Wróciłem do pierwszego Red Dead Redemption i o matko! Chcę wreszcie dostać ten remake!
No pewnie, niech Rockstar robi rimejki i online do GTA5. GTA6? A po co, a na co to potrzebne?
Patrząc jaki target teraz ma GTA przez Online nie napawa optymizmem, także patrząc z kreatywnego punktu widzenia lepiej było by zobaczyć kolejnego RDR nie ważne czy to remaster czy nie, równie dobrze fajnie było by zobaczyć coś nowego, albo odkopać coś czego dawno nie widzieliśmy typu: Manhunt,Bully itd.
Z punktu widzenia wydawcy - dla zarobku.
Z punktu widzenia graczy - aby mieli nową grę w konkretnych realiach i konkretnej fabule.
Dlaczego nową, a nie tą samą tylko odnowioną? Bo jak nie patrzeć AC1 na obecne czasy jest na tyle przestarzały względem mechaniki, gameplay'u, questów i wielu aspektów, że samo "odmalowywanie" by nie wystarczyło. Trzeba by to zrobić całkiem od nowa. Spore pole do popisu i spore do spartolenia.
Jakis czas temu ogrywalem na one x w 4k i gra sie dalej swietnie broni. Absolutnie nie potrzebuje zadnego odswiezenia. Tak to juz jest z prequelami, ze pare rzeczy trzeba naciagnac. Swietne postacie, poruszajaca historia i genialny klimat. Prawdziwy western bez popity.
Jak Rockstar pójdzie drogą Naughty Dog to prędzej dostaniemy GTA 5 Remake, a nie RDR1 XD
Remake musi wyjść z jednego powodu - polskiej lokalizacji. Bo to jest jakiś dramat że taki tytuł nie ma nawet polskich napisów.
W przypadku tej akurat gry ucieszyłby mnie nawet remaster na wszystkie główne platformy bo nigdy w tą grę nie zagrałem. Dlaczego? Bo kiedy wyszła stwierdziłem że nie będę w ten typ gry grał na konsoli i poczekam na wersję PC nawet kilka lat. No i czekam do dziś xD
Rdr1 ogrywałem po raz pierwszy w październiku w tamtym roku na pożyczonym ps3. Gra super, nawet nie wiem czy nie bardziej mi się podobała od dwójki (głównie ze względu na większą "zwięzłość" opowieści) ale 720p i spadki na oko w okolice 15 fps przy niektórych strzelaninach to nie jest najlepsze doznanie jakie można sobie wyobrazić??
Mam podobne odczucia, wydaje mi się że w rdr2 niepotrzebnie wprowadzono za dużo "survivalowych" pierdół/lootów sztucznie przedłużających rozgrywkę.To trochę tak jak 3 godzinny film w tvn,trwający tam 5h bo 4 reklamy po pół godzinki skutecznie wybijają z rytmu i zniechęcają odbiorcę żeby poznał całą historie.
Serio?? Ja miałem odwrotnie. Jedynka gdzieś tak w połowie mi się strasznie dłużyła i przechodziłem ją na raty. Dwójka jest podobna ale jednak dużo lepsza mamy krótki początek, długi środek i przyśpiesza pod koniec a potem spokojny epilog.
Próbowałem w to grać, jak dla mnie ta gra jest średnia. Kupiłem też Bully i jak dla kogoś kto nie grał w to w dzieciństwie i nie ma żadnego sentymentu do tej gry to ta gra jest praktycznie nie grywalna.
Bzdury, pierwszy raz Bully ogrywałem rok temu i bawiłem się wyśmienicie
Rdr1 to jedna z lepszych gier generacji x360/PS3, dla mnie jest w top5 6 generacji
Jeżeli chodzi ogólnie o stare gry Rockstar (nie wiem może to dlatego, że w Vice City i San Andreas grałem straaaasznie dużo) to one nadal mają wysoką grywalność, taki Manhunt też nadal jest super.
Wszystkie ich gry z tamtych lat są na silniku renderware i mają podobne sterowanie, więc może dlatego tak tego nie odczuwam
No widzisz a ja grałem pierwszy raz w tym roku i nie bawiłem się znakomicie. Dlatego nie zależy mi na wstecznej kompatybilności bo dla mnie 99% gier z PS2 i jakieś 70% gier z PS3 jest obecnie nie grywalna. O grach z ps1 nawet nie wspominam. Ale jeżeli tobie odpowiada grafika i mechanika 15 letnich gier to good for you bo przynajmniej masz w czym wybierać :)
Mechanicznie to wbrew pozorom dużo starych gier jest lepiej zrobionych niż te nowe, kilka lat temu pojawiła się moda na upraszczanie wszystkiego by casualowy gracz sobie poradził. Warto zauważyć, że coraz więcej gier wraca do starych mechanik, taki Prey to jest przecież właściwie System Shock 2 a Doom Eternal to boomer shooter 2020 aaa.
Co kto lubi - jak dla mnie Bully to nie jest gra która dobrze się zestarzała. Piszę tylko ze względu na to, że dużo ludzi zachwala tę grę a obstawiam, że większość osób które kupią Bully a nie posiadają sentymentu dla tej gry porzuci ją po 2-3h grania i wydadzą tylko nie potrzebnie kasę.
a możesz uzasadnić? :)
Bo moim zdaniem rdr jest grą wspaniałą, jednak rdr 2 jest dużo lepszą. ( Ale to tylko moje zdanie )
Chociaż wiem i rozumiem że z opinią jest jak z dupa :) każdy ma swoją i takie mamy prawo :)
RDR się świetnie trzyma i tylko po to, by dodać wzmianki o Arthurze lub poprawić scenę śmierci Billa to nie ma co robić nowej wersji.
Kupiłem od niedawna PS3 i Red Dead Redemption 1.
Grafika RDR 1 nie jest aż tak źle i jest całkiem przyjemne dla oka w przeciwieństwie do wielu starych gier z czasów PSX (chodzi o "realistyczna" grafika, a nie niepowtarzalny styl graficzny takich jak Rayman lub Crash). No, ma klimat. Przeszkadza mi się tylko rozdzielczość 720p, więc przyda mi się chociaż remaster, jeśli nie remake.
Wiem, że jest emulator PS3 w rozwoju, ale jest jeszcze daleko do ideału, a mój PC nie jest wystarczający mocny dla tego (chodzi o procesor).
To tylko kwestia czasu, nic więcej, i RDR1 będzie na 100% na PC pl.
W sumie to czekam bardziej na reamke RDR1 niż na gta 6.
Według mnie gry które wychodziły na 7 generację konsol są jeszcze zbyt młode żeby je remakować. Nie zdążyły się one jeszcze tak strasznie zestarzeć. Grałem w zeszłym roku w pierwszego Assassin’s Creeda i ta gra w żadnym razie nie potrzebuje żadnego remaku, trzyma się całkiem nieźle, jest nadal bardzo grywalna. Czego już nie można powiedzieć o grach z ery PS2, tamte gry już jak najbardziej nadają się do gruntownego odświeżenia.
Remaki nie powstają, by udoskonalać gry, bo więcej psują niż udoskonalają. Prawie zawsze są bladym cieniem wielkich klasyków, które musiały być świetne, by wybić się więc ich twórcy musieli wznosić się na wyżyny.
Remaki z kolei powstają, by mieć łatwy, pewny zysk i zarobić jeszcze raz na tym samym pomyśle i znanym tytule na pewniaka. Lepiej odświeżać nadal świeże znane tytuły (gry/filmy) niż rzeczywiście starsze produkcje, które mało kto z młodszych kojarzy.
Stąd bardzo rzadko powstają remaki wielkich filmów z lat 1900-1950 czy genialnych gier z lat 1980-1995. Wiedzą dobrze, że tylko najwięksi starsi fani filmów i gier znają starsze najlepsze produkcje, a większość ludzi mało co zna i nawet nie skojarzyłaby więc stawia się na odświeżanie nowszych produkcji, które kojarzy większy procent konsumentów.
Chyba lepiej z biznesowego punktu widzenia dla nich wyprodukować remake nadal popularnego Wiedźmin 2 z 2011 niż Ultima VII 1992 czy Might and Magic VI 1998, gdzie młodzi nawet nie grali czy słabo kojarzą takie arcydzieła cRPG. Nie ma przypadków czy sentymentów. Im większa masówka tym płytsze rozwiązania, ale lepsze zyski. Gdyby powody były inne to obecnie produkowaliby same remaki na razie gier z lat 80', a tak nie ma, bo nie opłaca się.
Remaki nie powstają, by udoskonalać gry, bo więcej psują niż udoskonalają. Prawie zawsze są bladym cieniem wielkich klasyków, które musiały być świetne, by wybić się więc ich twórcy musieli wznosić się na wyżyny.
Remaki nic nie psują. Są to całkowicie nowe gry, które nie maja żadnego wpływu na klasyki. Poza tym nikt nie karze ci w nie grać.
Jedne są lepsze, a drugie gorsze (tragiczny remake gry XIII to bardzo skrajny przypadek), ale generalnie przynoszą one dużo więcej korzyści. Oczywiście warunkiem jest to, aby gra, której tworzony jest remake była dosyć stara lub archaiczna jak np. jedynie 11 letnie Demon's Souls. W innym wypadku taki remake nie ma najmniejszego sensu.
Według mnie gry które wychodziły na 7 generację konsol są jeszcze zbyt młode żeby je remakować
Tymczasem Sony:
The Last of Us 2013
The Last of Us Remastered 2014
The Last of Us Remake na PS5 2022(?)
Zgodzę się, że gra nie potrzebuje totalnego odświeżenia, ale w przypadku RDR brakuje mi portu na PC, a potencjalny remaster/remake/recokolwiek może to naprawić <3
Grałem 2 lata temu w RDR na xbox360 i ta gra wciąż świetnie się trzyma. Remake to marnowanie zasobów rokstara, który ostatnimi laty lubi pracować nad pojedynczymi projektami. Dajmy im zrobić coś nowego, czy to GTA6, bully 2, czy może zupełnie nową grę.
Po co remake, skoro jest wersja na Xbox One X która wygląda bardzo przyzwoicie nawet na dzisiejsze czasy...
Fajnie, że jest na Xbox'a. Ale zadajesz sobie sprawę, że nie wszyscy mają tę konsolę?
ta, po co komu obsługa k+m i 60fps+ w natywnym 4k lub nawet 8k... skoro jest port na one x
To była wybitna gra, na pewno w top 3 wydanych w XXI wieku.
Aż trudno uwierzyć, że RDR 2 okazał się tak niegrywalnym gniotem.
Przepaść w zabawie płynącej z obu tytułów jest gigantyczna.
RDR2 ogrywałem stosunkowo niedawno, a RDR1 dosłownie od paru dni, jako że kupiłem specjalnie dla niego konsolę, aby poznać dalszą historię Johna i jestem już w epilogu. Nie mam pojęcia o czym mówisz, bo RDR2 całą formułę tylko udoskonala, przy czym dodaje sporo dodatkowych smaczków i chyba niczego konkretnego nie odbiera z poprzedniej odsłony. Gry są tak do siebie podobne, że jeśli ktoś polubił jedną z nich, w drugiej zatraci się równie bardzo. Oczywiście to moje zdanie.
Zastanawiam się jak to jest, że inni potrafią ocenić skrajnie różnie dwie wyjątkowo podobne do siebie twory, tutaj: gry. Czyżby swoje trzy grosze wtrąciła nostalgia/sentyment, która *trochę* zmienia podejście do tematu? Wiem jak to jest, bo sam M&M VIII oceniam trochę wyżej od M&M VII (który jest według wielu lepszą odsłoną), ale to właśnie ósemkę poznałem pierwszą. Nie żeby siódemka była słaba, ba, jest niezła.
Rozwiniesz wątek? Jestem ciekawy co wedlug Ciebie sprawia, że - porównując do siebie dwie części gry - RDR2 jest, cytuję: "tak niegrywalnym gniotem".
To dziwne, że brakuje wzmianek o Arturze. Jakby nie patrzeć to najlepszy kumpel Johna z dawnego gangu i wiele mu zawdzięcza. Chętnie bym zagrał w remake pierwszego RDR ale na PC bo strzelanie na padzie to nie dla mnie :D Co do remakeu pierwszego asasyna to nie wydaje mi się zbyt prawdopodobny. Jak dla mnie była to najsłabsza odsłona z serii. Nie twierdzę, że była zła ogólnie jako gra bo wprowadziła masę nowych mechanik i robiła niesamowite wrażenie (wizualnie nadal wygląda nieźle i ma klimat) ale sama rozgrywka była po prostu nudna i do bólu monotonna. Jeśli więc miałby pojawić się remake to musiałby wprowadzić szersze zmiany niż poprawa grafiki czy usprawnienie walki.
Pomysł na postać Arthura powstał dopiero w RDR2, dlatego nie ma o nim wzmianek w pierwszej części gry - tak jak o wielu innych osobach z gangu, które poznajesz w dwójce :)
Z wielką chęcią pograłbym w taki remake/remaster, tym bardziej, że nie grałem jeszcze w RDR2, a na PS4 nie da się odpalić "jedynki". Bo mam nadzieję, że i na PS4, nie tylko na PS5, ten remake wyjdzie... W każdym razie zagram sobie w kolejności chronologicznej (pod względem wydarzeń z gier) - najpierw RDR2, potem RDR :)
RDR2 to jest chyba najlepszy open world jaki powstał, rewelacja. Mam nadzieję, że powstanie remake części pierwszej. Oryginału nie ruszam, raczej grafika i mechanika by mnie odrzuciły.
Nie masz racji. RDR2 to nie najlepszy open world jaki powstał, tylko najlepsza gra jaka kiedykolwiek powstała. Dla mnie jest to arcydzieło pod każdym względem i nie ma tam absolutnie żadnych słabych punktów. Remake "jedynki" jeśliby powstał na PC kupiłbym w dniu premiery bez zastanowienia. Mam nadzieję, że go kiedyś zrobią podobnie jak mam nadzieję na "trójkę".
Ma wyjść podobno do końca tego roku kolekcja na next geny w skład której będzie RDR Remake na silniku dwójki. Był przecież przeciek na Amazonie jakiś czas temu... Już nikt o tym nie pamięta? Nie oszukujmy się nie ma w co grać a Rockstar doskonale o tym wie i wykorzysta okazje. Sam taki zestaw biorę z miejsca... No nie ma w co grać po prostu jak się jest fanem open world to w najbliższej przyszłości poza Dying Light 2 czy ewentualnie Horizon Forbidden West nic na horyzoncie nie widać, a prawdopodobnie wywale się na ten drugi tytuł bo raz chyba nie kupię ps5 a dwa jedynki nie przeszedłem. GTA VI też wleci najwcześniej za kilka lat więc... Niech wydają tą kolekcje jak najszybciej.
Forbidden west będzie także na ps4
Dodatki do RDR2 byłyby jeszcze łatwiejszym zarobkiem niż remake "jedynki" (co nie znaczy, że łatwym), a jednak je skasowano (zgaduję, że z powodu GTA:O). Obawiam się więc, że możemy się odświeżonego Redemption nie doczekać w najbliższym czasie.
Remake pierwszego AC? Chyba cała gra napisana od podstaw. Zostawić tylko scenariusz i świat. Reszta na nowo, łącznie z zadaniami głównymi. Ale to i tak niepotrzebne. Bardziej niech się skupią na PoP, bo o serii mało kto z młodych graczy wie. Remaki to się robi ale starszych i zapomnianych serii. AC każdy obecnie zna i mniej lub bardziej lubi.
No właśnie to, że mało kto z młodszych graczy o nim wie, może oznaczać, że PoP nie ma priorytetu, bo na sentymencie grupy "dziadków" mniej zarobią, niż na AC, który się sprzeda choćby ze względu na znany tytuł.
Nie!!!!!! Dość odgrzewania kotletów. Wymyslcie coś nowego Zygam już remeakami DOŚĆ
Grałem rok temu na PS3, fakt, moja ulubiona gra. Fabuła 10/10. Widoki itp. również, mimo lat na karku gry.
Najlepiej lubiłem misje z tym sympatycznym oszustem magikiem.
Szkoda czasu i zasobów developerow na remaki.
Robic kolejne czesci, a najlepiej nowe IP i pchac branże gier do przodu, zamiast sie krecic jak pies za wlasnym ogonem.
Przez te odgrzewanie kotletów juz w poprzedniej generacji dostalismu kilka x mniej nowych IP triple A niż w poprzednich.
Za to Asasyn w dwie generacje doszedł do 10+ czesci, COD tak samo i wiele innych klonów.
Tylko Sony w poprzedniej generacji dało radę.
Rockstar na poprzedniej generacji zrobil tylko na RDR2, a w generacji Xb360 i PS3 wydał dwa GTA, RDR, Max Payne, Midnight (racer). Z pięciu gier zeszli do jednej i portu GTA5.
Ile lat minelo od premiery Skyrim (10), gdzie jest nowy elders scrolls. Ile lat od Fable 3, gdzie jest następcą Gran Turismo 6 (GT Sport to jakas proteza zrobiona na odpieprz się).
Poprzednia generacja to byla straszna bieda w porownaniu z poprzednia. Generacja bez GTA, Elders Scrolls, Gran Turismo i Fable.
Oby ta wstala z kolan inaczej trzeba bedzie dac sobie spokoj z konsolami.
Dokładnie.
Mogliby to zlecić jakiemuś wewnętrznemu developerowi
Z resztą tutaj za dużo roboty nie ma
Generacja PS3/360 miała bardzo dużo gier AAA, ale te czasy już nie wrócą
Grałem parę lat temu na PS3 w pierwszego RDR i nawet nie ukończyłem, choć zostały mi może dwie-trzy ostatnie misje główne i szczerze mówiąc nie chce mi się jej kończyć. Gra jest nudna jak flaki z olejem, wrogowie to gąbki na pociski, zero jakiejkolwiek satysfakcji z rozgrywki, naprawdę nic specjalnego jak dla mnie. Nie wiem czym tu się tak gracze zachwycają, bo gra jest zwyczajnie przeciętna, graficznie również nie zachwyca, brak choćby filtrowania anizotropowego dość mocno widać w tej grze.
cyt.: "starkillah64 37 Centurion
Zachwycają się np. ci co czytają dialogi i znają angielski."
Nie samą fabułą i klimatem gracze żyją, bo poza tymi dwoma aspektami niczym więcej ta gra nie zachwyca, ale jak ja śmiem krytykować taką "świetną" grę? Wyobraź sobie, że ja od gier wymagam jeszcze czegoś więcej poza fabułą i klimatem, tym bardziej, że rozgrywka w RDR jest mega nudna i mało wymagająca, brak jakichś spektakularnych i zapadających w pamięci misji. Angielski znam, może nie perfekt, ale ogarniam najczęściej co gadają w grach czy filmach, więc argument dla mnie nie trafiony.
nawet dwójka nie miała jakieś szaleńczej grafy jak na 2018/19
Chyba jak grałeś w trybie ziemniaka lol
Rdr2 to do dzisiaj najładniejsza gra na rynku
Czekam na Remake. Zdecydowanie tej klasie gry to się należy jak psu buda. Byłbym wniebowzięty gdybym mógł zagrać Remake. Też dla tej gry oraz Forzy Horizon nabyłem Xbox One X ale niestety przynajmniej w moim odczuciu nie mogę patrzeć na stan gry, nie ma tragedii ale też nie ma komfortu i przyjemności z oglądania otaczającego świata. Dlatego powtórzę, czekam na Remake z utęsknieniem jak Beduin deszczu na pustyni. Pozdrawiam.
RDR jak RDR, ale Undeat Nightmare to jest dopiero majstersztyk. Najlepsza gra o zombie.
Dziś właśnie skończyłem GOTY na XSX - nadal trzyma poziom i jak dla Mnie nie wymaga żadnego odświeżenia, natomiast dodatek Undead Nightmare co jakiś czas pojawiają się zombie beż głów i kłopot z save - robi się czarny ekran a w tle nadal jest słyszalny dźwięk. Trzeba za każdym razem restartować grę.
Nie wiem czy Rockstar zdecyduje się na remake, ciągle wierzę że tak, większość terenu mają gotowe w dwójce, wystarczy dorobić Meksyk, nigdy nie miałem styczności z tą serią ale kupiłem Rdr 2 na pc, bardzo mi się gra podobała, jedna z niewielu które ukończyłem na 100% chociaż te wyzwania, np hazardowe były trudne i męczące dla mnie a wymagały wymaksowania gry, po przejściu zapragnąłem zagrać w pierwszą część na silniku drugiej części, mam nadzieję że się tego doczekam, nie chcę Gta VI ani kolejnych syfiastych dodatków do online, dawać mi tu rdra
RDR1 w takim settingu jak RDR2 z poprawionym światem i taką oprawą A/V. BOŻE DROGI !
Moi drodzy, przecież dobrze wiemy że Rockstar nie zniży się do poziomu niektórych firm by odnawiać gry tylko po to bo tak fani chcą to by trochę zniszczyło ich reputację. Owszem by to był świetny pomysł tak samo jak z L.A Noire wszystkimi częściami GTA przed 5 i Trylogią Maxa Payne. No ale Rockstar ma inne zadanie a mianowicie, dojenie kolejnych soków z GTA Online...
Mam nadzieję, że nigdy do tego nie dojdzie. To jest jeszcze bardziej kretyński pomysł od remake'u The Last of Us. Naughty Dog pyknie je w 2 lata i będzie się mogło zająć całkowicie nową grą. Z kolei jeśli Rockstar zajmie się remakiem RDR, to zanim wyjdzie GTA 6 lub RDR 3 minie dosłownie cała generacja, a tego chyba raczej nikt nie chce.
Też bym bardzo chętnie taki remake przygarnął. Po RDR2 mam ochotę poznać co było dalej.
Z tym pierwszym AC to trochę pojechałeś autorze. To była średnia, powtarzalna do bólu gra, tyle że coś nowego na rynku wtedy. Remake raczej tego nie zmieni. Nie ma startu do RDR.
Co do RDR to dalej mam PS3 i przeszedłem około połowy gry. Może kiedyś wrócę dokończyć.
Oj ile bym dał za taki remake. Pamiętam jak były głosy, że go wydadzą jakoś z premierą dwójki, dlatego nie pożyczałem od nikogo PS3, bo do dzisiaj czekam. No i chyba się już tego nie doczekam.
A ile bym dał, żeby RDR 3 wyszedł wcześniej niż w 2040 roku, niestety GTA 6 jest teraz dla nich ważniejsze, a sama produkcja tego kolosa będzie trwała jeszcze 10 lat.
Remaku Assassins Creed 1 nie będzie, bo co tam remakować? W jedynce powtarzalność bije po głowie, w kolejnych częściach jest już lepiej i widać ogromny rozwój, po co wracać do czegoś, co proponuje ze 4 rodzaje questów pobocznych i praktycznie identyczne rozpracowanie każdego zabójstwa głównego?
Rzeczy, które wymieniłeś, to właśnie powód, dla którego warto zainwestować w remake. Wszystkie te źle zaprojektowane aspekty możnaby poprawić, archaizmy odnowić. Podkręcić szatę graficzną, która wycisnie ostatnie soki ze sprzętów, tak jak kiedyś robił to oryginalny AC.
Chyba, że po prostu pomyliłeś pojęcie remake z remaster, co nadal robi zatrważająco dużo ludzi. Remaster jak najbardziej na nie.
RDR nie było na poprzedniej generacji, więc na pewno jest większy zrobić taki remake niż TLoU. Sam nie grałem, bo moją pierwszą konsolą było ps4.
Zaczalem grac w RDR na XOX, skonczylem tez niedawno na XSX. Ta gra kompletnie nie potrzebuje remaku, ani remastera. Nie jest blisko poziomu RDR2, ale usprawnienia graficzne nie wiele tutaj poprawia. Moze jezeli jedyna wersja tej gry bylaby na dostepna na PS3, bo w tym przypadku ta gra wyglada tragicznie. Na xboxach poprzedniej generacji swietnie wypadala i owszem lekko tracila myszka na One S, ale juz XOX znaczaco poprawial jakosc. Mechanika pierwszej czesci jednak sie umywa do drugiej, fabularnie tez nie blyszczy, bo wiekszosc ludzi patrzy na ta czesc poprzez pryzmat nostalgii. To nadal jest kawal swietnej gry, ale wysilek wlozony do odswierzenia nijak sie nie przelozy na jakosc. Wolalbym RDR, w troche bardziej wczesniejszej scenerii, podczas wojny o niepodleglosc lub secesyjnej. Swietny bylaba gra z rozgrywajaca sie na poczatku XIXw i z perspektywy Indian obserwujacych masowy mord, zabor ziemi i zsylke do obozow koncentracyjnych pozniej przeksztalconych w tzw "Rezerwaty".
Wolalbym RDR, w troche bardziej wczesniejszej scenerii, podczas wojny o niepodleglosc lub secesyjnej. Swietny bylaba gra z rozgrywajaca sie na poczatku XIXw i z perspektywy Indian obserwujacych masowy mord, zabor ziemi i zsylke do obozow koncentracyjnych pozniej przeksztalconych w tzw "Rezerwaty".
Prędzej czy później może to nastąpić. Potencjalny RDR3 to będzie prequel "dwójki". Nie wyobrażam sobie tego inaczej.
To jedna jedyna gra którą wymaksowałem na 100% i która ani przez chwile nie nudzi jak te obrzydliwe dzisiejsze sandboxy. Aż dziw i żal bierze że nikt nigdy nie pomyślał o spolszczeniu tak jak w konsolowym Gta 4 czy Max Paynie 3
Dokładnie. Szkoda tylko, że prędko to nie nastapi, jeśli w ogóle.