Było ich czternastu i powiedzieli Microsoftowi: „nie zamkniecie tej gry”
Chyba najlepszy artykuł na golu od dłuuuuugiego czasu. Naprawdę przyjemnie się czyta
Trzeba przyznać, że przy tym wszystkim Microsoft zachował się bardzo honorowo
Ale współczuję ludziom którzy zostali zdisconectowani przez przypadek
Chyba najlepszy artykuł na golu od dłuuuuugiego czasu. Naprawdę przyjemnie się czyta
Dzięki serdeczne, starałem się oddać choć w małym stopniu nastrój, który panował w tamtym czasie i towarzyszył "czternastce".
Trzeba przyznać, że przy tym wszystkim Microsoft zachował się bardzo honorowo
To prawda, duży szacunek dla Microsoftu i Bungie za pozwolenie fanom na pożegnanie Halo 2. :)
Np. pożegnanie serwerów NFS World. Jest trochę zapisów na YT. Był specjalny event. Nawiasem mówiąc, warto wspomnieć o ożywieniu gry za sprawą społeczności.
Tej nudnej, sztampowej strzelanki kijem bym nie dotknął.
Ten tytuł ma naprawdę genialne community. Grałem online w kilka odsłon, do dzisiaj pogrywam w piątkę która mimo niezłej ale nie porywające kampanii ma genialne multi.
Muszę jednak przyznać że tej historii nie znałem, a warto znać.
To prawda, jeśli ktoś by mnie kiedyś zapytał o takie bardziej pozytywne przykłady community, to bez wątpienia wskazywać będę społeczność wokół Halo.
Dziwne te przerwy prądu. Ja bym pytał, czy przypadkiem nie kręcił się w okolicy liczników facet w okularach z fryzurą ala Bill Gates.
Najlepsza kampania w fps w jakąkolwiek grałem. Nic się do Halo nie umywa. I ten soundtrack. CUDO
Świetny artykuł, przeczytałem z ogromną przyjemnością. Miło że przypomniałeś o tej historii, sam bardzo miło wspominam chwile spędzone z Halo 2 po sieci z kumplem jak i na podzielonym ekranie. Pierwszy Xbox, kablowe kontrolery i kineskopowy telewizor 14". I ile frajdy było, teraz czytam że bez TV 100" użyję waszego ulubionego określenia nie ma immersji i że w ogóle nie da rady grać.
Dobra robota!
A właśnie zacząłem ogrywać kolekcję Master Chiefa. A tu taki artykuł ;-) Osobiście nie wiem jak multi ale kampania dla jednego gracza to miód.
Naprawdę widać oddanie graczy do ich ukochanej gry. Sam się zacząłem zastanawiać czy ja byłbym w stanie dokonać podobnej rzeczy gdyby zamykali którąś z moich gier... i trochę mi się smutno zrobiło na taką myśl
Świetny artykuł. Zazwyczaj takich historii spodziewam się po prasie papierowej albo YouTubie, na portalach pokroju GOLa już dawno czegoś takiego nie czytałem :).
Niesamowita historia i rewelacyjny artykuł. Przypominają się dawne czasy :)
Zrobię to sam jeśli Bethesda postanowi wyłączyć serwery F76. Myślę, że paru wariatów też się jeszcze znajdzie ;)
Specjalnie po przeczytaniu tego artykułu założyłem konto żeby pochwalić autora w komentarzu, coś niesamowitego i pięknego w jaki sposób zostało to przedstawione dobra robota!
