"Informujemy, że w wyniku zakończenia procedury naboru na ww. stanowisko urzędnicze został wybrany pan Michał Tusk, zamieszkały w Gdańsku. Wyżej wymieniony kandydat uzyskał niezbędną liczbę punktów. Zdaniem Komisji Rekrutacyjnej spełnia wymagania i warunki zawarte w ogłoszeniu oraz ma predyspozycje do pracy na powierzonym stanowisku"
Czyli Michal Tusk powinien pozostac bezrobotny aby Pisiorki nie mogly straszyc zlym Niemcem co to Polske chce zniszczyc?
Szkoda, że nie dopisałeś też tak istotnej informacji jak:
Komunikacją miejską zajmuje się od 15 lat, najpierw jako dziennikarz, a potem właściciel firmy transportowej. Jako główny specjalista ds. inwestycji będzie zarabiał między 3,2 tys. a 4 tys. zł brutto.
Obajtek ze stanowiska sołtysa dostałby pewnie na start z 15k.
Jak syn byłej premier dostał pracę w prywatnej a nie miejskiej firmie to media Giertycha buraczanego wyły.
Ten syn był księdzem, pracował pod zmienionym nazwiskiem, i nie miał żadnych kompetencji będąc wcześniej księdzem. Sama firma dostała wcześniej od skarbu państwa niezłą dotację.
Opowiedz mi, co wie uczeń seminarium o foliach?
I jakoś ci umknęło, że ta prywatna firma jest powiązana z panem Obajtkiem i skarbem państwa.
Wiemy, że Obajtek robi grube wały, ZTM w Gdańsku co najwyżej wali trochę niekompetencją jeżeli idzie o zgranie transportu.
Człowiek robiący wały i oskarżony o współpracę z mafią zatrudnia syna byłej premier na stanowisko, na które on zapewne nie ma kompetencji (może i ma) bez konkursu i po cichu.
Firma do której został zatrudniony syn byłej premier ciągnie na podejrzanych dotacjach z budżetu państwa.
Nie, wcale to nie śmierdzi. Tj. nawet jakby te kompetencje miał z jakiegoś powodu to cała ta firma wali przekrętem.
Tylko, że ma kiepskie referencje, bo gdy pracował w PLL LOT to działał na szkodę spółki.
Z takim rewelacjami powinienes sie zglosic do psiorkow zajmujacych sie ta sprawa :)
Przecież nie pracował w Locie, tylko w OLT pysiaczku. I to jako marketingowiec odpowiadający za kontakty z przewoźnikami.
Chyba, że idziesz logiką Suskiego, który twierdził, że OLT samym swym istnieniem osłabiał Lot, bo państwowy przewoźnik miał konkurencję (jakoś o Wizz czy Ryanair pan poseł zapomniał).
Na stanowisko był konkurs (a nie metoda PiSowską gdzie decyduje dyrektor sam), wymagania były jawne, punkty też przyznane otwarcie i wiadomo kto dostał za co i ile, więc w czym problem?
Czym innym byłaby sytuacja typowa dla PiSu (nie bez powodu likwidacja obowiązku konkursów to była jedna z ich pierwszych decyzji) gdzie ktoś by go po cichu zatrudnił na stanowisko na które jest masa innych bardziej kompetentnych chętnych.
Do tego stawka też jest raczej uboga. Choć nie wiem jaka to naprawdę część etatu (takie stanowiska w urzędach często są na pól etatu) oraz czy będzie się łączyć z innym (czasem dochodzi jakaś rada nadzorcza, nadzór czy odpowiedzialność komunikacyjna, w tym wypadku może łączyć to stanowiska z jakimś w GAiT ze względu na powiązania). Ale i tak raczej kokosów z tego nie będzie i nawet przy łączeniu stanowisk lub pól etatu to byłaby stawka rynkowa, tak powiedziałbym, że jest nawet wyraźnie poniżej.
Mamy przekaz dnia!
Widzicie jakie czasy nastały, syn byłego premiera będzie zarabiał 4k brutto, przecież żaden pisowiec po takie pieniądze by się nawet nie pofatygował.
no to teraz Wam Gdańsczanom Pan Michał wrzystko ''przyśpieszy'' --- no szykuje się nowy "rozwój" w Gdańsku ..:((((
Panie Drackula ..ależ się "podnieciłeś z tymi pisiorkami...
O ile mi wiadomo firma przewozowa Tuska juniora GDNExpress sobie radzi, więc nie spisywałbym go od razu na straty tylko ze względu na nazwisko.
Zresztą weźmy pod uwagę jakie będą jego obowiązki i główne wyzwania.
1) wspólnie z GAiT negocjowania i planowanie zakupu floty przewozowej. Co w czasach covidowych raczej nie będzie miało miejsca.
2) kwestia rozbudowy infrastruktury tramwajowej. Są planowane dwie duże inwestycje, dla których trzeba też będzie pozyskać finansowanie, w tym z UE.
3) standardowe inwestycje związane z utrzymaniem przystanków i innej infrastruktury oraz rozbudową infrastruktury autobusowej w nowych rejonach miasta oraz planowanie integracji transportu miejskiego z planowaną nowa nitką PKM (ale to inwestycja dopiero w fazie studium wykonalności).
Myślę, że jego doświadczenia i kontakty w Brukseli się sprawdzić.
PanWaras - bo ja wiem, moje porównanie z innymi miastami mówi tak, że w Gdańsku choć jest chaotycznie i nie potrafią ogarnąć często prostych problemów związanych z rozkładami jazdy tak tragedii nie ma i przynajmniej coś się dzieje (flota jest jedna z lepszych w Polsce o ile nie najnowsza, linie tramwajowe powstają itd.). Choć nie w każdym mieście spędziłem wystarczająco dużo czasu by uczciwie ocenić.
Gdańsk pod względem taboru to miernota. Jeszcze rok temu jak byłem to kierowca sprzedawał bilety z bloczka. są już przynajmniej automaty w tych złomach?
Chłopie, wstydziłbyś się. Nie masz nawet kwalifikacji, żeby piastować stanowisko pisowskiego trolla. Wystarczyło kilka postów w tym wątku, żebyś wyglądał jak rozjechany przez rozściełacz do asfaltu.
A gdzie, dalej stoi stary Niemiec i robi dziurkę w bilecie.
Może to Ty jesteś opóźniony. Na wielu przystankach stoją biletomaty, ludzie korzystają z aplikacji mobilnych(np. jakdojade), są kioski, więc nie mów, że nie ma wyboru i zakup w autobusie/tramwaju to konieczność.
A przy okazji, dokładnie od roku(początek marca) w Gdańsku nie są sprzedawane bilety u kierowcy.
Biletomaty w Gdańsku stoją od ładnych 10 lat, tylko trochę głupio bo na przystankach zamiast w autobusach (tutaj warszawski pomysł okazał się lepszy).
Pierwsze biletomaty w autobusach (płatność tylko zbliżeniowa) pojawiły się 3-4 lata temu. Są o tyle ciekawe, że nie drukują biletów.
Od prawie 10 lat wiele osób, które z jakiś powodów nie korzystają z biletów miesięcznych, korzysta z biletów online (są tańsze od papierowych).
Co do taboru to chwalili się, że w 2015 cały tabor był po modernizacji i był najnowocześniejszy w Polsce (najwięcej pojazdów z klimatyzacją, najniższy wiek pojazdów itd.). Od tego czasu pewnie stracili miejsce lidera bo inne miasta tez zaczęły nadganiać (w ogóle wtedy Gdańsk miał najnowszy a Gdynia 3 miejsce) więc siłą rzeczy mogą mieć nowszy.
Hehe, pomijając wszystko, ciekawe ilu miało przez pół dnia rękę na "odśwież" żeby od razu wkroczyć do akcji, że człowiek o nazwisku Tusk to jest na pewno (w tym miejscu przesiega na rodzicielkę) czyściusi i krystaliczny. Na Gola zawsze można liczyć.
Gdzie się podziały tamte trolki, Lutz, Belert, Manolito?
Dokąd ten świat zmierza, że takie miernoty produkują takie wypociny.
Dawniej to przynajmniej jeszcze jakiś poziom był, a teraz? A, idź pan w diabły.
spoiler start
Pracujesz w TVP?
spoiler stop
o Mirencjum znowu się aktywował.
Jak ci już sprzedadzą te autobusy to co ty ze swoim życiem zrobisz?
Przecież my (Gdańszczanie) już jesteśmy Niemcami.
W sumie po artykułach w TVP to mój lokalny patriotyzm tylko podskoczył. A że do tego jeszcze z pochodzenia od strony ojca Kaszubą jestem a rodzina związana jest z Gdańskiem i jego okolicami od XVI wieku (kto wie czy nie dłużej tylko dowodów brak), to już w ogóle muszę być rodowity szwab.
elathir ==> UG nawet badania zrobił że im bardziej Gdańsk jest atakowany tym bardziej w mieszkańcach budzi się lokalny patriotyzm.
Ale pierdololo temat. I od razu paru pisowców obudziło się z letargu...
Jako główny specjalista ds. inwestycji będzie zarabiał między 3,2 tys. a 4 tys. zł brutto.
Paaanie. Taka kasa poza warszawo to musi być po znajomości.
Jesli to nowe wcielenie Mirencjuma, co sugeruje Soulcatcher, to tylko moge z przerazeniem potrzasnac glowa jak bardzo sie ten czlowiek stoczyl. Znaczy Mirencjum, zeby byla jasnosc.
A jakże! Niemcom! Będą specjalne wagony tylko dla wykształciuchów z PO! Skandal!
Uczciwy syn premiera powinien zmienić nazwisko i zostać po kryjomu przedstawicielem handlowym w firmie znajomego, a nie konkursy wygrywać!
tvp nawet w wiadomościach o 19:30 poświecili temu całkiem sporo czasu, ale ta telewizja jest zdesperowana, by tak czepiać się nawet syna Tuska
Ta atencja pisu do Tuska i jego rodziny jest aż niezdrowa
to zachodzi o chorobę psychiczną.
Kombinują jak mogą by czymś przykryć własne afery, porażki, niepowodzenia itd.