Panowie mam nadzieje że ktoś się orientuje w temacie, mianowicie żona zapragnęła jakiegoś ebook readera, bo zmęczyło ją już czytanie na telefonie. Ale niestety ja jestem zielony w tym temacie więc może wy coś poradzicie? Pasuje żeby czytał pdfy które już żona ma na telefonie, i miał połączenie wifi z Internetem z jakimś sklepem żeby można było kupować nowe polskie książki, ale czy to możliwe jeśli kupujemy czytnik w UK? Na co zwrócić uwagę, jaki rozmiar najlepszy itd.
Z góry dzięki.
InkBOOK calipso kupiłem mojej za 420 była promocja. Wcześniej miała inkBOOK HD Prime ale są to urządzenia bardzo delikatne po 3 miesiącach lekko nasiniety ekran przestał działać.
Moja jest zadowolona. Aplikacja legimi pozwala czytac książki za darmo jeśli masz kod z biblioteki lub całkiem niedrogo :D
Z PDFami jest o tyle kiepsko na czytnikach, że odczytasz je w sumie z każdego, ale mało który umie je dobrze przeskalować i albo tekst się sypie, albo czcionki są za małe (bo w tym formacie są wgrane "na twardo" i nie są responsywne). Lepiej przepuścić takie PDFy przez Calibri (lub inny program do takich celów) i dostosować pod wybrany czytnik.
Natomiast jeśli chodzi o wybór samego urządzenia - połączenie z polskimi sklepami (np. Empikiem) na pewno oferują niektóre modele PocketBooka, ale obstawiam, że musiałby być kupiony w Polsce. Kindle jest na stałe spięty z Amazonem, ale tam, jak wiadomo, leży literatura anglojęzyczna. Aczkolwiek wrzucenie na niego polskojęzycznych książek to żaden problem - wystarczy podłączyć kablem do PC albo nawet wysłać ebooka na konto mailowe przypisane do czytnika.
Tak czy siak zarówno Kindle Paperwhite jak i nowsze PocketBooki są spoko - podświetlany ekran, banalna obsługa, nawet najmniej pojemne modele pomieszczą całą bibliotekę.
Kindle.Ostatnio byla, albo jeszcze jest promocja na polskim amazonie. Kindle maja najlepsze ekrany i najlepsze podswietlenie, a to jest najwazniejsze w czytaniu. Przerobilem kilkanascie czytnikow. Pomimo, ze nie lubie Amazonu jako korporacji chcacej omotac nas wszystkim uslugami. To jednak czytniki maja najlepsze. Tak jak wspomniano Calibri i zmieniasz sobie na jaki chcesz format. Btw najnowszy kindle jest wodoodporny to tez zaleta.
Reasumując najlepsza opcja to kindle? A jaka wersja bo jest ich mnogo. Czyli co do pdf kindle łączy się z internetem np kontem pocztowym i można ściągnąć na niego bez problemu? Ciekawe xzt angielski amazon niema dostępu do polskich e-booków? Albo czy można zakupy na nim robić używając polskiego sklepu?
Paperwhite 4 spokojnie wystarczy na początek, możesz wziąć najmniejszą pojemność, styknie.
Po zakupie rejestrujesz czytnik swoim kontem Amazon i ustawiasz dla niego unikatowy adres mailowy, na który możesz wysyłać pliki, zgrają się na urządzenie z amazonowej chmury, jeśli będzie miało łączność z siecią (czasem potrzebuje kilku minut na przemielenie danych). Możesz też podpiąć Kindle przez USB do kompa i zgrać pliki ręcznie. Przy czym, jak wspomniałem, lepiej przerobić PDF na kindlowski format MOBI, bo może być problem z ich czytaniem.
Amazon ogólnie nie sprzedaje polskich e-booków, bo dopiero niedawno wystartował w Polsce i jeszcze nie dogadał się z wydawcami, ale w ofercie wszystkich naszych sklepów znajdziesz książki w kindlowym MOBI, a te wystarczy wrzucić jako załączniki do maila na wybrany adres kindla (bez tematu i treści) i masz je po minucie u siebie.
W polskiej wersji Amazona trudno jest się w ogóle dokopać do działu e-booków, a jak już go znajdziesz i tak wrzuci cię na stronę UK albo US.
Dodam też, że czytnik nie posiada polskiego interfejsu (ale spoko, są polskie czcionki), jednak nie powinno to być problemem.
I nie bój się brać wersji "z reklamami" - jest tańsza, a rzeczone reklamy wyświetlają się wyłącznie na uśpionym ekranie gdy nie korzystasz z urządzenia, nie przerywają czytania.
No i po co tak trudniac jak empik go kosztuje 30zl, legimi 40 a przecież można mieć za free.
Co do wersji to zalezy jaki masz budzet.
Ja lubie czytniki z przyciskami fizycznymi.
Generalnei Paperwhite 4 to chyba teraz rozsadny kompromis jakosci z cena.
dzięki za odpowiedź!
A co do legimi to żona właśnie o tym czytała, i za 40zł miesięcznie masz książki do ściągnięcia dowolnie ale na kindle maks. 7, ale to i tak dużo na miesiąc;) ale audiobooki tylko na komórce jeśli rozumiem można by słuchać.
Jeśli chodzi o audiobooki, to podstawowe e-papierowe Kindle w ogóle nie mają wejścia słuchawkowego ani bluetooth, więc słuchanie jest niemożliwe (Kindle Fire to w zasadzie tablet, tu sytuacja jest inna). A nawet jeśli skusisz się na wersję Onyx czy Oasis, to nie możesz zgrywać własnych plików audio, jesteś ograniczony do serwisu Audible.
Mialem chyba z 12 czytnikow i najsolidniejsze sa Kinlde. Najstarszy ma chyba 12 lat i nadal dziala, zaden nie nawalil przez te lata, a korzystam intensywnie. Z innymi bywa roznie. Nie twierdze, ze Kindle sa najlepsze i w ogole cud swiata, ale sa solidne.
I dlatego do dzis uzywam chyba juz osmioletniego Kindle Voyage jako bazowego. Dziala bez zarzutu!
Kundle sobie kiepsko radza z pdfami ale generalnie wszystkie e-readery sobie z nimi kiepsko radza.
A te "reklamy" to po prostu okladki nowych ksiazek, a i te nawet mozna bylo wylaczyc jak sie poprosilo Amazona - ale nie wiem czy teraz, jak juz weszli ze sklepem do Polski, tez tak robia. Tak czy siak reklamy W NICZYM nie przeszkadzaja.
Kindle będzie jak najbardziej ok. Tylko że tak jak napisał Yoghurt i lifter, czytanie pdfów na jakimkolwiek czytniku mija się z celem. Wszystko będzie się prawdopodobnie rozłazić. Pozostaje oczywiście kwestia konwersji na mobi, albo epub w przypadku innych czytników niż Kindle. Nigdy jednak takiej konwersji nie robilem i nie wiem czy ma to w ogóle sens.
Nie wiem, jakie Twoja żona czyta e-booki, ale jeżeli jest to po prostu zwykły tekst, to tak czy inaczej, będzie musiała przerzucić się na format stricte e-bookowy, czyli albo mobi, albo epub. W Polsce prawie wszystkie księgarnie e-bookowe sprzedają książki w obu formatach. Kupujesz raz, ale dostajesz dwa pliki. Jeden do Kindle'a (mobi) i drugi (epub) do innych czytników.
Nie wiem, czy polskie księgarnie mają nałożone jakieś blokady regionalne. Szczerze wątpię, ale zawsze możesz wysłać maila z zapytaniem.
Z polskich księgarń tego rodzaju polecam Woblink, Virtualo i Publio. Są też oczywiście abonamenty, ale to już trochę inna historia.
Z konwersją z PDFa na MOBI czy EPUB bywa różnie i zależy to od samego pliku, ale dobrze skonfigurowane Calibri (3 minuty roboty na jednokrotne ustawienie justowania, marginesów i akapitów, jak coś mogę podesłać) ogarnie 90% nawet najdziwniej formatowanych rzeczy, nawet z grafikami (gorzej ze skanami, bo te są krzywe, mają niewyraźne czcionki i różne artefakty oraz numery stron albo stopki i nagłówki, przy których zgłupieje nawet dobry program OCR).
Natomiast konwersja EPUB na MOBI i vice versa w ogóle nie nastręcza problemów, formatują się 1:1 w kilka sekund.
Czyli sprawa jest jasna. Wygląda w takim razie na to, że nawet książki do astrofizyki da się skutecznie skonwertować do formatów e-bookowych. Gorzej będzie natomiast, jeżeli ktoś będzie chciał sobie poczytać na czytniku odtajnione rządowe materiały np. dotyczące MK-ULTRA ;-)
Swoją drogą zawsze się zastanawiałem czy istnieje kolorowy czytnik e-booków z co najmniej 10-calowym ekranem, który z powodzeniem mógłby nadawać się do coffee table booków, albumów i innych bogato ilustrowanych wydawnictw. Kiedyś pojawiły się takie sprzęty, ale ich jakość była mocno dyskusyjna.
Technologia idzie do przodu i najnowsze kolorowe czytniki są niezłe (wyświetlają 4096 barw), ale ich cena póki co nie jest zbyt zachęcająca, a przekątne nie przekraczają 8 cali.
https://czytio.pl/czytniki-ebookow/490/onyx-boox-nova-3-color
Marzy mi się coś w tym stylu do komiksów, ale poczekam jeszcze parę lat, aż produkcja kolorowego ekranu e-inkowego stanie się mniej kosztowna.
Tak, to chyba jednak nadal za mało. Ten Onyx mógłby się nadać na przykład komiksów, ale ze względu na skromną paletę barw pewnie i tak lepszy będzie tablet. Widzę, że rysować też można, ale nikt z tego powodu szturmować sklepów raczej nie będzie. Graficy pewnie jeszcze długo zostaną przy Wacomach :-)
[EDIT]: Tak, też o komiksach pomyślałem :-)
Tu się nie zgodzę, mam Touch Lux 5 i choć trzeba dla każdego pliku ręcznie poustawiać sposób wyświetlania to ogólnie nie ma problemu z czytanie PDFów. Po porostu kindle sobie z tym nie radzi, z już zwłaszcza z dzieleniem polskojęzycznego tekstu.
Mam Kindle Voyager - i go UWIELBIAM. Cokolwiek wybierzesz - podswietlane TŁO to PODSTAWA. Czytanie w ciemnosciach - sypialnia - bez zapalonej zewnetrznej lampki wznosi czytanie na nowy poziom.
Kupowanie z Polskich ksiegarni - bezproblemowe. Przynajmniej jezeli chodzi o swiatksiazki - tam kupuje 90% pozycji.
p.s. tez zyje w UK.
Zły okres wybrałeś na zakup ebook readera do pdf. Jakieś pięć lat temu na rynku były 8 calowe i 10 calowe readery - tylko one nadają się do pdf. Jeżeli zamierzasz czytać pdf o 6 calowym bym wogóle nie myślał. Ja miałem 10 calowy i 8 calowy. 8 calowy wydawał mi się trochę za mały - ale nie narzekałem. 10 calowy miałem Onyxa i się po 1 miesiącu zepsuł. Oddano na gwarancję - usterka się pojawiła ponownie więc zwrócono mi pieniądze. Powinieneś też kupować readera z podświetleniem (można wyłączyć) bo zdeczko rozjaśnia (wybiela) ono trochę szary e papier co jest miłe. Ja używam inkbooka dotykowego. Radzę dotykowych nie kupować bo za każdym dotknięciem często się przerzucają strony co jest denerwujące. Ja używam co prawda dotykowego ale nie narzekam lecz odradzam.
Mnie ciekawi co wy robicie z tymi czytnikami, że mieliście ich po kilka lub kilkanaście. :)
Ja kupiłem Lark Freebook za ok. 200 zł jakieś 5 lat temu, żeby spróbować przygody z ebookami, i używam go do dziś, prawie codziennie, średnio po ok. 30 min, czasem dłużej. W dawnej epoce kiedy lud ziemi latał w przestworzach podróżując po świecie, prawie zawsze zabierałem go w podróże.
Ogólnie nie polecam tego modelu bo to bardzo podstawowy model (brak ekranu dotykowego, brak podświetlania, oporne reakcje, itd.), ale jakoś mam do niego sentyment i używam dalej. :D
Po prostu kupowalem kolejne (zwykle sprzedajac starsze ale nie zawsze), dostalem w prezencie itd. No i kombinowalem, np. kupujac 10 calowca do lektury czasopism itd.
Teraz mam cztery, a nie piec :)
Bazowy - Kunedl Voyage
Cybook Muse HD uzywa zona
10" Inbooka Explore (chyba tak sie nazywa) do czasopism i pdfow - za duzy klamot do czytania mobilnego ale 10" w domu to fajna rzecz.
i jescze kiedys dostalem w prezencie jakiego 6" Inkbooka HD z fizycznymi przyciskami - trzymam jako rezerwe strategiczna, do Legimi (na Kundlach to sie gorzej sprawdza) etc.
A moja matka ma moj pierwszy czytnik - Kindle zwany dzisiaj Classic, bo nie lubi tych z dotykowymi ekranami. I on nadal dziala, a jesli dobrze pamietam to kupilem go zaraz po premierze czyli gdzies tak w 2010.
dobra wybrany paperwhite, za 100 funtów także cena chyba podobna jak gdzie indziej. Co do pdfów to chodziło o starsze ksiązki z pdfami, ale właśnie zamierzam wykupić abonament w legimi gdzie podejrzewam i tak te same książki żona będzie mogła sciagnać w formacie mobi także raczej nie bedzie potrzeby bawić sie z konwertowaniami. Tak sobie tylko myślę czy po rezygnacji z legimi książki mi znikną z kindla czy tam zostają?
Z legimi nigdy nie korzystałem, ale z tego co kojarzę, to raz na miesiąc musisz synchronizować Kindle'a z ich aplikacją, by mieć dostęp do swojej półki z książkami objętymi abonamentem (te kupowane oddzielnie na pewno zostaną). Domyślam się, że w przypadku rezygnacji z subskrypcji pozycje te stają się niedostępne (ale mogę się mylić).
To działa jak netflix. Póki jest aktywna subskrybcja to możesz czytać. Jak nie to nie.
8 calowy kolorowy Onyx to zdecydowanie za mało do pdf, na moim 8 calowym, pdf mogę czytać tylko w poziomie (i choć dobrze ma zaprojektowane przerzucanie stron; że po dotknięciu drugą połowę się czyta - to i tak wolę 10 cali). Powinno się przemówić do rozumu producentom aby znów wypuścili 10 calówki
Ja od 6 miesięcy posiadam Onyx Boox Max Lumi. Jestem bardzo zadowolony do pdf jest idealny i ma podświetlenie. Przez lata szukałem czytnika do pdf i nareszcie znalazłem taki na którym czyta się pdf bez żadnych kombinacji i skalowania co ma duże znaczenie jeśli książka ma obrazy lub tabele. Miałem kilka czytników od 6 przez 8 i 9,6 cala i żaden mi nie podszedł. Ten uważam za idealny. Jedyna wada to cena ta jest zaporowa ale uważam że czytnik jest wart tej ceny. Wcześniej zajechałem na śmierć dwa czytniki Onyx-a i nie miałem z nimi żadnych problemów technicznych więc myślę że i ten posłuży mi kilka lat.
