FIFA 21 FUT jest absurdalnie droga; drużyna marzeń to koszt nawet 400 tysięcy złotych
Wydałem 3 złote (promocja EA Play na Steamie) i nawet do 10 godzin triala nie dobiłem. xD
No płaca 400 zł za aktualizacje składów co roku i jak barany płaca za karty w jakim głupim trybie, jakim to trzeba być idiota
idiota w tych czasach wydaje 400 zl miesięcznie na zakupy a nie na karte w grze.
Następną Fifa zamknie 0.5 mln. I chyba dobrze skoro tyle forsy w kieszeniach graczy.
FiFA 20 na premierę ze zniżką (wtedy jeszcze) Origin Access 10% kosztowała mnie 189 polskich złociszy (mniej niż CP 2077 :o), skąd
Nie będę odnosił się do powielanego jak mantra absurdu aktualizacje składów co roku bo to może powiedzieć tylko osoba, która FiFE na YT widziała :)
Jak ktoś dużo grał w poprzednie wersje (17, 18, 19, 20) to nie ma za bardzo sensu w to grać. Każda gra się w końcu znudzi zwłaszcza jak nie zmienia się praktycznie nic.
Gra P2Play i P2WIN w jednym. No normalni ludzie się na to chyba niegodzą? Prawda ?
ps: Po fifie 2005 która ograłem bardzo dużo ( i chętnie bym zagrał, ale nijak jej dostać niemogę i żeby jeszcze pod W10 działała ) nadal czekam na dobrą odsłonę z trybem kariery z prawdziwego zdarzenia na miarę naszych czasów i wartego tych 200 zł za grę.
Wersja z PS2 kosztuje 5 zł. Jak nie masz konsoli to zawsze można zagrać na emulatorze.
Ja jakiś czas temu sobie pograłem. Fajnie było wrócić po kilkunastu latach.
Ale się to opłaca wydawać co rok bo nie brakuje jeleni co za to płacą. Tracisz kasę po czym wypuszczają FIFE 22 i znowu to samo.
Po prostu EA i nic więcej dodawać nie trzeba...ile jeszcze musi się wydarzyć by gracze w końcu zrozumieli jak są dymani...ale to ich tyłki i ich sprawa.
W PES 2020-2021 masz taki skład w 3 miesiące nie wydając centa na monety i żeby nie było nie bronie JAPANÓW bo widać że oni już też kombinują jak tylko się da by wydawać tam kasę i każdy kto jest trochę ogarnięty czuje że pewnie jest tak jak teraz napisze PES nas rozpieścił przez te 2 lata w ciągu kilku miesięcy masz takich zawodników i tylu że możesz sobie zrobić 5 takich składów a teraz wjedzie nowy PES na nowym silniku zamydlą wszystkim oczy świetną grafiką na UNREAL ENGINE 5 nowym super gameplayem ale za to takim grindem że oj będzie bolało no chyba że syp talary z portfela...
Ja tak to widzę nie wierzę w to że KONAMI od 2 lat daje nam to wszystko od tak to była dobra przynęta a teraz będzie czas zaciąć.
4758 odcinek na temat tego że jednych ludzi boli dupa na co inni ludzie przeznaczają swoje pieniądze, ktoś woli walić wódę codziennie przed spaniem a inny kupować wirtualnych piłkarzy, ktoś kupuje statki w star citizenie za tysiaka a inny model do sklejania za tysiaka i fajnie jeden bawi się pewnie tak samo dobrze jak drugi.
Nie dostrzegasz jednej, zasadniczej różnicy. W takim Star Citizen kupujesz statek i go masz, dopóki gra nie upadnie, dopóki nie znudzisz się graniem.
FIFA co roku wychodzi nowa, CO ROKU musisz startować od zera. Żadna z kart nie przechodzi na kolejną odsłonę, ani jedna moneta nie przechodzi.
To nie jest żaden ból dupy, to jest raczej próba przemówienia do rozsądku tym kupującym, ponieważ przez coroczne rekordy ze sprzedaży mikrotranzakcji ta firma utwierdza się w przekonaniu, że gracze tego chcą, że to lubią, a wcale tak nie jest.
Gdyby było, jak mówisz i gracze nie chcieliby takiej formy zabawy to znowu, tak jak mówisz, co rok nie padałyby rekordy sprzedaży.
Uważasz, że twój rozsądek jest tym jedynym słusznym rozsądkiem, a tak na prawdę masz ból pękniętych pleców, bo dla kogoś wydać miesięcznie 100 Euro w FUT to jak splunąć ;)
Tak jak pisze
Powiem tak. Ostatni raz w FUT dobrze, naprawdę przyjemnie grało się w FIFIE 13. To był ostatni dobry rok tego trybu, był on wręcz takim powiewem świeżości, z każdym kolejnym rokiem EA coraz bardziej monetyzowało ten tryb, coraz więcej kart specjalnych, wydawanych z byle okazji, o obecna FIFA 21 jest już apogeum wydawania kart dosłownie za to, że jakiś piłkarz sobie piardnął. Na szczęście wysiadłem z tej karuzeli, niestety nie bez ofiar, bo dwukrotnie skusiłem się na przestrzeni wydać po 600zł na fifa points w dwóch odsłonach (po 300 zł na FIFĘ 16 i 17.) Ktoś powie, 300zł, nie mało pieniędzy, i owszem, jest to nie mało ale jak widać, nie dla panów z EA, bo pamiętam że za te 300zł (12.000 FifaPoints) nie otrzymałem w zasadzie nic, łącznie równowartość w kartach to nie było nawet 100k monet.
Mam nadzieję, że ostatnia afera z EA nie ucichnie tak szybko, i przytrze im nosa, bo ostatnio rozzuchwalili się na rynku piłki nożnej tak bardzo, że to przechodzi już jakiekolwiek pojęcie.
Najlepsze jest to że pokażesz ludziom jakimi są idiotami to dalej uparcie brną...
Dlatego warto grać w PESa.
Tryb myclub (odpowiednik ultimate) owszem jest biedny ale gracie piłkarzami swoich marzeń - czasem piłkarzami z wczesnego dzieciństwa jak np Oliver Kahn.
Owszem super kox skład ma tam każdy ale dzięki temu mamy zachowaną proporcję w grze.
Są drużyny tygodnia i specjalne karty
Nasi piłkarze zdobywają expa.
W FUT Masz np MBappe overall 90. Wyjdzie jakaś jego nowa karta (bo wbił dublet Guingamp..) i cyk mamy kartę 92.
Oznacza to, że wasza karta niejako jest już gorsza i już tracicie na tym.
W PES poprzez exp zawodnika wasza karta np Mbappe 90 może doexpić do nawet 97-98 overalla.
Więc nawet gdy pojawiają się nowe, kolejne odsłony Mbappe (kapkę lepsze) to nigdy nie będziecie w tyle bo ta nowsza wersja Mbappe po wyexpieniu będzie taka samo lub o 1 overall większa, TYLKO 1 overall.
Wbijanie leveli troszkę trwa ale można to przyspieszyć (specjalne karty EXP, często darmowe lub zamienianie niechcianego gracza na taką właśnie kartę).
Reasumując. Messi, Ronaldo, Mbappe a nawet jakaś legenda jak Beckham w jednym składzie i zabawa z bananem na twarzy ciągła :)
uff ale spamm
I najgorsze w tym wszystkim jest to że od lat tylko czytamy złe wiadomości na temat mikro ani jednej wiadomości w której jest jakiś pozytyw a wydawcy dalej swoje ciągle próbują wmówić graczom że wydawanie kasy w grze która już kupiłeś jest super i tak trzeba... gotowi są się sadzić i udowadniać te wszystkie bzdury którymi nafaszerowali gry za hajs... JAK CHCĄ ROBIC INTERESY TO NIECH SOBIE SKLEP OTWORZĄ!!! To jest nie do pojęcia że gracze na to pozwolili a są jeszcze tacy którzy tego bronią... a jutro czytasz zdesperowany gracz pisze do Ubi i błaga by usunęli mikro z asassyna.
400 tysięcy złotych to zaledwie ulamek tego co w rzeczywistosci by to kosztowalo.
Podobnie jak z DCS.
Ale chwilunia...
Co to ma znaczyć? "FIFA 21 jest absurdalnie droga i naprawdę kosztuje 400 tysięcy złotych"?!?! Nie. To nie "Fifa" tyle kosztuje tylko jakiś nierealny skład i na streamach nie widziałem, żeby ktoś do czegoś takiego realnie dążył. Ja to bym takim grać nie chciał (no takiego Roberto Carlosa to bym przytulił i w ramkę oprawił). Fifa oraz Ultimate Team kosztuje tyle co Fifa w sklepie. Można zagrać bez kupowania i się dobrze bawić. Mało tego, można właściwie drugiego dnia mieć przyzwoity złoty skład, którym się po prostu normalnie gra. Jak się wykona akcje z poradników (jakieś uczestnictwa w becie czy jakieś takie akcje) to już na starcie ma się jakieś tam ponoć niezłe karty.
Powiedziałbym, że system losowania kart w paczkach jest tak marny (tj. prawie nic nie leci), że właściwie jest super zniechęcaczem. Po co kupować jak nic nie wypadnie.
No i składy składami, fajnie sobie wyglądają ale przeciętny gracz wiele z nich nie wyciągnie jak... nie będzie umiał grać.
Że też jeszcze nikt nie stworzył dobrej alternatywy dla tych znienawidzonych, najeżonych mikrotransakcjami gier o kopaniu. Te nazwiska i twarze piłkarzy są aż tak istotne, że nie można ich zastąpić jakimiś zmyślonymi?
Te nazwiska i twarze piłkarzy są kluczem sukcesu tej gry, to dla możliwości gry swoim ukochanym klubem czy właśnie skolekcjonowania "składu marzeń" w tym patologicznym FUT co roku gra się sprzedaje w wielomilionowym nakładzie :)
FUT w założeniach bardzo przypomina kolekcjonowanie kart piłkarzy z mojego dzieciństwa, czy to przy okazji jakiś Mistrzostw Świata w 2002 czy innej Ligi Mistrzów, ale się chodziło do sklepu, kupowało gumy czy inne lizaki i modliło by to nie był 4 raz Hajto xD
Tryb FUT należy traktować jako tryb kolekcjonerski i nic ponad to. Ze swojej perspektywy nie widzę problemu w tym, żeby od czasu do czasu spalić kilka złociszy, które w tym samym czasie wydałbym na seks czy narkotyki. Zwłaszcza, że często charakterystyka modelu ulubionych graczy i ich atrybuty dają dodatkową satysfakcję z gry.
916 dni grania, po 24 godziny dziennie. Brzmi to absurdalnie i na pewno nie jest możliwe do wykonania
Dlaczego nie? Trzy osoby graja codziennie na jednym koncie w trybie zmianowym po 8h przez 2,5 roku i zalatwione.
Kupowałem FIFE co roku, ale od 2015 porzuciłem tryby online. Ilość oszustw, błędów i użeranie się z zarobkami w grze mnie dobiła. Wtedy za mecz dostawało się około 400 monet za mecz, a skład wymagał karty regeneracji co 2-3 mecze. Karta regeneracji kosztowała 1000 monet. Z tej prostej matematyki wychodzi, że jesteśmy stratni za każdym razem po meczu, wydając na samą regenerację składu, a nie mówiąc tutaj o innych wydatkach. Ta gra, a zwłaszcza FUT jest beznadziejna, woła o pomstę do nieba i mam nadzieję, że z czasem jej popularność spadnie na tyle, że EA pomyśli "hmm może jednak coś ciekawego zrobimy, żeby ludzie wciąż chcieli w to grać"
FUT jest jednym z kilkunastu, jeśli nie dziesiątek trybów rozgrywki dostępnych w FiFie, a mam wrażenie, że wszyscy oceniają całościowy produkt właśnie przez pryzmat FUT, bo tylko o nim się mówi choćby w takich artykułach.
A tak na prawdę gra jaką jest FiFA przynosi dziesiątki, a mi nawet i setki, godzin frajdy i zabawy, coop z kumplem na kanapie i wspólny meczyk to jedna z najlepszych form rozrywki growej jaką można sobie wyobrazić (ofc jeśli jesteś fanem piłki nożnej) :)
Tylko chorzy ludzie potrzebujący pomocy wydają mnóstwo kasy na takie rzeczy jak posiadanie zawodnika na krótki okres czasu.
Nie mówiąc już o całym tym podejrzanym FUT, w którym szansa na super dobrą kartę jest śmiesznie niska a EA sprzedaje nielegalnie na boku karty legend za duże pieniądze.
Z jednej strony nie podoba mi się to co robi EA z Fifą i każe płacić jak za nową grę za zmiany, które spokojnie upchnęli y w patchu. Ale nie przesadzajmy. Nikt nikogo nie zmusza do wydawania pieniędzy. Kiedyś dość dużo grałem w FUT i jakoś nie miałem problemu by bez płacenia zbudować na prawdę solidny skład którym dobrze radziłem sobie w najwyższej lidze. Oczywiście zajęło to kilka tygodni ale to chyba część zabawy prawda? Dla mnie to była motywacja do dalszej gry by mieć jeszcze lepszy skład. To że wiele osób chce mieć wszystko "na już" to inna sprawa. Poza tym czy to dotyczy tylko Fify? Masa jest gier z mikropłatnościami gdzie ludzie przewalają grube tysiące i o tym jakoś cicho.
Od razu nasuwa się odpowiedź na pytanie skąd się bierze fortuna EA i z pewnością pewni analitycy oraz dziennikarze growi mogą stawać w obronie Electronic Arts a także praktyk firmy, jednak trudno by gracze nie mieli jasno określonego zdania na temat tego zagrania Elektroników — jedno wielkie szambo i rynsztok. Niestety, aby sytuacja uległa zmianie potrzebny byłby zdeterminowany protest, który mógłby zainicjować przewrót na rynku growym, jednak fakt jakim jest zainteresowanie ze strony graczy i ilość kupowanych co roku odsłon FIFY bynajmniej nie napawa w tej kwestii optymizmem. Prędzej już chyba podróże kosmiczne staną się standardowym środkiem komunikacji dla wszystkich a nie tylko elit, niż z gier EA znikną wszelkie mikropłatności. Przynajmniej „Jedi Fallen Order” nie jest a „Jedi Fallen Order 2” i „Dragon Age 4” nie będą grami usługami lub zwyczajnie posiadać mikropłatności.