No właśnie. Tak aby zarabiał, nawet minimum. Są jakieś platformy? Jacyś wydawcy? Trzeba rejestrować działalność? Jak to działa? Jak działa self-publishing książek elektronicznych?
Może kiedyś coś napiszę, dlatego pytam, a jestem kompletnie zielony w temacie.
Są tu jakieś osoby które chociażby E-booka wydały?
Mało osób czyta dziś książki, więc to nie jest duży rynek. Do tego Twoja rozpoznawalność jako autora jest niewielka. Na forum jesteś postacią, ale tutaj piśmiennych jest 75 osób, z czego 72 lubią Cię w bardzo specyficzny sposób. Napiszesz się, a nikt tego nie będzie chciał kupować.
Ew. napisz coś bardzo dobrego i niech to wyda tradycyjny wydawca, ale dostaniesz bardzo skromną dolę. To chyba najlepsze wyjście, jeśli nie ma się nazwiska.
Sorry, że tak nie do końca odpowiadam na Twoje pytania, ale zawsze staram się, by odpowiedź była w miarę przydatna dla pytającego.
Może spróbuj pisać najpierw jakiegos bloga zeby sie wprawic. Przeciez wydac ksiazke teraz moze kazdy tylko mnostwo ludzi robi to bardziej dla siebie, zysku nie ma na tym zadnego, tylko koszty i formalnosci dla zalatwienia. Co innego jakbys mial marke, jako muzyk, jakas osoba na youtubie czy instagramie, twitchu z tysiacami osob ktore ciebie sledza. A zeby napisac cos dobrego i nawet miec lut szczescia najpierw trzeba pisac cokolwiek do szuflady zeby sie wprawic.
A jak tego bloga założyć? Na jakiej platformie warto?
Myslalem o tym, mam dużo tekstów na niego.
Teraz na topie wśród 14-letnich autorek fanfików o Harrym Potterze jest Wattpad, ale zaczynali tam też niektórzy obecnie publikowani autorzy.
Szczerze? Przeczytałbym złote myśli Gęstochowy.
Pamiętacie takiego typa jak zdaje się erysty? Gość cisnął taką grafomanią, że jego teksty czytało z przedziwną perwersyjną przyjemnością :-) Miał bloga chyba na WordPressie.
Pamiętamy - chociażby stąd https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=11037857
A szybki risercz internetowy pokazuje, że chyba nasz kolega działa dalej pod... https://pieklomezczyzn.wordpress.com/
(jeśli dobrze widzę)
Na Boga! Przysiągłbym, że za czokoszoki odpowiedzialny był ktoś inny :-)
A tak poza tym, to widzę, że wszystko po staremu.
bloga też nikt nie będzie czytał
lol
po książkę sięgają świadomi a w zalewie sebixów jest ich procent a może aż dwa
nie wiem co masz do powiedzenia
wrzuć próbkę tutaj
Ja będę czytał bloga Gęstochowy, chyba że zacznie pisać erotyki, to wtedy nie będę czytał
chyba że zacznie pisać erotyki, to wtedy nie będę czytał
Niewinność zmęczona rozwiera białe swe nogi.
Dotyka klejnotów spragniona grzechu - marzenia.
Dlaczego płomienie ukrywasz między palcami?
Dlaczego spełnienie jest tylko bladym odbiciem?
Bladym odbiciem barw...
Dziwny szept, ciemny las, dzikie sny, czarna msza i bóg
- Naga budzisz się w wielkich jajach.
Prącie trzy na metr czarne jak w habicie ksiądz
Chłoszcze brzuch, gwałci cię na krzyżu wszelkich wiar.
Spijam dziewczęcą krew błony dziewiczej.
Jak zagęszczony sok własnej czci.
Boli ten pierwszy raz ale nie płaczesz.
Ciałem wstrząsa skurcz, wypełniony krzykiem dreszcz.
Prącie trzy na metr...
Dziwny szept, ciemny las, dzikie sny, czarna msza i bóg.
W duszy chowa się z zawstydzenia.
Wyciągam ostry nóź.
"Diabelski Dom cz. IV" też jest dobry ;-)
Dawaj Gęsty, może kiedyś wylądujesz u Kasi Babis. W sumie byłaby to forma nobilitacji :-):
https://www.youtube.com/watch?v=gbrfDV63gnM
Powinienem to zrobić w innym, może bardziej odpowiednim wątku, ale niech będzie tutaj. Summoning
Proste: idziesz na policję i zgłaszasz donos że ten i ten E-book to i tamto...
Po pierwsze, więcej osób czyta niż można przypuszczać. Na darmowe kody do Legimi w Gdańskich bibliotekach trzeba polować zaraz po otwarciu na telefonie/osobiście (ważne są na miesiąc a caly zapas rozchodzi się w przeciągu 1-2 godzin).
A co do samego wydania książki, można skorzystać z wydawcy (ale to kosztuje) ale można tez po prostu wrzucić swojego ebooka własnoręcznie utworzonego w jakiś otwarty darmowy zbiór, dać do ściągnięcia na forach/własnej stronie itd.
Poniżej zbiór podstawowych porad.
https://www.naczytniku.pl/self-publishing-w-polsce-wszystko-co-musisz-wiedziec/
Oczywiscie, ze malo osob czyta, jak to bylo, przecietnie pol ksiazki rocznie? To co opisujesz to raczej problem z dystrybucja, podobny do tego jak serwery gier sa zapchane na premiere, problemy z lagiem, wywaleniem z gry co sie dopiero uspokaja po kilku latach.
Pisarze sami przyznaja, ze jako normalna prace moze traktowac kilka procent autorow w Polsce, reszta dorabia fuchami czy innym zajeciem.
Ależ ja nie przeczę, że z pisanie może się utrzymać w Polsce tylko garstka autorów oraz nie twierdzę, że jesteśmy pochłaniaczami książek. Ale tą statystykę z pól książki rocznie trzeba zrozumieć, bo możliwości jest kilka.
Może to być mediana, może średnia a może dominanta. Jak jest to średnia to faktycznie by znaczyło, że czyta bardzo niewiele osób i wyrabia i tak większą część tej połówki. Ale zdecydowanie w to wątpię. Bardziej obstawiam, ze to jest mediana. W tym wypadku znaczyłoby to, że polowa Polaków czyta jedną książkę na dwa lata lub mniej. Ale może to też oznaczać, że np. 30% czyta już kilka książek rocznie.
Zresztą w czasach przed-covidowych jak jeszcze korzystałem z komunikacji miejskiej (potrafiła być szybsza niż samochód na mojej drodze do pracy) to jednak nie byłem jedyna osoba z nosem w książęce. Zwłaszcza w SKM (takie trójmiejskie metro, którego nie chciało nam się zakopać :P) masa ludzi czytała.
Po co zgadywać? Biblioteka Narodowa wydaje raporty o stanie czytelnictwa w PL. Rok 2019: co najmniej jedną książkę przeczytało* 39 proc. Polaków, większość (18,4 proc.) tylko jedną lub dwie, od trzech do sześciu książek przeczytało 10,2 proc., a czytający nieco więcej, powyżej 12 książek rocznie, to 6,3 proc. (czyli jakieś 2,4 mln). Po e-booki sięga tylko 6 proc. czytelników, czyli 2,5 proc. całej populacji.
Na fakt, że w PL z pisania żyje garstka wpływa nie tylko poziom czytelnictwa i wielkość populacji, ale też (zwłaszcza?) zasady rządzące tym rynkiem. Lepiej być pośrednikiem z miernymi twórcami w portfolio, niż dobrym twórcą.
*Czy w ciągu ostatnich 12 miesięcy, czytał(a) Pan(Pani), w całości lub fragmencie, albo przeglądał(a) jakieś książki?
To co lepiej założyć bloga czy na Wattpadzie startować?
Nie będziecie żałować, mam fajnego contentu całą szafkę.
Mam fajny projekt sagi opartej częściowo na faktach z życia mojego i moich kumpli.
Będzie metal, fobia społeczna, więcej metalu, przypał za przypałem, upadek marzeń, bezrobocie, januszerka, ogólnie satyra na nasz kraj i różne grupy społeczne.