Todd Howard: „Niewielu rzeczy nie schrzaniliśmy przy premierze Fallout 76”
Oczywiście wyciągnęliśmy z tego wnioski i następnym razem wypuścimy od razu narzędzia moderskie, tak aby gracze sobie sami ją naprawili. Co myśleliście, że następna gra będzie dopracowana? Wolne żarty, następna będzie jeszcze bardziej zabugowana i niegrywalna.
Todd Howard, prawdopodobnie
Oczywiście wyciągnęliśmy z tego wnioski i następnym razem wypuścimy od razu narzędzia moderskie, tak aby gracze sobie sami ją naprawili. Co myśleliście, że następna gra będzie dopracowana? Wolne żarty, następna będzie jeszcze bardziej zabugowana i niegrywalna.
Todd Howard, prawdopodobnie
Jestem ciekaw jak teraz będzie wyglądać polityka wydawnicza Bethesdy bo dla mnie była ona zawsze abuzywna. Może MS przytemperuje ich zapędy z osobnym launcherem, monetzyacją modów, wydawaniem zabugowanych produkcji czy agresywne mikro.
To proste, dostaniesz w game pass podstawkę czyli trochę dłuższe demo, a gdy się już wciągniesz w świat gry to przed tobą staną setki większych i mniejszych dlc do kupienie z zniżką 10% dla abonentów game pass.
Nie musi robic teraz z siebie ofiary a pozatym nadal wielu gra w F76 wiec to nie byla taka klapa ostatecznie. Zreszta w tych czasach stalo sie standardem wypuszczanie nie w pelni dopracowanych gier i dokanczanie roboty patch'ami.
Najbardziej nienawidzilem tego crapa wbrew pozorom nie przez bugi a przez BRAK wolnosci jak mam grac i z kim mam grac. Nie mam nic przeciwko graniu z innymi randomami na mapie ALE TYLKO gdy inni gracze nie staraja sie za wszelka cene psuc mi zabawy wchodzac w WYMUSZONA interakcje pvp GDY NIE MAM NA TO OCHOTY!!!, tyle.
a najbardziej irytowal mnie fakt CHCESZ MIEC SWIETY SPOKOJ?....TO WYSKAKUJ Z KASY i kup sobie wlasna mape hehe, co za pazerne ...[i tu bardzo obrazliwy zlepek wyrazow] ;)
nie przez bugi a przez BRAK wolnosci jak mam grac i z kim mam grac.
Co ty wypisujesz, człowieku. To gra, co jak żadna pozwala graczom na samotne i zespołowe granie.. w stylu jakim nam indywidualnie odpowiada i z graczami których sobie dobieramy. Tych, którzy nam w grze nie odpowiadają wykluczamy z naszych rozgrywek.. i to raz na zawsze.
Tylko jedna mapa jest płatna, nie kupując jej nie tracimy najlepszej zabawy ;)
Widzę podobną sytuację jak z Red Dead Online. Też wszyscy mówią, że nie da się grać, bo co chwilę zabija nas jakiś rozgoryczony gracz. Gram już 91h. Zostałem zaatakowany jeden raz i raz ktoś próbował ukraść mi futro, które miałem na koniu. I tyle.
W F76 grałem parę dziesiąt godzin jak były darmowe tygodnie i nie zostałem zaatakowany ani razu.
Teraz to sie pierdziel klamliwy Todzie. Szkoda, ze nie byles taki wylewny w tych pierwszych miesiacach jak gra byla syfem
Obecnie fallout 76 wygląda i jest bardzo dobrą gierką przeszedłem całą wraz ze wszystkimi DLC bawiłem się świetnie polecam ! . Żadnych większych problemów z grą nie zauważyłem .
Własny egzemplarz F76 kupiłem 2 miesiące po premierze. Wcześniej ogrywałem u znajomego i widziałem ilość błędów i niedopracowanie. Gra miała swój klimat który mi się bardzo podoba, ale błędów ów była masa. Oceniałem wtedy F76 na 4/10. Ale to było dawno.... Droga jaką gra przeszła od tamtego czasu i to jaka teraz jest to niebo i ziemia :) Błędów prawie nie ma, doszła ogromna ilość contentu. I nadal jest rozwijana. Wkrótce nowy sezon i ciekawe urozmaicenia w mechanikach. Polecam tym którzy jeszcze się zastanawiają czy zagrać :)
Od 27 kwietnia :)
Teraz też kłamie - wcale tak nie myśli.
https://www.youtube.com/watch?v=7Tz_wK01Q-E
Co kogo obchodzą opinie kłamcy? Facet kłamał w oczy wszystkim a teraz próbuje się wybielać? hahahhahahahahaha szanujmy się
Powiedzieć proszę, bo z pewnością jesteście bardziej obeznani w temacie, ile gracze musieli czekać by właśnie takiego sformułowania się doczekać od samego Todda Howarda? Tylko proszę nie piszcie, że „zdecydowanie za długo” ani podobnych sformułowań.
Niby dlaczego musiałem czekać na jakieś tam oświadczenia Howarda?
Ja patrzyłem na grę, która na moich oczach powoli pozbywała się błędów i robiła się coraz lepsza..
Niewiele mnie obchodzą oświadczenia dystrybutorów bo grę kupiłem dla moich ulubionych falloutowych światów. Dystrybutorów i twórców F76 nadal najlepiej broni to co z grą się dzieje i jak się ona rozwija, nie oświadczenia i obietnice.. I tyle.
Dla ścisłości: Co miało znaczyć to oczko w komentarzu, który można by było traktować jako opinię idealnego miłośnika?
Co miało znaczyć to oczko w komentarzu,
To oczko dla Howarda ;) Co by się nie obraził że sobie lekceważę jego pozycję w dystrybucji gry.
W uzupełnieniu - nie ma "idealnych miłośników" ;) Jeżeli ktoś się za takiego "miłośnika" uważa, to można co najwyżej współczuć jemu i obiektowi jego "miłości".
<--- to oczko może być dla Wilka1999 ;)
Prawda jest taka, że to Zenimax jest odpowiada za ten cały syf. Howard to na dobrą sprawę figurant. Teraz gdy na podwórku rządzi ktoś inny i na dobrą sprawę nie mamy żadnego pojęcia na temat tego jak wszystko się potoczy z Microsoftem u sterów. Pewne jest to, że Bethesda może być bardziej trzymana za pysk
Prawda jest taka że wszystkie fallouty od bethesdy są słabe
Próbowałem f3 ale po 3 godzinach usunąłem grę, bo gra była slaba i byle jaka
Powinni przekazać ta serię komus innemu, najlepiej obsidianowi
Powinni przekazać ta serię komus innemu, najlepiej obsidianowi Oby nigdy nie :)
To właśnie obsidian zrobił najlepszego fallouta koleś
Nie, nie zrobił "koleś"...
Bez Bethesdy Fallout był by martwy i choć marzy mi się kiedyś FNV2 to trzeba spojrzeć prawdzie w oczy, że Obsidian też nie jest tym studiem co kiedyś.
Kolega najwidoczniej nie grał w fallouta new Vegas
A kolega chyba nie grał w Fallouta 1 i 2
To następnym razem zamiast "To właśnie obsidian zrobił najlepszego fallouta koleś" napisz "To właśnie obsidian zrobił mojego ulubionego fallouta koleś"
DzaQ
Jaki jest sens porównywać falloutowego RPGa w rzucie izometrycznym do F3/FNV/F4/f76? Przecież to są zupełnie inne produkcje
Pykałem od pierwszej odsłony. Do 3 nawet nie chciałem podchodzić ale po reklamie z ust mojego bliskiego znajomego postanowiłem spróbować. Nie odnalazłem. Lata później zagrałem w 4 (z dodatkami) i spędziłem sporo czasu którego nie uważam za stracony (o ile ślęczenie przed kompem może nie być czasem straconym ;-D)
Niestety gdyby 3 odsłona wyglądała tak jak 2 to ilość ludzi którzy by zagrali to byłoby jak mniemam z 10% tych którzy zagrali faktycznie. "Za mało szmalu! Za mało szmalu!"
Poza tym wyobrażacie sobie GTA San Andreas z widokiem jak GTA 2? Sytuacja była by podobna.
Nie twierdzę że to dobrze. Zwracam jedynie uwagę na pewne prawidłowości.
Poza tym wyobrażacie sobie GTA San Andreas z widokiem jak GTA 2?
Gra akcji a cRPG to jest jednak inny gatunek
Nie zgodzę się z tobą Jakoś powychodziły takie RPG jak divinity original sin, wasteland czy pillarsy i odniosły sukces to czemu fallout miał by być gorszy?
Imo najlepsze wyjście jakby Bethesda zrobiła z Obsydianem wspólnie nowego Fallouta. Obsydian robi system RPG, pisze dialogi, fabułę a Bethesda tworzy świat i resztę ;)
Nie grałem jeśli mam być szczery w wymienione przez Ciebie tytuły. Są mi znane z opisów.
Po prostu zakładam że więcej jest chętnych do gier typu "zrób masakrę" niźli takich gdzie trzeba pokombinować. Zakładam też że tych pierwszych przybywa a drugich ubywa.
Jednak jeśli się mylę to dobra nasza (ludzkości). ;-)
Co nie przeszkadzalo im od samej premiery wszystkiemu zaprzeczac "dla wyzszego dobra jego i jego firmy". Oczywiscie za jawna kradziez i manipulacje do ktorej sie przyznal nikt nie odpowie bo odpowiedzialnosc zbiorowa i palec prezesa.
Dobrze, że F76 wciąż jest rozwijany chociaż słowa Howarda trochę za późno. Muszę jednak przyznać, że wolę to niż "przeprosiny" Iwińskiego.
Czytając nagłówek "Microsoft zakończył przejęcie Zenimax (a więc Bethesdy)" miałem przed oczyma wizję -> Microsoft ich wymaże niczym Thanos w Avengersach... Oby coś się zmieniło...chyba że nadal chcą, aby życzyć im porażki.
O raju! Nie tylko CDP i Cyberpunk! :-O
Czyli to jednak możliwe. Pomimo że niczego nowego się nie dowiedzieliśmy.
Z Panem Howardem w życiu nie nawiązałbym współpracy. Jak dla mnie jest łgarzem spalonym.
Oni jak politycy tyle że wyborcy mają "krótką pamięć". Może gracze również?
Panie Howard - zamilknij już Pan bo... już wystarczy.
Czyżby Bethesda miała skończyć z wykorzystywaniem graczy i moderów do łatania swoich zbugowanych gier? Cos mi się nie wydaje.
Utracić darmową siłę roboczą przedłużającą życie tytułom? Hmm!
To się jakoś nie kalkuluje ;-)
Choć z drugiej strony czy przedłużanie życia tytułom nie może być szkodliwe?
Zamiast zagrać (kupić) w kolejną odsłonę ktoś może skutecznie bawić się przy starej...
Przydałoby się więcej danych. Molochy z pewnością są w posiadaniu tych danych i wiedzą lepiej co im się opłaca.
Jak może być dobra gra w której odwrócisz się i jest respawn przeciwników. Wszystkie gry online są żałosne.
Myślę, że facet buduje własny PR, bo przeczuwa swoje zwolnienie zaraz po fuzji. Prawdopodobnie gra na ratowanie głowy...
Brzmi jak pompatyczna historia o ratowaniu Świata przez bohatera Morawieckiego, który oprócz tego, że w wieku 11 lat rzucał mołotowami w nyski policyjne, to jeszcze przeprowadził przez morze cały naród do ziemi obiecanej i wynalazł szczepionkę na ospę.
Ta gra jest martwa. Fabuła, to tam jest szczątkowa, ale na początku fajne to było jak mi się zdawało - byli gracze (strzelający w plecy za kilka ultracytowych odpadków), misje, wyzwania, wydarzenia, ktoś tam odpalał atomicę, komunikaty - mapa żyła, a teraz po 600 godzinach mam dość. Ludzie posługują się zgliczowaną bronią (sam taką mam), w kółko powtarza się te same czynności, a mapa jest martwa. Masa błędów, bugów. Mam krwawą rąsię, która ma powiedzmy 110 punktów obrażeń i kiedy ją wyjmę, to obrażenia zmieniają się na 60. Broń jest do wyrzucenia, a taką rąsię trafić z bossa, to jak w totka wygrać. Wypadają tylko legendarne kije do bilarda albo deski - sam szmelc. Oczywiście można zagrać, farmić i dobrze się bawić, ale to jest tylko do czasu. Jednak to chyba trzeba lubić takie gry - ja mając rangę 170 mijam ludzi mających rangę 4000 (wtf!?). Być może w zespole gra jest inna, lepsza, ale samotna gra ma swoją granicę.
Mimo wszystko polecam ją żeby zagrać, pofarmić, bo świat postapo Appalachów jest wart spędzenia paru godzin.
Chłopie, nie pisz o tym, że gra się zaczyna nudzić po pewnym czasie, że są błędy i glitche, że nie ma co robić kiedy ukończy się zadania i wydarzenia w momencie gdy na liczniku masz 600 godzin! :D Żeby spędzić przy jednej grze 600 godzin to naprawdę trzeba taką grę kochać miłością prawdziwą.
Mam nadzieję, że tak naprawdę to zenimax podcinał Toddowi skrzydła, a pod MS nowe Elder Scrollsy wyjdą świetne. Wiem, nadzieja matką głupich, ale kto wie, może jednak Todd dostanie programistów i kasę.