DLC do Civilization 6 doda zombie i Portugalię
O co chodzi z tymi zombie? czemu na siłę wszędzie próbują je wcisnąć, to jakiś fetysz?
Można tak powiedzieć. Na internecie znajdziesz dziesiątki jak nie setki artykułów na temat amerykańskiej obsesji na punkcie zombie.
Czekam na jakieś wydanie w stylu edycja kompletna dla tej gry.
Czekam jeszcze na zombie w Forza Horizon 4 I w War Thunder.
A mi się podoba ten pomysł, tym bardziej, ze to tylko DLC. Ciekawie będzie zarządzać swoim państwem podczas plagi zombie.
Bloodborne miało być już dawno temu na pc xD Powodzenia z czekaniem na ghost of sushi.
Nie podoba mi się wiele w tej grze , ale jedno mnie denerwuje najbardziej.
Epoki na maratonie okropnie nudne
Pozwolę sobie przepisać swój komentarz z Facebooka:
"Portugalię rozumiem, ale zombi? To w końcu ma być strategia ekonomiczno-polityczna osadzona w średniowieczu czy gra survivalowa w klimacie horroru?"
Osobiście tak, tylko takie dodawanie trybu zombie do gier, do których w ogóle on nie pasuje jest dla mnie trochę takim chwytaniem się brzytwy. Rozumiałbym tryb zombie w strzelankach, przygodówkach, platformówka, zręcznościówkach, RTS-ach, bijatykach, RPG-ach, symulatory, survivalach, skradankach, grach akcji i battle royale, ale tryb zombie w strategiach ekonomiczno-polityczne to jeden z tych dziwów, które trudno mi jest zrozumieć i które pozostaną dla mnie zagadką. O to mi mniej więcej chodziło siera97.
Były trochę podobne tryby, czy chyba raczej mody społecznosci do Civ4 i grało sie fajnie. Tylko tam były hordy barbarzyńców. Civilizacja nie ma ponadto nic wspólnego z grami ekonomiczno-politycznymi. Oba te aspekty są praktycznie nieistniejące. Pierwszy skupia się na wybudowaniu kopalni na odpowiednim polu, drugi jest ubogi i hamowany dodatkowo przez Sztuczną Ignorancję. Równie dobrze moglibyśmy uznać Total Wara za grę ekonomiczno-polityczną, poziom rozbudowania tych aspektów jest podobny.
Civka mimo wszytko, jest grą skupiającą się na wojnie. Ma wiele aspektów, ale koniec końców, wszystkie nasze działania, prowadzą do zwiększenia szans naszego państwa w nieubłaganym konflikcie.
A, czyli źle zrozumiałem samą serię Civilization. Dzięki za twoje sprostowanie siera97.
Sorki, nie chciałem, żeby to brzmiało, jakbym ci wciskał swoje zdanie jako fakty. Zwyczajnie przy porównaniu do gier faktycznie skupiających się na tych elementach, wypada bardzo słabo. Dlatego też, traktuję ja jako Total Wara bez bitew.
A w pladze zombie to często gęsto nie zombie są największym problem a ludzie. Reżim sanitarny, kontrole, bunty, powstawanie własnych enklaw, konflikty rasowe, ba nawet ruchy religijne..
Sam szczerze bym zagrał w dobrą strategię z zombiakami gdzie decyzje miałby sporo wpływu na przebieg akcji dalej.
Każda utrata armii to kolejne hordy , sporo nowoczesnego uzbrojenia na zombiaki ma mało wpływu z racji odporności choćby na ciśnienie (czyli min efekty wybuchów) a zombiak bez nóg to dalej zagrożenie.
Utraty surowców, głód bo rolnictwo to koszmar, potencjalny desant z morza na każdej plaży, utraty osad czy w wielkich miastach milionowe roje zombie, do tego zdrady innych krajów, wpływ geopolityczny regionu i ustroju jaki panuje na danym obszarze ..
Opcji jest sporo ale to prędzej pasuje do strategii napisanej od zera niż do Cywilizacji
Wcale takiego wrażenia nie odniosłem a twoje wypowiedzi traktowałem jedynie jako normalną i pokojową argumentację gracza, który miał lepszy obraz tej gry oraz postarał się pomóc innemu graczowi lepiej zrozumieć tę grę. Tak postrzegałem twoje wypowiedzi i nic złego w nich w moim odczuciu w ogóle nie ma.
Ciekawy pomysł na grę.
Ja rozumiem zombie, ale portugalię? xD