Twórcy Terrarii wznawiają współpracę z Google po wielkiej awanturze
Nie było to trudne do przewidzenia.
Gdyby nie cała ta akcja to by mu nie odblokowali. Czytałem nie raz jak ludzie narzekali że Google zablokowało im konto z jakiegoś powodu, odwołanie tylko przez formularz kontaktowy gdzie chyba automat je sprawdza, oczywiście powodu blokady nie chcieli podać tylko powoływali się na "naruszenia regulaminu" i nie szło się odwołać od tego.
Foch jakości awantury z podstawówki. Przeprocesowali mu "tiketa" i już wszystko w porządku? No to faktycznie ostro/s
Nie ma to jak bronić niekompetentnej korporacji, która nawet nie ogarnia co sama robi i zarzucać developerowi robienie fochów.
Nie wiem gdzie Ty tu widzisz obronę korporacji? Właśnie na odwrót. Po dramie i ostrych deklaracjach autora Terarii spodziewałem się, że będzie miał silniejszy kręgosłup i będzie chciał dać Googlowi pstryczka w nos. A tutaj okazało się, że tylko pofoszył na twitterze i już wszystko gra, gdzie pewnie nikt w google nawet nie zauważył całej sytuacji tylko normalnie obsłużył zgłoszenie.
Może to efekt utraty cierpliwość przy próbie zdziałania czegokolwiek?
Przypomina mi się Asteriks z pamiętnym domem który czyni szalonym :]
nikt w google nawet nie zauważył całej sytuacji tylko normalnie obsłużył zgłoszenie.
Gorzej jak trafisz na sytuację gdy pojawi się problem, moloch obwini ciebie a ty zgaduj o co chodzi jak jakiś Józef K...