The Last of Us: Part II i Ghost of Tsushima królują w nominacjach do BAFTA 2021
Mam wrażenie, ze redakcja wylewa ostatnie poty, by do każdego tytułu jakiego się da wcisnąć słowo Cyberpunk. W takim razie Half Life Alyx został jeszcze bardziej pominięty, bo ma tylko 3 nominacje, a Cyberpunk 4...
Naprawdę ogarnijcie się trochę, z jednej strony piszecie artykuł, że szkoda wam Redsów, bo ciągle wiatr im w oczy, a z drugiej dosrywacie im przy każdej okazji.
Cztery nominacje na jedenaście możliwych jakoś mi się gryzą z narracją "niemalże pominięty w nominacjach". No chyba że szanowna redakcja oczekiwała że jak nie ma wyróżnienia do gry roku, to grą się nikt nie interesuje.
Generalnie to spoko, ale..
Cyberpunk 2077 powinien byc nominowany do gry roku, Spider-Man w tej kategorii (to tylko dodatek) to troche smiechu warte
Swoja droga dziwi mnie totalne pominiecie remaku Mafii czy RE3 (zaraz wyskoczy kaczmarek i napisze, ze oryginaly sa lepsze, uja tam)
No i kategoria narracji.. Znowu Miles Morales
TLOU2 zawsze wygrywalo w tej kategorii, a tutaj brak nominacji. Mocno dziwne
Cztery nominacje na jedenaście możliwych jakoś mi się gryzą z narracją "niemalże pominięty w nominacjach". No chyba że szanowna redakcja oczekiwała że jak nie ma wyróżnienia do gry roku, to grą się nikt nie interesuje.
Jeżeli Hades nie wygra żadnej nagrody to te całe BAFTA Games Awards można także pomijać jako jakikolwiek wyznacznik czegokolwiek
13
TLOU2 zawsze wygrywalo w tej kategorii, a tutaj brak nominacji. Mocno dziwne
Mnie akurat nie dziwi. O ile w kwestii fabuły TLOU2 można dyskutować, tak to jak poprowadzona jest sama narracja nie odbiega od chociażby Tomb Raidera, czy większości innych, liniowych gier.
Bardzo lubię Spider-Mana', ale w nominacjach do gry roku to już go mogli raczej darować. Fajna produkcja, ale jednak dużo słabsza od tej z 2018. Moim zdaniem Cyberpunk, pomijając ten nieszczęsny stan techniczny, zasługuje, by tam być, bo to po prostu dobra gra.
Mam wrażenie, ze redakcja wylewa ostatnie poty, by do każdego tytułu jakiego się da wcisnąć słowo Cyberpunk. W takim razie Half Life Alyx został jeszcze bardziej pominięty, bo ma tylko 3 nominacje, a Cyberpunk 4...
Naprawdę ogarnijcie się trochę, z jednej strony piszecie artykuł, że szkoda wam Redsów, bo ciągle wiatr im w oczy, a z drugiej dosrywacie im przy każdej okazji.
Śmiesznie będzie jak TLoU2 wygra znowu najwięcej nagród a niektóre kwiatki będą pisać, że to kolejne nagrody, które nie są wyznacznikiem a jedynym wyznacznikiem są oceny na metacritic, ludzi, którzy w to w większości nie grali.
Takie bardziej przebiśniegi.
No ale pozgarnia większość nagród i to zasłużenie. Mi osobiście się historia przedstawiona w TLoU2 nie podobała, narracja dłużyła a gemeplay nie porywał. Ale mimo tego pozostałe elementy wyprzedzają o całą długość to co na codzień widzimy w grach. Gra aktorska, technikalia, budowanie napięcia, atmosfera, tematyka.. można wymieniać i wymieniać.
A co to za nominacje przecież te osoby które oceniały pewnie w większość gier nie grały.
Jeżeli Spiderman Miles Morales jest lepszy od CP2077 to ja jestem Elonem Muskiem
Tlou2 to dla mnie jedna z lepszych gier w jakie grałem także zycze powodzenia.
BAFTA to śmiech na sali i ich nagrody, zresztą dzisiejsze nagrody w tych wszystkich plebiscytach gówno znaczą. To nie lata 90 wtedy były gry przełomowe i rewolucyjne teraz są odtwórcze i jeden kopiuje drugiego. Koła drugi raz nie wymyślą.
Hades FTW! Jedna z najlepszych gier w jakie gralem.
Ale jak wygrywa to co ja chce, to są obiektywne!
Cyberpunk nawet nie został nominowany do kategorii w której powinien bezkonkurencyjnie zająć pierwsze miejsce ----->
To tylko pokazuje, że te wszystkie nagrody i nominacje są tworzone przez ludzi którzy kompletnie nie znają się na grach, a Cyberpunk zebrał tak mało nominacji przez problemy po premierze ale profesjonalnie powinno się docenić takie aspekty jak udźwiękowienie czy też projekt świata gry gdzie w tej kategorii też nawet nie ma nominacji.
Ale kompletnie nie żal mi Redów i nawet powiem że im dobrze ponieważ od nagonki po materiałach przedpremierowych, że w grze jest mało poprawności politycznej zaczęli tak wchodzi tym środowiskom w 4 litery, że aż rzygać się chciało, a najgorsze jest to, że nie wyciągną wniosków i nawet będą dodawać te niesmaczne elementy do następnych swoich gier, a ci "ważniacy" od nagród znowu im pokażą środkowy palec
Jeszcze tak dla przypomnienia bo już chyba większość zapomniała
Ghost2P/Trzynaście
Przecież ty nie znasz nawet oryginałów więc po co robisz porównania. Jak wiadomo nie znasz 80-90% najlepszych gier jakie kiedykolwiek powstały. I nie przechodziłeś też nigdy klasycznych części Re 1, 2, 3, CV, remake 1, 0 co jest pewne tak jak to, że słońce wschodzi na wschodzie, a zachodzi na zachodzie. Ale pisać to już piszesz o rzeczach o których nie masz zielonego pojęcia. Bo ludzie, którzy przechodzili po 5-10 razy wszystkie części dla ciebie pewnie mniej wiedzą o serii od ciebie, który nie grał nigdy w żadne klasyczne części i trochę poznał nowsze części.
Klasyczne części są zdecydowanie najlepsze. Już sama logika to mówi, a na niej opiera się cała wiedza wraz meta-matematyką. Na pierwszych częściach 1996-2005 (1,2,3, CV, remake 1, 0, 4) wybiła się seria i to je pokochały miliony. Seria, gdy odeszła od korzeni zeszła na psy dla fanów serii Residenta. Dopiero, gdy zaczęli kopiować klasyczne części i wracać do korzeni znów odbiła się od dna.
Strona, gdzie jest najwięcej ocen dla serii Resident evil IMDB i ocenia tam cały świat.
Re1 - 9.0 po 25 latach (w latach świetności 9.3)
Re2 - 9.1 po 23 latach (w latach świetności 9.6)
Re3 - 8.6 po 22 latach (w latach świetności 9.0)
Re1 remake - 9.1 po 19 latach (w latach świetności 9.5)
Re4 - 9.2 po 16 latach (w latach świetności 9.6)
Re 7 - 8.6
Re2 remake - 9.1 - gdyby robiło takie wrażenie jak oryginał miałaby 9.6 jak on 15-20 lat temu.
Re3 remake - 8.0 - ciekawe czemu nie ma 9,0 jak Re3 15- 20 lat temu ?
Drugą stroną, gdzie jest też bardzo dużo ocen dla serii Resident evil to Filmweb. Też o wiele więcej tam oceniło niż na GOL. I jest podobne rozstawienie ocen jak na IMDB. Klasyczne części poza zasięgiem. Nie mówiąc jakie kiedyś miały oceny w latach świetności. Jedynie Re2 remake czai się, ale też nie ma takich not jak 20 lat temu oryginał.
Re3 remake to ma być gra, która ma być nagradzana, która na nikim nie robi wrażenia kto jest fanem serii od lat 90' i nawet Re5 przy premierze zbierało wyższe noty, a fani serii nie polubili się kompletnie z odsłonami 5 i 6 z powodu całkowitego odejścia od korzeni.
Re2 remake wozi się na plecach oryginału. Ale nie robi nawet w połowie takiego wrażenia jak oryginał w latach 90'. Bez soundtracku leży. Idzie załączyć ten z oryginału, ale co z tego jak to zamiennik. Przerywniki filmowe nie robią takiego wrażenia jak w wersji z 1998. Wycięcie początkowej drogi do komisariatu, która robi ogromne wrażenie w klasyku i zachęca potężnie do gry było kiepskim pomysłem. Zmiana kamery z najbardziej sprzyjającej w survival horror (statyczne kamery) do najgorszej TPP to kolejne pozbycie się atutu. Reszta ok. Ale niepotrzebnie też wycięli najlepszy moment zaskoczenia z krukami wpadającymi przez szybę.
Re3 remake i Mafia 1 remake to gry mocno pocięte.
Na starcie już były przegrane bez możliwości walki nawet z pierwowzorem.
Przy Residentach oryginalnych 2 > 1 > 3. Przy remakach 1 > 2 > 3
Mafia 1 > Mafia 2 > Mafia 1 remake
Skoro Mafia 1 remake jest tylko wykastrowanym odgrzewanym kotletem i robi mniejsze wrażenie nawet od Mafia 2, dlaczego miałaby walczyć o jakieś nagrody.
Gdzie ocenia cały świat:
Mafia 1 - 9.2 po 19 latach. Mafia 2 - 8.5 po 11 latach. Mafia 1 remake - 8.5 po kilku miesiącach więc za kilka latek poniżej 8.0.
Re3 remake to kpina. Wciągają ja nosem 1,2,3, CV, remake 1, 0, 4, 7, remake 2, a nawet Revelations 1 i 2. Walczyć o nagrody może w kategorii razem z Re5 i Re6 o miano najgorszej części serii.
Remaki to słowo bardzo źle kojarzy się nie tylko z tego powodu, że wożą się na uznanym klasyku i bez niego nigdy nie powstałyby nawet, ale przede wszystkim też z tego powodu, że psują rzeczy dobre i pozbywają się kluczowych zalet na których stoi sukces klasyka, a to z tych powodów miliony fanów je pokochało i dlatego do nich powracają. Remaki tworzy się nie tyle pod starych fanów jak pod inną grupę docelową graczy, którzy chcą gier pod 8 lat, które całkowicie prowadzą za rączkę, a gdy zagubi się ktoś gra krzyczy wciśnij przycisk B. A tu ktoś chce, by remaki zdobywały nagrody. Mistrzostwo. Czyli wybitnym filmem nie jest Obywatel Kane, a naśladowniki Obywatel Kane, które skopiowały rzeczy, które on wprowadził do kina. Plagiaty lepsze od pierwowzorów mające na dodatek mniejsze atuty i nie nadające się do przechodzenia po kilkanaście razy jak oryginał.
Jedyne remaki jakie znam, które nic nie popsuły i zachowały wszystkie zalety kluczowe oryginału więc dorównały wersji oryginalnej to Sid Meier's Pirates! oraz Re1 remake. I z tego co słyszałem także Demon's Soul remake. One stawiały na wierność i potrafiły zachować wszystkie atuty. Nawet klimat, który najtrudniej zachować przy mocnym odświeżeniu jakim jest remake.
Nie ma co się jarać bo takich zestawień powstają setki a BAFTA jest po prostu jedną z nich.
Ale niektóre kategorie i typy są tak chybione, że chyba jakiś trolling tam jest.
Brak Alyxa w osiągnięciach technologicznych? TLoU2 zaangażowana społecznie? Liczne nominacje dla Milesa? Dla Troya Bakera? Carrion najelpszą marką? lol.
CP2077 powinien za to zgarnąć część artystyczną. Bo co by nie mówić tu się narobili jak nikt.
Chodzi o to, ze w Part II moga grac niewidomi i niesłyszący
No to osiągnięcia technologiczne w takim razie. Jeżeli gra namawiałaby do sprzątania świata, dbania o środowisko, uczyłaby o jakiejś specyficznej chorobie lub czymś innym to wtedy jest zaangażowana społecznie. No chyba, że chodzi Ci o poprawne pisanie scenariuszy to wtedy można to uznać jako zaangażowanie społeczne :)
Nie dziwne. Kupiłem w końcu tego Cyberpunka i pomijając bugi to jest po prostu średnio. Tylko fabuła ciekawa, cała reszta naprawdę średnio. Gameplay bez szału, grafika w porządku i nic więcej, miasto puste i bez życia, zero sztucznej inteligencji u przeciwników. Zawiodłem się bardzo.
Co ciekawe, niewielu wyróżnień doczekał się nierodzimy Assassin's Creed Valhalla.
Assassin's Creed Valhalla niemalże pominęty!
valhalla to gniot i wydmuszka kreowana na wielką markę XD taki sam jak odysey
Ten subreddit może Ci się spodobać: https://www.reddit.com/r/unpopularopinion/
Ja wiem, że CP ma od zatrzęsienia wad, nie każdemu leży, gracze konsolowi mogą się poczuć oszukani ale brak nominacji za muzykę? Przecież pod tym względem ta gra wyprzedza wszystko co wyszło chyba kiedykolwiek. Takiej jakości i tak zróżnicowanej oryginalnej ścieżki muzycznej nie miała jeszcze żadna gra.
o Cyberpunku już nikt nie pamięta, niestety / CDP dokonali cudu i za to powinna być oddzielna kategoria "najlepsze zabicie marki"
Nagrody BAFTA powinny być skrytykowane przez każde grono graczy z jednego prostego względu. Dodatkowe punkty w ocenie dostają gry, które posiadają współczynnik 50-50 płci w grze, posiadają 10% postaci o odmiennych preferencjach seksualnych, posiadają 20% postaci reprezentujących inne grupy etniczne itd. To się tyczy zarówno postaci graczy, NPC jak i tych postaci drugoplanowych w grach fabularnych. Dla mnie te nagrody powinny być zbojkotowane przez graczy, bo nie stawiają na pierwszym miejscu takich rzeczy jak przyjemność płynącą z rozgrywki, grafiki, animacji, czy np. wykreowanych postaci oraz tła fabularnego. Jeżeli mi nie wierzycie, zobaczcie to: https://www.bafta.org/sites/default/files/uploads/baftabfidiversitystandardsforgames2021pilot.pdf
Jakie ma znaczenie w ocenie danej gry to, jaki zespół robił tą grę? Zamiast oceniać ich robotę, gry które miały różnorodny zespół dostaną więcej punktów.
To jest jakaś paranoja, BAFTA jest tak samo debilna jak Osrary ostatnimi czasy...