Dying Light 2 - w środę nie poznamy daty premiery
Wystarczy krótki materiał z gry to będę zadowolony.
Myślę, że po wtopie jaką zaliczył CDPR z premierą Cyberpunka, każdy większy developer się dwa razy teraz zastanowi, zanim poda datę premiery. Choć nie sądzę, by miało to zmniejszyć odsetek wydawanych bubli ogółem.
Muszę się nie zgodzić z
I chociaż zdarzają się poprawy tu i tam, refleksje jak po wpadkach Anthem, Fallouta 76 czy właśnie Cyberpunka to nie uważam, żeby 2077 był ostatnią grą, która wyjdzie niegotowa.
"moderator Discorda uspokaja, że nic takiego nie będzie miało miejsca" moderator discorda poważne źródło XD wiem że tak się nie stanie, ale w takiej sytuacji przypomina mi się FULL CONFIRMATION osoby która prowadzi(ła) twitter cyberpunka
Mamy złe wieści dla osób, które miały nadzieję na rychłe ujawnienie daty premiery Dying Light 2.
Najpierw 2019, potem wiosna 2020, następnie 2022.
Techland powinien teraz konczyc produkcje trzeciej czesci, a Ci zadowoleni wypuszczaja drugi trailer po prawie 5-6 latach od wyjscia 1 czesci..
Jak oni to kalkulują :)
Z mojej perspektywy Dying Light 2 od samego początku zapowiadał się na projekt ambitniejszy od Cyberpunka. Te zmiany w otoczeniu, wybory i wysoka nieliniowość w fabule widocznie rzuciły ekipę Techlandu na zbyt głęboką wodę.
Mimo tego widać (przynajmniej ja mam takie wrażenie) że mają jakiś namacalny plan na tę grę i nie karmią nas pustymi słowami i pokazami rozgrywki, tylko dają sobie czas i ciężko nas tym pracują.
Ja w ten projekt wierzę.
Mimo tego widać (przynajmniej ja mam takie wrażenie) że mają jakiś namacalny plan na tę grę
Doniesienia z wewnątrz pokazują, że wręcz odwrotnie. Ponoć koncepcja poszczególnych składowych zmienia się bez przerwy i niektórzy już nawet nie wiedzą nad czy pracują, ani czy efekt ich wysiłków nie zostanie wyrzucony do kosza, bo jednak kierownictwo w zeszłym tygodniu ograło jakąś konkurencyjną produkcję i zamarzyło im się skopiowanie tego i owego.
Jak pokazują CDP i Techland, można odnieść wielki, światowy sukces i nadal pozostać mentalnym Januszem z kompleksem boga...
Oby nie skończy na ten sam los co Duke Nukem Forever.
Szkoda, że taka marka jak Dying Light która jest akurat jedną z najlepszych z gatunku zombie zmarnuje potencjał przez złe zarządzanie projektem. Gdybym to ja miał taką markę to na pewno lepiej bym tym zarządzał
Gdybym to ja miał taką markę to na pewno lepiej bym tym zarządzał
Prezes stulecia.
"Oczywiście. Ani trochę nie wątpimy..."
Po prostu dbałbym o pieniądze i zatrudniając avalona to bym nawet jak go zwolnił to bym nie usuwał jego pracy itd