Zastanawiam się nad obejrzeniem serialu Dragon Ball Super.
Powiedzcie, warto?
NIe warto, za bardzo przebajerowane, do starego Bragon Balla ( francuski lektor oczywiście :D) się nie umywa.
Ciężko powiedzieć. Ma swoje momenty, ale ogólnie trzyma się kupy jeszcze mniej niż oryginał. Niestety więcej tam fan serwisu niż sensu, do tego stopnia, że człowiek aż się zastanawia co było słabsze DBS czy DBGT. Manga wypada trochę lepiej, widać bardziej tam ktoś pomyślał, ale anime dość sporo się od niej różniące niestety w każdym punkcie gdzie się różni wypada słabiej. Z drugiej strony jak ktoś nastawia się na epickie momenty, nie wazne czy z sensem to się nie zawiedzie.
Więc jak oczekujesz głównie fan serwisu to ci się spodoba, jak czegoś więcej to raczej cię zawiedzie.
A z ciekawości mange Super też napisał Toriyama czy jacyś fani?
Akira Toriyama nie napisał ani anime ani mangi DBSuper tylko zakreślił główny wątek i kluczowe momenty, które i tu i tu są wspólne. Czyli mamy te same wydarzenia ale inaczej przedstawione. Mangę stworzył Toyotarou, który już wcześniej współpracował z Toriyamą, podczas gdy anime jakiś zespól randomów z Toei animation.
O ile mnie pamięć nie myli, jak jest tutaj jakiś fanatyk DB to może sprostować.
Aha dobra.
Pierwsze kilkadziesiąt odcinków DB Super to jakaś porażka, historia idiotyczna, infantylna, nudna. Mniej więcej od czasu turnieju dwóch światów fabuła robi się jednak dość ciekawa i osobiście nie żałuję, że obejrzałem.
Obejrz kinówki Battle of Gods i Ressurection F, pomiń pierwsze 27 odc (bo to fabuła z kinówek) i można śmiało oglądać resztę.
Ostatnie arce są zdecydowanie dobre, a niektóre momenty śmiało można wrzucać wysoko w jakichś top10 z serii - np. przemiana Goku z ostatniego arca.
Dla mnie OK, są odcinki gorsze, lepsze, podobnie z kreską (ten sławny 5 odcinek). Niektórzy polecają bardziej mangę, więc może to poczytaj.
Manga też jakaś wybitna nie jest, masa walk i wątków zrobiona na szybko w sytuacji, gdy można to było poprowadzić jakoś bardziej szczegółowo.
Jak to manga, ale tam nie ma bzdur, jak w anime i nie olali chociażby SSJ God, gdzie w anime nagle wrócił podczas turnieju ze wszechświatami.
Moim zdaniem początek czyli sagę bogów+turniej i sagę golden Freezer spokojnie można opuścić i zobaczyć tylko jakieś streszczenie.
Natomiast saga Future Trunks i Tournament of power jak najbardziej warto, trzymają poziom.
Ale sagę Trunksa zakończeniem spieprzyli wg mnie, ale fakt, przez 90% to trzymał poziom i się człowiek zastanawiam, kim ten główny zły jest.
Tak swoją drogą to DB Super skończyłem własnie na turniej bogów. Coś się jeszcze później pojawiło czy to było tyle?
Pełnometrażowy film DBS: Broly wprowadzający Brolyego i Gogete do kanonu. Przynajmniej teoretycznie.
Cały czas powstaje manga z nową sagą galaktycznej policji czy jak to się tam nazywa, nie wiem czy już wyszły wszystkie zeszyty czy nie, jak się skończy manga to pewnie będą robić anime.
turniej bogów
Ale o którym turnieju mówisz? Tym pomiędzy Beerusem i jego bratem czy tym później?
Galactic Patrol Prisoner Saga w mandze skończyła się chapter czy dwa temu. Już zaczął się nowy arc - Granolah the Survivor Saga . Swoją drogą, nowy arc mocno nawiązuje do Tsufula z DBGT.
Fajna kinówka z Brolym plus Gogetą, oraz manga, gdzie najpierw była saga z pewnym czarnoksiężnikiem, a teraz początek nowej sagi o jakimś potężnym kolesiu, co chce sie zemścić na Friezie.
W ogóle czekam za anime DBS o tych nowych sagach.
Oglądałem super i jeśli lubisz DB to z pewnością polecam obejrzeć cały.. trzyma poziom, szczególnie końcówka epicka, dla której warto poczekać. Przebajerowane niestety poziomy mocy.. goku dorównuję bogowi itd.. Zdecydowanie lepsze naruto, jeśli chcesz więcej realizmu i emocji typu(naprawdę ktoś umiera) tak, nie ma czegoś takiego jak smocze kule.. np goku wraca ze x razy ze zaświatów,a śmierć w db jest tylko dla fun'u. Jak goku mówił że jego syn się urodził to był martwy(będąc żywy) normalnie nie wiem czy się śmiać czy płakać.
goku dorównuję bogowi
Goku UI to chyba nawet przewyższa Beerusa, ale wciaz jeszcze te anioły są silniejsze
Anioły to pół biedy :D Uwaga będą spoilery DBS
spoiler start
Beerus niby bóg zniszczenia, a nie byłby już wstanie energią zniszczenia zabić Vegety(walka tego grubego szturmowca vs Vegeta) Król Wszechrzeczy to dopiero typo.. gość może dosłownie jednym palcem zniszczyć cały wszechświat, na dodatek ma umysł małego dziecka i polubił Goku, który też do mądrych nie należy. Goku zawsze był taki głupkowaty, ale na swój sposób bardzo potężny i potrafił walczyć za swoich przyjaciół. UI to było naprawdę coś epickiego.
spoiler stop
spoiler start
Gdy walczył z tym głównym typo na turnieju (nie pamiętam imienia) ale miał duże oczy i był szturmowcem, to on w jakimś stopniu miał opanowany UI(bił dosłownie nie podchodząc do przeciwnika), ale Goku go opanował do perfekcji, co w połączeniu z jego naturą sayianina dało taki efekt.
spoiler stop
Jestem ciekaw gdyby wyszło nowe anime db, to kogo Goku mógłby jeszcze przewyższyć? anioły? po co :D może w końcu samego króla wszechrzeczy będzie chciał przewyższyć, by jego moc nie byłą wystarczająca by go wymazać xD W tym anime dosłownie wszystko było możliwe.
Dla mnie saga jako tako skończyła się na Freezie, wtedy to jeszcze jakoś miało ręcę i nogi i tą serię wspominam najlepiej (DBZ)
Oglądałeś, że wyciągasz takie wnioski? Taki komentarz bez argumentów, to jak byś w locie chciał komuś nasrać na głowę, ale trafiłeś w parapet. DB jest dla pewnej grupy odbiorców, nie każdemu się może spodobać to prawda. Ale walka np Gohan vs Cell albo Freeza i przemiana goku w SJJ.. dla takich chwil warto to zobaczyć. Jest kilka wyjątkowych momentów w tym anime.
E, nie, walki Gohan vs Cell albo Freeza i przemiana goku w SJJ też nie warto obejrzeć.
Ale kim ty jesteś by twierdzić że nie warto? Jeśli sam nie sprawdzisz, to się nie przekonasz, taka prawda. Tobie może się nie podobać, ale komuś owszem.
Z ciekawości zobacz, ale nie oczekuj zbyt wiele. Owszem ma swoje momenty, ale często też jest dużo gorsze od i tak słabego GT.
Gdybym wiedział, że wyjdzie takie coś, to w ogóle bym na to nie czekał. Jednak Dragon Ball powinien zakończyć się na Z. Super z kolei wywraca wszystko do góry nogami. Już nawet GT nie niszczyło w ten sposób balansu sił, czy też historii całej smoczej serii, jak Super.
Eee tam balans sił. W DB nie ma czegoś takiego jak balans sił. Goku może walczyć z bogami dzięki Beerusowi, który w ogóle mu pomógł osiągnąć God mode..A ograniczenia mocy nie istnieją dla tej rasy wojowników z której wywodzi się Goku. Bogowie też mogą się wzmocnić, to samo Beerus pewnie zaniedbał trening, więc i pewnie Goku mu dorównał. :) Podejdźmy do tego trochę na lekko i mamy świetne anime!
Tylko orginalny dragonball ktory sie zakonczyl na walce songo z szatanem serduszko.
No i oczywsicie tylko wersje og z lektorem z RTL7