Hej,
W jednym z wątków prosiłem o pomoc w wyborze prezentu dla taty i ktoś polecił zegarek. Pomysł się spodobał i teraz proszę o pomoc w wyborze.
Zegarek sportowy pod osobę jeżdżącą na rowerze. Fajnie jakby miał alerty wypadkowe dla osób trzecich oraz płatność kartą. Design raczej mało istotny ale bardziej bym się skupił na dobrej czytelności w słońcu. GPS to chyba podstawa w takich modelach?
Cena max 1000 zł.
spoiler start
PS. One mają menu polskie?
spoiler stop
a) Garmin Forerunner 245 - ma incident detection, jest super czytelny w słońcu (im większe słońce tym lepiej, prawie każdy zegarek sportowy ma wyświetlacz transreflektywny), na baterii wytrzymuje ok. tydzień, chyba że ktoś go katuje GPSem, wtedy 3-4 dni.
https://allegro.pl/oferta/zegarek-garmin-forerunner-245-tetno-gps-szary-nowy-10470218799
b) Garmin Vivoactive 4 - to samo co wyżej, ale jest trochę bardziej elegancki, jest dotykowy (co paradoksalnie jest wadą, mazianie spoconym palcem po wyświetlaczu bywa upierdliwe), w przeciwieństwie do forerunnera ma Garmin Pay. Jako jedyny z tej listy ma wyświetlacz 1,3', co dla 60 latka może ułatwić nieco czytelność.
Ponoć się da za 1025 z odrobiną kombinowania, nie próbowałem: https://www.pepper.pl/promocje/zegarek-sportowy-garmin-vivoactive-4-do-biegania-w-euro-rtv-agd-za-1099zl-372161?page=2#thread-comments
c) Polar Vantage M - ma lepszy sleep tracking niż Garminy, ale nie ma ani detekcji wypadku, ani możliwości płacenia. Jest też trochę tańszy ale ma mniej customizacji (np. są tylko 2 tarcze do wyboru - analogowa i cyfrowa, na Garminie masz pierdylion opcji do ściągnięcia ze sklepu). Czysto pod sport fajna opcja, na codzień wypada moim zdaniem trochę gorzej.
d) Coros Pace 2 - też nie ma płatności ani incident detection, ekosystem jest trochę prostszy w obsłudze (ma mniej opcji), obsługiwany "rolką" z boku, ekstremalnie lekki a bez GPSa wytrzymuje z 3 tygodnie na baterii,
Polecam wybrać to co się podoba z wyglądu i przejrzeć recki na jutube, jest tego od groma.