Windows 10 wymusi aktualizację do wersji 20H2
Po raz drugi w historii, MS "zmusił" mnie do zainstalowania aktualizacji. Jak tylko pojawiła się "kluczowa" aktualizacja, system zaczął "kaprysić", pojawiły się wcześniej niespotykane błędy i system zaczął działać inaczej niż zwykle, tzn. gorzej, wolniej. Tak jakby mówił "zainstaluj tę aktualizację, bo jak nie to dalej będę się psocić!". I oczywiście, błędy po zainstalowaniu 20H2 zniknęły! "Cud".
20H2 mam od premiery. Nie miałem żadnego problemu z systemem. Bez obaw
To jak z grami. Jedni mają jakieś cyrki, inni nie.
Czy mówiłbyś bez obaw, gdybyś miał problemy po zainstalowaniu łatki? ;)
Microsoft z pomocą „uczenia maszynowego” dokona automatycznej aktualizacji kompatybilnych urządzeń. Dlatego osoby korzystające z wersji starszych niż 2004 mogą spodziewać się wymuszenia w najbliższych tygodniach bez zgody użytkownika, a w przypadku 2004 w drugiej połowie 2021 roku.
W takim razie czekam czy w drugiej połowie roku będzie mi to "uczenie maszynowe" chciało wymusić aktualizację gdy wyłączyłem je (w teorii całkowicie) poprzez gpedit.
U mnie póki wszystko działa i mam skonfigurowane wszystko pod swoim kątem, wolę siedzieć na wersji 2004.
Ogólnie to nie jest też tak, że mam awersję do aktualizacji, ponieważ wolę mieć wszystko w miarę możliwości na bieżąco aktualizowane, ale biorąc pod uwagę fakt, że przez te kilka lat przewijały się problemy na wielu forach na temat aktualizacji Windows które psuły wiele rzeczy, ja w takim wypadku wolę dmuchać na zimne i jeśli miałbym wgrywać najnowszą wersję Windowsa, to chyba tylko gdy stawiałbym od nowa system. Niektórzy pewnie powiedzą, że te problemy to bzdury, w końcu u nich jeszcze się nigdy nie zdarzyło by aktualizacja coś namieszała w systemie, ale z drugiej strony, skoro są ludzie którzy miewają takie negatywne przypadłości, to chyba nie dlatego, że sobie je wyssali z palca ;)
I teraz z każdą aktualizacją według znanego planu będziecie robić newsa?
Przecież każda wersja ma obecnie do 18 msc wsparcia, po czym wsparcie się kończy i następuje wymuszona aktualizacja do najbliższej wyższej wersji wspieranej, żadne zaskoczenie.
Czyli spokojnie ludzie mają ponad rok jeżeli chcą by nie aktualizować nic od razu po wyjściu, a dopiero jak minie trochę czasu i MS pozbędzie się większych błędów, choć te ich ostatnie "aktualizacje" to jakieś pierdołki małe.
A 8 grudnia 2020 był koniec wsparcia 1903, więc ci co mieli 1903 też dostali wymuszone aktualizacje, nic nowego.
Zainstalowałem dziś i teraz PC nie chce przechodzić w stan uśpienia.
Mi ręcznie przechodzi w stan uśpienia. Ale automatycznie po zadanym czasie nie.
Poczekajcie na jesienną aktualizację, bo ma być ogromna na tyle, że gdyby nie obecna polityka Microsoftu nazywała by się Windows 11. Wtedy dopiero będzie się działo xD
Korzystam z Windows 10 od momentu premiery i ani razu nie zauważyłem jakiegoś większego błędu który uniemożliwiałby mi przyjemne korzystanie z systemu. To samo tyczy się Windowsa 7. Ja naprawdę nie rozumiem tego hejtu przy każdej aktualizacji Microsoftu. Albo jestem szczęściarzem albo po prostu nie mam kija w du.... . Podejrzewam że to drugie :-). Mimo wszystko współczuję osobom które mogły natrafić na krytyczny błąd uniemożliwiający dalsze korzystanie z systemu
Ludzie pewnie pobierają byle co albo grzebią w komputerze i się dziwią że są jakieś problemy
Czasami sam Microsoft przyznawał się do błędów w aktualizacjach i trzeba było łatać łatkę. Mi raz przez pewien czas nie działała drukarka, musiałem ręcznie wycofać poprawkę do czasu jej naprawienia.
Hejt jedynie spowodował utworzenie grupy, która ochoczo obsmarowuje ludzi którzy mieli pecha z Win10.
Od lat możesz pracować bez problemów by pewnego dnia spotkała cię jakaś niemiła niespodzianka.
A że ludzie w necie częściej dzielą się problemami to swoją drogą... przez co może się wydawać że system jest wadliwy.
Tymczasem jest jak zwykle - przeważająca większość pracuje na nim normalnie a tylko garstka może mieć problemy, w końcu na tylu urządzeniach jest więc tam jak na jednym na tysiąc pojawią się zgrzyty to zaskoczenia raczej nie ma.
Sam zupdatowałem mobo + cpu po ostatniej aktualizacji / niestety W10 działa obecnie tak że jak coś jest starsze niż 3 lata to nie istnieje :) I tym samym moja stara płyta główna straciła wsparcie dla BT a HUB 3.0 nagle przestał działać jak trzeba. W sumie nic nowego jak masz wszystko nowe to żadnego problemu, a jak coś ma więcej lat to już problem. Liczę że najbliższe 5 lat mobo+cpu będą żyły ze mną w zgodzie. Na ten moment nie da się już nic poprawić w komputerze / wszystko co na ten moment najlepsze znalazło się na pokładzie.
... wszystko co na ten moment najlepsze znalazło się na pokładzie
No nie pierdziel...
Jakby nie mogli tych aktualizacji wgrywać tak jak innych rzeczy, średnio w ciągu doby wymieniają Ci 20-30% procent plików w komputerze i Ty nic o tym nie wiesz, a tu Ci każą samodzielnie instalować akualizacje XD
Windowsa 10 tez wszysty się baliście jak ... teściowej powiedzmy i co ? Kto siedzi na 7 , 8 czy XP ?
Ani przez sekundę się go nie bałem. Po prostu żywię obrzydzenie do "kafelkowatych" interfejsów graficznych albo prób ujednolicenia interfejsu różnych środowisk (tutaj: PC oraz tablet/smartfon).
Brakuje mi wielu elementów w W10, które miałem od ręki w W7. W tym interfejsu graficznego AERO. Po prostu go uwielbiałem :-)
Po drugie - żywię obrzydzenie do mówienia mi, co jest dla mnie dobre i co mi się będzie podobać, a co nie. Otóż spece z Microsoftu nie trafili w moje gusta, dając mi całe mnóstwo różnych możliwości i dodatkowego oprogramowania. Dla mnie pod tym względem, tzn. pod względem prostoty i możliwości konfiguracji wedle własnego gustu, mistrzem pozostaje Windows XP z siódemką deptającą mu po piętach.
Ja nie wiem, chyba jestem z innego wymiaru. Aktualizuje W10 od samego początku i nigdy nie miałem problemu. Nawet nie pamiętam czy w ogóle kiedykolwiek mój system się zawiesił, chyba nie, bo nic takiego sobie nie przypominam.
10 to tak samo udany system jak xp czy 7.
ostatnio jedynie miałem przez miesiąc :D błąd w windows update 0x80070002. olewałem to aż mnie zaciekawiło ... okazało się że to przez ignorowanie aktualizacji opcjonalnej KB4601382 [podgląd aktualizacji].
obecnie wszystko możliwe wrzucone. Sprzęt wieloletni i lata jak burza
Przynajmniej zadbali o jedyny możliwy do zapewnienia w takiej sytuacji komfort. Szczerze to momentami potrafię się martwić, kiedy aktualizacje Windowsa 10 wymuszą od graczy konieczność zainwestowania w nowsze i mocniejsze podzespoły oraz bardziej pojemne kości pamięci żeby w ogóle możliwe było korzystanie z najnowszego systemu Microsoftu.
Wymusi Wymusi. Wrócę do Win 7 jak mi się nie spodoba co robią i tyle będzie z tego "przymusu".
W win XP i 7 czułem się jak w domu, a w Win 10 jakbym na pulpicie cały czas był w internecie. Nie lubię tak głębokiego zaimplementowania tego wszystkiego. Więcej tych kwadratów...
WolfDale41Wodecki
Internet wrze od problemów tego nowszego Windowsa jak czas masz to poczytaj , ja na swym pc zapobiegłem instalacji 20H2 . Jak mają moje ulubione gry mi szwankować typu Warcraft 1 Dungeon keeper Starcraft 1 Warcraft 2 starcraft 2 dragon ball xenoverse 1 dragon ball xenoverse 2 dragon ball z Kakarot dragon ball FighterZ star wars Rebellion 1998 Duke Nukem 3D i GT1 a także diablo 1 diablo 2 , to ja dziękuje za 20H2 .
Jak tylko pojawiła się "kluczowa" aktualizacja, system zaczął "kaprysić", pojawiły się wcześniej niespotykane błędy i system zaczął działać inaczej niż zwykle, tzn. gorzej, wolniej.
Coś będzie na rzeczy. Mam system zaktualizowany bez tej ostatniej łatki co sprawiała problemy. Wszystko było ok a od dwóch, trzech dni mam wrażenie że system zaczął strasznie zamulać przy uruchomieniu.