Marvel’s Avengers będzie wymagać jeszcze więcej grindu
No tak, jak grze brakuje zawartości, to zeby starczyla na dłużej najlepiej dowalic jakis bezsensowny grind zamiast dodac cos nowego. Żenada jak w Anthemie. Zdychaj szybko MA, zrob nam tą przysługę.
Świetnie! Teraz już na 100% wiem że w to nigdy nie zagram. Miło z ich strony że tak zaoszczędzili mój czas który bym potencjalnie stracił na tę grę.
A ja myślałem że liniowy przyrost leveli to przyszłość, tak bardzo podobało mi się to w Valhalli. Widzę że tu jednak powrót do nieszanowania czasu gracza :/
Ja uważam, że oba modele są trochę do kitu. Pewnie, nie chce się spędzać nie wiadomo ile czasu na zdobywaniu kolejnych poziomów, ale jednocześnie jeśli system jest jak w Valhalli to dochodzimy do sytuacji, gdzie co chwila dostajemy nowy poziom i wydajemy te punkty na kolejne +1% do czegoś tam nie czując kompletnie progresu.
Skłaniałbym się bardziej do porzucenia w grach systemu zdobywania poziomów na rzecz albo zdobywania jakiś umiejętności wraz z fabułą (według mnie świetnie to robi Jedi Fallen Order), albo od początku posiadania wszystkich umiejętności ewentualnie zdobywając sprzęt zezwalający na więcej (np. jak w Tomb Raider i wciągarka pozwalająca szybciej wjeżdżać po linie) lub posiadający unikatowe zdolności (trucizna, podpalenie itd.).
Jednym z głównych problemów tej gry jest to, że fun z modelu walki jest mocno zależny od rozwinięcia naszej postaci.
Kończąc grę będziemy daleko od właściwego rozwinięcia postaci, a oni chcą jeszcze bardziej to spowolnić?
I tak mnie nie interesuje. W sieciowe buble nie gram.