Dzień dobry wszystkim. Niedługo skończę technikum informatyczne i czeka mnie matura, a potem wybór studiów. Dużo kierunków mnie interesuje. M.in.:
- Informatyka - bo kończę technikum informatyczne i chcę się dalej rozwijać w tym kierunku. Interesuje mnie cyberbezpieczeństwo, programowanie aplikacji i uczenie maszynowe, bądź data science.
- Geografia albo turystyka - bo interesuje mnie świat i chciałbym mieć szczegółową wiedzę na temat państw. Po geografii albo turystyce chciałbym zwiedzić Hiszpanię, Włochy, USA, Japonię, Grecję itp. i chciałbym na podstawie swoich wypraw napisać książki podróżnicze oraz stworzyć album zdjęć podróżniczych. I do tego chciałbym prowadzić kanał podróżniczy na YouTube.
- Historia albo historia sztuki - Szczególnie interesują mnie starożytność i II wojna światowa. Chciałbym po historii albo historii sztuki zwiedzać wszelkiego rodzaju muzea związane z historią starożytności i II wojną światową. Na podstawie swoich wypraw po muzeach chciałbym napisać książki historyczne. I do tego chciałbym prowadzić związany z historią popularnonaukowy kanał na YouTube.
Matematyka - szczególnie interesuje mnie algebra.
Ekonomia - interesuje mnie funkcjonowanie gospodarki i zarządzanie finansami. Po ekonomii chciałbym prowadzić własną firmę, a konkretnie to albo park rozrywki albo muzeum aparatów fotograficznych albo gospodarstwo agroturystyczne albo prywatną szkołę albo muzeum cukiernictwa itp.
Grafika - chciałbym rozwijać się w kierunku grafiki 3d Concept Artu.
Fotografia - szczególnie interesuje mnie fotografia podróżnicza, przyrodnicza, architektoniczna, nocna itp.
Podsumowując dużo kierunków mnie interesuje i ciężko mi jest wybrać jeden.
Dlatego myślę też aby studiować dwa kierunki jednocześnie.
Co mi doradzacie?
A co umiesz w tym momencie jeśli chodzi o programowanie czy ogólnie informatykę?
Umiem projektowanie graficzne, projektowanie stron internetowych i projektowanie interfejsów. Natomiast z programowaniem mam dużo problemów. Natomiast całkiem spoko byłby DevOps.
Ja bym został jutuberem na twoim miejscu.
Do zwiedzania świata, bycia jutuberem podróżniczym i pisania książek o muzeach nie potrzebujesz studiów, za to jeśli nie masz pasywnego źródła dochodów/majętnych rodziców, którzy zechcą Cię sponsorować ze względu na niedochodowe wykształcenie, to zacznij od kierunku, po którym masz pracę za przyzwoite pieniądze, czyli szczególnie informatyka, skoro jest to coś, co sprawia Ci przyjemność.
Na drugi może być fajny którykolwiek z tych kierunków, jeśli jest z pasji (samemu na wyższy poziom jest trudniej wskoczyć oraz zmotywować się do pogłębiania wiedzy i umiejętności) lub oprócz ekonomii rozważ zarządzanie, tam więcej się dowiesz o praktycznym ogarnianiu biznesu. Przejrzyj sylabusy (plany) tych studiów, to dokładniej zobaczysz, na czym mają polegać.
To brzmi jak jakiś pomysł na kanał YT albo bloga a nie na studia.
Na studia idzie się patrząc na to co się chce robić w przyszłości i jaki papier i umiejętności są Ci potrzebne.
Co to za pomysł "matma bo lubię algebrę"? Żyć z tego zamierzasz? Patrzyłeś czy w ogóle jest praca po takim kierunku?
Sprawdzałeś jakie wymagania są potrzebne na daną uczelnie i jak się tam dostać? Jesteś w technikum informatycznym a planujesz studiować historię sztuki? Rozumiem, że nie stanowi dla Ciebie problemu zdać maturę z historii i WOKu na poziomach rozszerzonym z bardzo dobrym wynikiem?
Żeby podróżować i napisać książkę nie trzeba mieć studiów. To samo do otworzenia muzeum o cukierkach. Na to ekonomistą być nie trzeba. W sumie do większości Twoich planów na przyszłość nie trzeba mieć papierku tylko chęci, zapał i wkład własny.
Idąc na studia bo lubię podróżować, bo lubię grać w gry, bo lubię historię to zmarnowane 5 lat życia. Idź tam gdzie wiesz, że wiedza i papier które wyniesiesz stamtąd są Ci potrzebne i są coś warte.
Najlepiej to kontynuować to co już zacząłeś czyli iść w kierunku IT.
Ja na twoim miejscu wybrałbym informatykę a jeżeli masz problemy z programowaniem możesz doszkolić się oglądając takie kanały
https://www.youtube.com/channel/UCxFUKrMr2RNOUm8jztlKCAA
Żadne technika czy lica. Teraz jedynie zawodówka, konkret elektryk, hydraulik czy inny zbrojarz i cisnąć siękę, której nie zarobisz po 80% studiów. To tak odskakując od tematu, dziękuję.
Nie myliłbym studiów z zawodem jaki chce się wykonywać, to po pierwsze. A co do opisywanych kierunków:
- Informatyka - chyba najlepsza w dzisiejszych czasach opcja jeśli chodzi o zarabianie, na dodatek najbardziej uniwersalna, bo realnie otwiera to wiele dróg wyboru.
- Geografia, turystyka, historia sztuki, grafika, fotografia, itd. - śmieciowe kierunki, w dziedzinach w których konkurencja jest ogromna, a dobrym można w nich być bez studiów - ma to sens tylko jeśli chcesz mieć papier "bo wypada", a studia chcesz przejść bezstresowo. Jak interesują Cię podróże, idź na informatykę, zarób sporo kasy, zwiedź sobie świat, albo zostań programistą freelancerem i pomieszkuj sobie po kilka miesięcy w różnych krajach. Polecam książkę "4 godzinny tydzień pracy" Tima Ferrisa (ale lepiej nie odbierać jej tytułu literalnie).
- Ekonomia - generalnie szkoda zachodu, chyba, że chcesz iść do któregoś dużego korpo z bankowości inwestycyjnej, itp. Jako analityk ryzyka itp. (choć dziś podstawy Pythona/R na te stanowiska to standard, więc i programowanie wchodzi) po 2 latach masz ok. 1.5 średniej krajowej w Wawie, a i sporo firm rekrutuje.
Pod kątem myślenia o swoim biznesie, ma tylko sens dla papierka i prześlizgnięcia się przez studia, bo lepiej po prostu zacząć od prowadzenia jakiegoś biznesu w tym czasie.
- Matematyka - zbyt szeroka, żeby oceniać. Można iść do bankowości po tym, więc kasę też da się zarobić.
Studia..sama na nich jestem tylko ze względu na kasę które za nie otrzymuje + pandemie(nauczanei zdalne) bo mimo żę interesowała mnie informatyka to po 1 semestrze studiów znienawidziłam programowanie ,wkurza ilość fizyki i elektroniki.
Z drugiej strony tyle planów/marzeń masz że to brzmi jak jakiś wątek z żartami - książki do napisanai tu i tam ,tu i tam kanał ,zwiedzanie miejsć itp - wszystko fajnie ale ile na serio byłbyś w stanie z tego zrobić?
Znajdź sobie fajny/lekki kierunek informatyczny , zdobądź "kwitek" ,znajdź pracę i się rozwijaj dalej ale cudów nie oczekuj.