Dziś premiera polskiej przygodówki Paradise Lost
Grę już jakiś czas temu kupiłem na Gogu. Choć demo mnie nie przekonało dałem tej grze szanse, szczególnie że cena bardzo atrakcyjna i chcę dostać dobrą opowieść w ciekawym settingu. Szkoda tylko że licznik na Gogu pokazuje, że grę będzie można pobrać dopiero o 23.00 podczas gdy na Steamie zazwyczaj jest to juz godzina 19.00. Trochę to dziwne.
Ale że do nazwy nikt się nie przyczepił...
Dodaje do listy życzeń. Bardzo lubię przygodówki w wersji walking sims więc jeśli tylko nie okaże się technicznym koszmarkiem, to z przyjemnością kupię.
Na Steamie też promka - 35,63zł do 31 marca, więc można na luzie poczekać z zakupem na pierwsze opinie graczy.
Chociaż ja swoją wersję już instaluję.. ;)
Kocham klimaty retro-futuro, uwielbiam postnuklearną apokalipsę, a od jakiegoś czasu wkręcam się w słowiańskie klimaty i mitologię, więc.. no nie mogłem się oprzeć ;)
Choć o grze usłyszałem dopiero dziś, więc taki mocno spontaniczny zakup, mam nadzieję, że nie będę żałował.. i że nie będzie 'wyskoko-strachów'.. ;)
Gra już się instaluje. Waży 18 GB na Gogu. Lubię takie klimatyczne historie, mam nadzieję że się nie zawiodę.
No proszę, na Steam i na GOG na dzień dobry 34% obniżka i do 31 marca gra kosztuje 35 zł.