Nowe wideo z Dying Light 2 mnie nie uspokoiło
To oczywiste, że gra nie wyjdzie w tym roku, ale tak naprawdę co to zmienia?
Przestańmy wywierać jakąś chorą i głupią presję na nich i dajmy im zrobić i skończyć DL2 tak jak oni tego chcą, bo znowu powtórzy się sytuacja jak z Cyberpunkiem.
A Ci co narzekają zawsze będą narzekać i po prostu trzeba ignorować takich ludzi, bo nic im nigdy nie dogodzi.
Nie dali nam pre-orderów do kupna, nie ogłosili dokładnej daty premiery, więc tym bardziej nie rozumiem skąd ciągle ten hejt (bo krytyką ciężko to nazwać).
Dajmy im czas, aby dostarczyli nam dobry i skończony produkt.
30 sekund szukałem kolejnej strony tego felietonu, dłużej zajęło mi pisanie tego komentarza niż czytanie całości tekstu.
To oczywiste, że gra nie wyjdzie w tym roku, ale tak naprawdę co to zmienia?
Przestańmy wywierać jakąś chorą i głupią presję na nich i dajmy im zrobić i skończyć DL2 tak jak oni tego chcą, bo znowu powtórzy się sytuacja jak z Cyberpunkiem.
A Ci co narzekają zawsze będą narzekać i po prostu trzeba ignorować takich ludzi, bo nic im nigdy nie dogodzi.
Nie dali nam pre-orderów do kupna, nie ogłosili dokładnej daty premiery, więc tym bardziej nie rozumiem skąd ciągle ten hejt (bo krytyką ciężko to nazwać).
Dajmy im czas, aby dostarczyli nam dobry i skończony produkt.
To wtedy skończy się tak jak z CP i NMS, dostaną taki hejt, że się nie pozbierają, akcje polecą na łeb na szyję i będą na tym o wiele bardziej stratni.
Ja się zgadzam z tym, żeby dać im czas.
no tak, im wiekszy hype tym bardziej mniejsze niedopracowanie wywoluje wiekszy hejt :). jak zwykle bedzie zadziwienie po premierze no bo jak to bledy po premierze?
Tak działa ta machina.
Na zaprezentowanie gry na miesiąc przed premierą pozwalają sobie raczej studia z duuuuzym zapleczem finansowym - zapleczem tak dużym, żeby sfinansować z góry kilka lat prac.
Reszta szuka inwestorów, a żeby tych pozyskać, muszą cos pokazać, a pokazując robi sie hype, a od hypu ciśnienie, od ciśnienia błędy itd, itp...
o to to, niestety tak sie stalo z cp 2077, ale nie ma co sie obawiac, w przyszlosci bedzie lepiej z cp2077. tak to jest jak spoleczenstwo graczy jest niezwykle niecierpliwa i nie mysli logicznie.
O ile zgadzam się, że posiadanie przesadnych oczekiwań rzeczywiście tworzy niezdrową atmosferę i prowadzi do frustracji z obu stron, tak nie jestem przekonany, by faktycznie można było mówić o czymś takim jak wywieranie presji przez graczy. Gracze przecież od zawsze (bo nie jest to jakiś wymysł ostatnich lat) chcą jak najlepszego produktu, jak najszybciej i jak najtaniej, co z oczywistych względów zazwyczaj się wyklucza. Twórcy natomiast po prostu robią swoje, a przy decyzji o dacie premiery znaczenie dla nich mają inne czynniki (np. premiery innych gier, specjalne okresy zakupowe, np. święta, oczekiwania inwestorów itp.). Czy "presja ze strony graczy" jest w ogóle brana pod uwagę? Wątpię, bo niby czemu miałaby być?
wydaje mi sie, ze kiedys bylo lepiej, gracze byli normalniejsi. nie to internetu nie bylo. nie bylo steama, a i tak gry potrafily sie sprzedawac...
nie przykro mi, ale twoje myslenie ma pare bledow, gracze nie od zawsze mieli siano w glowach, jak teraz maja (tu patrz: grafika na pierwszym miejscu, a takze drugim i trzecim dla wiekszosci graczy, ze i tak nie zobacza, wiekszosc ma za slaby sprzet na maks. wazniejsze, ze pograja w gre, w ktorej jest ultra grafika. no i jeszcze szal na mode na multiplayer, wsadzanie swoich pieniedzy w portfeli producentom takich gier czy sprzetu za te rzeczy). no sory, ale gracze kierowali sie kiedys gameplayem, fabula, fizyka, AI i grafika, a nie tylko grafika i multiplayer, a reszta niech sobie bedzie. oczywiscie, ze presja jest brana, o ile producent gier ma swoich inwestorow. producent boi sie nie graczy a inwestorow, wiec posrednio sie boi reakcji pseudo graczy.
Gracze zawsze byli tacy sami, teraz po prostu mają więcej sposobów wyrażania swojego zdania i bycia usłyszanymi. Czy to jednak zmienia cokolwiek z perspektywy developerów? Moim zdaniem kompletnie nic, gracze niech sobie gadają, a oni i tak będą robić swoje. Gdy gra wyjdzie i będzie odpowiednio dobra, to i tak kupią, nie ważne czy dziś, za miesiąc, czy za 2 lata. Szczerze to nie pamiętam, by kiedykolwiek w historii relatywnie dobra gra źle się sprzedała tylko dlatego, że wyszła później, niż gracze by sobie tego życzyli. Jeżeli StarCitizen kiedyś wyjdzie i spełni oczekiwania, to zapewne rozbije bank, mimo że dzisiaj masa osób go hejtuje i życzy mu upadku. Ot, taka kolej rzeczy.
Gra wyjdzie jak będzie gotowa w czym problem?
Chcecie wersja Alpha wydana bo trzeba na giełdzie zarobić miliony?
A nie, czekaj to nie CDP i targ spekulantów zwany GPW, tu Techland produkuje grę jaką chce, w swoim tempie i za swoje pieniądze, więc odpieprzmy się od Techlandu i pozwólmy pracować.
Pracownicy też niech nie narzekają, biorą pensje i mają pracę o której marzyłby setki milionów ludzi na ziemi.
Niech wyjdzie i za trzy lata, byle było dopracowane, grywalne i przełomowe (bez nudy typu symulator kuriera). Cyberpunk już dobitnie pokazał jak się nie wydaje gier!
30 sekund szukałem kolejnej strony tego felietonu, dłużej zajęło mi pisanie tego komentarza niż czytanie całości tekstu.
Wystarczy nie obiecywać gruszek na wierzbie. Iść drogą obraną przez " jedynkę " i to wszystko. Nie robić czego ponad siły i umiejętności.
Dodajmy do tego, że pandemia znowu przedłużyło o kolejny rok, a wraz z tym "wzmocnione" zasady bezpieczeństwa, co niczego nie ułatwi życie twórcy od gier AAA w Polsce. Będą mieli utrudnione zadanie jeszcze długo. Nie ma lekko...
Proszę ktoś mnie poprawi, jeśli się mylę.
Gra o Zombe a Ci szykuja sie do Tego jak do lotu w kosmos. Potem daja jakis za przeproszeniem wysryw w postaci tej "prezentacji". Nie wiem czemu, ale strasznie mnie to frustruje, choc nie powinno. Miałeś Techland złoty róg...
- może mają za dużo rzeczy nowych, a przyznam dużo nie trzeba. Może lepiej było pójść drogą Assasynów gdzie gameplay jest kluczowy, a jak brakuje pomysłów to zmienia się bohaterów
- pewnie mieli gościa niezdecydowanego bo np. z "Wielkiej Grenlandii" i pozwalali na zmiany lawinowe w kodzie i są przynajmniej pół roku z tyłu
- Z rzeczy czasochłonnych usunąłbym rozwidlenie fabularne w DL2 - mnie nie zachęca w ogóle wręcz przeciwnie, że nie będę wiedział czegoś, albo pół contentu jest gdzieś nieograna. Główną przyjemność się czerpało z parkouru, gameplayu, fabuła wystarczy jak będzie dobra. Puki co nie zauważyłem, ale czasem ilość tesktu dialogów wręcz przynosi odwrotny skutek jeśli będą marnej jakości i będzie klikane tylko skip, skip. Lepiej było czas przeznaczyć na różne domyślne postaci, charaktery, style odpowiedzi wpływające na styl i akceptację przez różne npc/frakcje, ale raczej, żeby nie blokowały za bardzo
- Też bym się przyłożył do endgamowych perków. Trochę mi coś przeszkadzało w DL.
-Ilość dps przy zmianie levelu postaci - osobiście wolę balans ala mount and blade a nie borderlands.
-Niszczenie się broni raczej też można by dać opcję wyłączenia - mnie raczej zniechęca niż dodaje frajdy. Przynajmniej można by ją zawsze naprawić ją byłoby git.
-nie wiem też czy ktokolwiek rzuca przedmiotami. Na keyboardzie i myszce jakoś bardzo niewygodne to było, a przynajmniej zbieranie nie zachęcało
Taki artykuł o niczym. Autor martwi się o jakość nieistniejącej gry która zostanie wydana nie wiadomo kiedy.
Myślę, że po akcji z cyberpunkiem jeżeli premiera ma być w tym roku to będą na nią gotowi. Przypominam, że gra miała wyjść już w zeszłym roku, więc to nie tak, że jest wydawana na siłę. W maju 2020 twierdzili, że są na finiszu. Mieli kupę czasu na jej dopracowanie, a o problemach i opóźnieniach nie wiemy nic, możemy tylko gdybać.
Nawet jeżeli gra wyjdzie zabugowana to na pewno będzie łatana lepiej niż cyberbug, który przez 3 miesiące nie doczekał się porządnego patcha.
Ludzie czy Cyberpunk 2077 nic was nie nauczył?
Reklama bardziej.
A ja wręcz przeciwnie. Dying Light był raczej średni, ukończyłem i zapomniałem o nim. Początkowe zapowiedzi dwójki przyjąłem na chłodno ale teraz muszę przyznać że zapowiada się naprawdę świetnie i dobrze że nie spieszą się z wydaniem gry tak jak CDP.
Dopóki tej gry nie anulują na PS4/XboxOne to nawet na nią nie czekam :).
CyberPunk 2077 pokazał jak można spaść na dno wydając mega bubla na poprzednią generację.
Kolejny rynsztokowy artykuł. Jeśli GoL, który jest wiodącym dostawcą newsów z rynku gier i oczywistym opiniotwórcą, udostępnia tak żałosne, nie służące tak na prawdę nikomu poza zgrają zakompleksionych hejterów, felietony to nie dziwota że odbiorcy gier wideo stanowią tak toksyczną zgraję. Wstyd i zawód.