Amnesia: Rebirth jeszcze na siebie nie zarobiła. Na drodze stanął jej między innymi Cyberpunk 2077
Nie wiem w sumie co Cyberpunk ma do tego. Przecież jak ktoś chciałby pograć w horror z widokiem z oczu to by zastanowił się nad kupnem Amnesii, a nie Cyberpunka. Widocznie mało chętnych było na troszkę grozy. Bo po już samym tytule newsa można by było wywnioskować, że ludzie sobie pomyśleli "pograłbym w horror, dlatego sięgnę po grę akcji".
No nie wiem, gra jest średnia, w porównaniu do 1 części wiele jej brakuje.
To ci dopiero niespodzianka, ale właśnie tak to na rynku growym już jest: wydawcy rywalizują marketingowo między sobą a dobre tytuły, albo osiągną długotrwały sukces i będą dobrze się sprzedać w dłuższym okresie czasu, albo osiągnął sukces, lecz z czasem zostaną zepchnięte z podium przez inny tytuł i wraz z czasem, będą odbudowywać swoją pozycję, albo nie osiągną sukcesu przez dłuższy czas i dopiero po jakimś czasie zdoła spotkać ich łut szczęścia przynoszący im sukces, albo zwyczajnie nie osiągną sukcesu i przepadną w odmętach rynku. W tej branży wszystko może się zdarzyć.
Sam marketing, zarówno wytwórni jak i ten szeptany, też potrafi swoje zrobić, bo czasami wysłuchiwanie o danej grze, że jest świetna lub jest hitem potrafi skłonić do odłożenia interesującego tytułu na półkę na później lub wstrzymać z zakupem. Różnie bywa a sami gracze jako ludzie potrafią być sami w sobie różni.
Ale głupie tłumaczenie. Cyberpunk nic do tego nie ma, to zupełnie inny gatunek. Po prostu twórcy nie reklamowali tej gry. Sporo osób nawet nie wie, że wyszła, to co się dziwić, że się nie sprzedaje?
niby ten cyberpunk to inny gatunek, a wyszedł z niego niezły horror
Szkoda, bo Amnesia: Rebirth może nie dorównuje do poziomu Amnesia 1, jeśli chodzi o straszenie (są w grze), ale za to nadrabia klimat, dobra historia i interesujące lokacji. W końcu gry horrorów z dobrej jakości nigdy nie są za wiele.
Wylądowanie w środku pustyni, błądzenie samotnie przez labiryntu w ciemne jaskinie z tylko kilku zapałki, a potem dalej, dalej i dalej... (bez spoilery) to było coś. Można się bać, jak grasz za pierwszym razem na własne siły i to bez oglądanie filmiki YouTube, oraz niektóre recenzji (
spoiler start
całe te gadanie, że nie ma tam potworki w wielu lokacji, co tylko psują pierwsze wrażenie, a to ma znaczenie
spoiler stop
). Wtedy nie masz pewność, co na Ciebie czeka w następne lokacji. :)
Więc życzę Amnesia: Rebirth sukcesu w sprzedaży, bo nie chciałbym, by to będzie ostatnia gra od nich.
Dla mnie gra nie jest średnia.
Sir Xan
Dla mnie Amnesia Rebirth to duże rozczarowanie.
Podobały się mi mocno wszystkie gry tego studia. Obie części Penumbra, Amnesia-Dark Descent,SOMA.
Dlatego wydawało się mi, że gra jest pewniakiem. A niestety okazało się, że to zdecydowanie najgorsza gra tego studia.
Miałem porównanie na świeżo, bo zanim przeszedłem Amnesia Rebirth odświeżyłem sobie Amnesia-Dark Descent z modem Remastered. Między tymi grami jest spora przepaść.
Na dodatek o wiele lepiej z survival horror z 2020 wypadły od Amnesia Rebirth oczywiście Visage i Them & Us v0.8 w early access, gdzie gra kończyła się na 80%, ale była bardzo dopracowana i fullgame ma być w tym roku.
Visage jest inspirowany P.T.Kojimy.
Them & Us czerpie garściami z klasycznych Residentów. Mam wielki dom do eksploracji oraz okolice. Pierwsza gra, gdzie jest wybór widoku statyczne kamery lub TPP.
Re 3 remake też był sporym rozczarowaniem. Znacznie słabiej wykonany niż Re2 remake. Ale tu spodziewałem się, bo Re2 remake był w produkcji ponad 3 lata, a Re3 remake na szybko wykonany w nieco ponad rok siłą rozpędu.
Tego nie mogę zaprzeczyć, że Amnesia Rebirth to rzeczywiście najsłabsza gra ze wszystkich, jakie oni wydali do tej pory. Mogłoby być dużo lepiej. Rozumiem rozczarowanie graczy. Inne gry z samego roku są też lepsze od tego. Ale nie zmienia to faktu, że Amnesia Rebirth nie jest zła gra i warto jest grać, jak cena będzie niższa.
Życzę Ci i wszystkich dużo zdrowia w trudnych czasach.
Szczerze to już nawet zapomniałem, że ta gra wyszła.
Cyberpunk raczej nic do tego nie ma, jak tak patrzę to chyba po prostu średnio ją reklamowali i dlatego tak jest, ale pomimo tego mam nadzieję, że niedługo gra będzie zarabiać.
Amnesia Rebirth nie była tak udana jak jedynka. Wiele osób się rozczarowało, recenzje były gorsze to i się nie sprzedała. Zresztą pewnie też wiele osób już zapomniało o tej marce, więc i to się odbiło na sprzedaży.
Kupię i przejdę, obecnie niestety zbyt dużo gier czeka na swoją kolejkę, więc nie ma co robić kolejnych zapasów.
Szkoda. Pierwszą odsłonę wspominam bardzo dobrze. Nie ukrywam, że miałem jakieś tam oczekiwania co do tej odsłony (zwłaszcza po grze SOMA, która według mnie jest świetna), ale ostro się przejechałem na Rebirth.
Mimo, ze była niezła to wiele jej brakuje do geniuszu SOMA, czy chociaż pierwszej części Amnesia. No nie ma nic szczególnie zachęcającego do sprawdzenia tej gry. Nawet plakat, jakaś pani w jaskini z misiem a w tle jakaś wieża. No bardziej się to kojarzy wszystko z jakimś horrorem indie których jest na pęczki. Mimo to dobrze się bawiłem grając, ale już do niej nie wrócę. A taką SOMA na pewno jeszcze raz ogram.
tymczasowy „dołek” przypominał, jak sami twórcy przyznają, to co spotkało w przeszłości SOM-ę.
Dziwne przeciez SOMA to bardzo dobra gra. Szkoda ze nie zrobili nastepnej.
Na pewno kupię i zagram, ale niestety czas mam ograniczony więc czeka na swoją kolej. Mam nadzieję, że szybko im się zwróci i będą spokojnie robili kolejne horrory. Grałem we wszystkie ich gry i są doskonałe, a SOMA wręcz wybitna.
Umieszczenie akcji w jaskiniach i na pustyni jak dla mnie było chybione. Lokacje są zbyt monotonne, nieciekawe i trudno nawet zapamiętać ich układ bo wszystko wygląda podobnie. Rezydencja z jedynki była znacznie ciekawsza chociażby dlatego, że dało się zapamiętać układ pomieszczeń, po których się chodziło kilka godzin. Do tego zerowy progres w kwestii gameplayu, grafiki. Pierwszą Amnesię bardzo lubię ale ta część jest po prostu bardzo przeciętna.
Pamiętam, że przy grze SOMA też po kilku miesiącach narzekali na słabą sprzedaż gry tłumacząc to tym, że to niepopularne połączenie horroru i sci-fi. Coś mają tendencję do nietrafionych tłumaczeń. SOMA i ostatnia Amnesia były przede wszystkim slabo reklamowane, na co zwróciło uwagę kilku użytkowników. Na przeszłej fali popularności Amnesii nie będą ciągle sprzedawać nowych gier...
Będę ich trochę bronił jednak. Sporo jest prawdy w tym, że klimat SOMY jest mniej popularny niż Amnesii. Zamienili klasyczny horror straszak w dobrze znanym i lubianym settingu nawiedzonego zamczyska na mega ciężki sci-fi horror psychologiczny, z małą ilością jump scareów, w podwodnej bazie. No i oni sami wydają swoje gry więc kasa na marketing jest pewnie mocno ograniczona.
Nie bez powodu wielu twórców przeniosło premiery swoich gier na styczeń, bo nie mogli się równać z kampanią marketingową Cyberpunka. Mało kto potrafi sobie pozwolić na tak agresywną kampanię marketingową jaką zaserwował CD-Projekt RED, bo wymaga ona ogromnych zasobów finansowych. Przecież o tej grze było ciągle głośno i to zwłaszcza w okolicy premiery, że bez problemu można było pominąć mniejsze tytuły. Przecież hype spowodowany marketingiem był tak wysoki, że ludzie chcieli już ogłosić Cyberpunka 2077 grą roku 2020 jeszcze zanim się pojawiła na sklepowych półkach.