Disco Elysium The Final Cut - dziś premiera, w końcu usłyszymy wszystkie postacie
Polska wersja to test na zdroworozsądkowe zachowanie się studia ZA/UM.
Z jednej strony sprzedaż na poziomie 1000 sztuk w pełnej cenie i pewnie circa kolejne 9 tysięcy przez VPN na wyprzedaży w brazylijskim sklepie z turbo kodem zniżkowym, z drugiej setki godzin pracy tłumaczy nad sensowną translacją tysięcy mega trudnych językowo zdań.
To się musi opłacać.
A czy dodadzą tłumaczenie polskie? Bo ja na to czekam, choć i tak znów zagram, ciekawi mnie ten pełny dubbing.
A czy dodadzą tłumaczenie polskie? Bo ja na to czekam, choć i tak znów zagram, ciekawi mnie ten pełny dubbing.
Szansę na to są mikroskopijne, na swojej stronie twórcy piszą że są otwarci na współpracę przy lokalizacjach, możesz się do nich zgłosić to ci udostępnia pliki tekstowe i jedziesz.
Niech jakiś polski wydawca się zgłosi i zaoferuje zrobienie tłumaczenia i wydanie gry w Polsce, a nie że ludzie sami sobie mają robić.
Jaki polski wydawca, o czym ty gadasz? Tytul indie, malego studia w malym kraju ktory nie zostal wydany fizycznie a teraz ma sie znalezc wydawca bo jasnie pan nie zagra inaczej niz w rodzimym jezku?
a teraz ma sie znalezc wydawca bo jasnie pan nie zagra inaczej niz w rodzimym jezku?
Biorąc pod uwagę to że gra się sprzedała całkiem nieźle, to że było o niej dość głośno jak na gatunek który reprezentuje, to nie wiem czy takie wymówki jak to mała gra małego studia mają sens, a co do wydawcy w Polsce, to tak, powinien ktoś się zająć wydaniem tej gry, jeśli nie fizycznie, to przynajmniej żeby zrobili tłumaczenie. Zresztą, wydanie fizyczne też by się przydało, kupiłbym pudełkową wersję Disco Elysium, mimo że już grę mam. Komentarz o jaśnie panu to też sobie wsadź, w szafę albo w nos, bo po pierwsze, grałem w DE, więc nie trafiłeś, po drugie ta gra jest napisana trudniejszym językiem niż typowa gra, więc nawet jak się jakoś zna Angielski, to i tak łatwo nie jest, po trzecie chyba normalne że będąc Polakiem wolę grać w moim języku, bycie lub nie, jakimś jaśnie panem nie ma tu nic do rzeczy.
Bedac Polakiem czytasz tylko ksiazki czy strony po polsku, sluchasz polskiej muzyki, piszesz tylko po polsku? Zostaje wspolczuc, lepiej sie zastanow co to znaczy niezla sprzedaz na taka skale lub z czym wiaza sie tlumaczenia. Nie ma zadnego przymusu wydawania gier w jezyku danego kraju, to absurd tak jak absurdem sa ludzie ktorzy nie potrafia czytac napisow w filmach tylko krzycza, ze ma byc dubbing albo lektor inaczej nie obejrza...
Wsadzcie to sobie roszczeniowe myslenie zwlaszcza w naszym kraju, nie za bogatym za to z sporym udzialem piractwa...
Bedac Polakiem czytasz tylko ksiazki czy strony po polsku, sluchasz polskiej muzyki, piszesz tylko po polsku? Zostaje wspolczuc, lepiej sie zastanow co to znaczy niezla sprzedaz na taka skale lub z czym wiaza sie tlumaczenia. Nie ma zadnego przymusu wydawania gier w jezyku danego kraju, to absurd tak jak absurdem sa ludzie ktorzy nie potrafia czytac napisow w filmach tylko krzycza, ze ma byc dubbing albo lektor inaczej nie obejrza...
Wsadzcie to sobie roszczeniowe myslenie zwlaszcza w naszym kraju, nie za bogatym za to z sporym udzialem piractwa...
Nie, nie konsumuję dóbr tylko po Polsku. Skąd taki wniosek? Przymusu nie ma, ale nie ma co się dziwić że ludzie chcą polskiej wersji gry wymagającej naprawdę dobrej znajomości angielskiego. Zresztą, nawet jakby wymagała podstawowej, to ludzie mają prawo chcieć polskiej wersji językowej. Co więcej, twórcy zrobili ankietę na swojej stronie celem wybadania zainteresowania wersjami językowymi, i polski zajął trzecie miejsce. To że ludzie chcą grę w swoim języku to nie jest roszczeniowe myślenie. Nie wiem też co ma bogactwo lub jego brak, i piractwo do tego wszystkiego. Jeszcze brakuje żebyś zaczął nazywać ludzi którzy chcą grać po polsku nieukami, leniami którym się nie chce uczyć innego języka, itp., itd.
Jaki polski wydawca, o czym ty gadasz?
2021 rok a ludzie nadal się nie ocknęli z letargu, że indyk z masą tekstu z niszowego gatunku, w dobie cyfrowej dystrybucji i możliwości wydawania gier bez wydawców (którzy ponoszą koszta tłumaczeń), to nie jest łatwa sprawa.
Tak to wyglada, skoro ktos nie chce uczyc jezyka, jeszcze kupowe gry po jakichs brazylijskich czy rosyjskich sklepach nie narzeka. Masz problem z logicznym mysleniem? Piractwo, biedny kraj to mniejszy zysk, nie mamy tyle osob co Rosja ani w kraju ani za granica chociazby dla porownania...
Masz problem z logicznym mysleniem?
Ktoś tu ma problem z myśleniem, ale nie jestem pewien czy to ja...
2021 rok a ludzie nadal się nie ocknęli z letargu, że indyk z masą tekstu z niszowego gatunku, w dobie cyfrowej dystrybucji i możliwości wydawania gier bez wydawców (którzy ponoszą koszta tłumaczeń), to nie jest łatwa sprawa.
I dlatego napisałem o wydawcy, czemu żaden wydawca się nie zainteresował grą?
Ignorujesz to co ja czy inne osoby odpisuje a pozniej piszesz o logicznym mysleniu. Spojrz troche dalej niz na czubek wlasnego nosa.
I dlatego napisałem o wydawcy, czemu żaden wydawca się nie zainteresował grą?
Bo ich prawie wcale nie ma na dzisiejszym rynku, gdzie rządzi cyfrowa dystrybucja gdzie mała ekipa developerów może wydawać grę bez wydawcy?
Mamy 2021 rok, czas się ocknąć.
Pewne rzeczy nie trwają wiecznie, czasy polskich wydawców sprzedających gry w pełnej polskiej wersji, poza wyjątkami jak gry od Sony, dawno minęły a ludzie tacy jak ty jeszcze tego nie pojeli i nie chcą pojąć.
Spojrz troche dalej niz na czubek wlasnego nosa.
Jak chcesz dawać takie rady, to sam ich przestrzegaj.
Wow... Nie spodziewałem się, że przez komentarze pod tym niepozornym newsem, zrażę się do tego portalu... Abstrahując jednak od tematu samego spolszczenia... Użytkownik
- Zapytał, czy są szanse na polską wersję językową
- Stwierdził, że już raz ograł
- Po czym dodał, że nawet jak nie będzie spolszczenia, to i tak zagra, bo go interesuje dubbing
Na co
A co ty taki agresywny jesteś? Daj ludziom żyć po swojemu.
Przestań ciągle pouczać i traktować z góry. Nie da się już
tego czytać.
Przeciez to wy agresywnie pouczacie firme, ze ma spelnic wasze zachcianki bo tak pomimo tego, ze nanenab w innych postach sam sobie zaprzecza. Skad taki tok myslenia, rodzice was utrzymuja czy co?
Wynajmicje tłumaczy, zapłaćcie im i macie tłumaczenie. Jakie to proste.
Przeciez to wy agresywnie pouczacie firme, ze ma spelnic wasze zachcianki bo tak pomimo tego, ze nanenab w innych postach sam sobie zaprzecza
Jeśli zapytanie o to czy będzie polskie tłumaczenie to według ciebie agresywne pouczanie żeby ktoś spełnił moje zachcianki, to cóż, ja nie mam pytań. No może poza jednym, w którym miejscu sobie zaprzeczam?
Polska wersja to test na zdroworozsądkowe zachowanie się studia ZA/UM.
Z jednej strony sprzedaż na poziomie 1000 sztuk w pełnej cenie i pewnie circa kolejne 9 tysięcy przez VPN na wyprzedaży w brazylijskim sklepie z turbo kodem zniżkowym, z drugiej setki godzin pracy tłumaczy nad sensowną translacją tysięcy mega trudnych językowo zdań.
To się musi opłacać.
Szczerze mówiąc, to pełne udźwiękowienie gry z taką ilością tekstu już wygląda mi na critical failure save'a na zdrowy rozsądek ;-) Chociaż może się mylę - pewnie jest sporo osób, które by zagrały, ale boją się psuć sobie oczy czytając. Mimo wszystko wątpię czy ich ilość zrekompensuje koszty dubbingu.
Oho, i znów wraca jak bumerang obwinianie ludzi kupujących gry taniej, bo wiadomo, to nie wina twórców, to nie wina tego że żaden wydawca w Polsce nie zainteresował się grą, tylko to wina tych złych polaczków kombinujących żeby kupić grę taniej.
Pomijam już samo ograniczenie w ilości osób zainteresowanych grami, które władają naszym językiem, są zainteresowane gatunkiem RPG, nie nudzą się czytając 1000 stronnicową księgę i w ogóle cokolwiek z niej rozumieją.
Dubbing nie jest niezbędny dla mnie. Wystarczy mi oryginalny język + polskie napisy.
Nasz kraj obecnie nie ma żadnego potencjału zakupowego w temacie lokalizacji. Dlatego w przeważającej większości to teraz zwykłe napisy przejechane przez translację maszynową z korektą tłumaczy. Wyjątkiem w pewnych wybranych grach jest polski oddział Sony, ale te wybrane przypadki sprzedają się o kilka zer lepiej niż reszta i są wizerunkowym oczkiem w głowie Sony i w ogóle marki PlayStation.
Czy ty sobie jaja robisz? Skoro kupujesz taniej z jakichs brazylijskich vpnow czyli nie widac ruchu z Polski czy chociaz Europy a teraz narzekasz na brak polskiej wersji? Co za tupet.
Czy ty sobie jaja robisz? Skoro kupujesz taniej z jakichs brazylijskich vpnow czyli nie widac ruchu z Polski czy chociaz Europy a teraz narzekasz na brak polskiej wersji? Co za tupet.
Ja nie kupuję, ale nie rozumiem nagonki na tych co kupują. No i kurde, tupet, nie ośmieszaj się.
A bo tylko Polacy korzystają z brazylijskich vpn. Żałosne jest takie wmawianie, zę tylko my takie akcje odwalamy.
A co do spolszczenia, sam bardzo chcę i nie widzę problemu kupić gry bezpośrednio na Steam bez zabaw z vpn.
To się musi opłacać.
i na tym można zakończyć temat - w biznesie nie ma sentymentów.
Ale nie przetłumaczysz ludziom, rozsądek zagłusza im świst machanej szabelki.
Tłumaczenie gry cRPG z tonami tekstu jest czasochłonne, ale jak rozmawiałem z byłymi tłumaczami dla gier wydawanych w Polsce dla CD Project kiedyś to mówili, że koszta dubbingu to prawie zawsze są ok 10 razy wyższe niż koszta zrobienia samych napisów. Wyjątkiem są jedynie sytuacje, gdy firma zatrudnia wiele osób znających słabiej język zamiast mniejszą ilość ludzi znających język perfekt. Wtedy prace potrafią się przeciągać, a koszta sztucznie podniesione.
Niestety odkąd CD Project przestał zajmować się wydawaniem gier na polski rynek polskie lokalizacje mają się bardzo źle. To oni stali za większością polskich lokalizacji dla gier w latach 1997-2013. Od blisko 10 lat stąd jest na tym polu o wiele gorzej. Na dodatek gry starsze w wersjach cyfrowych na GOG/Steam często nie mają języka polskiego, gdy wersje pudełkowe miały. Identycznie kwestia z remasterami klasyków, które nie mają języka PL, gdy oryginał miał. Ostatnio remaster Age of Empires 3, gdzie dopiero jakiś fan dopasował polską lokalizację z wersji z 2005 do remastera z 2020. Remaster zapowiedziany na 29 kwietnia Rome-Total War też będzie bez PL, a oryginał z 2004 miał polski język. To wszystko powoduje brak na scenie CD Project dzięki który było blisko 1000 gier z polską lokalizacją, a do wielu z nich także dubbing polski.
Oficjalne tłumaczenia gier w ostatnich latach są też często niższej jakości niż od grup tłumaczy fanowskich. Każdy kto zna dobrze język angielski pewnie już to zauważył jak bardzo spadła jakość tłumaczeń oficjalnych gier z średnim i małym budżetem.
Bezczelny tupet bo co innego. Przerzucasz czy inni zyski poza Polske czy Europe, zmniejszasz widocznosc zainteresowanie tytulem a pozniej narzekasz.
Ja pierdziele. Nie rozumiem jak ktoś może się cieszyć z braku tłumaczenia. Pewnie ktoś taki jak ty żałuję że Polska odzyskała niepodległość. Lepiej by było żebyśmy byli częścią niemiec i rosji, wtedy nie było by języka polskiego, więc i tłumaczenie nie byłoby potrzebne...
Nie napisalem, ze sie ciesze tylko zebyscie realistycznie podchodzili do sprawy. Mam sie cieszyc, ze najpierw ktos broni kupowanie gry po dziwnych keyshopach na innym kontynencie a pozniej chce wsparcie dla rodzimego rynku?
Ja pierdziele. Nie rozumiem jak ktoś może się cieszyć z braku tłumaczenia. Pewnie ktoś taki jak ty żałuję że Polska odzyskała niepodległość.
O czym ty piszesz? Kto, gdzie, który który konkretnie post?
Ja rozumiem że brak naszego języka jest problemem ale to w żaden sposób nie usprawiedliwia pisanie takich urojeń...
Ludzie próbują tłumaczyć najprościej jak się da dlaczego nie ma polskiej wersji a ludzie piszą kompletne brednie jak twój post wyżej.
Trudno zaprzeczyć, patrząc po tym wątku.
Każdy temat o DE jest o tym samym - stękanie na brak tłumaczenia.
Zero rozmów o grze.
Mówisz do takiego po polsku, prostymi słowami bez branżowych kolokwializmów czy innych takich dlaczego tak jest.
Ale nic a nic do nich nie dociera, jak grochem o ścianę.
Jak rzeczywistość nie jest zgodna z jego widzimisię to jest tupanie nóżką i zlewanie głosów rozsądku.
Co potwierdza też liczba plusów przy postach opornych na tłumaczenie w porównaniu do ludzi myślących.
Przyznasz jednak, że jest tu pewna niesprawiedliwość, gdzie tacy Rosjanie czy Brazylijczycy mogą kupić grę za 30-40 złotych i mają swoje tłumaczenie, podczas gdy u nas w promocji, gra kosztuje 115 zł i nie mamy polskich napisów, zresztą w grach coraz rzadziej mamy polskie napisy albo są one przepuszczone przez translator i wyglądają tragicznie :)
Rozumiem różnice w zarobkach, inny rynek, a jednak tam im się opłaca sprzedawać taniej i dać tłumaczenie, a wątpię, żeby w takich fawelach albo na jakiejś zapyziałem rosyjskiej wsi grali Disco Elysium. U nas też można by sprzedawać grę z tłumaczeniem za półdarmo i mówić o wysokiej sprzedaży albo dać zwykłą cenę jak na zachodzie i grę bez tłumaczenia, a później jojczyć jacy to Polacy źli, bo kupują grę tam gdzie taniej, bo i tak nie mają polskich napisów ;)
Racja, co do kupowania gier poza naszym rynkiem, nabijamy statystyki innym i chociaż sam nie kupowałem nigdy przez VPN, to zdarzało mi się kupować na takich GMG, GG, GP, gdzie przed wprowadzenie złotówek na Steam było po prostu taniej. Wiem, że przez to raczej nie dokładałem się do zwiększenia zainteresowania naszym rynkiem, ale uważam, że dochodziło tutaj do absurdalnych sytuacji, gdzie na zachodzie, gra była tańsza niż u nas, a później gadanie, że u nas nikt gier nie kupuje i nasz rynek jest mały. Niestety twórcy często nie dają nam nic w zamian, bo nie dają ani dobrej ceny, ani tłumaczenia, chociaż dla mnie po wprowadzeniu złotówek na Steam, trochę się to zmieniło i głównie kupuje teraz bezpośrednio na Steam :)
Wyjdzie, ale latem i pewnie w GP.
Mam nadzieję że nie będzie jak z Divinity - Original Sin 1 gdzie nowe głosy w nowej wersji były żenujące. Był to zbędny wydatek tbh.
A wiadomo, czemu gra wychodzi tylko na konsolach sony, a ms już nie?
Nie zarobili wystarczająco by zrobić wersję na PSa? Może jakieś zwarcia na lini developer-Sony?
Oho, i znów wraca jak bumerang obwinianie ludzi kupujących gry taniej, bo wiadomo, to nie wina twórców, to nie wina tego że żaden wydawca w Polsce nie zainteresował się grą, tylko to wina tych złych polaczków kombinujących żeby kupić grę taniej.
Z tego postu zalatuje hipokryzją mocniej niż z przepoconych skarpetek po całym dniu ćwiczeń...
Stęka taki o brak spolszczenia a jednocześnie robi takie numery.
lol
Stęka taki o brak spolszczenia a jednocześnie robi takie numery.
Pisanie że polska wersja językowa by się przydała to nie stękanie. I cóż, jakie numery robię? Kupowanie na innych rynkach niż nasz jest nielegalne czy o co chodzi? Już pominę że sam przez vpny nie kupuję, nie chce mi się w to bawić. Jeśli coś śmierdzi to posty takie jak twój i nie tylko, chęcią wywyższenia się nad innymi.
Kupowanie na innych rynkach niż nasz jest nielegalne czy o co chodzi?
Kupując na innym rynku niż polski wydawca nie widzi naszego rynku w grupie opłacalnych, przez co decyzja o tłumaczeniu na nasz język ma mniejsze szanse na zatwierdzenie tj. jest niemal zerowa.
Kupować w zagranicznych sklepach możesz, jak najbardziej.
Tylko potem nie stękaj że nie chcą potem tłumaczyć gry na twój język bo to hipokryzja.
Może kiedyś to zrozumiesz...
Ehhh, typowe przerzucanie odpowiedzialności na konsumenta, to nie konsument ma się starać o dobre traktowanie przez wydawców/twórców tylko na odwrót.
Pełny angielski dubbing to powinien byc standard. Nieraz zdarzylo mi sie pominac gry w ktorych tego brakowalo w tym wlasnie Disco Elysium. Wyjatek robie dla japonskich gier bo w tym przypadku bym sie nie doczekal.
Tylko polski i polski, a ja się pytam - gdzie estoński?
Kto to widział, żeby estońskiej gry Estończyków z Estonii nie można było doświadczać w języku jej praojców. Odmawiam uczestniczenia w takiej farsie.
Trololo, tak jak ludzie uwazaja, ze dla Wiedzmina 3 priorytetowa wersja jezykowa byla wersja polska.
Tyle że CDP stać na pełne tłumaczenie.
Developerów DE, przy takiej ilości tekstu? W tego typu grze?
Już nie bardzo...
To że obie są grami video nie znaczy, że tłumaczenie jest takie proste.
No ale komu to mówię... ludziom którzy nie rozumieją jak działa wydawanie gier indie i co się z tym wiąże, ilość tekstu ...
Czekaj, czy gra rozgrywa się w Estonii???
A akcja Wiedźmina 3 rozgrywa się w Polsce?
A taki C77 czy Dying Light dzieją się w Polsce? Z pewnością dla Estończyków dodanie własnego języka nie byłby problemem.
A czemu tego nie zrobili ,to trzeba się ich zapytać.
Z pewnością dla Estończyków dodanie własnego języka nie byłby problemem.
A czemu tego nie zrobili ,to trzeba się ich zapytać.
Bo jakieś 99% młodszego (post-sowieckiego) pokolenia mówi tam dobrze po angielsku, co w sumie nie dziwi, ludzie chcą się komunikować z resztą świata, a ojczystym językiem posługują się niemal wyłącznie autochtoni w liczbie miliona i wygląda on jeszcze gorzej od węgierskiego i fińskiego z tej samej ugrofińskiej rodziny ->
Estończycy po prostu nie potrzebują swojej wersji językowej. Co przy okazji wyjaśnia jakim cudem developerzy ze śmiesznego małego kraiku nad Bałtykiem którego język brzmi jak ryczenie rannego łosia skonstruowali taki literacki popis po angielsku.
Aby zagrać w tego typu gry, niezbędna jest polska wersja językowa.
Wyobrażacie sobie np. granie w Planescape: Torment bez polskiej wersji ?
Oczywiscie, ze tak... Niektorzy sobie nie wyobrazaja filmow i seriali bez lektora czy dubbingu.
Niezbędna?! Czyli, że wielu z nas, którzy zagrali, przeszli i bawili się przednio są jakiegoś rodzaju cudotwórcami.
Akurat PT to zły przykład.
Był on wydany dwie dekady temu (dla opornych z tego wątku - prawie 20 lat) w czasach sprzed cyfrowej dystrybucji.
Wiecie... w czasach gdy żeby wydać swoją grę trzeba było się udać do wydawcy, który odpowiadał za dystrybucję oraz tłumaczenie.
Dzisiaj mała ekipa developerów gier indie może się bez wydawców obejść. Jednym z efektów jest problem z tłumaczeniami a najczęściej ich brak.
Oczywiście można poprosić grupkę fanów czy samemu zlecić tłumaczenie ale raz - to MASA tekstu w DE a dwa - mały developer koszta tłumaczenia takiej ilości tekstu odczuje...
Tłumaczy człowiek milion razy a ci nadal to samo albo inne brednie czy urojenia dorzucają... przypomną sobie jak sytuacja wyglądała 20 lat temu i dziwią się że dzisiaj się ona nie sprawdza. heh...
Jak dla mnie gra bez choćby polskich napisów, która skupia się na opisywaniu fabuły głównie za pomocą tekstu jest po prostu pół produktem. Ok mogę znać j. angielski i zrozumieć np. 80% wszystkich tekstów w grze, resztę muszę czytać wiele razy by zrozumieć co właśnie przeczytałem. Nie rozchodzi mi się o odwołania do popkultury bo mimo takich przeciwności i tak bym był zadowolony gdy by gra była przetłumaczona, braki w lokalizacji bym darował, ale kurka wodna, nie chcę siedzieć ze słownikiem, czy innym translatorem w gotowości i odcinać się od świetnie napisanej opowieści.
Ja do tego podchodzę z lekka innej strony. Jeśli jest ściana tekstu porównywalna do książek a interakcji za wiele nie ma to przykro mi bardzo ale wolę książkę poczytać niż pograć w taką grę (symulatorów chodzenia też nie dotykam, jeśli są byle jakie). Znam bardzo dobrze angielski ale zwyczajnie mam zbyt dużo do roboty by relaksacyjnie odpalać tatki tytuł jak DE.
Tak jak pisalem ludzie nie czytaja ksiazek po angielsku, po polsku tez nie, muzyki nie rozumieja, filmow bez dubbingu, bez lektora nie rozumieja. Widac osoby ktore znaja po kilka jezykow obcych to jacys nadludzie, kosmici.
Wyobrażacie sobie np. granie w Planescape: Torment bez polskiej wersji ?
Tak.
Nie ma chyba drugiej takiej gry, która by wymagała tak dużego poziomu znajomości języka angielskiego to nie dziwię się, że ludzie potrzebują spolszczenia i chcą grać w polskiej wersji. Sam zacząłem grać w Disco Elysium, szło całkiem nieźle, ale gdy spotkałem jakąś mieszkającą na łodzi kobietę z którą jest masakrycznie rozwinięta rozmowa o poglądach i społeczeństwie, że już nie dałem rady.
Rozmowy polityczne w które wciśnięte są nazwy własne, rozmowy o poglądach, wewnętrzny dialog z samym sobą, liczne odniesienia do wcześniejszych dyskusji, które ledwo co pamiętasz. No w tę grę bardzo ciężko jest się wciągnąć i jednocześnie ją rozumieć w pełni.
Estońskim?
Od dłuższego czasu gry kupuję jedynie na promocjach, ale przyznam że jeżeli Disco Elysium odstałoby wersję polską, to byłbym w stanie zakupić grę od razu na steamie za pełną kwotę. Oby do tego doszło.
Szkoda, że jest taka słaba optymalizacja pod PS5. W wersji dedykowanej na te konsole wczytywanie trwa "wieki".
Z chęcią bym kupił, ale tak jak większość osób zauważyła - poziom angielskiego znacznie wykracza poza zwykłe B1... Zatem mój głos jest taki - dostaną kasę, jak język polski się pojawi i tyle. Pisanie na forach (zwłaszcza polskojęzycznych) nic nie zmieni, zrobili ankietę, a teraz sami mają "wywalone" na jej wynik.
Ja rozumiem, że zrobienie polskiej wersji musiałoby się opłacić, czyli pewna ilość graczy w PL musiałaby kupić grę, żeby im się inwestycja chociaż zwróciła. Szkoda, że tu także nie ma jasnych komunikatów. Fajnie by było np. mieć informację od twórców w stylu: jak sprzedamy 10 000 kopii do Polski, to zlecimy polskie napisy.
Heh, kupiłem w Epic. Z bonem wyszło jakieś60 zł, wiec naprawdę ok jak na jedną z najlepiej ocenianych cRPG ostatnich lat. Pierwsze podejście - mistrzowskie. Zginąłem w 20 minut ;D