Aplikacja randkowa pozwoli sprawdzić, czy Twoja druga połówka była karana
Oczywiście że to będzie płatne. Powinni zrobić nowy slogan : Tinder. obchodzi nas twoje zdrowie ale tylko wtedy gdy nam za to płacisz"
niemożliwe będzie dotarcie w ten sposób do informacji o wykroczeniach drogowych czy posiadaniu narkotyków – organizacja Garbo argumentuje brak tej ostatniej możliwości wynikami badań, według których czarnoskórzy obywatele USA są aresztowani za narkotyki znacznie częściej, niż biali.
"That's racist" xD
Mogę się założyć, że innych przestępstw czarnych w USA też nie udostępnią, bo też zgodnie ze statystykami czarni popełniają ich najwiecej :D
Zamiast wyzbyć się rasizmu to po prostu zmienili strony. Co za czasy, absurd goni absurd.
Szkoda, że nie ma takich, które pozwalają sprawdzić, czy dane konto jest fake, czy nie. To jest duża plaga na portalach społecznościowych. Napiszesz do jakiejś fajnej dziewczyny, a w odpowiedzi dostajesz scam-link do niby-pornochów.
A przyszłoroczna aktualizacja ma wprowadzić wiedzę, czy w przyszłości będzie się karanym.
Dziś informacja o karalności, jutro o stanie finansów, pojutrze o zdrowiu... o w końcu każdy będzie mógł wiedzieć o każdym wszystko. Oczywiście dla naszego "dobra" i "wygody".
popularna aplikacja służąca do zawierania nowych znajomości
lol xD
"Znajomości"
Możesz się śmiać, ale w PL tinder jest często używany w poszukiwaniu związku a nie seksu. Sam znam parę osób, które go tak używają, a nawet grono znajomych mi się powiększyło bo ktoś się zaczął umawiać z kimś z tindera.
Tak na start, czego ludzie spodziewają się z używania tindera.
Skoro oni mają problemy z nawiązaniem znajomości to osoby na tinderze też mają, a pewnie mają te problemy z jakiś powodów. Takie filtrowanie będzie przydatne by chociaż przybliżyć się do sukcesu znalezienia drugiej połówki.
Trochę upraszczasz. Ludzie, którzy nie korzystają z Tindera, a zależy im na związku z automatu stawiają się w gorszej pozycji. To oczywiście ich wybór, ale pula potencjalnych partnerów maleje, nie oszukujmy się. Możesz sobie oceniać ludzi wg tego czy korzystają z serwisów randkowych czy nie, ale wierz mi to dzisiaj NIC nie mówi o człowieku.
Logika jak z używaniem samochodów zamiast chodzenia na nogach, bo jak możesz chodzić na nogach to po co używać samochodu żeby gdziekolwiek się dostać... Tinder nie różni się niczym od zagadania do dziewczyny która Ci się spodobała np. w kawiarni czy parku i o której prawie nic nie wiesz. Plusem jest to, że wiesz, że teoretycznie jest chętna na jakąś znajomość, a minusem jest to, że nie masz pewności czy to nie troll, ale coś za coś.
Łoż kurna, no co za peszek - właśnie miałem na oku kilka zamożnych Pań, a teraz już wiedzą...
RIP Kalibabka https://pl.wikipedia.org/wiki/Jerzy_Kalibabka
Jeszcze tylko aktualizacja zbierająca prosto z ciała informacje o chorobach wenerycznych danej osoby.