Postanowiłem mieć w domu jakieś roślinki i padło na kaktusy. Kupiłem sobie więc kilka ostatnio, dzisiaj jednego i....Niestety! W domu przez przypadek go szturchnąłem i spadł na ziemię :( Z tego co widzę to się....Złamał ? Patrz: zdjęcie. Zastanawiam się....I tak muszę przesadzić do większej doniczki....Ta "odpadnięta" część się przyjmie? Da się go uratować ? Iść mam do sklepu jakiegoś ogrodniczego z nim? Ok, ten kaktusik jest mały i był tani jak barszcz ale mi go szkoda....Ktoś ma tu o tym jakieś pojęcie ?
Przesmaruj miodem i przyczep na igły.
kaktus to raczej wszedzie sobie poradzi. Wsadz zpowrotem, podlewaj i powinien sie zakorzenic.
Tak swoja droga to przesadz je do wiekszej doniczki.
To jest niesamowite, kaktusy są w stanie przeżyć na pustyni i w Dolinie Śmierci, a nie podołały Łodzi
Kaktusy są genialne, sam mam prawie cały parapet i również takie wersje z kwiatkami. Nic z tym w sumie nie trzeba robić, a kwiatki mają ładne i jakoś tak weselej. Już jako dzieciak kupiłem sobie pierwszego kaktusa z kwiatkiem na górze i co się później okazało z dziurą w Tesco przy kasie. Ta mała dziura to nic nadzwyczajnego w sumie, gdyby nie to że siedział tam mały żywy pająk.
Jak Kolega wyżej radzi, wsadź do ziemi, zalej i powinien dać radę. Kaktusy to twarde chłopy.