Keanu Reeves w roli Jina Sakai z Ghost of Tsushima; fanowski deepfake
I chociaż warto też, aby w tym rządzeniu się swoimi prawami panowało zachowanie zasady złotego środka, gdyż wszyscy wiedzą jak brak tej zasady poskutkował w przypadku serii filmów „Resident Evil” i chociaż trudno jest przewidzieć jak potoczy się produkcja filmów wraz z ich staraniami o osiągnięcie sukcesu, tak nie da się podważyć tego, że przerywniki filmowe w grach potrafią się sprawdzić, ale zrobienie filmu zgodnego oraz identycznego w skali jeden do jednego z grą, albo całkowite zaszalenie z tworzeniem filmu opartego na grze, lecz niemal kompletnie odcinającego się od fabuły z nich, wykorzystując z niej niektóre części składowe (jak w wyżej wymienionej serii filmów) może się średnio podobać widzom i nie bardzo przypadać im do gustu.
PS. Ten komentarz miał rozwijać umieszczony wyżej komentarz SpookyYuuki.
Lubię tego aktora japońskiego też i do roli głównego bohatera gry pasuje jak najbardziej.
Wygląda całkiem nieźle. Czekam na film.
Po filmie „47 Roninów” nie dziwne, że fani Keanu Reevesa chętnie zobaczyli by go w tej produkcji, jednak osobiście jestem zdania, że warto zaufać Sony w przypadku tworzenia tego filmu, w końcu nie bez powodu sama ta firma założyła nowe studia mające za zadanie tworzenie ekranizacji gier, które mają za zadanie odkupić wszystkie te produkcje, o których jako gracze, najchętniej byśmy wszyscy zapomnieli.
Nie widzę nikogo innego oprócz Japończyka w tej roli :|