisk do biegania albo chodzenia.
Chyba z tego wszystkiego najbardziej jestem ciekaw jak ta gra będzie wyglądać a przede wszystkim działać na Nintendo switch. Jak bym miał kupić, to na pstryczku i to w dużej przecenie raczej.
Co do spraw technicznych typu plecak czy skrzynka to jeszcze nic nie jest przesądzone, ciągle trwają dyskusje jak to będzie wyglądało. Natomiast co do całokształtu - Tak to jest po prostu ładnie wyglądające, lekko unowocześnione Diablo 2. Cóż innego miałoby być? Czasem się zastanawiam czego niby ludzie oczekują po tych remakach i remasterach wszelkiej maści. Co tu miałoby być? Przecież ta gra nie ma szans w starciu z nowymi grami H&S typu Grim Dawn czy POE, to ma tylko zadowolić wielu starych fanów, którzy do dziś grają regularnie w D2, a i może część ludzi którzy już od 10 lat nie grali uda się zachęcić do 'powrotu'. Jedyny według mnie minus, a wręcz absurd to cena. 40 euro? Nic dziwnego że pomysł rozdania tego za darmo posiadaczom oryginalnego D2 został przez Blizzarda zupełnie pominięty, skoro chcą za to tyle kasy.
20 lat temu ta gra robiła wrażenie. Ba, nie miała prawie żadnej konkurencji. A dziś? Najważniejszy element tej gry jest taki sam jak 20 lat temu, czyli dziś leży i kwiczy - mówię o feelingu z zabijania mobów. To jest jakieś 90% czasu gry jaki spędzimy na szlachtowaniu. Dziś, nawet takie "gówniany" Warhammer Chaosbane ma nieporównywalnie lepszy feeling z bicia mobów niż D2 Ress. I szczerze? Chaosbane uważa się za "gówno" przede wszystkim za endgame itp. itd., którego praktycznie nie ma. To zastanawiam się czemu, skoro D2 Ress ma tą samą przypadłość?
End game w D2 to Trade oraz PK/PvP, kiedys bylo sporo roznych lig PvP jak np Polish Clan League, w pierwszych patchach i LoD 1.08/09 balans jaki byl taki byl, ale gra spawiala duzo frajdy, duzo ludzi gralo tez bo nie bylo takiego rorzutu w jakosci itemow oraz kazda klasa byla unikatowa i miala swoje miejsce, potem wyszedl patch 1.10 i zj... to wszystko, ludzie stwierdzili, ze 1.10 to niewypal i odpuscili sobie D2, PCL powoli umarlo. Teraz pozostalo tylko GM PvP, ale zeby teraz zagrac PvP to trzeba miec top end gear czyli Enigme, CTA, 9x sks 4x life, jakis craft amu 2sk 20fct ect ect co kosztuje krocie nawet przy zmasowanej armii botow, przez to teraz PvP jest bardziej elitarne, p2w i skomplikowane (wymaga znajomosci mechaniki/bugow/trickow/buildow/mu, zrecznosci [NameLocks, ChainLocks]) co ogolnie daje dosc dobry balans, ale przez to malo kto chce w to grac bo za trudne, za drogie i czasami za nudne (tele spam vs tele spam).
A ja się zgadzam z autorem. Nowym graczom bardziej do gustu przypadną nowsze produkcje niż D2. A starszym? Starzy gracze znają już tę grę na pamięć i ulepszona grafika przytrzyma ich przy grze tylko chwilę. Ja sam w vanilla D2 mam około 5 tys godzin i pomimo że to świetna gra to nie wiem czy zdołam znów wsiąknąć w grę tak jak kiedyś. Dlatego uważam że dużo lepszą opcja jest classic+mody. Taki Median XL czy inne mody naprawdę odświeżają grę niemal pod każdym względem (oczywiście poza grafiką).
Myślę że D2: R przypadnie graczom którzy są pomiędzy nowymi a starymi wyjadaczami. Graczom którzy pograli w grę ze 100 godzin, więc wiedzą o Diablo niewiele, ale podobało im się, jednak zostali odrzuceni przez grafikę bądź archaiczne mechaniki właśnie jak podnoszenie kupek złota co chwilę klikając itp.
Nowi zapewne się zniechęcą, starym się szybko znudzi. Mody jednak ratują sytuację, no ale wtedy nie będziemy mieli grafiki Resurrected.
Co jak co ale za 40 euro to powinni naprawić wszystkie bolączki D2. Jak ktoś chce oryginał - niech gra w oryginał, ale Resurrected powinien poprawić masę rzeczy z balansem klas i skilli na czele. 40 euro za skórkę graficzną która i tak nie wygląda jakoś niesamowicie i z poprawionymi kilkoma rzeczami no to jednak za drogo.
Zgadzam się z Tobą w 100%. Ten remaster bez dobrego wsparcia dla modów będzie niczym. Łada graficzna będzie cieszyć przez jakiś czas a później co?
Zgadzam się,
Uwazam rowniez ze wystarczy tylko JEDNA nowa klasa by zrobic ogromna roznice w ilosci sprzedanych egzemplarzy:
x - ilosc sprzedanych D2 remaster
10x - ilosc sprzedanych D2 remaster z nowa klasa
zapewne na krotka chwile ale spolecznosc oszalalaby, starzy wyjadacze chcieliby przetestowac, wszyscy przescigiwaliby sie w tworzeniu strategi, jak znam zycie znalazlaby sie grupka graczy NARZEKAJACA na nowa klase -> a ze nowa klase niekanoniczna, a ze na sile, a ze teraz Ci co maja stara wersje to nie moga pograc nowa klase bez kupowania gry. Ogolnie jedna, tylko jedna nowa klasa wywolalby sensacje.
Wszystkie portale pisalyby ze po ponad 20 latach mamy nowa klase w D2, blizzard bylby na ustach wszystkich. Pewnie nawet bylobyspory ludzi na twichu grajacych nowa klasa a blizzard zyskalby sporo pod katem wizerunku.
Ach te marzenia:)
Ojej teraz mi w glowie zaswitalo ze ta nowa klasa moglby byc jakis demon co to sie "nawrocil". albo zombiak, ogolnie ktos zly.
Ja bym stawiał na Krowę jako klasę, to byłby hit. Jakiś brat Krowiego Króla czy coś co się wkurzył, że go demony ożywiły, a on by wolał mleko dawać w zagrodzie u chłopa. Wymagany item: halabarda.
Przez lata grałem w każdy sezon Diablo 2 na Battlenecie, nawet kilka razy udało mi się wbić 99lvl podczas sezonu, przestałem grać głównie dlatego, że przeniosłem się na zmodowane wersje Diablo (Path of Diablo/Project Diablo 2), ponieważ oficjalna wersja wciąż działa w 800x600.
Resurrected ze wsparciem 21:9 to wszystko czego mi w tej grze brakowało i dla mnie jest to zakup day1 wraz z pushem do 99 poziomu na nowym ladderze.
TVGry lubi wsadzić czasem kij w mrowisko tytułem newsa :P
Na przykład dla mnie, w czasach premiery Diablo nie miałem jeszcze komputera a później jakoś nie miałem okazji zagrać.
Gra powstaje dla mnie.
W okresie gdy Diablo II świeciło tryumfy, nie miałem PC. Potem było u mnie Diablo 3.
Więc ten remaster jest idealnie dla mnie. Od surowego graficznie - z modami lub bez - Diablo 2 się odbiłem (grafika w DII po DIII była nie do zaakceptowania dla mnie).
Liczę więc, że dzięki lepszej grafice - będę mógł poznać wydarzenia drugiej części i dodatku.
Niestety nie. Jeżeli grałeś w D3 i Ci się podobało, od od D2 bardzo szybko się odbijesz. Bo feeling z bicia mobów w D3 to jest coś pięknego. D2 to jest drewno jakich mało (tak, 20 lat temu robiło wrażenie, ale nie dziś).
Też sądzę, że szybko odpadniesz. Pod ulepszoną grafiką kryje się 21-letnia gra z wcale nie młodszą mechaniką.
Grałem w D1 (grywam do dziś, wg mnie jedynka to najlepsza część), grałem w D2 (i to przez jakieś 7 lat, niemal dzień w dzień), przeszedłem też D3 kilka razy. Mam porównanie każdej odsłony i dlatego uważam, że jeśli lubisz trójkę, to dwójka nie jest dla ciebie i vice versa.
Moim zdaniem D2R jest dla osób, które przed laty grały w oryginał, ale nie katowały go zbyt długo. Osoby, które ograły D2 wzdłuż i wszerz przez setki godzin lub więcej nie znajdą tu nic ciekawego, a już na pewno nie na dłuższą metę.
Serio? No na przykład dla mnie. Kupiłem kilka lat temu D2, ale nie ukończyłem, bo było dla mnie za brzydkie i archaiczne. Remaster jest fantastyczną okazją dla osób które chcą poznać klasyka.
WoW classic ładnie pokazał, że najwyraźniej ludzie lubią grać w archaiczne gry, oldschoolowe gry.
Ale niby dlaczego może być magia warcrafta a magii diablo juz nie? Bo tobie sie jedna gra bardziej podoba niz druga?..
Taki tytuł można przypiąć do każdego artykułu o grze . Kto będzie chciał to kupi ...
Dla kogo jest ta gra? Wystarczy odpowiedziec sobie na pytanie co bylo gwozdziem do trumny D2 i czemu ludzie przestali w nie grac. Explozja botow i wycofanie supportu ze strony niebieskich ubila spolecznosc, ktora utrzymala ta gre przy zyciu przez tyle czasu. Wiele z tych osob siedzi teraz przy POE i to o nich walcza tutaj niebiescy bo targetem D4 jest zupelnie inna grupa odbiorcow.
G.... prawda, patch 1.10 zabil ta gre, boty byly w D2 od zawsze, chociaz byly w niszy. Patch 1.10 z synergiami, Enigma, CTA i "sloikami" z mana u sprzedawcow sprawil, ze boty staly sie powszechne; Hammerdin byl tak przepowerowany, ze byl idealna postacia pod bota, nie trzeba bylo grac w grupie bo obrazenia sa magiczne+aoe, Swieta Tarcza daje kopa do bloku i defa, Teleport jest z Eni i BO buff z CTA. Taka postac robi w zasadzie caly kontent, lacznie z Uberami jezeli da sie pare punktow w Smite i ma sie Griefa w skrzyni.
G...o prawda, ze Blizz nie wspieral D2, content patche byly dodawane systematycznie do 2005, Blizz North zostal wczesniej rozwiazany wiec nie wiem kto mialby dodawac nastepne kontent patche!? I tak dodali 1.13d w 2009r i 1.14d w 2016 iirc
Nie dam 180 zł za zmianę grafiki. Dopóki nie będzie do tej wersji modów na miarę Project Diablo 2. Brak balansu, zero nowych itemów... Przejdziesz grę i co dalej? Będziesz latać Baalruny do usranej śmierci tylko na nowej grafice?
Według mnie problem to nie dla kogo jest Diablo 2 R, a czy nie okaże się lepsze od Diablo 4?
D2 i D4 to całkowicie różne gry, i kierowane też do różnych grup ludzi. Jedni się odbiją od D2 i będą grać w D4 i odwrotnie.
Mam bardzo podobne odczucia. Cieszyłem się jak dziecko, jak dostałem klucz do Alfy, z wypiekami na twarzy oobserwowałem pasek instalacji, włączyłem grę i pierwszy efekt to ogromne wow! Moja ukochana gra z taką grafą? Ale później zacząłem grać i... Odbiłem się od ściany hypu i myślę sobie "ej, zaraz, zaraz. Ja w to już grałem, to tylko grafa". Dosłownie, poczułem się jakbym dostał młotem w tył głowy. Jako, że całkiem niedawno odkurzyłem Diablo 2 i trochę pograłem, to tutaj mocno się rozczarowałem. Zapał na grafe zszedł w połowie pierwszego aktu i się do niej po prostu przyzwyczaiłem, a dalej to już było to samo co przy starej poczciwej wersji oryginalnej. Gameplay taki sam, zero różnic w odczuciu i zadaje sobie pytanie "po co w ogóle ten remaster?". Wiem, że jak to opisuje to ktoś sobie pomyśli "a czego Ty się spodziewałeś?", ale to trzeba po prostu poczuć, nie wiem jak to opisać. Pustka, spodziewałem się czegoś innego jednak. Podsumowując, moim zdaniem to powinno być w cenie do maks 100 zł, bo to tylko grafa, albo dla posiadaczy klasycznego diablo - upgrade za jakieś mniejsze pieniądze niż te 100 zł za całą grę. Na ten moment, po ograniu Alfy, utwierdzam się w przekonaniu, że za te pieniądze nie opłaca się tego kupować.
Tak, dokładnie to samo czułem. Tam nie jest nic zmienione a szlachtowanie mobów jest dziś po prostu nudune i po 30 minutach zasypiasz.
To jest tylko nakładka graficzna za prawie 200 zl.
Czego sie spodziewales po Blizzardzie? Tani skok na kase i chec jak najnizszym kosztem wyciagniecie kasy od fanow serii po raz wtóry.
Gdyby chociaz usprawnili system walki, ciezaru zadania ciosów i usprawnili buildy, ale to jest zwykla nakladka, mod graficzny za dwie stňwy. Wiecej marketingu niz developerki przy tym tytule.
Powiem tak ta gra też dla nowych jak zaprą przegryzą przez niedogodności to będą się dobrze bawić w niej.
Proponuję redaktorowi zobaczyć sobie projekt diablo 2 mod który wskrzesił D2, jest tam dużo rzeczy które wymienił pan w tekście, zmieniony balans postaci w końcu bohaterzy grający walką mają rację bytu (bronie do walki zadają DMG obszarowy), większy ekwipunek, oddzielne miejsce na talizmany, poprawiona grafika i ludzie dużo gra zapraszam :)
A dziękuję, na razie zamierzam okiełznać Mediana XL, który też ma sporo takich usprawnień (na starym lapku zawsze mi się zaczynały jakieś problemy z kartą graficzną po kilku godzinach grania, ale byłem pod wrażeniem ogromu zmian :) ).
A ja może bym nawet zagrał, bo nigdy mi się h'n'sy nie podobały, ale po latach bym spróbował, czy może jednak się przekonam. Czysta dwójka już jest dla mnie zbyt archaiczna, ale w remaster- czemu nie, mógłbym spróbować :D
Tak szczerze, to pytanie można zadać do każdego klasyka, który jest odświeżany.
Konkluzja prosta, endgame jakiś by się przydał lub nowy dodatek. No i checkbox w opcjach "jestem ortodoksem, chcę tylko D2 + LoD". Jak dla mnie na pewno z żoną zagram, ale powtarzanie kampanii w kółko nie brzmi zachęcająco :<
zawsze zastanawia mnie jak bardzo autor chce się podłożyć. Jeszcze w tytule "ale nie wiem, dla kogo jest ta gra", potem z boku oczywiście cytat z tego i w tekście no bo kontrowersja musi być xD a potem 50 łapek w dół na 10 lików... normalnie do TVP pisać artukuły
Nie ważne, że łapki w dół, ważne że łapki :) Bo to, że ktoś się zgadza lub nie zgadza z autorem jest mało ważne, toż to tylko artykuł-pytanie. A taki tytuł, powoduje, że tych łapek i jest znacznie więcej niż normalnie, i taki jest tego cel.
Jeśli dobrze pamiętam to już na blizzconie mówili, że do czasu wyjścia skupiają się na wiernym odwzorowaniu gry i przeniesieniu na nowy battlenet, dopiero później zajdą zmiany w zawartości; poza tym sezony mają być krótsze, także tutaj też pewnie będzie jakiś plan na "świeżości'.
Myślę, że wiedzą co robią.
Gra ma 21 ludzi a w diablo 2 online nasrane graczy jak grzybów po deszczu....
i pytanie kto bedzie w to grał...
LOL mam grę od 18 lat i ani razu singla nie uruchomiłem :D
Nigdy nie przeszedłem Diablo 2, odstraszała mnie rozdzielczość i toporność rozgrywki.
Resurrected wygląda bardzo dobrze, wprowadza usprawnienia i co ma dla mnie nie małe znaczenie obsługę kontrolera. Na chwilę obecną jestem zdecydowany na kupno gry krótko po premierze.
Akurat rozgrywka będzie dokładnie taka sama. Wszystkie mechaniki są dokładnie takie same jak w starym D2.
zaliczyłem na AT dwa akty czarodziejką i amazonką oraz jeden akt prawie dwa Barbarzyńcą -> KAPITALNA ! czekam jak na mało jaką grę ostatnie czasy.
W dniu premiery D2 wzialem tygodniowe zwolnienie od lekarza by grać - tak bardzo podobał mi się klimat D1. Grafika, ktorej rozdzielczosc byla juz wtedy krytykowana (chyba 640x480) spowodowała, że porzuciłem grę na początku trzeciego rozdziału. D2 2021 jest dla mnie :)
D1 też była w 640x480 i Ci się podobała, a D2 w tej samej rozdziałce już nie? :P
Dodatek Lord of Destruction chyba podbijał do 800x600. Za łebka przechodziłem chyba z 4 razy. Ponury klimat był masakryczny zwłaszcza jak za oknem padał deszcz. Czy bym to dziś zagrał... chyba jednak nie. Zanudziłbym się przy pierwszej "planszy"
Oczywiście, że starzy gracze wrócą do gry. Przede wszystkim dlatego, że będzie ją można odpalić na nowoczesnych komputerach i monitorach. Obecnie, odpalenie Diablo 2 na widescreen monitorze jest możliwe, ale w niskiej rozdzielczości no i sama gra nie jest do takich rozdzielczości przystosowana pod wieloma względami.
w czasie grania w D2 AT można było przełączyć grafikę na starą ;) stara nawet jakby ktoś dodał rozdzielczość to zupełni inni silnik i poziom szczegółowości i animacji względem nowej / nowa to absolutnie 2021 rok ! D2R wygląda przepięknie !
W oryginalne d2 gra się dużo lepiej w okienku, niezależnie od typu ekranu gra jest dużo bardziej przejrzysta.
Walka, choć sycąca dla starych dziadów wychowanych na pierwowzorze, może okazać się zbyt surowa dla bardziej współczesnego odbiorcy
Alez to piekne zdanie :) autor nie bierze jednak pod uwage ze wspolczesny odbiorca moze byc starym dziadem ktory nie zostal wychowany na pierwowzorze i mimo surowej walki czar Pana Grozy na niego zadziała jak dawniej :D
Ogólnie ten system walki remake wyglada jak path of exile 1 wiec nie jest zly co do animacji :D
20 lat temu wolałem grać w Original War, Airline Tycoon i Maxa Payne'a. Od lat czaję się na spróbowanie tego uniwersum. Ten remaster będzie do tego doskonałą okazją. Można więc powiedzieć, że nie wpisuję się w narrację artykułu.
Cóż, ja dalej czasem gram w oryginalne Diablo II. Nie widzę jednak powodu by płacić drugi raz za to samo w delikatnie ładniejszej oprawie.
Gdyby gra kosztowała 80zł no to spoko, mogę tyle dać za odświeżoną szatę graficzną... ale 180 i z martwym balansem? Gdzie każdy Druid będzie latał z Huraganem i 90% Czarodziejek z Zamiecią a Barbarzyńca będzie tylko by wrzucać Rozkazy bo nic innego nie będzie miało sensu? Kpina i plucie graczom w twarz.
Poza tym wypada ludziom się zaznajomić z historią tworzenia D2. Blizzard South nałożył taki crunch na Blizzard North że przez rok crunchowali po 12h na dobę, więc i tak cud ze gra wyszła mimo wszystko dobra. Gdyby dali im pracować w spokoju to gra pewnie by wyszła dopiero w 2001-2002 ale myślę że była by jeszcze dużo lepsza i zawierałaby od razu content z dodatku LoD, a później pokusili by się o dodatek wprowadzający 8 klasę postaci i np 6 akt, oraz masę nowości i może rozdziałkę 1024x768 która byłaby w miarę sensowna do casualowego grania nawet dzisiaj... no i 4 akt byłby zapewne dłuższy i ciekawszy, co to byłaby za gra fiu fiu... ale cóż, pieniądz rządzi światem i jest jak jest. Szkoda. Później Blizzard North się rozpadł, a jeszcze później Blizzard South został zniewolony przez Activi$ion. Smutna historia firmy, która kiedyś kojarzyła się z absolutnymi hitami elektronicznej rozrywki a teraz jest cieniem samej siebie.
Uważam podobnie. 80-100zł byłbym w stanie dać, ale nie 2x tyle. No i pytanie jak będą wyglądać zmiany, tzn: Czy skrzynka będzie większa, czy naprawią mase bezużytecznych umiejętności, czy podrasują troche unikaty i niektóre bezużyteczne słowa runiczne. Bo jeśli pójdą torem 1:1 z pierwowzorem to ja niestety już dziękuje bardzo. Przegrałem w tą gre tysiące godzin, niektórych run do dziś nie udało mi się wydropić, bieganie 5000 razy na mefista i liczenie że wypadnie akurat 'ten' unikat tez już niestety straciło na uroku. W alfie z tego co widziałem narazie sprawy balansu nie były podejmowane.
Dla kogo jest ta gra? M.in dla ludzi tskich jak ja. Grałem ale nie skonczyłem. Zatrzymałem sie gdzies około połowy i chetnie wróce. Rozumiem ludzi ktorzy zakatowali tą gre ale przepraszam bardzo, nie wszyscy tak robili. Jest tez czesc młodych ludzi zafascynowanych oldschool'owymi grami...
Ale wy się dajecie ludzie urabiać tanią prowokacją na golu.
Rzeczywiście poziom GOLa ostatnio to taka żenada. Klikbajtowe artykuły , byleby coś napisać. Brak normalnych wiadomości o grach jak gdyby nic w świecie gier komputerowych się nie działo
Ta gra jest dla tych którzy będą chcieli w nią zagrać. Np. dla mnie. Widać coraz ciężej przychodzi co niektórym zdrowe rozumowanie.
Gra jest najwyraźniej i dla mnie. Do dziś wracam od czasu do czasu do Diablo 2 i to nawet częściej niż do trójki, cieszy mnie więc fakt że w końcu pozbędę się tej wkurzającej, niskiej, rozdzielczości a grafika zostanie poprawiona i będę dalej mógł cieszyć się tym tytułem bez straty postępów (a może nawet przejdę na bnet bo konieczność logowania się raz na 3 miesiące w oryginale to jakieś nieporozumienie).
Jako niegdyś psycho-fan Diabełka II, mam dokładnie te same odczucia. Cały artykuł dla mnie na maxa w punkt.
"Przydałby się system osobnych łupów dla każdego bohatera w multi", "Bo gra do łatwych nie należy i szykujcie się na srogi łomot – jak za starych, dobrych czasów.", "Wypadałoby powiększyć plecak o dwa oczka wszerz i wzdłuż" to zdania potwierdziły mnie, że ktoś tu nie grał za dużo w D2 i ewidentnie nie ma pojęcia o czy mówi. Najgorsze jest to że jeszcze chciałby takich zmian.. ;) Są rzeczy które jest potrzeba usprawnić - coś anty boty, problem z dupingiem, odpowiednia wielkość skrytki, bugi. Gdy wyjdzie w takiej postaci można myśleć co dalej, jakis rebalans, nowy content.
Masz inne zdanie = nie znasz się. Słodkie.
Tak, grałem mało, tylko jakoś od 9-10 roku życia do niedawna :) Ludzie, którzy uznają mody dodające te usprawnienia za "quality of life improvements" też się nie znają.
Akurat niemal każdy popularniejszy mod dodaje powiększony plecak i gracze sobie chwalą, więc nie rozumiem co jest złego w większym plecaku?
Dla mnie ten remaster nie ma zupelnie sensu moze dlatego, ze gram w D2 od 2000 roku z przerwami oczywiscie. Po ograniu moda Project Diablo 2 kompletnie nie mam zamiaru, ani sily, aby znowu sie meczyc z ta archaiczna mechanika i nudna do szpiku kosci rozgrwka (te same op meta buildy/itemy i baalruny ;/). Jak dodadza wiecej qol m.in. inwentarz na talizmany, prywatny loot, gem/rune stacking ect ect i lepszy balans skilli/itemow/mobow to pewnie kupie, sama grafa dla mnie nie jest warta ~170zl nawet jezeli PvP w D2, a reszta gier arpg dzieli przepasc.
Gra wygląda pięknie, po tylu latach w końcu się doczekałem.
Weekend spędziłem z barbarzyńcą ;)
Mechanika gry jest archaiczna, po Diablo 3 takie sztywne buildy, które musisz robic tak jak w internecie nakazują inaczej postacc bedzie źle zrobiona.
Wole podejscie Diablo 3, gdzue buildy sobie zmieniasz kiedy chcesz.
No i cena... Jakby to bylo za 50-100 zl to mozna by kupić, ale w cenie nowej swiezej gry?
To Blizzard, tu musi byc drogo.
W D3 masz swobodę buildu? Bez podpowiedzi nic nie zdziałasz, tyle dobrego, że można sobie podpatrzeć w samej grze co i jak nie trzeba szukać po jakiś internetach. Chociaż owszem, błąd możesz naprawić w 30 sekund. Zrzynanie buildów to teraz standard we wszystkich chyba H&S bo właśnie nie zawsze błędy można sobie naprawić i trzeba grać od nowa (dramat).
Roznica miedzy D2, a D3 jest taka, ze w D2 rdm buildem nie wyjdziesz dalej niz normal bo koszmar to juz bedzie prawdziwy niegrywalny koszmar, w D3 z rdm buildem przejdziesz spokojnie story na kazdym poziomie i dopiero wyzsze rifty cie "zblokuja".
jaka "nowa, swieża gra" kosztuje 160zł? ja za 160 zł to widze gry ktore już mają ponad 5 lat xD
Przeszedłem alfę.
Nowa grafika cieszy oko ale mnie cieszyły tylko animacje. Reszta świata wygląda jak obraz namalowany farbami plakatowymi.
Jest to alpha, a więc dużo może się jeszcze zmienić, mam nadzieję, że niektóre bugi (jak przechodzenie przeciwników przez zamknięte drzwi w drugim akcie) zostaną w końcu naprawione.
Poza tym, że mechanika gry dostała minimalne usprawnienia - vide automatyczne podnoszenie złota - nie zauważyłem nic godnego wzmianki.
W niektórych miejscach, zwłaszcza pod pochodniami, wykrzaczały się tekstury. Audio dialogów wypowiadanych przez NPCów, najczęściej się ucinały i mogłem czytać tylko tekst.
Poza tym wszystkim mam wrażenie, że po wciśnięciu G, oryginalna wersja strasznie klatkowała. Niedawno grałem na swojej "starej" i nie miałem stanów przedpadaczkowych. Tym razem aż robiło mi się niedobrze.
No i na koniec cena. 40$ za grafiki HD to trochę za dużo. Zobaczymy co nam pokaże wersja ostateczna ale nie sądzę aby to było coś wartego uwagi.
Po wcześniejszych wtopach z remasterami, "Blizzard" będzie bardzo ostrożny. Być może nawet zbyt ostrożny.
Moja ocena jest zawyżona, ze względu na sentyment.
Ja na pewno zagram. Mam bardzo dużą ochotę na taki, nawet niezbyt długi powrót do przeszłości.
Ja osobiście NIGDY nie grałem w żadnego z Diablo (wiem, wstyd... ale wszystko do nadrobienia), ale wielkim wyjadaczem części 2 jest... moja żona :D Oklepuje tę grę co jakiś czas, wszelkie poziomy trudności oraz lokalizacje są jej bardzo dobrze znane. Wręcz uwielbia tę grę. Pokazuję jej zwiastuny Diablo 2 Resurrected... "nie, to nie to Dialbo...". Cóż... Sądzę, że jest wiele takich osób jak moja żona, że Diablo 2 w nowej szacie graficznej i z kilkoma technicznymi ulepszeniami to jednak za mało, by wciągnąć się na nowo w wersję odświeżoną. Diablo 2 Resurrected to produkt przeznaczony dla młodszych graczy, którzy gdzieś tam o Diablo 2 słyszeli w kategoriach legendy, ale żeby nie odstraszyły ich technikalia oryginału postanowiono wyposażyć go w najnowszą szatę graficzną. Czy wciągną się na dobre? Odpowiedź poznamy za jakiś czas. A fani Diablo 2 original powrócą, przynajmniej na chwilę, do dobrze znanego im świata.
grafika idealna do tego by rozwinąc grę jeszcze bardziej. ale niestety na horyzoncie diablo 4 i firmie się nie opłaca rozwijanie "starej" części. na ich miejscu zrezygnował bym z czwórki i wpakował więcej rzeczy do dwójki np system gemów z poe i powiązać go z każdą umiejętnością w grze tak aby wszystkie były grywalne a nie tylko zajmowały jeden punkt wymagany do przejścia dalej. przydałby się również sklep do handlu oraz balans postaci w starciu z uber bosami bo tylko paladyn daje tam radę.
Ale przecież DIIR to jest element marketingu na rzecz D4. Gracze już przecież są karmieni hasłem "Diablo" i jak wyjdzie D4 to 25 milionów kopii w dniu premiery.
Jak chcesz gemy z POE to idź do POE. Tak samo ze sklepem... gracz powinien mieć to co znalazł, a nie jakieś handelki (btw. handel w DII to był dramat :D).
Należę do trzeciej grupy - ludzi, którzy coś tam o Diablo słyszeli, nawet chwilkę grali i tyle. Jak mam czas to czytam teksty, które dotyczą mnie w mniejszym stopniu lub wcale, po prostu z ciekawości.
Patrząc na gameplay, mogę śmiało stwierdzić, że gra wygląda ładnie, a opcja porównania do oryginału w locie jest po prostu bajerancka. Ale na 90% nie zagram, bo po prostu mnie do tego nie ciągnie. Hardkorowi fani wolą oryginał, młodsi gracze mają inne gusta i sporą konkurencję. Zatem czy jest sens wydawania remasterów i rimejków?Niby mając sentyment do danej produkcji, pragniemy jej lepszej wersji, ale...to jest to samo, z większymi lub mniejszymi zmianami.
Ostatecznie i tak znajdą się malkontenci, którym nowe rozwiązania nie podejdą, tworzące z tego grę gorszą niż pierwowzór, ale w ładniejszej oprawie.
Remastery i remake mają zasadniczny sens: stare gry po prostu przestają działać. Dotyka to też DILOD. DIIR zyska żywotność na następne 20 lat i przez ten czas ktoś tam kiedyś kupi i pogra. Gier nie robi się tylko po to, żeby się w dniu premiery sprzedawały. To tak jak z filmami, koloryzuje się, żeby po prostu było milej i sprawniej na następne lata.
Bumu takiego nie będzie jak 20 lat temu, bo żyjemy wspomnieniami i nostalgią. Sama gra jest powtarzalna w end-game, ma wady itd. I nie zdziwcie się jak do niej siądziecie jak już wyjdzie i nie poczujecie tego, co wtedy :) A sens ma olbrzymi ta gra - kupią wszyscy, którzy grali w oryginał + sporo nowych osób. Kasa się zgadza? Sprzedało się? No i spoko. Mogą pograć 5h, 5 tygodni lub 5 lat. To już ma drugorzędne znaczenie. Hajsy wpłynęły za grę, której wymyślać nie trzeba, jedynie odświeżyć.
#nikogo? Skoro autora nie interesuje, to nie znaczy, że wszyscy tak mają. Nie jesteś pępkiem świata, autorze.
Jak dla kogo? Dla mnie.
Bo jak miałem 22 lata przy premierze oryginału, to nie chciało mi się kończyć bo miałem ważniejsze sprawy na głowie np. Sex, Drugs & HipHop.
Dla mnie, Diablo to gra mojego dziecinstwa, jeden z pierwszych tytułow jakie ukonczyłem, jeszcze do tego z next-genowa grafika, obok Diablo 2 nie mozna (zwłaszcza jezeli chodzi o starych graczy) przejsc obojetnie.
Nie wiem po co bawić się w filozofa i takie bzdury pisać dla kogo jest ta gra? Dla wszystkich ! Jedna z najlepszych gier wszechczasów w lepszej oprawie graficznej kto lubi hack n slashe a nie grał, gorąca polecam. Ja sam zagram i to ostro.
Nie wiem po co miałbym to kupować jeżeli mam oryginał, który wg mnie nie jest w niczym lepszy od D3. Zatracił klimat jedynki - takie D3 tylko z gorszą grafiką.
Hmmm dla kogo jest ta gra...?
Podzielił bym odbiorców nadchodzącego Remastera na dwie grupy.
1.Ci którzy nigdy nie grali, grali ale coś im nie podpasiło i Ci którzy spędzili z grą od kilku do kilkanastu godzin, nieważne czy im się znudziła w połowie, po jednokrotnym przejściu, czy wciągneli się na tyle że przeszli kilkoma klasami bawiąc się troche. Osoby z tej grupy kupią D2:R i będą bawić się świetnie (jeżeli Blizzard nic nie spartoli), bo zaprawde, łupanie demonów i innych maszkaron z ognistych czeluści jest DIABELNIE?? satysfakcjonujące i idzie świetnie bawić się ogrywając grę kilkukrotnie. Jednak większość z nich nie spędzi z grą oszałamiającej ilości czasu.
2.LUDZIE CHORZY UMYSŁOWO (w tym ja ??)
Ta grupa odbiorców będzie zdecydowanie mniejsza. Zaliczać się do niej będą ludzie którzy po dziś dzień katują orginał (again, tak jak ja ??). Zazwyczaj wiąże się to z dogłębnym zaznajomieniem się z mechanikami gry (których jest naprawdę sporo i których poziom złożoności, zawiłości i niestety czasem bezsensowności przyprawiłby "niedzielnego" gracza o zawrót głowy), bez czego nie zrobimy naprawdę dobrej postaci ani nie wyposażymy jej. A w Diablo 2 itemów jest pierdyliard i nawet najbardziej hardcorowym z nich, te najrzadsze nigdy nie wypadły. Daje nam to setki godzin farmienia tych samych lokacji w kółko, na dobrą sprawe czasem tylko po to żeby wydropić talizman z kilkoma hp-kami więcej, albo bonusem do skilli z innej gałęzi drzewka, albo żeby dociółać te kilka procent MagicFindu więcej żeby farmić lepsze itemki. I w ten sposób zagłębiamy się w nieskończoną pętle, mając możliwość składać coraz to wymyślniejsze buildy (melee czarodziejka przemieniająca się w niedźwiedziołaka ??). I koniec końców i tak co restart laddera 3/4 postaci to będą Czarodziejki pod blizza albo lightning, javazony, paladyni hammerzy albo necro summonerzy.
Ale paradoksalnie tej niby mniejszej grupie odbiorców ten Remaster sprawi najwięcej radości. Normalna roździelczość, lepsza grafika z równoczesnym zachowaniem klimatu a przede wszystkim brak wszechobecnych botów farmiących itemki brzmi jak mokry sen fanatyka Diablo 2.
I oby tylko D2:Ressurected spełniło pokładane w nim nadzieje, a na pewno "Zostaniemy na chwile i posłuchamy" cytując Deckarda Caina :)
Nie widzę tej gry na konsoli i padzie. Trójka to inna bajka, bo było widać, że Blizzard z góry planował wydać ją na konsoli i gra na padzie była bardzo grywalna. Niektórzy piszą, ze wersja na konsole, to ta główna a potem jest ta na PC. Ale dwójka to inna bajka. Nie ta mechanika, gra jest za wolna, brak specjalnych uników i ruchów postaci, które na padzie nabierają sensu. To gra pod zaklikanie niejednej myszki. Jak trójka nabierała charakteru na padzie, tak dwójka zostanie jej przez to pozbawiona. Tym bardziej, że w głównych założeniach i strukturach gry, nie zmienili kompletnie nic.
Miejsce Diablo 2 jest w mojej pamięci, jako dobre wspomnienia.
PoE jest dość dobrym nastepcą D2, utrzymuje klimat i jednocześnie jest nowoczesny. D3 to całkiem inna gra.
Zagram jeszcze raz, może nawet kilka razy. Diablo to król hack n slashy.
Też trafiłem na błąd z najemnikiem - utknął w narożniku klasztoru (znalazłem pomocnika dzięki mapie), ale jak na chwilę odszedłem, by ściągnąć wroga, by najemnik do mnie przybiegł, to pomocnik zniknął (z mapy również), ale awatar pozostał. Tepnąłem się do miasta to najemnik się pojawił z powrotem. Czasem też jak najemnik jest za daleko od gracza, a gracz użyje portalu to pomocnik może pozostać na poprzednim terenie i trzeba po niego wracać.